Ciężka dola kobiet w Izraelu

Ponieważ telewizja z maniackim uporem pokazuje demonstracje w Moskwie, ja postanowiłem sobie tuż przed obiadem zerknąć, o czym donoszą portale internetowe.

No i znalazłem taką ciekawostkę:

Viviane Amsalem chce rozwieść się z mężem. Od dawna już razem nie mieszkają, nie kochają się, nic ich nie łączy. Ale Elizeusz uparcie odmawia dania jej „getu”, czyli listu rozwodowego zwracającego jej wolność. W żydowskim prawie taki list może wręczyć tylko mężczyzna kobiecie – nigdy na odwrót. Dopóki mąż nie zgodzi się „uwolnić” Viviane, ta pozostaje związana przysięgą małżeńską. Nie ma dla „getu” alternatywy. W takiej sytuacji znajduje się wiele izraelskich kobiet.

https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,138262,17456041,Rozwod_po_izraelsku____Nie_istnieje_sekularne_prawo.html#Prze

Od razu przypomniałem sobie  film Braci Cohen pt. Poważny człowiek:

https://www.filmweb.pl/Serious.Man

Znakomity, jak większość produkcji tego duetu, bo ci faceci chyba nie nakręcili złego filmu, a głównie świetne i wybitne, co powinno dać do myślenia reżyserom, którzy działają w pojedynkę, np. panu Krauze.

Współczuję bardzo kobietom z Izraela, bo nie dość, że muszą służyć w armii, to jeszcze nie mogą się rozwieść na własne życzenie. Małżeństwo w takich warunkach jawi mi się jako akt wysokiego ryzyka i aż dziwne, że tamtejsze panie wchodzą w takie układy.

Inna sprawa, że przecież można żyć w konkubinacie, który w Izraelu wydaje się całkiem niezłą opcją, w porównaniu choćby z Polską:

Konkubinat w Izraelu, to wspolne zycie pod jednym dachem i prowadzenie wspolnego gospodarstwa domowego. Ale para taka nie jest uznana za malzenstwo.

Wedlug prawa swieckiego:

Prawa dzieci z konkubinatu sa rowne prawom dzieci z malzenstwa we wszystkich dziedzinach wlacznie z dziedziczeniem i alimentami.

Prawa spadkowe sa w pewnych wypadkach lepiej zabezpieczone dla par zyjacych w konkubinacie niz w malzenstwie, jesli nie wedlug testamentu.

Praw majatkowych (balans majatkowy, jesli nie bylo umowy ) mozna dochodzic tylko po udowodnieniu stalosci zwiazku i zamiaru poczatkowego na rozciagniacie nad nimi tego prawa.

Prawa par homoseksualnych zaczyna sie regulowac prawodawstwem.

Pary pozamalzenskie, czesto takze malzenskie, zawieraja umowe w ktorej reguluja wszelkie wzajemne zobowiazania wspolnego zycia i na wypadek zerwania zwiazku (nie mowie tu o ktubie, ktora nie jest umowa lecz zobowiazaniem wekslowym malzonka wobec zony) .

Umowy miedzy parami (malzenskimi i pozamalzenskimi )
mozna podac do sadu do zatwierdzenia, lub przed notariuszem. Dodaje to sile dowodowa tego rodzaju umowie.

wedlug halaha:
ten status prawny (jadua b-cibur) jest stary jak judaizm

Dzieci maja te same prawa co dzieci z malzenstwa, jesli kobieta nie jest zamezna. Prawa majatkowe i dziedziczenia oraz alimenty sa inaczej uregulowane niz w prawie swieckim, ale poniewaz malzenstwa sa tylko religijne, wiec wiele par ktore z roznych powodow nie moga pobrac sie wedlug halacha i zyja w konkubinacie, w razie roszczen prawnych ida do cywilnego sadu i sadza sie wg. praw swieckich.

Jaki z tego wniosek dla tamtejszych kobiet ?

Ano taki, że nie warto być kobietą religijną. Myślę jednak, że do podobnego wniosku mogłyby też dojść Polki i pewnie niektóre już doszły, podobnie zresztą jak faceci, np. ja, rzecz jasna z Bobrzą pomocą.

Religia zachwaszcza bowiem umysły i należy ją traktować właśnie jak chwast, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Religia jest dla ludzi bez rozumu.

J.Piłsudski

Też pantryjota :))

 

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11), Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Jacek pisze:

    ” Religia jest dla ludzi bez rozumu.”

    Tyz prowda !! :-)))

  2. McQuriosum pisze:

    ja widziałbym to inaczej: religia jest wynalazkiem istot rozumnych, przeznaczonym dla istot bezrozumnych…

  3. Lukasuwka pisze:

    faktycznie za dużo jest w mediach o Putinie i Ukrainie, bo czytając felieton Pantryjoty, zamiast czytać prawa swieckie czytałam prawa sowieckie i za chinyludowe nie mogłam pojąć związkuwzwiązku,
    zgadzam się w całej rozciągłości, że religia jest wymyślona dla istot bezrozumnych by łatwiej było nimi manipulować,
    niestety, sama kiedyś byłam grzeczną, wierzącą, religijną dziewczynką,
    i wiem jak trudno jest wyrwać tego chwasta z głowy.

  4. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie do końca się z tym zgodzę. Weźmy choćby taką religię Smoleńską. Przecież to dzieło debili.

  5. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    To niesamowite, bo ja też w pierwszym momencie odczytałem świeckie jako sowieckie i pomyślałem sobie, że ten czyjś wpis jest od czapy.
    To że byłaś grzeczna, to jeszcze nic złego. Grzeczne dziewczynki też mają swoich amatorów, podobnie jak puszyste :))

  6. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota,

    wiem, wiem…jestem samo zło!
    nie dość, że puszysta to na dodatek niegrzeczna.
    :))

  7. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    >>Weźmy choćby taką religię Smoleńską<<

    chyba żartujesz: to dzieło cwaniaków, przeznaczone dla debili!
    No, chyba,że uważasz, że debile jednak siedli sobie na przyzbach i zbiorowo wymyślili, że ich prezydenta tysiąclecia wybuchnięto spiskowo, gdyż zagrażał Układowi i Układ Go wybuchnął na kursie i na ścieżce na tysiące różnych sposobów, po to, żeby Układ rósł w siłę a spiskowcy żyli na wolności i dostatniej od tych, którym się dostatek niewyobrażalny należy!

    …ale nie będę się upierał… 🙂

  8. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Tak właśnie uważam. Debilne pomysły to dzieło debili – inaczej być nie może.
    Debilizm nie wyklucza bowiem pewnego rodzaju „cwaniactwa”, co zresztą można sprawdzić w literaturze fachowej.

  9. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Wręcz przeciwnie !!
    Uważam Cię za uosobienie dobra.

  10. McQuriosum pisze:

    Pantryjota

    no i co z tego: do kościołów chodzi już mniej niż połowa, tj ok. 40% Polaków, co jednak przekłada się w oczach niektórych na mniemanie, jakoby byli absolutną większością a reszta się nie liczyła… a to tylko sprzedajną góra polityków tańczy pod muzyczkę kościelnego marsza kajdaniarskiego… :-((((((((((((((((((((((((((((((((((((

    W dzisiejszej sytuacji nic nie stracił na aktualności postulat – kpiący, niestety – przedwojennego facecjonisty Franca Fiszera:

    Fiszer: Nie będzie porządku w Polsce, jeśli się nie rozstrzela 750000 szubrawców.
    Na to ktoś zauważa sceptycznie: Czy myślisz, że jest aż 750000 szubrawców?
    Fiszer: Nic nie szkodzi. W razie czego dobierzemy z uczciwych.

    No właśnie…

    ps

    Sprawę istnienia Boga Fiszer również rozstrzygnął w swoim niepowtarzalnym stylu

    :Boga nie ma, ręczę za to swoim honorem.

    🙂

  11. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Tak serio, to tam piszą w tym linku, że podobno tylko 3% Polaków zdecydowanie nie wierzy w Boga.
    Coś tak czułem, że należę do wąskiej elity :))

  12. McQuriosum pisze:

    P.

    pomyśl tylko, że całe złoto ( obliczono ) znajdujące się na Ziemi, można skupić w sześcianie o bokach 20m!
    Co jest najdziwniejsze, to te 3% daje ok. 900 000 bardzo świadomych wyborców, a w żaden sposób nie przekłada się to na wyniki wyborcze i późniejsze wpływy i decyzje!
    Powiem krótko: kurwa mać! Dlaczego nie da się z takiej liczby bardzo świadomych ludzi wyrafinować – jak złota – polityków czystej próby, którzy pognaliby precz tę czarna stonkę grabiącą Polskę od zarania dziejów?

  13. Eva70 pisze:

    McQuriosum,

    Idealista z Ciebie McQuriosum. Polska to dziwny kraj, w którym tradycyjna logika zawodzi, w którym nawet ludzie niewierzący mają katolickie pochówki. Polska odmiana katolicyzmu wcale nie wymaga wiary w Boga czy pobożności, wystarczy przywiązanie do obrzędów, a zwłaszcza do obyczaju. Już dawno odkryli to funkcjonariusze kultu, a nieco później politycy. W przyrodzie taki byt jak „polityk czystej próby” zdarza się niesłychanie rzadko, a jeśli już to z reguły przegrywa.

  14. McQuriosum pisze:

    Eva70,

    dziwne: w Polsce jeśli ktoś chce żeby było normalnie, to albo wyzywają go od oderwanych od rzeczywistości idealistów 😉 albo uważają, że ma nadmierne,nierealne żądania… faktycznie: Polska to być dziwna kraj… 😉

    Adam 🙂

  15. Lukasuwka pisze:

    Polska to dziwny kraj.
    Jestem czarną owcą wśród rodziny i znajomych. Nie ulegam kościelnemu prawu, które wciska się najmniejszą szczeliną w codzienność każdego polaka.
    Ale przyznaję, że nieraz muszę po prostu zmilczeć, by nie iść na udry z najbliższą rodziną [siostrą, synową, kuzynem] lub ze znajomymi z pracy.
    Każda rozmowa dotycząca instytucji prowadzonej przez czarnosukienkowców kończy się awanturą. Nie wiem czy zauważyliście, że osoby „wierzące” nie potrafią spokojnie rozmawiać na temat wiary i religii? tylko od razu podnoszą głos i gulgoczą jak wkurwiony indor?

  16. Lukasuwka pisze:

    McQ`niuniu

    Adam i Eva? prawie jak w raju
    i grószka podana przez wiadomo kogo 🙂

Dodaj komentarz