Ciągle poszukuję sensu, poza tym kocham koty, psy i cale stworzenie, lubię słuchać mądrych ludzi, cieszę się, gdy mogę nauczyć się czegoś nowego, pokonać jakieś własne ograniczenie, lubię odkrywać w sobie, to, co jeszcze nie odkryte , ot, egocentryczka po prostu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie jestem pewien, czy to temat na oddzielną notkę, no ale skoro już się ukazało, to powiem tylko, że spotykałem tę panią dość często w sklepie i obserwowałem, jak przybywa jej ciała 🙂
Pantryjota,
Przypuszczam, że ma tzw. eating disorder. Nie ukrywała zupełnie, że ma cięzką depresję, która może się też i tak przejawiać 🙂
Krakowianka Jedna,
Jasne, teraz modne jest nieukrywanie różnych dolegliwości i pokazywanie tego w internecie. Kora nie tak dawno zbierała na leczenie swoich jajników, a teraz pokazuje swój domek warty kilka milionów i mówi, że dobrze się w nim czuje. Mnie to żenuje, no ale ja jestem dość staroświecki.
Wolę wąskie usta. Zużywają mniej szminki i szybciej się je maluje. Makijaż i owszem, robię, ale najwyżej w 3 minuty! Nie mam cierpliwości do siedzenia przed lustrem.
Publiczny striptiz emocjonalny? Można, ale po co?
>>Wolę wąskie usta. Zużywają mniej szminki i szybciej się je maluje.<<
no, nie wiem, albowiem skoro dziewcze płoche i z ustyma swemi absztyfikantowi ucieka, jakże ten ma w wąskie usteczka wycelować, by całusa skraść???
Malowanie w wersji " im więcej m2 pomalowane, tym lepiej " należałoby traktować jako działanie sprzyjające nawiązywaniu ściślejszych stosunków damsko-męskich, co zwłaszcza wiosną, porą zakochanych – i nie tylko – powinno budzić naszą szczerą i bezdyskusyjna aprobatę!!
Więc…
🙂
Może niepotrzebnie wstawilam ten filmik – dla mnie jest to kpina z dzisiejszej mody na wszelkiego rodzaju instruktaże i przeróbki, np. obwislych piersi . Gdyby poddala się publicznie np.zabiegowi odsysania tłuszczu -byłabym tym zniesmaczona. Może trudno jej poradzić sobie ze skłonnością do tycia i to miał być sposób na odreagowanie? Świat nie toleruje niedoskonalości, a już szczególnie w showbiznesie. Osoby publiczne mają jednak trochę gorzej niż szary człowiek , wszyscy komentują ich wygląd. Takie czasy
Protest-antka,
Alez potrzebnie, bez wątpienia!
A tym co się nie podoba, polecam spacer w deszczu, bez parasola i gumowców!
😉
Nie wiem, komu to się może nie podobać. Moim zdaniem nie wymaga komentarza :))) Kwintesencja dystansu i inteligentnego poczucia humoru, ze świetnym wyczuciem wylewającego się zewsząd absurdu.
Kasia jest genialna – pełna tu zgoda, dziekuję Protest – antko, świetnie się bawiłam!
il disinganno,
Mnie się bardzo podoba, bardzo.
Choć akurat nie Kasia, dlatego nie zamieszczę tych kilku zdjęć, której jej kiedyś zrobiłem 🙂
Pantryjota,
no to Twoje poniedziałkowe szczęście;)))
McQuriosum,
Nie wiem jak Ty, drogi McQuriosum, ale ja nie całuję powierzchni świeżo malowanych… Jakoś mi nie smakują.
Kfiatushek,
porządna szminka powinna pachnieć, być smaczna i kusić… ponadto, chyba jest jakaś różnica między lamperią świeżo pociągniętą na olejno, a atrakcyjnie umalowana kobietą, ja przynajmniej dostrzegam.
Niestety, sa i minusy zadawania się z pomalowanymi: osobista żona może zauważyć ślady po szmince i nieszczęście gotowe… 😉
McQuriosum,
A ja z zasady zasadniczo nie zadaję się z kobietami, które się malują, chyba że na tyle dyskretnie, że tego nie zauważam. Wszelkie inne „pacykowanie się” literalnie mnie odrzuca. Podobnie jest z perfumami. Toleruję, jeśli nie czuję 🙂
Pantryś,
różne są zboczenia… 😉
McQuriosum,
No właśnie. Z ust mi to wyjąłeś, bo też nie lubię zapachu kau, a niektórych to kręci 🙂
Pantryś,
jak już napisałem 😉
McQuriosum,
Masz rację co do rodzaju farby, ale ja wolę rozmawiać z człowiekiem, nie z obrazem. Nie wiem, czy wiesz, że usta są symbolem kobiecej pochwy, dlatego w wielu kulturach kobiety malują je na czerwono, bo to oznacza płodność… To tak na marginesie… Już nie będę, przepraszam!
McQuriosum,
Dzięki za wsparcie 🙂
il disinganno,
Ciesze się ze ktoś rozumie co mialam na mysli, a swoja drogą muszę popracowac moźe nad formą wypowiedzi -pozdrawiam
jak widzę, pro-i-anty pacykarze okopali się na swoich stanowiskach i bronią ich zaciekle!
Bobru więc niech będą dzięki, albowiem dyskusja kwitnie niczym krzaki forsycji na wiosnę, a i temperatura tejże zimowej nie przypomina.
Mnie tam wszystko jedno, czy panna z chucią umalowana jest, czy też wprost przeciwnie, ważne, aby nadmierną malarską grą pozorów nie stępiła ostrza reflektanta!
I nie przepraszajcie, gdyż wpędza mnie to w iście niewiosenną melancholię…
😉
Protest-antka,
w słusznej sprawie, to ja zawsze i chętnie!
McQuriosum,
U mnie forsycja kwitnie już od dość dawna, a przed chwilą wyglądała tak:
Rozciągając dyskusję z krzewów forsycji na tawuły obsypujące się kwieciem chciałam jeszcze tylko zauważyć, że w tym filmiku wcale nie chodziło o makijaż, moim zdaniem. Całe smaczki to te wskazywania na pędzelki – a’la product placement, infantylnym tonem: „cześć dziewczyny” albo „do zobaczenia w następnym filmiku”. Ogólny wielki obśmiew jutuberskiego codziennego życia. Sprzeciw wobec handlu pustotą i miernością, a handel ten tak wielki potrafi być, że się niewielu ludziom nawet śni. Oglądam chcąc nie chcąc, z racji wykonywania obowiązków zawodowych, dużo tego typu filmików. Ręce opadają.
Ja więc ubawiłam się do łez tym wpisem. No ale ja się bawiłam do łez również na filmie HI-WAY kabaretu Mumio, a byłam w tym dość odosobniona… Więc może mam specyficzne poczucie humoru 😉
il disinganno,
Lepsze specyficzne, niż żadne.
A ja się przyznam, że załączonego filmiku nie oglądałem, bo wystarczy mi nieruchomy obraz, niezależnie od tego, jak dowcipnie pani się wyraża.
Pantryjota,
no to żałuj, zaiste. Tym bardziej, że go wyłączyli…
Pantryjota,
no właśnie, kiedyś czytałam, że ten zboczeniec Hitler miał takie skłonności, aż boję się myśleć, jakie ma nasz dyktatorek
McQuriosum,
miło mi-
Protest-antka,
mnie też, albowiem ja zawsze jestem here, nawet gdy mnie nie ma.. 😉
Dobranoc wszystkim.
🙂
McQuriosum,
Piękne dobranoc wszystkim
Kfiatushek,
brawo Kwiatuszku, nasza najwyższa instancjo kobieca
No to się zaczerwieniłam. Na policzkach!
Ludzie w Syrii giną a Oma sobie makijaż robi!
Publicznie!