Antoni demaskuje agenturę FSB

Co to się wyrabia w państwie polskim, to ludzkie pojęcie przechodzi.

Po „standardowej” nocnej akcji ludzi pana Macierewicza na komórkę polsko-słowacką, mającą być w założeniu ciałem doradczym dla NATO, wychodzą na jaw przerażające fakty:

Herb rosyjskiej służby bezpieczeństwa zamiast godła
(..)
Misiewicz powiedział, że w gabinecie b. szefa Centrum polskie godło „było za żaluzjami, ale w centralnym miejscu wisiał herb Federalnej Służby bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej”. „To jest bardzo ciekawa dla nas informacja” – dodał.
Jak mówił, „b. kierownictwo przyznało sobie pensje- można powiedzieć siedmiokrotność średniej krajowej, nawet ponad, byli też zwolnieni z cła”. „To było państwo w państwie. Bardzo się cieszę, że mogliśmy to wreszcie rozbić” – podkreślił.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19377784,zawiadomienie-do-prokuratora-generalnego-ws-bylych-pracownikow.html#Czolka3Img

No ładna historia, nasze godło za żaluzjami, a herb mocodawców na eksponowanym miejscu !!

Czyżby poprzednia załoga spodziewała się nocnej wizyty i postanowiła sobie zakpić z Antosia ?

Warto sprawdzić, czy nasze godło przypadkiem nie służyło za tarczę do lotek, albo – czego nie można przecież wykluczyć – czy nie zostało umazane kupą.

Być może znajdą się również nagrania, jak pracownicy na to godło sikają, jak ci na Westerplatte w filmie, który dziś z pewnością by nie powstał, bo przecież wiadomo, kto go finansował.

Ciekawe co na to pan Kukiz i jaką piosenkę tym razem zdedykuje zdemaskowanym.

Skandaliczny jest również fakt, że pracownicy centrum sami przyznali sobie pensje, zupełnie jak jacyś posłowie i to nawet za czasów obowiązywania wycofywanej właśnie konstytucji.

Myślę, że po jej gruntownej modyfikacji o wysokości pensji obywateli będzie decydowało referendum ogólnopolskie, przy czym podwyżkę dostaną tylko ci, którzy pójdą oddać głos.

Dzięki temu frekwencja osiągnie niemal 100%, a  nieobecni od razu będę mogli być ścigani z urzędu przez prokutaturę, bo skoro im nie zależy na pieniądzach, to musi znaczyć, że skądś je mają i warto będzie się dowiedzieć skąd.

Myślę, że to dobry znak na przyszłość i ciekaw jestem, jakie herby służby odkryją po włamaniach od siedzib KOD-u, pana Petru, tego dyrektora pornograficznego teatru i wszędzie tam, gdzie zachodzi podejrzenie o spiskowanie przeciwko PiS, czyli przeciwko Polsce.

Gdyby jednak wiatr historii zaczął  kiedyś wiać w przeciwną stronę, wcale bym się nie zdziwił, gdyby na ścianie w sypialni pana prezesa odnaleziono portret Włodziemierza I. Lenina, pod którym wiecznym ogniem  paliłaby się czerwona lampka.

Być może w toalecie wisiałaby Matka Bobrza, która podobno dobrze działa na obstrukcje, choć niekoniecznie umysłową.

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)

Dodaj komentarz