Cwaniaczek z kółkiem w nosie

Generalnie do tej pory nie pisałem po nazwiskach publicznych tak personalnie, niezbyt chętnię chciałem koncetrować się na cudzych wadach, cechach osobowości, w końcu nie jestem jakimś tam Rafałem Ziemkiewiczem _ czyli buraczanym kartoflem z kosą za paskiem i kozą na postronku który wtargnął na kryształowe salony.
Nadszedł czas…
Wojciech Cejrowski taki nieautoryzowany heteroseksualista z siostrą w zakonie i bratem, byłym wikarym a teraz proboszczem z tego co mi wiadomo.
Chciałbym napisać że Wojciech Cejrowski ma oryginalną osobowość, ale tak nie jest…
Z drugiej strony żyć w związku małżeńskim w wersji katolickiej z panią Pawlikowską, a podczas trwania tego małżeństwa wystarać się o stwierdzenie braku ważności ślubu kościelnego gdzie przysięga(!) się przed samym Bogiem hebrajskiego pochodzenia takim przeciętnym postępowaniem nie jest!
W doope można wsadzić sobie taką przysięgę…

W_C iewiele się różni od innych religianckich biznesmenów np w tych w sutannach, dla przykładu :

Sławoj Głódź – który kosi miliony całkiem gospodarsko do swojej wsi z której pochodzi.
Tadeusz Rydzyk – który wiadomo co robi.
Wojciech Cejrowski kroi sobie całkiem ładne kwoty na swojej działalności świeckiego misjonarza-podróżnika gdzie niczym karmelita jeździ sobie po obcych krajach czasem pokazując swój hejt wobec Niemców i stara się ignorować zdobycze innych wysoko rozwiniętych cywilizacji.

Ci trzej panowie, czyli arcybiskup (ewidentyny psychopata), rerdemtorysta i bosy podróżnik (który ma już drugą żonę zaprzysiężoną przed bogiem hebrajskiego pochodzenia kręcą sobie miliony złotówek na polskiej naiwności_tej katolickiej), jeden w przeciągu roku inny w trzy lata…
starając się albo brać pieniądze z budżetu państwa (czyli wszystkich podatników) jak to robi wprost Głódź który za to ze jest genertałem WP kasuje co mc kilkanaście tysięcy złotych.
O milionach dla podmiotu gospodarczego Rydzyka nie co wpominać.

Albo tak jak Wojtek Cejrowski można przyjąć obywatelstwo jakiegośkraju z Ameryki południowej i wywozić tam pieniądze aby kupić sobie tam tzw „hacjendę”.
A wszystko to w imię jakiejś matki z Bliskiego Wschodu ktora żyła bez ślubu z Józefem co żył z budowania konstrukcji „szachulcowych”…

Tymczasem muszę przerwać pisanie z powodu obowiązków zewnętrznych

O ViC-Thor

jestem ktory jestem, ale mnie nie było i kiedyś nie będzie i tak mi dopomoże Budda i Bobry.