Tako rzekł namiestnik Syna Bożego Jedynego, którego Żydzi na śmierć ukrzyżowali. Cały mój, lata długie misternie budowany świat runął w otchłań. Lat kilkadziesiąt z okładem żem baczyła, bu nie zgrzeszyć ani ciut-ciut, bom drżała ze strachu przed ogniem piekielnym. Trzęsłam się jak osika, że w ogniu zanurzone zostaną moje marne dusze, „jak przezroczyste rozżarzone do czerwoności węgle, czarne lub brązowe, o kształtach ludzkich, unoszące się w pożodze, wznoszone płomieniami, które wypełzały z nich samych wraz z kłębami dymu buchającymi na wszystkie strony, podobne do rozpryskujących się w wielkich pożarach iskier, chwiejne i lekkie. Wszystko to pośród jęków i wycia z bólu i rozpaczy, które przerażały i wywoływały dreszcz grozy. Demony wyróżniały się przerażającymi i ohydnymi kształtami zwierząt, strasznymi, nieznanymi, lecz przezroczystymi jak czarne rozżarzone węgle”.
I po co? Po cóż wszystkie moje wyrzeczenia, skoro piekła nie ma ni czorta? Przez całe życie anim nie miała bogów cudzych przede mną, anim imienia Boga nigdy nie wzywała nadaremno, gdyż zawsze się jakaś ku temu przyczyna znalazła, anim nikogo nie zabiła, niestety, anim nic nie ukradła, nie cudzołożyłam i nie pożądałam żony mego bliźniego. Wszystko to na marne, bo piekła zabrakło nagle.
Najbardziej irytuje mnie to, że ksiądz dobrodziej zachował się jak złodziej: dobrze o braku piekła wiedział, ale nic nie powiedział. Dla samego siebie wiedzę tę zatrzymał i dokazywał w najlepsze, a mnie biedną straszył tak skutecznie, że anim nie pomyślała, że mogłabym sobie troszeczkę pogrzeszyć ku uciesze.
Cała ma nadzieja w niebie, bo każdy przecież widzi, że niebo, mimo że zaciągnięte czasem chmurami, jest na niebie. Nie dam sobie wmówić, że nieba nie ma, bo niby jak, skoro jest?
Cześć,
wydaje mi się, że to pierwszy krok do prawdziwej reformy KK. Zbliżają się wielkimi krokami aby zmyć z siebie te wszystkie krosty narosłe na ciele ich wiary: piekło, niebo,czyściec, celibat, trójca, nieomylność, niepokalane dziewidztwo itd.
Chciałoby się powiedzieć: do dzieła bracia!
Pozdrawiam
No to mnie pocieszyłaś Samuelo, nie będę się smażyć !!
To sprawdzona informacja? 🙂
krawcowa,
Informacja jest, że tak powiem, z pierwszej ręki. Sam Franciszek, którego na Stolec Piotrowy wybrał Duch Święty, że ino kurz, tako rzec raczył.
Jose Obando,
Oczywiście pierwszy krok jest jeszcze bardzo odległy, ale koniec jest już bliski.
Samuelo,
ale przecież wiesz, że on w Polsce nie obowiązuje 🙁
To może jednak my, Polacy, piekło mamy? ;(
Ja też się bardzo cieszę, ale najbardziej się cieszę z tego, że duże straty poniesie z faktu owego ojciec dyrektor z Torunia, bo przecież już nie trzeba będzie u niego odpustów kupować!!! 🙂
Samuela,
Cześc,
w sprawach wiary nie jest istotny czas biegu wydarzeń.
Swietnie to ujęłaś:
„pierwszy krok jest odległy, ale koniec jest już bliski”
Pozdrawiam
Piekło to on miał w Argentynie, dlatego przesiąknął lewactwem i teraz będzie miał przechlapane na Salonie 🙂
no to schizma toruńska gotowa, chyba, że – zgodnie z watykańskim obyczajem – Franciszek znienacka i ekspresowo przeniesie się do krainy wiecznych łowów, podtrzymując tym sam zwyczaj, który dla ratowania interesów był jeszcze nie tak dawno temu przez notabli z korpo w sukienkach praktykowany.
Dzięki temu katolicy mieli prawie powrót średniowiecza, czego, niestety, całkowicie nie doczekali, bo restauratorowi zmarło się wyjątkowo nieprzedwcześnie, równo 13 lat temu….
Stosowne cytaty:
Marksizm kulturowy z powodzeniem sięgnął po instytucję, która mu się do tej pory opierała najskuteczniej i zastosował taktykę psucia ryby od głowy. Jeżeli Kościół nie obroni się szybko przed tym atakiem – będzie to znak, że Duch Święty już Kościół opuścił. Wtedy zostaną dwa scenariusze. Biblijny, czyli koniec świata, oraz – nowy zbawiciel?
Watykan zdementował tę prowokację
Żarty Prima Aprilisowe też mają granice.
Papierz kroczy dziwną drogą i przestaje być dla mnie przewodnikiem jako głowy kościoła. Obchodzenie chanuki , całowanie w rękę rabinów uwłaczające jego godności i mnie katolika.
A nie mówiłem, że Salon da odpór? 🙂
McQuriosum,
Wkrótce ogłoszą, że Franciszek współpracował z Bolkiem i że też sikał do wody święconej.
Pantryjota,
wymówią Mu pracę i tyle.
McQuriosum,
Niech tam cały świat sobie myśli, co chce, a Polakom nikt nie wmówi, że w Polsce nie ma piekła.
McQuriosum,
Ciekawe, czy płaci składki na watykański ZUS.
Samuela,
dawno juz temu pisał na ten temat M. Rej, który uczciwie – choć luter i kalwin, a nie poczciwy katolik – przyznawał :
” A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy ućciwi, swoje piekło mają” Słowa Reja później trochę przeinaczono, ale kto chce, ten znajdzie oryginał… 😉
Pantryjota,
to tak nie działa, równie sensownie jest pytać Kaczyńskiego, czy sam płaci za kilkudziesięcio osobową ochronę i codzienną aprowizację…
McQuriosum,
Albo za chłoptasiów wyrwanych z dyskoteki.
A teraz już idę spać, mocno rozczarowany.
Dobranoc.
Spokojnie, dla Polaków dobry Bóg stworzył piekło w ich własnym kraju, więc ich po śmierci też nie opuści. Znajdzie się jakiś kącik w bezpieklu i będą mieli prywatne piekło z diabłami, smołą i innymi przyjemnościami. Już nasza para królewska o to zadba.