Fundamenty kaczyzmu

Moi drodzy,

Gdy opadły już nieco emocje związane z „przyjacielskim przejęciem” części salonowych blogerów przez portal pantryjota.pl, być może warto powrócić do kwestii fundamentalnych, czyli jak w tytule. Oczywiście nadal można „migrować” i przy okazji informuję (bo takie pytania też się pojawiają), że nie oczekuję od nowo rejestrujących się salonowiczów, aby z tego powodu rezygnowali z prowadzenie bloga „tam”, o ile dla kogoś jest to ważne z jakiegoś powodu.

Wracając jednak do meritum:

Chciałbym, aby ten wpis był zagajeniem do poważnej  dyskusji na temat przyczyn, które spowodowały, że jest jak jest. Piszę „poważnej” zdając sobie sprawę z faktu, że przez ostatnie 6 lat próbowałem atakować kaczyzm ironią i satyrą, czasem na granicy dobrego obyczaju, ale zdaje się, że niekoniecznie tędy droga, bo jeśli strony mają niekompatybilne poczucie humoru, to wszystkie te wysiłki można potłuc o kant du.y.

Myślę sobie, że gdy już zdiagnozujemy wspólnie główne czynniki „sprawcze”, w następnym etapie zastanowimy się  nad realnymi możliwościami wpływania na rzeczywistość przez byty w  wirtualne w tym sensie, że nie mające bezpośredniego styku ze złem wcielonym. Oczywiście nie wykluczam, że ktoś z tutaj piszących spotyka co jakiś czas pana prezesa, choćby w windzie, albo na spacerze z kotem, niemniej jednak większość z nas – jak sądzę – odczuwa głównie swego rodzaju bezradność, gdyż wydaje się nam, że czego byśmy tutaj czy gdziekolwiek nie napisali, to w zasadzie dla biegu wydarzeń nie ma to żadnego znaczenia.

Jeśli chodzi o moje zdanie w przedmiotowej kwestii, to uważam, że jedną z kluczowych ról w doprowadzeniu do obecnego kryzysu odegrał kościół katolicki. Sądzę, że bez wsparcia środowisk skupionych wokół ojca dyrektora i bez jego machiny propagandowej, wiele projektów i pomysłów pana prezesa raczej by nie wypaliło, a zatem nie byłoby możliwości uprawiania polityki na swoją modłę, poprzez odwoływanie się do tej części społeczeństwa, która w modlitwach upatruje remedium na większość problemów czasów współczesnych.

Drugą, równie istotną przyczyną jest to, że ewidentnie brakuje prawdziwego lidera po „dobrej stronie mocy”. Kimś takim był w swoim czasie Donald Tusk, no ale wszyscy wiemy, jak to się skończyło – dla niego całkiem nieźle, ale dla nas już znacznie gorzej. Trochę to smutne, a nawet wręcz przygnębiające, że cierpimy na aż tak głęboki kryzys „kadrowy” w zakresie osobowości zdolnych do porwania tłumów w dobrej sprawie, ale to znów kolejny temat, może na inną notkę.

Kaczyński wykorzystał więc moment, gdy w zasadzie nie miał z kim przegrać i wystawił całkowicie uzależnionych od siebie figurantów, jednocześnie uchylając się formalnie od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Nie przypominam sobie podobnego przypadku w historii naszego parlamentaryzmu, więc sytuacja jest tym bardziej niebezpieczna jako precedens, z którym nie bardzo wiadomo co zrobić.  Próby (częściowo już niestety udane)  demontażu struktur demokratycznych z pozycji „szarej eminencji” muszą wywoływać szczególne zaniepokojenie każdego obywatela i rzecz jasna wywołują, choć sposób „artykulacji” tych niepokojów może być oczywiście bardzo różny.

Obawiam się, że „praca od podstaw” i czekanie na  kolejne wybory jedynie utrwali i umocni pozycje tych wszystkich pomocników aptekarzy i nowo mianowanych specjalistów od koni arabskich i w pewnym momencie okaże się, że naszego państwa,  w kształcie, w jakim tworzyło się od ćwierć wieku, po prostu już nie ma.  Zastąpi je przerażający konglomerat obsesji katoprawicowych, podlany sosem nienawiści pozostałego przy życiu brata, który dorastał i dojrzewał w czasach, które najwyraźniej wywarły decydujący wpływ na jego sposób widzenia świata i na metody, jakimi próbuje zmieniać ów świat, oczywiście ograniczony do własnego, choć całkiem sporego podwórka.

Jasne jest, że gdy naruszone zostaną żywotne interesy każdego obywatela, to naród zapewne zaprotestuje już nie tylko na blogach i w pokojowych manifestacjach. Tylko czy aby chodzi nam o to, żeby potem przywoływać pamięć stanu wojennego, jako przykład wyjątkowej powściągliwości władzy wobec narodu?

Co gorsza, Polacy podzielili się w ostatnich latach jak nigdy dotąd i część z nich już kilka lat temu zaliczyłem do specyficznej grupy społecznej, którą określiłem mianem „rodactwa”. Co prawda jest to zaledwie około 20% społeczeństwa, ale wydaje się, że to środowisko pod „światłym” przywództwem nadzbawiciela Jarosława raczej się konsoliduje, niż dezintegruje i to jest proces bardzo groźny dla bytu narodowego.

Jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego, do czego może posunąć się Kaczyński, to niech lepiej czym prędzej się ich pozbędzie, bo ten człowiek funkcjonuje w trochę innej rzeczywistości i wszystko co robi przyporządkowuje jednemu celowi, którym z pewnością nie jest dobro Polski.

Ale jak napisałem na wstępie, mamy zastanowić się na początek co sprawiło, że w ogóle mogło dojść do takiej sytuacji, więc na tym zakończę i zachęcam do dyskusji – oczywiście jak zwykle na tym portalu kulturalnej i z której coś sensownego może wyniknąć.

Pantryjota

 

 

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. Ja-kobieta pisze:

    Spójrz na to z perspektywy wieków i zauważysz, że to się ciągnie za nami dlatego, bo mam nieodpowiedzialnych ludzi u sterów. Taki pokoleniowy łańcuszek. Każde kolejne pokolenie przekazuje sobie złe cechy, a gubi te dobre przy czym relatywizuje normalność.

  2. Pantryjota pisze:

    Ja-kobieta,

    Gdyby to była prawda, to nas już by nie było. Inaczej mówiąc, niczego by już nie było :))

  3. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    to nie jest dokładnie tak: średnio przynajmniej raz na pokolenie Polacy ochoczo upuszczali krwi swej, co z jednej strony bezpowrotnie eliminowało z życia społecznego najwartościowszy element, z drugiej zaś jednak strony pozwalało tenże naród oczyścić od ewidentnych psychopatów. Tak długi okres bez przelewu krwi pozwolił na gruzowisku pozostawionym przez lata PRL wyrosnąć jednostkom wartościowym, ale pozwolił też wykiełkować bez problemu i obficie najbardziej paskudnemu ze wszystkich polskich chwastów ludzkich: polskiemu katolickiemu kołtunowi. Rośnie on sobie śmiało i stara się zagłuszyć wszystko, co nim nie jest!
    Czyli, Polacy nawet za pokój muszą płacić wielką cenę, z powodów wyłuszczonych,. jest to oczywiście tylko fragment większej całości, z praprzyczyną wyartykułowaną jeszcze przez Słowackiego: Polsko, Twa zguba w Rzymie…

  4. ViC-Thor pisze:

    Brakuje tu mi St. Melsztyńskiego.

  5. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    A Ty wiesz, że ten cytat przywołał dawno temu mój dziadek na łamach pisma „Myśl Wolna”?

    Czytaj waść:

  6. Pantryjota pisze:

    Uwagi przedzjazdowe.
    Najbliższe zadania Wolnej Myśli w Polsce.
    Zbliża się kongres Wolnej Myśli polskiej — przed nami leży
    7 dotychczasowych numerów naszego organu. Czas przejrzeć do­
    tychczasowe wyniki pracy, a zarazem uśwfodomić sobie najpilniej­
    sze zadania na najbliższą przyszłość.
    Pierwszem stwierdzeniem odnośnie pracy dotychczasowej,
    to prawda, że organ nasz był redagowany i przeznaczony dotych­
    czas wyłącznie *) dla inteligencji, i to inteligencji nie-przeciętnej.
    Tak postawione zagadnienie Bóstwa jak np. w Abramowskiego w y ­
    jątkach „Poszukiwanie Boga“ (Nr. 3) lub takie wyjątki jak z Lo-
    veffa: duszy dalekiego wschodu (Nr. 4— 5) znajdą w Polsce nader
    nielicznych •) tylko lubowników. A tu tymczasem kler rozciąga
    swe czarne skrzydła coraz szerzej, zapuszcza szpony swe coraz
    głębiej w mózgi narodu. Agitacja przedwyborcza kleru *) i wyniki
    https://rcin.org.pl20 M Y Ś L W O L N A
    wyborów wskazują dobitnie, jaką potęgą jeszcze jest Rzym w Pol­
    sce.
    Masy miejskie i masy wiejskie ulegają księżom, bo — zdaje
    im się: a przecież oni są przedstawicielami religji — a bez religji
    człowiek żyć nie może. I nadużywają też tej religji w całej potni.
    Dlatego pierwszym wielkim bojem, jaki wolnomyśl-ny ruch
    polski stoczyć będzie musiał z wojującym klerykalizmem, to w y­
    kazanie całej podłości i ohydy kleru w jego zastawianiu się świę
    tościami religijnemi, to wykazanie i wykazywanie na tysiącznych
    przykładach, czem jest prawdziwa religijność, a czem klerykalizm,
    to znaczy tuczenie się pasożytnicze z religji.
    W pracy tej krępować się nie potrzebujemy niczern, a pomoc­
    nymi nam będą wszyscy uczciwi ludzie, nawet wierzący.
    A z prawdami temi trzeba iść nietylko do mas miejskich, ale
    docierać i w najdalsze zakątki wsi, gdzie ksiądz wszechwładnie
    włada, i tam ośmielić ludzi do tego, by dla przejawienia swych
    uczuć religijnych umieli się obchodzić bez pośrednika, który każe
    sobie za pośrednictwo to płacić i jeszcze ma nieraz czelność przy­
    znawać się do tego, iż nie należy patrzeć na to, jak on żyje, tylko
    jak naucza!…
    Drugą pracą do spełnienia przez wolnomyśiny ruch polski, to
    popularyzacja wiedzy, nauk przyrodniczych *) zwłaszcza i walka
    zapomocą tych nauk ze zmurszałymi przeżytkami starej „w iary14.
    1 tutaj nie należy się obawiać, jakoby nauki te natrafić miały na
    niepokonany opór ludności! Tak źle już w Polsce na szczęście nie
    jest. i każdy chętnie przeczyta i dowie się, jak to sie istotnie ma
    sprawa z owym „pierwszym człowiekiem44, i skąd ród ludzki po­
    czątek swój bierze, jak to przeciwko tym prawdom występował
    Kościół, jak palił kacerzy za naukę o obrocie ziemi dokoła słońca.
    1 cielesne czorty z rogami i aniołki ze skrzydłami też muszą należ­
    ną im odprawę otrzymać jako też wyświetlenie, jak ma się sprawa
    z „niebem“ hen w górze i z „piekłem44 w środku ziemi. O teni
    wszystkiem trzeba pisać, aby ostatecznie zmieść z powierzchni
    umysłowej u nas te stare, znowu z prawdziwą religijnością nic
    wspólnego nie mające wierzenia, sprzeczne z najelemeutarniejsze-
    mi wiadomościami szkolnej już dziś nauki. *)
    Tej popularyzacji wiedzy domaga sie wieś polska, domagają
    się poddasza i sutereny miejskie — i to dać musi masom polskim —…
    bo nikt inny w tej formie tego nie da — polski ruch wolnomyśiny
    Stad wyłania się wniosek: Najpilniejszem zadaniem Wolnej
    Myśli polskiej, to stworzenie na wzór zagranicy *) — popularnego
    taniego *) organu wolnomyślnego, któryby był zrozumiały przeż
    wszystkich i któryby dotarł wszędzie. Organ ten — obok zadań
    w yżej wymienionych, miałby również za cel główny wykazanie,
    wszechstronne udowodnienie prawdy, którą nasz wielki Słowacki
    wołał narodowi, t. j.:
    Polsko— twa zguba w Rzymie!
    Jan Zawada.

  7. Kfiatushek pisze:

    Tak podsumowując: Polacy doskonale czują się w roli ofiar, co jest jak najbardziej zgodne z zasadami religii katolickiej i jak najbardziej słuszne z punktu widzenia katolickiego kleru. Kiedyż bowiem, gdy nie w chwilach złych podświadomie poszukujemy siły, która była by w stanie poprawić nasz los? A że jesteśmy narodem zdolnym i leniwym (te 2 cechy są immanentnie ze sobą związane), to wszelkie nadnaturalne siły mają u nas powodzenie. Każda sekta kapłańska wykorzystuje bezmyślne istoty w celach merkantylnych sprzedając obiecanki, których stanu realizacji nigdy sprawdzić się nie da. Panowie w sukienkach po prostu wykorzystują naiwnych, których w Polsce jest pod dostatkiem. Zwyciężyć się ich nie da, tylko pozwolić na całkowity upadek i… wytępić ogniem i mieczem w myśl zasady: „La mort est un éternel sommeil”. Francuzom się udało, Niemcom też, więc my też mamy szanse.

  8. ViC-Thor pisze:

    Kfiatushek,

    „Tak podsumowując: Polacy doskonale czują się w roli ofiar, co jest jak najbardziej zgodne z zasadami religii katolickiej i jak najbardziej słuszne z punktu widzenia katolickiego kleru.
    Tak podsumowując: Polacy doskonale czują się w roli ofiar, co jest jak najbardziej zgodne z zasadami religii katolickiej i jak najbardziej słuszne z punktu widzenia katolickiego kleru. Tak podsumowując: Polacy doskonale czują się w roli ofiar, co jest jak najbardziej zgodne z zasadami religii katolickiej i jak najbardziej słuszne z punktu widzenia katolickiego kleru. ”

    Baardzo dobrze. Tylko mnie to nie dotyczy, osobiście to wysysam im krew.

  9. Kfiatushek pisze:

    Nie, no ja niczego nie wysysam. Wychowano mnie w domu katolickim, ale w rodzinie byli i prawosławni, ewangelicy i mariawici i (o zgrozo!) ateiści. Dyskusji o wierze przy stole nie prowadzono. Dzieci nie ochrzciłam, pomimo iż byliśmy z mężem oboje katolikami (wystąpiłam z kk już po urodzeniu dzieci). W rodzinie problemów z ateizmem nie było, ale były problemy z dewocją. Nigdy swojemu dziecku nie zrobiła bym krzywdy zmuszając je do nauki religii, ale religioznawstwo i owszem, mieli. Niech wiedzą, jakie myśli chodzą po głowach innych ludzi.

    Mnie najbardziej podoba się religia Bahá’í. Nie ma organizacji, duchownych i innych takich dziwactw. Modlą się w domach prywatnych. Mają ciekawy zestaw nauk.

    Jedność Boga.
    Jedność religii.
    Religia powszechna zbudowana na wspólnej bazie wielkich religii.
    Jedność rodzaju ludzkiego.
    Niezależność w poszukiwaniu prawdy.
    Zniesienie wszelkich form uprzedzeń.
    Harmonia pomiędzy religią a wiedzą.
    Równość kobiet i mężczyzn.
    Powszechny język pomocniczy.
    Powszechna i obowiązkowa edukacja.
    Duchowe rozwiązanie problemów gospodarczych.
    Światowy pokój.
    Zniesienie skrajności ubóstwa i bogactwa.
    Posłuszeństwo wobec rządu oraz nie angażowanie się w politykę podziałów.
    Unia światowa rządzona przez przedstawicieli wszystkich narodów.

  10. ViC-Thor pisze:

    Kfiatushek,

    nieee no… to przenośnia była.

    U mnie sami chrześcijanie do 350 lat wstecz ponad 3/4 katolicy.

  11. Kfiatushek pisze:

    Dziwna rodzina 😉 Jakoś udało mi się ujść cało z sideł rodzinnych, gdy to „wiedzeni chrześcijańskim poczuciem obowiązku” bliscy usiłowali przekonać mnie do ochrzczenia potomstwa. Nie ze mną te numery! Dzisiaj dzieci są mi wdzięczne.

    Masz typowo polską rodzinę, Vic-Thorze. W 95% takie właśnie były polskie familie w Królestwie, bo na Litwie, Wołyniu i Ukrane różnie bywało.

  12. Kfiatushek pisze:

    Paulina Młynarska… rulez.

    Jak się wkleja filmy z youtube? Opcja „wklej” z youtube nie funkcjonuje…

  13. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Jednak wkleiłaś.

  14. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Z You Tube można prosto:

    Wchodzisz na dany filmik, klikasz udostępnij, a potem umieść na stronie i kopiujesz to co się wyświetli na niebieskim tle i wklejasz w okno komentarza:

  15. Pantryjota pisze:

    Wtedy wygląda to tak od razu:

  16. konkluzja pisze:

    To co PiS dotychczas zrobił Polsce, to jest mały pikuś. Teraz dopiero zacznie się jazda.
    Przecież skarga Ziobry do TK (dotycząca ważności wyboru 3 sędziów TK dokonanego przez Sejm w grudniu 2010 roku) to ewidentna bzdura, bo wówczas odbyło się wprawdzie jedno głosowanie, ale każda kandydatura była głosowana imiennie, gdyż każdy z trzech kandydatów dostał inną ilość głosów.

    Wniosek Ziobry najprawdopodobniej oceniać będzie trójka pisowskich sędziów, a wśród których nie zabraknie sędziego Muszyńskiego, „wybranego” do TK nielegalnie, bo na miejsce zgodnie z prawem już obsadzone.
    Jest więc możliwe, iż trójka pisowskich sędziów (w tym jeden nielegalny) wyrzuci z Trybunału trzech absolutnie legalnych sędziów, a następnie głosami PiS-u Sejm wybierze ich dublerów, tworząc w ten sposób wynoszącą 2/3 składu pisowską większość w Trybunale.
    W efekcie WSZYSTKIE orzeczenia TK z ostatnich ponad 6 lat mogą być uznane za nieważne… I o to właśnie Kaczyńskiemu chodzi. TK ma zacząć się od nowa, od ery pani mgr Julii Przyłębskiej…

  17. Pantryjota pisze:

    konkluzja,

    Jak już kiedyś pisałem, nie da się przy jednym stoliku jednocześnie grać w dupniaka i w szachy. Zresztą w dupnika w ogóle przy stoliku się nie da raczej. Kaczyński stracił już możliwość „wyjścia z twarzą” i dlatego dostanie po ryju. Inaczej tego nie widzę.

  18. konkluzja pisze:

    Pantryjota,

    Ja nie jestem taką optymistką. Kto Kaczyńskiemu da „po ryju”? Petru, czy Schetyna? Polacy jakby oślepli, albo zdurnieli doszczętnie.
    Moja przyjaciółka – pisówka – na okrągło powtarza, że poprzednicy to złodzieje i aferzyści, a PiS dba o biednych. I nie ma z nią dyskusji.
    Kaczyńskiego można pokonać tylko jego własną bronią. Ale nie ma w Polsce nikogo, kto byłby w stanie tego dokonać.
    Raczej szykujmy się akceptację tureckich standardów, a nie na obicie ryja Kaczyńskiemu.

  19. Pantryjota pisze:

    konkluzja,

    Nie żartuj. Schetyna to nieporozumienie od początku. O Petru już pisałem – był miły dla koleżanki, to tyle co mogę o nim powiedzieć, ale to było 11 lat temu.
    Najbardziej żal mi straconej szansy Palikota.
    Osobiście mógłbym mu dać po ryju, ale przegapiłem okazję w barze mlecznym jakieś 40 lat temu, jak nie więcej.

  20. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Na początku tak zrobiłam, ale w poście było puste miejsce tam, gdzie wkleiłam linka. Piątek, trzynasty?

  21. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Jednak proszę o pewną powściągliwość we wklejaniu plików wideo, bo ich duża ilość spowalnia wczytywanie strony. Poza tym jest to jednak portal dyskusyjny, gdzie słowo ma priorytet nad obrazem, w przeciwieństwie do innych portali, których nie będę pokazywał palcem, tym palcem.

  22. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    zacier – OK

  23. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    Zacier zawsze był OK, to kultowa kapela. Można sobie wyklikać w sieci więcej ich kawałków.

  24. jkdino49 pisze:

    konkluzja,

    PiS-owi chodzi najbardziej o jeden wyrok TK – ten unieważniający wybór PiSowskich dublerów.

  25. Pantryjota pisze:

    jkdino49,

    Jak powiedział przed chwilą Rzepliński, nowy trybunał zakwestionuje sobie te wyroki wydane przez „zły skład” które akurat będzie mu pasowało zakwestionować. No i jeszcze dodał, że cyt: ” jak nie może, jak może”.
    Zabawne i tragiczne jednocześnie.

  26. jkdino49 pisze:

    konkluzja,

    Kaczyńskiemu da „po ryju” tzw. suweren, czyli oszukany przez niego naród. Ten naród, niestety, jest na razie w dużej większości ciemny (Jacek Kurski miał rację w 2005 r.). W tej chwili jest zadowolony, bo jeszcze działa Ogólnopolski Program Zakupu Głosów i Poparcia dla PiS „500+” – ale niedługo zabraknie na niego kasy. Dadzą mu „po ryju” górnicy z zamykanych kopalni (na razie jest spokój, bo Piotr Duda panuje nad swoim CRZZ-em, ale ciśnienie oddolne rośnie). Dadzą mu „po ryju” nauczyciele konsolidowani z bezrobotnymi i rodzice dzieci, którym PiS funduje chaos w szkołach. PiS będzie jeszcze tęsknił za kulturalnymi protestami KOD-u! Ale ceną za to będzie upadek gospodarki.

  27. jkdino49 pisze:

    Pantryjota,

    Zabawne, a z drugiej strony tragiczne jest to, że dewizą władzy stało się ulubione powiedzenie Ferdka Kiepskiego z tasiemcowego serialu. Nie mam złudzeń, że pani Przyłębska, prawem kaduka prezes Trybunału Konstytucyjnego (o ile tę instytucję można jeszcze tak nazwać) zrobi wszystko, co poleci jej nadprezydenpremier Kaczyński.

  28. McQuriosum pisze:

    Na dzisiejszej opozycji mści się „cywilizowany ” sposób postępowania z ówczesną opozycją, zwłaszcza krótko po zdobyciu władzy. Ta pobłażliwość dla tych, których należało wówczas wziąć krótko, rozliczyć i – niewykluczone – że posadzić, dziś prowadzi do tego, że ci, których wówczas powinno się zmarginalizować, dziś tryumfują i pokazują, jak prawdziwy bolszewik postępuje po demokratycznym przejęciu władzy. Z przykrością więc przyznaję rację Sikorskiemu i jego słynnemu „dorżnąć watahę”. Prawda bowiem jest taka, że z mentalną bolszewią nie wolno postępować tak, jak z cywilizowaną, demokratyczną opozycją!

  29. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Całkowicie się z Tobą zgadzam. Gdyby bowiem Ziobro od kilku lat siedział, to nawet jakby go teraz wypuścili, byłby z pewnością „zresocjalizowany”, a przecież o to chodzi, gdy się kogoś wsadza za kraty.

  30. konkluzja pisze:

    jkdino49,

    Chciałabym podzielać Twój optymizm, ale mam wrażenie, że gdy już faktycznie zabraknie kasy na kupowanie społecznego poparcia, to PiS tak już się urządzi, że będzie nieusuwalny.
    Boskość Erdogana w Turcji stała faktem, a to, że Kaczyński chce nam Turcję zafundować (po reaktywacji PRL-u?) nie ulega wątpliwości.

  31. Lukasuwka pisze:

    McQuriosum,

    a mówiłam byś startował w wyborach prezydenckich? mówiłam!
    zleniwiłeś.
    i teraz mamy rączki w nocniczku, ot

  32. McQuriosum pisze:

    Grósia,

    serdecznie przepraszam, moja culpa!
    Myślałem, że będzie dobrze, a wyszło jak zwykle!

  33. Lukasuwka pisze:

    McQ,
    przecieżżeszwiesz, że wybaczę Ci wszystko 🙂
    oby tylko kaczuszkowcy nie zaczęli wycinać grósz!!!

  34. McQuriosum pisze:

    Grósia,

    Cieszę się, ale co z tego, skoro mi niezwykle łyso!
    Co do wycinania, to bym się nie przejmował; dłużej Grósi niźli kaczusi!

    🙂

  35. Amstern pisze:

    Dluga ta notka i w dodatku piatek 13-tego.

    Pare uwag.

    Raz, jako obronca kosciola katolickiego musze powiedziec, ze Radio Maryja & co zasadniczo nie naleza do kosciola katolickiego. W dodatku od kiedy Kaczynski wybral wybory z duza przewaga, to Ojciec Doktor przestal mu byc potrzebny i zostal znikniety jakos z mediow.

    Dwa, potad myslalem, ze Polacy nie moga byc tak glupi, zeby za 3 lata znowu wybrac Kaczynskiego. W miedzyczasie mysle, ze jednak sa.
    Widzialem wlasnie minister Zalewska u Pospieszalskiego – normalnie bym pomysla, ze tacy ludzie nie moga istniec. Widzialem ministra Macierewicza mowiacego, ze to modlitwy czolowki PiSu na Jasnej Gorze wygonily puczystow z Sejmu – normalnie bym pomysla, ze takich wariatow nie ma, ale najwidoczniej sa.
    Znakiem tego Kaczynski zbierze wszystkie lebiegi i niedolegi polskie, a jest ich grubo wiecej niz polowa i znowu wygra kolejne wybory. Albowiem on da rady zmobilizowac tych inwalidow umyslowych do pojscia na wybory, bo przeciez wróg wewnetrzny caly czas czyha, etc. Z kolei madrzejsi Polacy, w mysl przyslowa, ze majdrzejszy ustepuje, po prostu wyjada za granice i tam sie urzada. I nie pojda na wybory.
    Slysze wlasnie w radio, ze co obrotniejsi Turcy wyjezdzaja od ichniego Kaczynskiego i skladaja podania o azyl polityczny. Norwegie juz zalalo.

    Jakim cudem Kaczynski omamil duzo czesc narodu, to dosc prosta sprawa i starczy poczytac jakas ksiazke o Adolfie i poczatkach III Rzeszy. Kaczynski bedzie mial w tym roku 68 lat, na jeden wybory mu jeszcze starczy energii.
    Bój sie, Polaku, bój – jak spiewali Wojewódzki i Figurski.

  36. buggy_swires pisze:

    Ale wiecie Państwo co? Znajoma poszła do miejscowego (wieś gminna) szmateksu i wdała się w rozmówkę z panią właścicielką. I wróciła uchachana jak nie wiadomo co. Otóż owa dama zapodała, że głosowała, owszem, na PiS, ale już nie będzie. Czemu? Bo chciała sobie zrobić tatuaż, a tu nagle usłyszała, że to wpuszczanie szatana czy jakoś tak, i że będzie potępiona. Więc ma gdzieś takie na ramię broń (i z księdzem też się policzy przy kolędzie). Może jednak duch w narodzie nie całkiem ginie?

    Serdeczności,
    b_s

  37. Lukasuwka pisze:

    Buggy-swires,

    jest w tym dużo prawdy i tej nadziei trzymam się jak tonący brzytwy,
    u mnie w rodzinie już 4 [słownie cztery] osoby przyznały się, że zagłosowały na pissa z niewiadomojakichprzyczyn i już nigdywżyciusienku tego nie zrobia.
    tylko….
    tak sobie myślę po grószkowemu, czy jest się z czego chachać?
    mleko się rozlało i co gorsza nie zostało szybko „wytarte” tylko skisło w ch..j i zaczął się proces gnilnośmierdzący ,
    chyba każda gospodyni domowa, ewentualnie gospodarz -również domowy, wiedzą jak trudno usunąć wydzielający się odór gdy zaczyna już porządnie śmierdzieć.
    nie pomoże perfumowanie [nawet jeśli taką perfumą ma być wspaniały i jedyny w swoim rodzaju el pręzydęntę D.u.d.a],
    najczęściej w tak trudnych przypadkach zaniedbania pomoc może przynieść tylko „specjalistyczna” firma czyszcząca.
    tylko czy nie zapłacimy zbyt wysokiej ceny za taką usługę??
    ;-P

  38. Lukasuwka pisze:

    McQ,
    podobno pomaga łykanie witamin z grupy B 🙂

    a znasz taką fraszkę?
    ———
    Na stresy

    Na stresy najlepsza pieszczota
    pogłaskać łysego… jak kota.

    🙂

  39. jkdino49 pisze:

    konkluzja,

    No właśnie… Paradoksalnie, szansą dla Polski jest upadek gospodarki zanim nastąpi kaczyzacja wszystkich demokratycznych instytucji państwowych, łącznie z wyborami – czyli konwersja Polski na Białoruś czy inny PRL-bis, gdzie partia rządząca w każdych wyborach ma minimum 90% poparcia.

  40. jkdino49 pisze:

    Amstern,

    „potad myslalem, ze Polacy nie moga byc tak glupi, zeby za 3 lata znowu wybrac Kaczynskiego. W miedzyczasie mysle, ze jednak sa.”
    Jeżeli rządy Kaczyńskiego przetrwają do końca bieżącej kadencji, to wynik następnych wyborów nie będzie kwestią głupoty czy mądrości Polaków, tylko odpowiednio spreparowanej ordynacji wyborczej i opanowanego przez PiS ciała które policzy głosy („nieważne, kto i na co głosuje, ważne kto liczy głosy”).

  41. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Jeśli chodzi o długość moich notek, to od lat mam z tym problem. Staram się krócej, ale jakoś nie wychodzi. Być może to pokłosie czasów, gdy płacili mi za pisanie od ilości znaków, choć to marne usprawiedliwienie.

    Jeśli chodzi o wybory, to jak napisałem, przetrwanie prezesa i jego bandy do następnych będzie dramatem i liczę jednak na to, że to się wcześniej jakoś skończy.
    Co do „katolickości” Rydzyka, to nie słyszałem, żeby kościół się od ojca odciął, a wręcz przeciwnie, choć być może to swego rodzaju „ewolucja” tego, co zwykliśmy określać mianem polskiego kościoła katolickiego. Poszło to w taką stronę, że dziś babcie, które leżą w szpitalu na luksusowych łóżkach Owsiaka mówią, że łóżka ok, ale trzeba „ich” dobrze sprawdzać, żeby nie kradli.

    Myślę, że problem nie tyle tkwi w tych co głosowali na Kaczyzm, ile w tych, co nie głosowali w ogóle.
    Na tym kończę, bo po pierwsze zaraz mam śniadanie, a po drugie muszę też dbać o to, żeby komentarze nie były za długie, bo wtedy mogą wręcz przypominać notki.

  42. Pantryjota pisze:

    buggy_swires,

    Wszystko zależy od tego, gdzie miał być ten tatuaż i jaki. Myślę, że na niektóre motywy i lokalizacje ksiądz by się zgodził.

  43. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    „u mnie w rodzinie już 4 [słownie cztery] osoby przyznały się, że zagłosowały na pissa z niewiadomojakichprzyczyn i już nigdywżyciusienku tego nie zrobia”

    Czasem lepiej się przyznać, niż iść w zaparte.

  44. Pantryjota pisze:

    jkdino49,

    „Jeżeli rządy Kaczyńskiego przetrwają do końca bieżącej kadencji..(…)

    Jeżeli przetrwają, to może nie będzie już niczego..
    Wszystko trzeba będzie zaczynać od nowa, a świat ucieka.
    Zostaną tylko drogi i kilka ładnych filharmonii, do których autobusami będą przywożone wycieczki, złożone z żołnierzy obrony cywilnej.

  45. Amstern pisze:

    buggy_swires,

    Znajoma twarz na fotce. 🙂
    Ja Ciebie pazdravlaju…

  46. Amstern pisze:

    jkdino49,

    Nie wydaje mi sie.
    Wyborow na wieksza skale w srodku Europy nie da sie oszukac. Nie da sie tez wpisac Kaczynskiego do konstytucji. Swiatowa gospodarka scisnelaby wtedy Kaczynskiego tak, ze bylob ypo nim.
    Ale nie jest to tez konieczne. Starczy, ze Kaczynski rzuci biedakom po PGRach jakies ochlapy i ma wygrane wybory. A majac budzet w reku nie ma z tym problemu.
    No i starczy potem szermowac haslami, ze „jak wróci PO”, to wam zabierze becikowe, podniesie wiek emerytalny i zony beda wspólne.

  47. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Specjalnie dla Ciebie skróciłem tytuł notki, a samą ciut wydłużyłem.
    Tyle mogłem :))

  48. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    W rzeczy samej problem tkwi w niechodzacych na wybory.
    Zglaszam sie na kazde wybory do komisji wyborczych. I obserwujac wyborcow od 30 lat mam taki pomysl, zeby do wyborow dopuszczac ludzi dopiero po malym egzaminie. Jakies trzy prosciutkie pytania w temacie demokracji i partii politycznych. Jak nie wiesz, to sie poinformuj i zaglosujesz w nastepnych wyborach.

    Bo ntp. zauwazam, ze domy starcow w moim okregu wyborczym zawsze glosuja w 100%. Zauwazam, ze przychodza jakies babcie i mowia do mnie „kochaniutki, slabo widze, zrob mi krzyzyk przy naszej partii chrzescijanskiej” i takie tam.

    Natomiast przy jednej sprawie opadaja mi rece. Kazdy normalny obywatel moze porownac rok czy pare lat po wyborach program wyborczy partii na ktora glosowal z faktycznymi posunieciami tej partii po wyborach. Uwazam wszystkie partie polityczne za bandytow i zlodziei, ale przypadkowo podam przyklad pana prezydenta Dudy. Widzialem wczoraj na okolicznosc podpisania budzetu filmik z jego kampanii wyborczej, gdzie tegim glosem krzyczy pod adresem owczesnego prezydenta Komorowskiego, ze „nie ma zgody na to, zeby byl notariuszem swojej partii; nie ma zgody na to, zeby blyskawicznie podpisywal ustawy jak leci” czy cus w tym stylu.
    Amen.

  49. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Dlatego uważam, że czas skończyć z wyborami z klucza partyjnego.
    Poseł powinien być bezpartyjny i posłować gratis. Ewentualnie pensja nie powinna przekraczać średniej krajowej.
    Ciekawe, ilu by się wtedy zgłosiło.

  50. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    A mialo byc odwrotnie.
    Krociutki tytul do dlugiej notki, to trick Starego. A ja nie przepadalem za Starym, ze wzgledu na jego sztywnosc.

    A propos, nie potrafie sprecyzowac, ale to forum tutaj jest jakies „szybsze” niz Salon24. Odnosze wrazenie, ze po parugodzinnej nieobecnosci wieczorem trace orientacje kto kogo czym i pacziemu.

  51. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    U starego nigdy nie zostawiłem żadnego komentarza, ani nie przeczytałem żadnej jego notki.
    Szybsze? Może dlatego, że tutaj o wiele więcej się dzieje w sensie komentarzy, a tylko 20 ostatnich widać.
    Ale zawsze można sobie zerknąć do notki, która nas interesuje i sprawdzić, czy pojawiły się jakieś nowe wpisy.

  52. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Poslowanie bez klucza partyjnego i za male pieniadze niewiele by dalo.
    Posel parlamentarny nie zyje z diety poselskiej. To tylko maly dodatek do tych pieniedzy, ktore dostaje od ludzi, ktorzy za nim i jego partia stoja, ktorzy jego i jego partie finansuja.

    W Niemczech to ladnie widac. Kiedy posel czy urzedas ministerialny konczy poslowanie, to musisz obserwowac do kogo idzie pracowac. I wtedy sie dowiadujesz dla kogo juz wlasciwie caly czas pracowal.

    Mam w okregu wyborczym trzech poslow z trzech partii, o kazdym wiem dosc dokladnie dla kogo nieoficjalnie pracuje. Starczy ich odwiedzic w parlamencie lub pogadac z ludzmi krecacymi sie w tych partiach.

    W Bundestagu wprowadzili obowiazek meldowania lobbyistow. Ksiega w duzym formacie ma 834 strony. To oni dostarczaja te prawdziwe pieniadze dla poslow i ich biur. Mysle, ze w Polsce nie jest inaczej. Starczy poczytac oswiadczenia majatkowe, z ktorych wynika, ze ntp. posel Kaczynski posiada wylacznie dlugi, a posel Gowin nie posiada niczego, co byloby warte wiecej niz 10 tysiecy zlotych. Nawet ja, biedak na socjalu musialbym wpisac do oswiadczenia majatkowego samochod, pianino i zbiór ksiazek.

    Wot…

  53. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Nie zgadzam się – dla sporej grupy posłów posłowanie to niezła fucha i to od kilku kadencji. Poza tym, jest ich za dużo, że nie wspomnę o senatorach.

    Szczególną wartość przedstawiają zapewne książki wydawnictwa „Klinika Języka” 🙂

  54. Amstern pisze:

    Owszem, dla niektorych sierot poslowanie to juz szczyt ich mozliwosci. Manikiurzystka kota Kaczynskiego w Sejmie, to taki przyklad. Ale ci bardziej katywni poslowie, to wiadomo co i jak.

    Ilosc poslow i senatorow jest dyskusyjna. Zasadniczo senat jest zbedny, a z Wiekszosci partii starczylby jeden posel jako rzecznik sejmowy prezesa.
    Ale ktos musi tworzyc „klase prozniacza”, bo taka socjologicznie i ekonomicznie jest potrzeba. Jest taka genialna ksiazka z roku 1899 niejakiego Veblena, ktory tlumaczy i uzasadnia koniecznosc istnienia klasy prozniaczej. Dawniej arystokracji, szlachty, biskupow. Dzisiaj poslow i biskupow. Ksiazka ma w wydaniu niemieckiem elegancki tytul „Theorie der feinen Leute”. Polecam.

    Coryllus duzo ze mnie nie mial. Gora trzy stówy. A jego wlasne ksiazki sa w pewnym sensie cenne – jako niskonakladowe biale kruki.
    Kiedy umrze, to rzuce je na Allegro. Zbieralem ksiazki Helmuta Zenkera. Austriak, twórca majora Adolfa Kottana, bohatera serii filmow krymaninalno-rozrywkowych sprzed 30 lat. Ostatnie ksiazki Zenker wydawal wlasnym sumptem. Kupowalem u niego bezposrednio, kazda z mila dedykacja. Kiedy zmarl pare lat temu, moglem wlasnie za te ostatnie rarytasy zbic niezla kase. Serce nie pozwolilo.
    Serie „Kottan ermittelt” nagrywalem z telewizji 30 lat temu na systemie Video2000, dekade pozniej przegrywalem na VHS, potem planowalem przegrac do komputra, dzisiaj komplet na DVD kosztuje 2 dychy.
    Kazdy jest w ktorejs czesci wariatem.

  55. buggy_swires pisze:

    Amstern,

    No pewnie, że znajoma. Witaj w nowym miejscu i niech Ci się tu wiedzie. A jak będziesz koło nas przejeżdżał latem, to nie zapomnij kąpielówek, bo od wiosny będzie można popływać w basenie za małym domem.

    b_s

  56. Pantryjota pisze:

    Ja też chyba wydam jakąś książkę własnym sumptem, żeby mieć białego kruka.
    Może na początek zbiór felietonów w formie dzieł wybranych?
    W razie czego ogłoszę publiczną zbiórkę na rzecz ich publikacji i już.
    W pewnym sensie też chyba mógłbym uważać się za klasę próżniaczą, gdybym słuchał, co żona o mnie wygaduje :))

  57. buggy_swires pisze:

    Lukasuwka,

    Uchachanie było spowodowane motywacją pani szmateksowej, a nie sytuacją gnilno-śmierdzącą. Ale na początek dobre i to. Zaś wygląda na to, że wieś zaczyna być niekoniecznie szczęśliwa z powodu opóźnienia w dopłatach, a jak jeszcze – co nie do wszystkich dotarło – okaże się, że kawałek pola można sprzedać wyłącznie proboszczowi albo kupić od tegoż, to się zacznie jazda w dół, i to na ostro. Chłop żywemu i tak dalej.

    Z Bobrem!

    b_s

  58. Pantryjota pisze:

    buggy_swires,

    Oto głos klasy wyższej. Dwa domy i basen :))
    Cała ta rewolucja to właśnie z powodu nierówności społecznych.

  59. Amstern pisze:

    buggy_swires,

    No to bogato! 🙂

  60. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Wydawaj!
    Z samego Salonu24 mam chyba z tuzin blogerów-autorow.
    Od autorow seryjnych jak prof. Sadurski, Palikot, Kutz, Kaczynski, Janke, Wóycicki, Coryllus, po biale kruki jak Sosenka, Pani Lyzeczka, prof. Trammer, Ryndak.

    Ta szybkosc forumnowa to tez ntp., ze jeszcze nie skonczylem komentarza, a juz sa na niego odpowiedzi.

    Dlaczego „z bobrem”? Co jest wlasciwie z tym masowym odstrzalem bobrów w tym roku? Planowanym przez ministra Szyszke bodajze? 27 tysiecy bobrów do likwidacji?

  61. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    jak tam klasa wyższa, toż stary, dobry Lolek Marks mawiał, że każdemu w/g jego potrzeb! Skoro akurat tak realizuje swoje potrzeby, to prędzej jest marksistą, niźli jakąś klasą próżniaczą… 😉

  62. Pantryjota pisze:

    Żeby na chwilę oderwać się od bieżączki, podlinkuję teraz materiał o naszej koleżance, która co prawda sporadycznie tu bywa, ale jednak w spisie autorów figuruje:

  63. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Wedrowanie nago to spuscizna po NRD. Ludzie nie mieli pieniedzy na szykowne ubrania, to mowili sobie, po co mam isc na plaze w barchanowych majtach w smutnych kolorze szarosci, pojde lepiej nago. Po co ma isc przez gory i lasy w jeansach z szarikiem, podkoszulku bez rekawkow i w gumiakach, pojle lepiej na golasa i boso.
    I tak im jakos weszlo do krwi. I zostalo na dzisiaj.

  64. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    I znów nie mogę się zgodzić, gdyż w czasach mrocznej komuny koleżanka mojej mamy (do dziś pamiętam nazwisko niemieckie) przywiozła mi w prezencie właśnie z NRD elastyczne, czerwone, piękne slipki kąpielowe, a były to czasy, gdy u nas panowały właśnie owe barchany bawełniane. Do dziś mam gdzieś zdjęcie w nich, ale nie wiem gdzie, bo bym bezwstydnie pokazał.

  65. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Wiem, że wypowiadasz się jako właściciel domu z ogrodem, przy którym park Pendereckiego to smutne chaszcze, więc Twój głos się nie liczy:))
    Basenu pewnie nie pokazałeś uznając, że basen to oczywista oczywistość.

  66. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Oczywista zartowalem.
    Gdy umozliwiono wyjazdy do NRD na dowod osobisty za wczesnego Gierka, to Polacy w terenach przygranicznych wykupili wszystka bielizna i buty, ze w sklepach pojawily sie tabliczki, ze „tylko dla Niemcow”.

    Skad ten ciag enerdowcow do nagosci – nie wiem.

  67. buggy_swires pisze:

    Pantryjota,

    Eee tam, Amstern widział tę posiadłość, to wie, jakie to luksusy. A klasą próżniaczą jest moja siostra – uboga amerykańska emerytka, na którą pracuje przelicznik. Ja to klasa ciężko pracująca nad kolejnymi przekładami gniotów dla pań domu – jak mawiał Cortazar, trzeba z czegoś umierać. A basen malutki – 10 x 3,5, wystarczy, żeby parę razy machnąć ręką, ale bez przepychu. No i psy będą miały używanie; pan od basenu obiecał założenie dodatkowych filtrów na sierść.

  68. Pantryjota pisze:

    buggy_swires,

    W Ameryce też mają chłopców basenowych, którzy często dodatkowo zajmują się znudzonymi paniami domu, więc uważaj :))

  69. buggy_swires pisze:

    Pantryjota,

    U nas na wsi chłopców basenowych nie uświadczysz, są tylko ochotniczy strażacy, ale definitywnie za młodzi na zabawiaczy. Na nudę przy trzech psach i sporym ogrodzie małe szanse, a do roboty wystarcza nam pan Zbysio, który ujeżdża latem kosiarkę i dba o piec centralnego zimą tudzież wymienia butle gazowe i znosi plotki z całej okolicy. Resztę można załatwić przez internet.

  70. Pantryjota pisze:

    buggy_swires,

    Za młodzi? Przecież nikt chyba nie wymaga dysput filozoficznych od takiego zabawiacza. Zresztą moja kumpela zrobiła doktorat z filozofii w wieku bodaj 24l, że nie wspomnę o dr Bingo :))

  71. Kfiatushek pisze:

    Musiałam Wam to pokazać. TVP i sonda: osoba, którą darzy się największym szacunkiem. Wygrał?… Kot prezesa.

    https://www.rp.pl/Media/170119462-Wiadomosci-przedstawily-sonde-z-Twittera-Kot-prezesa-z-wiekszym-szacunkiem-niz-opozycja.html#ap-1

  72. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Zamiast oglądać TVP, lepiej śpiewać w chórze :

    Znajomy zmontował ten chór kilkanaście lat temu z kompletnych amatorów.
    Takich, że wielu nie odróżniało wysokiego dżwięku od niskiego. Ale jak widać, jak się chce, to wiele można.

  73. Kfiatushek pisze:

    Chapeau-bas! Ja mam pierwszy stopień umuzykalnienia: słyszę, że grają. TVP nie oglądam z prostej przyczyny: nie mam polskich programów w ofercie. To znaczy: mam, ale nie przełączyłam telewizora na odbiór przez ruter. Kurwizja jest mi całkowicie obojętna, a dobre programy mam z kabla. Po co mam się stresować sejmem, miesiączkami i dyskusjami o du…szy Maryni?

  74. deda pisze:

    Wpływ wsparcia o. dyr. nie jest chyba tak jednoznaczny, jak się twierdzi w tekście. Środowiska kościelne i radiomaryjne wszak co każde kolejne wybory prowadziły agitację w tym kierunku, ale poprzednio była ona nieskuteczna, a czasami nawet przeciwskuteczna ( wyborcy okazywali przekorę).Należy więc zadać raczej pytanie , co tym razem było inne, a nie co było wspólne.
    W mojej ocenie przeważył lęk społeczeństwa przed nachodźcami, których ustępująca ekipa zbyt gorliwie promowała.
    Przypuszczam również, że nowy Wielki Brat też zrobił swoje licząc na bardziej ochocze robienie ” łaski” w przyklęku przez nową ekipę, a w stosownym czasie uruchomiono w tym celu kelnerów jako inżynierów- dźwiękowców….

  75. Pantryjota pisze:

    Agitacja, aby była skuteczna, niekiedy musi być długotrwała, mozolna i cierpliwie prowadzona. Dopiero wówczas przynosi oczekiwane skutki. Pomijając kwestie religijne, to przecież właśnie radio i telewizja toruńska oddała swoje anteny temu całemu oszołomstwu od zamachu, od walki z gender, z Unią E. i z tym wszystkim, co się rodactwu brzydko kojarzy. A babcie moherowe wykazały większą dyscyplinę i poszły zagłosować na tych, co im ich wskazano jako tych właściwych. I tyle, choć to oczywiście uproszczony obraz sytuacji.

  76. Eva70 pisze:

    Opublikowałam Pantryjoto Twoje „Fundamenty…” (fuj) na swoim profilu na Fb z takim oto „wstępikiem”:
    Autor tekstu, który poniżej udostępniam napisał o sobie, że w roli blogera zadebiutował w marcu 2011 r. na portalu salon24.pl,, gdzie w swoim pierwszym wpisie przedstawił się tak: „Nie bywam na salonach i choć znam kilku prezesów obojga płci, to żaden z nich nie założył jeszcze bloga. Żeby uciąć ewentualne spekulacje oświadczam, że nie figuruję również na liście Wildsteina, ani w rejestrze skazanych. Nigdy nie odebrano mi punktów za nieprzestrzeganie przepisów kodeksu drogowego, ani nie dodano punktów za pochodzenie. Nie ściga mnie urząd skarbowy ani sanepid, a wszelkie powinności obywatelskie w rodzaju uczęszczania na wybory wykonuję bez entuzjazmu, ale konsekwentnie. […] Mam specyficzne poczucie humoru, bez którego nie wyobrażam sobie dialogu, nawet na poważne tematy”.
    Swój popularny blog Pantryjota publikował na Salonie24 przez 3 lata, a od początku kwietnia 2014 r. jest wydawcą własnego niekomercyjnego forum dyskusyjnego, na którym 13 stycznia 2017 r. zamieścił tekst, który moim zdaniem zasługuje na upowszechnienie (oczywiście otrzymałam zgodę Autora) na miarę moich skromnych możliwości i który polecam.
    Pięknie się wyświetlił tytuł do klikania ozdobiony fotografią przepięknych oczu. Czy to oczy Pantryjory? Od razu widać, że kłamać nie mogą… 🙂

  77. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    O Bobrze, jakie znów oczy?
    Ale dziękuję za reklamę, choć osobiście FB reklamować nie zamierzam.
    Natomiast jeśli on ma życzenie reklamować mnie, to czemu nie?

    Poproszę w takim razie o linka, pokażę koleżankom, które go mają, a nawet ich córkom :))

  78. Eva70 pisze:

    Pantryjota,

    Napiszę w mailu. Pozdrawiam. 🙂

  79. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Może tak będzie lepiej :))

  80. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Piszą, że na Twoim FB ostatni post jest z grudnia, więc chyba nie widać jednak tej reklamy mojego forum :))
    Nie wiem jak to coś działa i nie wnikam, tylko informuję.
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wyrazy uznania.

  81. Pantryjota pisze:

    I jeszcze jedno:
    Google to jednak jest przydatne narzędzie, bo wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „fundamenty kaczyzmu” i od razu pojawia się mój tekst stąd.
    Co prawda „wzbogacony”, czyli w pierwotnej wersji tutułu, ale jednaj kieruje prawidłowo.
    Swoją droga ciekawe, że nikt jeszcze nie wpadł na taki tytuł.

Dodaj komentarz