Gdzie te chłopy 2

Napisałam dwójkę przy tytule, bo wydaje mi się, że już kiedyś popełniłam notkę zainspirowaną tą uroczą piosnką Danuty Rinn. I rezygnuję.

Jak nie zadłużony po uszy kompozytor, który nie umie ogłosić upadłości konsumenckiej i zacząć normalne życie, to wieczorny klikacz udający separację i zawracający mi głowę opowieściami o robótkach domowych – randka jedna, telefonów sto tysięcy. Potem jakiś 60-letni szajbus, który mi zdjęcia spod prysznica wysyła ( na szczęście mój telefon nie odbiera MMS-ów, co ratuje mnie pewnie przed drugim zawałem 🙂 ). Teraz z kolei ten- oto treść jego  trzeciego maila w naszej krótkiej znajomości:

„nic z tego nie wynika. jak ludzie się nie dotkną uśmiechem, to nic nie daje. tym bardziej pisanina. owszem jest to niejaki wstęp do poznania się w realu. tu przecieramy lody. tylko i ąż tyle mam ci do powiedzenia”

Będąc filologiem mam pewną wprawę w interpretacji tekstu. Traktuję to jako dość paskudną „odprawę”, zwłaszcza, że jest to odpowiedź na moją z kolei odpowiedź jego pytania o to, gdzie mieszkam i pracuję.  Ale postanowiłam być asertywna i zasuwam: ” Nic z tego nie rozumiem, ale było to paskudne.” I zgadnijcie co dostaję ( pisownia autentyczna):

Patrzcie państwo, nagle mu się zaczęło spieszyć. No i ten „całus” na koniec.  A ja jednak rezygnuję…
PS.
Wpis ten dedykuję Pantrysiowi, bo dawno „erotyków” nie było, to teraz zrozumie dlaczego… 🙂

Wielbicielka SuperRedaktora, niepoprawna pesymistka, nieobliczalna "rycząca -tka", filolożka, ale w przeciwieństwie do Samueli, nie z zamiłowania, a z przypadku.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Ło matko i córko 🙂
    Dwie notki o seksie tego samego dnia?

  2. Krakowianka Jedna pisze:

    Wiosna, proszę pana :))

  3. Jacek pisze:

    Kobieto, ty chłopa w internetach szukasz? Oj, ale czasów dożylim!!!

  4. Krakowianka Jedna pisze:

    Jacek,

    A tak w wolnym czasie??? 🙂 A swoją drogą, to poza internetem ich nigdzie nie ma 🙂

  5. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Jak nie ma? Czytałem ostatnio, że całe tabuny aż dyszą w firmach IT 🙂

  6. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Ależ oczywiście – tylko jak się tam dostać ??? :))))

  7. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Zatrudnić się jako tłumacz?

  8. il disinganno pisze:

    Krakowianka Jedna,

    no Ty to przynajmniej masz ciekawie…:))))
    Dobrze że sobie tu zaglądam czasem, to jestem na bieżąco;)
    A ten od rolety na taras to który z nich?
    I tak się cieszę, że piszecie. W końcu nie samą polityką się żyje przecież!

  9. Krakowianka Jedna pisze:

    il disinganno,

    Ten od rolety z nastaniem sezonu letniego przepadł jak kamfora, ale to był ten od jednej randki i stu tysięcy telefonów. Już nie pamiętasz? No pewnie, bo w końcu trochę tego było… Ty masz jednak szczęście, że zdążyłaś na cafe.pl. Te inne portale są żałosne. Nawet tutaj się od czasu cafe.pl nie pojawiły inne autorki 🙂

  10. Pantryjota pisze:

    il disinganno,

    Ja też się cieszę, że piszesz 🙂
    W końcu nie samym seksem człowiek żyje, a kobieta w szczególności.

  11. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Ci w IT nie potrzebują tłumaczy. Musiałabym na sprzątaczkę, ale to niezbyt sexy zawód 🙂

  12. il disinganno pisze:

    Krakowianka Jedna:
    Pantryjota,

    Ci w IT nie potrzebują tłumaczy. Musiałabym na sprzątaczkę, ale to niezbyt sexy zawód

    Ależ nic bardziej mylnego! Trudno mi sobie wyobrazić bardziej sexi zawód ;)))

  13. Pantryjota pisze:

    il disinganno,

    W sumie masz rację, choć wynalazek mopa trochę zmniejszył atrakcyjność pań sprzątających.

  14. il disinganno pisze:

    Pantryjota,

    no proszę Cię…mop nie dociera wszędzie, w przeciwieńswie do macek pewnego prezesa 😉

  15. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Pewnie masz rację, ale ze względu na… że się tak wyrażę, wiekowość tego co masz na myśli, chyba jednak chłopcom z IT daruję tych wrażeń. Nie chciałabym się stać „prototypem” potwora w jakiejś grze komputerowej typu horror-fantasy. Wystarczy, że już raz robiłam za Smoczycę Wawelską. :)))))

  16. Krakowianka Jedna pisze:

    il disinganno,

    No, nie wiem, nie wiem… macki owego prezesa nie za długie są. Co innego monologo-kazanio-przemówienia z dużą ilością „Powtarzam…”. Kiedyś zastanawiałam się, czy on tzw. praktyk robotniczych przed studiami na dworcu Warszawa Wileńska nie robił i tak mu to „Powtarzam…” zostało 🙂

  17. il disinganno pisze:

    Krakowianka Jedna,

    coś jest z tą Wileńską 😉 Ostatnimi miesiącami często natykam się tam z kolei na agitacyjne wrzaski i śpiewy wyznawców jedynej słusznej wiary, które, niezwykle profesjonalnie nagłośnione, są niemożliwe do nieusłyszenia podczas gdy idę tamtędy do ciężkiej pracy i skrajnie obrażają moje niereligijne uczucia, skazując mnie na czucie się obywatelem gorszego sortu co najmniej. Chyba w końcu coś z tym zrobię…

  18. Krakowianka Jedna pisze:

    il disinganno,

    Najlepiej awanturkę. Tylko weź ze sobą jakąś miotłę albo co. Tylko najpierw musimy Cię na naukę wysłać do mojego szwagra, żeby Cię odpowiedniego słownictwa nauczył – takiego, co to Ty nie rozumiesz, ale gawiedź tak :)))))))

    A a propos Wileńskiej, to nawet nie wiem gdzie to jest, tylko ładnie brzmi. My tu nie mamy Dworca Lwowskiego… a szkoda 🙂 Tak, czy inaczej, może kiedyś dodadzą im. Jarosława Kaczyńskiego, a jeszcze wcześniej zrobią z niego generała ( w końcu czemu nie????), skoro można było z Klepackiej Zofii, windsurfistki w kwiecie wieku zrobić żołnierki AK. A co, nie można??? Kto im zabroni???

  19. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Najpierw nazwą Centralny Port Lotniczy imieniem wielkiego reformatora i odnowiciela, a logiem portu będzie wielki kaczor w locie nurkowym, oczywiście w biało-czerwonej pelerynie.
    Gdybym miał talent plastyczny, to bym takie coś namalował, a tak przyjdzie nam poczekać, aż zjawi się Lukasuwka.

  20. ViC-Thor pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Mało używany jestem, mogę się przydać, Pantryś zaświadczy (jak zechce) żem słusznej budowy i bezpośrednio wcale nie mam wirtualnego usposobienia.
    Gdy nigdzie się nie spieszę i jak jestem skoncentrowany to prawie nie popełniam błędów.

Dodaj komentarz