Czerwone buty czyli grószka i kaczuszka

Sama sobie jesteś winna – pomyślałam i przechyliwszy się przez poręcz mostu spojrzałam w dół. Rzeka wydawała się delikatna niczym płynący szary jedwab, pomimo chłodu jaki od niej bił. A co z butami? – szepnęłam w głąb siebie. Lubiłam te czerwonolakierowane martensy. Buty tej marki były synonimem buntu i walki o swoją tożsamość, wolność ale dopiero dziś zdałam sobie z tego sprawę. Dopiero dziś postanowiłam zbuntować się i zawalczyć. Nie chcę żyć w PiSokraju, w którym prawo nie znaczy nic, w którym wybrana dziwnym zbiegiem kaczych okoliczności większość zaczyna deptać demokrację i lekce sobie waży sprawiedliwość i prawo [czyż to nie ironia losu?]. Tylko czy skok w chłodną, ciemną toń to najlepszy pomysł na walkę? Znów pomyślałam o butach. Nie pozwolę, by zniszczyła je zimna woda. Przykucnęłam i zaczęłam rozwiązywać sznurowadła. Usłyszałam cichy szelest, jakby szum ptasich skrzydeł. Byłam zajęta zdejmowaniem lewego buta, więc zignorowałam ten dźwięk. Kwa, kwa – usłyszałam tuż nad uchem. Zdziwiona podniosłam głowę i szybko wyprostowałam się. Ujrzałam wlepione we mnie czerwonobłyszczące oczy małej kaczuszki. Siedziała na poręczy mostu i kiwała głową. Kwa, kwa – powtórzyła. Chce ze mną rozmawiać? – uśmiechnęłam się pomimo powagi sytuacji, czyli czekającego mnie skoku w głębiny. Miau, miau- odpowiedziałam. – Jaja sobie ze mnie robisz? – kaczka zmarszczyła brwi i splunęła pod moje nogi.- Dlaczego nie mówisz normalnie, tylko w kocim języku? I dlaczego chcesz skoczyć z mostu? – Ze strachu dostałam kaczej, tzn. gęsiej skórki. Stałam na bosaka trzymając buty w garści i miauczałam do gadającej kaczki. A może nie zauważyłam skoku i jestem już po drugiej stronie lustra? lustra wody? – owa myśl przeleciała mi przez głowę, niczym kwietniowa błyskawica.
Nieee – odpowiedziałam sama sobie, przecież skok do zimnej wody to nie byle co, nie można tego nie zauważyć. Uspokojona spojrzałam znów na kaczkę i z podziwem dla własnej śmiałości zapytałam – Jesteś moim aniołem stróżem?
Oczy kaczuszki zrobiły się jeszcze bardziej czerwone a potem usłyszałam diabelskochichotliwy śmiech. – Ja? Ja Aniołem? Chyba cię poje.bało! – Jestem kaczym Antychrystem. Właśnie nadchodzi moja Era. Era Kacza! Żadna tam Era Wodnika czy innego Skorpiona. Tfu! Już nikt nie będzie się śmiał z krótkich nóżek. Nikt nie będzie kpił z kaczych kuprów! Nikt nie będzie jadł czerniny! Nikt nie będzie recytował Brzechwy! Teraz będą rządziły Kaczki! – krzyczała mała kaczuszka a z jej dzioba zaczęła kapać ślina. -Tak, to jest ta chwila, ten właściwy moment – pomyślałam. I odrzuciwszy ulubione buty na bok, złapałam krzyczącego ptaka za krótką szyję i rzutem przez barierkę skoczyłam w odmęty historii.

Grószka . Znaleziona przypadkiem. Wrażliwa na mróz i wszelakie parchy! Lubi przytulne ciepło. Słodko-winna. Ma delikatnie gładką skórę, z lekkim karminowym rumieńcem.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Jacek pisze:

    I się rozpłynęłaś. W tej historii znaczy.

    A co z kaczką?

  2. Lukasuwka pisze:

    Jacek,
    zapomniałam, że kaczki zawsze wypływają na wierzch…jak gufno
    😉

  3. ViC-Thor pisze:

    Lukasuwka,

    Hhh

    czy ta kaczka to głowienka? (Ta ma yebitnie czerwone gały po gazach podmorskich)
    Czy raczej inna z grążyc? Jeżeli z innych plemion niż Aythia ferina, to z jakich?
    Może to gągoł? Ten się trzepie codziennie ostro w główkę gdy ląduje w swojej dziupli, serio.Sam widziałem.

    Ibsen (wnuk Thora) pisał o walce – o prawdę w takiej dzikiej kaczce.

  4. ViC-Thor pisze:

    Dlatego właśnie kaczkom krzyżówki, zwłaszcza samcom nie wolno latać w pobliżu obcych lotnisk, idę o zakład iż ten drapieżnik jest spod Smoleńska i ma na swym koncie niejeden zamach.

  5. ViC-Thor pisze:

    Aaaa i kaczka nie marszczy brwi, ale może zmarszczyć czoło, zwłaszcza cudzą płetwą, szczególnie gągoł, tan ma czaszkę niczym tupolew.

  6. Lukasuwka pisze:

    ViC-Thor,
    Ty na pewno znasz się lepiej na kaczkach
    moja to zwykła kaczka rysunkowa :))

  7. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor

    No i wyjaśniłeś OSTATECZNIE Tajemnicę Smoleńską!
    To nie hel, termobaryka czy inne zjuuuuuuuuuuuuuuuuuuu jebudut, tylko ichnie sokoły albo inne orły załatwiły naszego (?) kaczora.
    Antek się ucieszy: powiesz, że ten ptak to Wania i starczy… 😉

  8. McQuriosum pisze:

    Grósia,

    czemu ten kaczor ma takie czerwone oczy?

  9. ViC-Thor pisze:

    Lukasuwka,

    Grusi czerwień po spodem wystaje.

  10. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Polacy to kiedyś też mieli fantazję, fruwające łosie i karasie, oraz nurkujący dzik i orzeł.

    q… ja pi-lē…

    i jak tu nie mieć fantazji zamaszystej, gdy istnieje taka tradycja jak w Misiu co się dąb-rówka zwie??

  11. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Kaczor ma czerwone gały bo mu tlenu od hh…elu brakuje…

  12. Lukasuwka pisze:

    McQ niu,
    bo wilków jest za mało i kwaczory muszą robić czerwone oczy do złej gry

  13. Lukasuwka pisze:

    ViC-Thor,
    bez wyobraźni świat brzydulnieje 🙂

  14. ViC-Thor pisze:

    Lukasuwka,

    Idę oddac złoty strumień przez moje SACRUM albowiem mam teraz taką fantazję.

  15. Lukasuwka pisze:

    ViC-Thor,

    tylko nie poświęć się sprawie i nie zastrzel tym złotem dzikiej kaczki marzycielki.

  16. ViC-Thor pisze:

    Lukasuwka,

    Z mojego sacrum strzelam jedynie na biało, albowiem biały z niewinności ą się kojarzy.

  17. Jacek pisze:

    Lukasuwka,

    No butki faktycznie piękne 🙂

  18. Lukasuwka pisze:

    mnie biały kojarzy się z zimnem i lepiącą się do wszystkiego watą cukrową

  19. Jacek pisze:

    ViC-Thor,

    „Polacy to kiedyś też mieli fantazję, fruwające łosie i karasie, oraz nurkujący dzik i orzeł.

    q… ja pi-lē…”

    Tera majo „jaszczembie” !

  20. Lukasuwka pisze:

    Jacku,
    dzięki bardzo 🙂
    mazałam na szybkiego, więc koślawo wyszło, ale jutro jak znajdę chwilę przed pracą zrobię fotkę moich czerwonych glanóff specjalnie 4ju

  21. ViC-Thor pisze:

    Na SUwy i TUpotmewy.

  22. ViC-Thor pisze:

    Lukasuwka,

    Nie lubię waty, w zasadzie to jem prawie wszystko, ale po vacie miałem zwrot… 100%

  23. Lukasuwka pisze:

    też jej nie lubię a nawet nie znoszę

  24. Pantryjota pisze:

    Urzekła mnie ta historia.

  25. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota,
    tak jak tego kotka? miau?

  26. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Może machniesz na szybko rysunek golonki przykrytej szmatą ?
    Golonka może być niewidoczna.
    Dzięki temu będzie można go wykorzystać do różnych celów, sugerując obecność pod szmatą czegokolwiek, np. Tupolewa, albo serca gorejącego, a nawet nogi bez niczego.

  27. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Gorsza od waty jest tylko Pańska Skórka – choćby z uwagi na nazwę.

  28. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Oto coś na dobranoc specjalnie dla Ciebie :

  29. Lukasuwka pisze:

    otworzyłam oczy na sen
    w czarnej ciszy zasłon słuchałam
    deszczu płaczącego w parapet
    i twoich kroków
    poduszka wtulała marzenia
    bezzwrotnie a pocałunki
    złapane w ostatniej chwili
    schowałam pod ciepło koszuli
    przywitają mnie znów… wieczorem

    ——————-
    Pantryś. już gdzieś tu pisałam, że zaspokajasz mnie muzycznie.
    dzięki. Wielkie.
    zakazany owoc smakuje niesamowicie po latach!

    ps. teledysk pierwsza klasa!

  30. Lukasuwka pisze:

    Jacek,

    oto czerwone butki

  31. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota,

    machnęłam na szybko szmatę o którą prosiłeś, wsadź pod nią co albo kogo tam chcesz :))

  32. Eva70 pisze:

    Lukasuwka,

    Przy okazji zaspokaja również moje potrzeby muzyczne. Dzięki.

  33. Jacek pisze:

    Lukasuwka,

    Piękne są!

    To się nazywa martensy? Pytam, bo w czasie mojej młodości takich nie było, a póżniej to już nie nadążałem.
    Teraz też nam wielkie braki w wiedzy o modzie przeróżnej

  34. ViC-Thor pisze:

    Lukasuwka,

    Masz gustowne martensiki.Ładne – serio.

  35. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    To jest za ładna szmata nie tylko na przykrycie golonki, ale nawet Dudy.

  36. Lukasuwka pisze:

    Jacek , Vic_thor,
    sankjuwerymacz,
    bardzo lubię te czerwone buciaki, poza tym, że mają kolor rozgrzewający w te szarobure dni jesiennozimowe to na dodatek są baardzo wygodne.
    za modą nie ma co nadążać tylko nosić to co się lubi 🙂

    Ewa79,
    Pantryś to zdolnościowy menżczysna, potrafi zaspokajać potrzeby wielu kobiet 😉

    Pantryjota,
    przytakuję. szmata nawet najgorsza nie powinna być zeszmacona byle kim.

  37. Jacek pisze:

    Lukasuwka,

    za modą nie ma co nadążać tylko nosić to co się lubi 🙂

    —————–

    Nadązać za modą to ja nawet nie próbuję i nie zamierzam próbować. Nie ten wiek.

    Ja za nazwami nie nadążam. Własne wnuczki muszą mi wiele tłumaczyć łopatologicznie.

  38. Lukasuwka pisze:

    Jacek,
    moje jeszcze nie potrafią łopatologować, ale babcia w czerwonym obuwiu to prawie jak kot w butach 🙂 BAJKOWA!

Dodaj komentarz