Powiatowy Inspektor Sanitarny w Krakowie nakazał wycofanie z obrotu denaturatu z wysoką zawartością metanolu – podaje RMF FM. Chodzi o partię produktu oznaczoną datą 2 marca, sprzedawanego w półlitrowych butelkach. Wcześniej pojawiały się doniesienia o zatruciach w woj. śląskim i opolskim – 23 osoby zatruły się po wypiciu denaturatu, a 15 osób zmarło.
Szczerze mówiąc, nie za bardzo rozumiem w czym problem. Może zapomnieli o filtracji przez chlebek razowy? Choć nie jestem pewien, czy ten sposób usuwa metanol, ale słyszałem, że dawniej tak się robiło. To trochę tak, jakby wycofać z rynku benzynę bezołowiową dlatego, żeby pijący nie zapadali na ołowicę. Dawniej zdarzało się również, że niektórzy „smakosze” pili płyn do chłodnic Borygo, inni znów wąchali Tri, a jeszcze inni wstrzykiwali sobie odparowane krople Inoziemcowa. Zdaje się, że dla „dobra narodu” wszystkie te produkty zostały wycofane z rynku. Tylko Butapren się ostał, choć są również dostępne wersje bez Toluenu, ale znacznie słabiej kleją. Jeśli chodzi o metanol w denaturacie, to pewnie ktoś chciał trochę zaoszczędzić na produkcji, nie biorąc pod uwagę rzeszy fanów tego trunku. Inna sprawa, że tylko 23 zatrute osoby na dwa województwa to niewiele, więc albo inni mieli większą odporność, albo jednak popularność tego trunku spadła. Tak czy owak pamiętaj: piłeś nie jedź – i dotyczy to również denaturatu, nawet z normalną zawartością metanolu.
Pantryjota
Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.
Butapren wąchał jeden z pisowców i nawet daleko zaszedł.
Fiolecik na kaprawe oczka…