Idąc z duchem czasu i nowoczesności (patrz raper Mata) uznałem, że trochę wulgaryzmów nie zaszkodzi, choć zapewne też i nie pomoże.
Oto powód, który zainspirował tytuł tego wpisu:
Dom rekolekcyjno-wypoczynkowy „Dobry zakątek” przy ulicy Słowackiego 8 być może doświadczył cudu eucharystycznego, bo na hostii, która wcześniej upadła na stopień ołtarza, ukazała się czerwona plamka w kształcie krzyża. O całym zdarzeniu poinformowało w poniedziałek Radio Dla Ciebie
„Wstrząsające” szczegóły tutaj:
https://piasecznonews.pl/czy-w-domu-rekolekcyjnym-dobry-zakatek-wydarzyl-sie-cud/
Gdy czytam coś takiego:
– Nie chcę absolutnie niczego wyrokować, dlatego że od tego są władze kościelne i badania lekarskie – podkreślał w rozmowie z RDC ksiądz Bogusław Jankowski.
Niezwykłe odkrycie zostało już przekazane do Kurii Warszawskiej. Próbowaliśmy zadań księdzu Jankowskiemu kilka pytań dotyczących całej sytuacji oraz cudu, który być może dokonał się w domu rekolekcyjnym „Dobry zakątek”, ale zostaliśmy odesłani do Kurii Warszawskiej. Na pytanie jak długo Kuria może badać hostię pod kątem ewentualnego cudu rzecznik prasowy, ksiądz Przemysław Śliwiński poinformował, że Kuria nie prowadzi takowych badań.
– Zrobi to wyznaczona placówka naukowa – wyjaśnia dodając, że nie wie jak długo potrwają badania.
to zastanawiam się, jaka to placówka naukowa będzie badać popapraną hostię i jedyne pocieszenie to to, że Doda wygrała w Strasburgu proces przeciwko naszemu katoreżimowi, który oskarżył ją o obrazę uczuć religijnych. Uczucia rozumiem, ale jak widać, dla katolików między uczuciem a zidioceniem jest bardzo wąska granica, którą po raz kolejny bez żadnej żenady przekroczono.
Inna sprawa, że ten ośrodek jest nieźle „wypasiony”, podobnie jak taki „po sąsiedzku”:
Jak powiada klasyk, gdy ktoś ma kasę, to skądś ją ma i w tym wypadku, oglądając zdjęcia tego miejsca nie sądzę, żeby pochodziła ona z opłat za korzystanie z sauny czy basenu. 2 lata temu 10 dniowy pobyt poza sezonem kosztował tam 1200zł na osobę i nie było wymagane uczestnictwo w rekolekcjach. Ciekawe, czy mają własną pralnię, ale myślę, że tak.
Dla porównania można sobie zerknąć, ile kosztuje jeden dzień pobytu w znanym prywatnym (ale pracującym też w ramach kontraktu z NFZ) ośrodku CKR w tymże Konstancinie:
Na rehabilitację w ramach NFZ na cito czeka się rok albo i dłużej. Znany i opisywany w prasie był przypadek, gdy jakiejś Pani wyznaczono termin bodaj na rok 2027 i nie była to pomyłka.
Bo to jest właśnie Polska pisdzielców, która to refleksja niech stanowi klamrę tego felietoniku.
Pantryjota
Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.
Jak widać, wkrótce o tym cudzie dowie się cała Polska:
https://wydarzenia.interia.pl/mazowieckie/news-cud-w-konstancinie-na-hostii-powstala-czerwona-plamka-w-kszt,nId,6341194
Darmowa reklama, czyli mistrzowski marketing. No ale trzeba się przecież jak najwięcej nachapać, zanim wszystko pierdyknie.
Łał… a myślałem że tylko Podlasie jest godne cudów.
Następny cud zdarzy się wkrótce, gdy opadające z drzew w ośrodku liście ułożą się w napis „Jarosław zbawcą Polski”.
Ładnie ktoś napisał pod tym artykułem: Głupota ludzka jednak nie zna granic…
Wyborcza też już o tym pisze:
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,29008450,cud-w-konstancinie-jeziornie-naukowcy-zbadaja-czerwony-slad.html?disableRedirects=true
i Na Temat też:
https://natemat.pl/442456,w-konstancinie-jeziornie-doszlo-do-cudu-kuria-przeprowadzi-badania
– Jeżeli to się potwierdzi, a w wielu miejscach zostało to potwierdzone, jeżeli badania pokażą, że rzeczywiście był to cud, że rzeczywiście jest to taka sama krew, jak na Całunie Turyńskim, w Sokółce, czy Legnicy i jeżeli taka byłaby opinia lekarzy, to byłby to wielki znak i wielka pomoc w umocnieniu naszej wiary – podkreślił ks. Jankowski, cytowany przez radio RDC.
Badania lekarskie cudu? Patrz tytuł felietonu.
A tak na marginesie: czy fakt, że do cudu doszło kilka dni po śmierci Urbana, mieszkańca Konstancina to przypadek? Nie sądzę, no ale na to pytanie może odpowiedzieć tylko komisja śledcza pod światłym przewodnictwem wiadomo kogo.
Niech im dopomoże Bóbr.
O, nie doczytałem:
– W ostatnich 10 latach zostały nam zgłoszone dwa takie przypadki. Prowadzone wówczas badania wykluczyły prawdziwość cudu eucharystycznego, wykazując obecność pewnych form grzybów na obu badanych wówczas hostiach – dodał ks. Śliwiński.
A grzyby tej jesieni wyjątkowo obrodziły. Z drugiej strony jednak nie da się ukryć, że taki grzyb to również dzieło Boże, więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby np. ktoś znalazł prawdziwka o kształcie Jarosława Mądrego.
Pantryjota,
To nie cud tylko bród.