Oślepieni blaskiem Pana swojego i wyzwoliciela, podążają za nim męczennicy wyklęci niczym Hiob znosząc cierpienia i porażki jakie na nich zsyła Pan ich, w nadziei że ich wierność i wiara zostanie po stokroć wynagrodzona.
Problem w tym że prezes nie jest Bogiem a upartym durniem który zawsze chce postawić na swoim. Od półtorej roku Kaczyński ma więcej władzy niż niejeden Król Polski i zamiast zrobić z niej użytek i zrobić coś pożytecznego, to on nadal walczy z wiatrakami. Jest podobno układ postkomunistów którzy w dodatku są wstrętnymi kapitalistycznymi wyzyskiwaczami i w dodatku są to zdrajcy i jakby tego było mało są jeszcze podłymi Niemcami czyhającymi na zniewolenie prawdziwych Polaków. Oczywiście kryterium czy jesteś prawdziwym Polakiem czy może takim Niemieckim jest w uwielbieniu partii jego, która to jest wyznacznikiem prawdziwej Polskości.
Te wypowiedzi Kaczyńskiego są tak absurdalne że aż trudno uwierzyć że ktoś te bzdety kupuje a niestety takich w Polsce nie brakuje.
KIEDY W KOŃCU CZĘŚĆ NARODU OTUMANIONA CHORĄ TĄ IDEĄ JEGO, WYTRZEŹWIEJE I PRZEJRZY NA OCZY.
Polska się sypie, wychodzą afery korupcyjne, zadłużenie kraju podskoczyło o 11% w rok, inwestycje spadają trzeci kwartał z rzędu, najważniejsze osoby w państwie ulegają wypadkom i można by wymieniać wiele innych przykładów.
Polska pod wodzą szaleńca dostaje kompromitujących porażek, staje się tylko jakimś odizolowanym dzikim krajem gdzieś pomiędzy Rosją a Niemcami, staje się tylko pionkiem z którym nikt się nie liczy i po utracie którego nikt nie będzie płakał.
W Polsce obecnie na nic kwalifikacje, wiedza, umiejętności czy dobre pomysły, obecnie liczy się jedynie partyjniactwo i dobro partii nad dobro Narodu.
DOKĄD NAS TO PROWADZI? PREZES CHCE ZROBIĆ Z PRĘŻNIE ROZWIJAJĄCEGO SIĘ PAŃSTWA POLSKIEGO JAKĄŚ ODIZOLOWANĄ BIAŁORUŚ.
Wszyscy w Europie doceniają Tuska ale w Polsce takich sukcesów się nie wybacza. Polak ma być męczennikiem umierającym za słuszną sprawę prezesa a nie najważniejszą szychą Europy, ze zdaniem które cały słucha i ze zdaniem którym liczą się największe potęgi gospodarcze. A prezesik którego zdanie jedynie jego wyznawcy traktują poważnie przedstawia go jako obrzydliwego Niemca.
Ile to razy jeszcze wyznawcy PIS muszą dostać upokarzających kopniaków w zadek, ile to jeszcze musi zostać wypowiedzianych przez prezesa kłamstw i nienawiści by złamać wiarę wyznawców w Pana swojego?
W Polsce toczy się walka między tymi którzy nie chcą być pachołkami Kaczyńskiego a tymi którzy takimi pachołkami chcą być aby Pan ich podniósł z kolan.
Trzy przykazania prawdziwego patrioty konserwatysty:
-po pierwsze, prezes ma zawsze racje,
-po drugie, prezes ma zawsze racje,
-po trzecie nawet jeżeli masz odczucie że może prezes nie ma racji to i tak obowiązuje punkt pierwszy ewentualnie drugi.
I jeszcze jedno przykazanie daje wam abyście prezesa swojego miłowali jak siebie samego i by obca wam była barbarzyńska krytyka partii jego.
Zawsze warto być człowiekiem
odpowiedź do zaakceptowania przez wyznawcę: do krainy szczęśliwości !
odpowiedź neutralna: tego nikt nie wie, z prezesem włącznie…
odpowiedź właściwa: tam, gdzie sam zmierza, czyli do izolatki, z kratami w oknie.
Wiedzie ich i nas przy okazji gdzieś byle do przodu, tylko zagubił się i należy zadać pytanie: prosto to którędy?
slej,
uważasz, że da się na wstecznym do przodu?
😉
Myślisz, że ten tekst wpłynie na debili?
McQuriosum,
„uważasz, że da się na wstecznym do przodu?”
wszystko zależy od punktu odniesienia. Według PIS idziemy do przodu a z naszego punktu widzenia uwsteczniamy się:)
Quartz,
„Myślisz, że ten tekst wpłynie na debili?”
Myślę że nie ma innego wyjścia jak wyśmiewać ich profesjonalizm. Oni już dawno stracili pewność siebie a teraz należy uświadamiać im co poczynili.