Ciało jest Boże, a wiara nie jest sprawą prywatną, czyli 3 dekada 21 wieku w Polsce

Celem obchodów jest publiczne wyznanie wiary w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, oddanie Mu czci i podziękowanie za łaski płynące za sakrament Eucharystii. Wierni przepraszają także Boga za zniewagi wyrządzone wobec Najświętszego Sakramentu, wynikające z grzeszności i oziębłości ludzkiej oraz bluźnierstw – wyjaśnił jezuita o. Marek Blaza, birytualista, teolog dogmatyczny i ekumeniczny.

Kościół katolicki wierzy, że „w Najświętszym Sakramencie Eucharystii są obecne prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i bóstwem Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus”.

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-boze-cialo-uroczystosc-siega-xiii-wieku,nId,6096844

Boże Ciało? dla mnie  brzmi to dość obrzydliwie, a gdy  jakiś biskupek – przygłupek twierdzi z pozycji swojego autorytetu, że wiara nie może być sprawą prywatną, to otwiera mi się w kieszeni kozik. Z drugiej strony cieszy, że kościół robi bokami i pewnie w 4 dekadzie będzie przypominał już tylko Cepelię w schyłkowym okresie komuny. Odzyskanie kościelnych włości i przestrzeni publicznej zajmowanej obecnie przez setki mniej lub bardziej koszmarnych pomników wydaje się być dobrą perspektywą, choćby w kontekście „domów opieki” prowadzonych przez dewiantki w habitach. Religia w szkole za kilkanaście lat będzie czymś równie dziwacznym, jak przebywanie w kostiumie kąpielowym w saunie, a kościelne nauki przedmałżeńskie będą traktowane jako przykład tego, do czego prowadzić może przeginanie pały w każdej dziedzinie, w tym w edukacji szeroko pojętej.

Oczywiście to tylko moje „pobożne życzenia”, szczególnie w obecnej sytuacji, ale odrobina „pozytywistycznej” antycypacji nikomu nie zaszkodzi, prawda?

Pozdrawiam wszystkich zaglądających tutaj i informuję, że mam się w miarę i trzymam rękę na pulsie, choć może tego nie widać.

Pantryjota

I jeszcze coś z ostatniej chwili:

To zdjęcie zrobiłem 2 godziny temu na spacerze z pieskami. Nie wiem jak można się modlić do kogoś przez kogoś, bo przez kogoś to można np. skakać, ale wiara to wielka tajemnica, której nie zamierzam zgłębiać. Ani tego, dlaczego na trawie położyli dywan ze sztucznej trawy. Może żeby ktoś się boleśnie nie potłukł, gdyby przypadkiem upadł na tych schodkach? No ale z drugiej strony czego się nie robi dla jego bolesnej męki, prawda?

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11)
  1. Quartz pisze:

    Czego komuna nie wytrzebiła, zrobił to prezes wespół z rydzyjkiem i resztą roztańczonego PiSu. Co do Cepelii to KK już nawet przed jej powstaniem nią był.

  2. Pantryjota pisze:

    Quartz,

    Z tym, że Cepelia nie sprzedawała odpustów.

  3. Quartz pisze:

    Pantryjota,

    Szczególnie odpusty grzechów które dopiero się popełni w przyszłości. To dopiero hipokryzja i pokazanie siły mamony.

  4. Pantryjota pisze:

    Quartz,

    A L. Kaczyński królom był równy wg jednego biskupa przydupasa 🙂

Dodaj komentarz