W ten piękny słoneczny dzień w którym powinienem być w górach izerskich niekoniecznie po polskiej stronie.
Pytam o emocje, zastanawiam się jakie uczucia dochodzą do świadomości kobiet gdy okazuje się że mąż odszedł do innej (gdy zdradził ) ponieważ wymagania aktualnej partnerki rosły do poziomów do których nie chciał lub nie mógł się 'dochrapać’.
Jakie to uczucie gdy mężczyzna zrobił się dojrzały dopiero po kilku latach małżeństwa i stwierdza że nie chce już być przy aktualnej partnerce życiowej, a ma już z nią dzieci.
Jakie to uczucie dla kobiety gdy ona sama orientuje się że jej własny egoizm nie jest wspódzielony z oczekiwaniami męskich, patrialchalnych realiów. Brzydko mówiąc facet (ze swoimi schematami biologicznymi/społecznymi) z początków XX wieku na początku XXI wieku wychodzi na szowinistyczną świnię.
Często wtedy wychowuje syna na homoseksualistę/księdza, metroseksualistę albo rozlazłego mięczaka bez wyraźnych powodów do seksu/rozmnażania…
I to najbardziej jest odczuwalne w świecie post/chrześcijańskim, dziwnym trafem wśród prawie wszystkich Azjatek ten problem nie występuje.
Mam pewną słabość, lubię przyglądać się sprzeczkom wśrod Azjatów o ktorych wiem że nie są wyznawcami religii która ma swoje źródło na Bliskim Wschodzie.
Jakie to uczucie?
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
…Ręka w nocniku ?
Quartz,
Hehehe…
🙂
Pewnie dla znacznej części kobiet – tak.
To przykre że jesteśmy faszerowani jakąś ideologią np katolicką/komunistyczną a później się okazuje że indywidualne potrzeby są najważniejsze.
Kobiece szczęście ewolucyjnie okazuje się być ważniejsze niż cokolwiek innego…
PS
Powstający system parytetowy jest taki gender.
To gender ładnie niszczy lobby homoseksualnowatykańskie.
Gender zjada własny ogon.
Ale też :
Gender jest pro eco.
Na podstawie takich twierdzeń można sobie w doope wsadzić książkę pod tytułem :”Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus „.
(oczywiście Kpiłem w ostatnim akapicie)
Znakomity tekst. Jeden z najwybitniejszych, jakie zdarzyło mi się czytać.
Pantryjota,
To kopia?
Czy autorski komentarz?
:))
Na wszelki wypadek : Dziękuję
@PS
Pierwszy socjal- „parytet”
HhhhhhhhH
😀
Pantryjota,
CD…
Lepsza wersja.
Gdy się słucha tej piesniczki to człowiek sam by się rzucił na linę, na miejscu dziewcząt z Nowolipek.
A autorka tego tekstu to musiała już mieć jakiś orgazm z jakimś mężczyzną zanim napisała ten tekst!
Tu parytet walczy z równouprawnieniem o lepsze jutro.
(kontekst niejednoznaczny – zamierzony)
ViC-Thor,
Córka Beatki K. z mężem mieszka niedaleko mnie.
ViC-Thor,
Akurat 2+1 zawsze lubiłem i chyba mi zostało.
Szkoda tylko wokalistki.
ViC-Thor,
Komentarz autorski, choć nie ja jestem autorem 🙂
Ale pasuje, to zamieściłem.
ViC-Thor,
myślę, że nie należy sobie niczego wsadzać tam, gdzie światło nie dochodzi, gdyż można mieć jedynie (oprócz nowych przemyśleń w temacie rzecz jasna) jeszcze większe rozterki osobiste, a mianowicie to problem, i to duży, aby potem to co się tak wnikliwie schowało, móc z siebie wydobyć, oczywiście celem wyciągnięcia tego, co tak się w czeluściach swych skrywa…;)
a co jeżeli nagle, zechciałbyś sobie przeczytać zeń wymienionego z tytułu tego kosmicznego, międzyplanetarnego podręcznika takie oto zdanie :
„Brak poczucia, że jest komuś potrzebny, oznacza dla mężczyzny powolną śmierć.”
…rzecz jasna, aby zmienić swe zdanie, i jednak powrócić na Marsa, aby spotkać kobietę z Wenus, i ją zapytać, czy one tak na poważnie myślą, [ te z Wenus oczywiście, choć Wenus z Milo nie przypominające w niczym przedstawicielki płci żeńskiej (zastrzegam, że ja się uważam za Istotę międzywymiarową, a nie międzyplanetarną;-P) ]
że, „aprobować mężczyznę, to znaczy dopatrywać się w jego czynach dobrych intencji. Nawet jeśli partner bywa nieodpowiedzialny, leniwy i nieuważny, kochająca kobieta potrafi w nim dostrzec to, co dobre.”
a potem jeszcze się tak wypowiadają, że sama będąc kobietą, to wydaje mi się, że jednak jestem jakimś innym gatunkiem homo sapiens sapiensis rodzaju żeńskiego…
ViC-Thor,
myślę, że nie należy sobie niczego wsadzać tam, gdzie światło nie dochodzi, gdyż można mieć jedynie (oprócz nowych przemyśleń w temacie rzecz jasna) jeszcze większe rozterki osobiste, a mianowicie to problem, i to duży, aby potem to co się tak wnikliwie schowało, móc z siebie wydobyć, oczywiście celem wyciągnięcia tego, co tak się w czeluściach swych skrywa…;)
a co jeżeli nagle, zechciałbyś sobie przeczytać zeń wymienionego z tytułu tego kosmicznego, międzyplanetarnego podręcznika takie oto zdanie :
„Brak poczucia, że jest komuś potrzebny, oznacza dla mężczyzny powolną śmierć.”
…rzecz jasna, aby zmienić swe zdanie, i jednak powrócić na Marsa, aby spotkać kobietę z Wenus, i ją zapytać, czy one tak na poważnie myślą, [ te z Wenus oczywiście, choć Wenus z Milo nie przypominające w niczym przedstawicielki płci żeńskiej (zastrzegam, że ja się uważam za Istotę międzywymiarową, a nie międzyplanetarną;-P) ]
że, „aprobować mężczyznę, to znaczy dopatrywać się w jego czynach dobrych intencji. Nawet jeśli partner bywa nieodpowiedzialny, leniwy i nieuważny, kochająca kobieta potrafi w nim dostrzec to, co dobre.”
a potem jeszcze się tak wypowiadają, jak ta pani np.
z podkreśleniem na…
noctorama,
Kwiatek dla Ciebie z wiadomej okazji:
a potem jeszcze to
widać, że panie sporo czytają…w tle, pozycja „Gender”, zaraz obok „Kościół kobiet”, dalej zwracający uwagę „Gerejel”, no i „Seks przyszłości”
Ja osobiście widząc powyższe, mam ochotę być jak Coco Chanel, i zamiast spódnicy, co by nie utożsamiać się z taką kabaretowogroteskową kobiecością nosić tylko spodnie…;))))
Pantryjota,
dziękuję:) dziś oprócz dnia kobiet, jest też dzień rudzielców, a że i takie geny mam w sobie, to pozwól, że wolę z takiej okazji, nawet bardziej niż z uwagi na świętą mojej płci, które to również i takie podejrzane w swej kobiecości dla mnie panie obchodzą….
a tak, bez wątpliwości Twój miły gest przyjąć ku memu szczeremu zadowoleniu mogę :-P))))
noctorama,
Super dyskusje.
noctorama,
Masz rudego bobra? 🙂
noctorama,
myślę, że nie należy sobie niczego wsadzać tam, gdzie światło nie dochodzi, gdyż można mieć jedynie (oprócz nowych przemyśleń w temacie rzecz jasna) jeszcze większe rozterki osobiste, a mianowicie to problem, i to duży, aby potem to co się tak wnikliwie schowało, móc z siebie wydobyć, oczywiście celem wyciągnięcia tego, co tak się w czeluściach swych skrywa…;)
—-I—————–
Kpiłem sobie, przeciwstawiając tezy gender vs różnicom płci w czaszkach.
Moje zdanie jest w tej materii niewyraźne.
Pantryjota,
Komentarz autorski, choć nie ja jestem autorem
Ale pasuje, to zamieściłem.
—————————————
Dobra, dobra…
Wiadomo że pytałem się o oryginał, kto wie – może nawet prawa autorskie.
;))
noctorama,
Ta druga pani z tego drugiego filmiku na pewno grzeje mężusia jakimś tłuczkiem do mięsa, albo moździerzem do żaren, prawie jak HoprynaN albo jak żona Mirmiła, Lubawa gdy mu podawała kaszę ze skwarkami.
Chochla z prędkością wirnika u helikoptera w ruchu.
Miazga w kuchni.
Pantryjota,
Tja, pewnie, że mam, a nawet tęczowego, mieszka na grządce po sąsiedzku…. A świstak siedzi, i zawija mu sreberka…a nawet bobra mam na klapce etui mojego telefonu, ale ten już nieco wyliniały…
Vic-Thor
Myślę, że nawet Twój torowski młot, mało się by w przypadku takiej konfrontacji zdał….
…
noctorama,
Nic na to nie poradzę.
Pantryjota,
Zdaje się że ten wpis jest ostatni jaki komentuje @Noctorama.
Łatwo można do siebie zrazić ludzi – Gospodarzu.
ViC-Thor,
Chodzi Ci o Bobra?
Bez przesady.
Jak znam Noctoramę, to jeszcze coś napisze, albo nawet własną notkę zamieści na jakiś kontrowersyjny temat.
Pantryjota,
Pantryjota,
PS
Focha można strzelić z powodu czyjegoś autorskiego komentarza.
Kopiowania i wklejania np po roku, ale to nie mój pomysł.
ViC-Thor,
Tych co wklejają po roku trzeba by może piętnować jakoś?
Pantryjota,
Nie wiem, zapytać się?
Czasem mogę być dobrze poinformowanym.
ViC-Thor,
Kto pyta, temu w pytę 🙂
Pantryjota,
„Kto pyta, temu w pytę”
——————————–
Co aktualnie znaczy takie zdanie,?
Chyba nie jestem na bieżąco.
ViC-Thor,
Aktualnie być może nie znaczy nic – ot taka gra słów.
Zresztą nie ja wymyśliłem przerabianie przysłów.
Nowe przysłowia
Jak Cezary gruchnie, to Hilary spuchnie.
Zobacz też: Cezary, przysłowie
Lepsza Justyna niż przepuklina.
Zobacz też: Justyna, przepuklina
Lepszy Grzegorz niż węgorz.
Zobacz też: Grzegorz, węgorz
– Mówi Erazm, że ma orgazm.
– Nie ma rymu…
– No ale za to jak przyjemnie.
Zobacz też: orgazm, rym
Na Anieli bedzie weseli.
Na Borysa głowa łysa.
Na pierwszy maja przypudruj jaja.
Zobacz też: maj
Na świętego Feliksa bardzo łatwo o kiksa.
Na Wacława bujna trawa.
Zobacz też: trawa
Na Zenobiusza mysza się rusza.
Zobacz też: mysz
Święty Bazyli wypuszcza stado goryli.
Zobacz też: goryl
Święty Eustachy wypuszcza chomika spod pachy.
Zobacz też: chomik
Święty Wincenty wycina nagniotki z pięty.
Zobacz też: pięta
Znalazł Jacek krowi placek.
Pantryjota,
Pantryjota,
Nasze klechdy były lepsze.
:))
Pantryjota,
to fakt, zamierzam się jeszcze popisać, i to pod czymś, pod czym i Ty byś się chętnie chciał podpisać, a niestety nie możesz…:P)
i to nawet gdybyś zechciał, a nawet gdybyś postanowił zmienić front, i być nieco bardziej uprzejmym….a nie tylko męczyć te biedne bobry, wystarczy chyba, że biedne z głodu musiały żreć asfalt w Poznaniu…
czy Ty wiesz, jakie one potem musiały mieć biedne problemy gastryczne? :-P))))
zero empatii w Tobie!
ViC-Thor,
to faktycznie tajemnicza sprawa…z tym przerabianiem przysłów, prawie tak samo zagadkowa, jak próba zniesienia ortografii z języka polskiego, na podobieństwo czeskiej, czy tam słowiańskiej ortografii…;)
noctorama,
Znam Cię, jak dobrego szeląga 🙂
Bogatemu to diabeł jaja kołysze…
Najgorzej, jak dwie dupy zejdą się do kupy.
https://gazetawroclawska.pl/krzyki-w-parku-poludniowym/ar/104188
noctorama,
Nie wymagajmy od ludzi zbyt wiele.
Pantryjota,
A nie lepiej cytować własne klechdy/przysłowia?
ViC-Thor,
Cytowałbym z przyjemnością, gdybym pamiętał.
ViC-Thor,
Od Noctoramy trzeba wiele wymagać, bo inaczej się rozleniwia 🙂
Pantryjota,
Mój poprzedni komentarz :
Pantryjota,
Cóż za spoufałość ! [ Nawet gdybym była Twoją żoną, a nią nie jestem! Albo Twoją własną córką, a też nią nie jestem! ] I jakże, zdaje się być ona, bardziej, niż całkiem bezzasadna, nawet nie wiem, jakie by to miało być słowo w takiej odmianie….na pewno jakieś mocno kwasowe w posmaku. I to takie, które zostawia jakąś dziwną gorycz, i totalny niesmak, gdy się je wypowiada….
Szczególnie w moim kierunku, takowa, wydaje się być na pewno czymś ekstraordynaryjnie, i totalnie niedorzecznym, w samej swej istocie zaiste, ale też, i w racji bytu całościowo, jakoby w niebycie coś miało być… abstrakcja!
No ale, gdybyś był aż takim znawcą Pantryjoto, to na pewno wiedziałbyś, że proponowana przez Ciebie teoria bezwzględności, mówiąca wprost, że nie każdy jest idiotą z reguły, a przestaje nim być, gdy to udowodni… jest mało praktyczna. Mniemam, że tak samo prawie, jak to Twoje ostatnie przysłowie…dwie dupy, i od razu do kupy….wydaje się to być niezłym „szitem” suma summarum…mając na uwadze to, że i Ty dupę swą posiadasz…próbuje sobie wyobrazić, ten układ…Twoje dupsko, i drugie dupsko (czyje nie wiadomo), a tu dowodów na tym forum wiele…i klops!
Pasuje trochę, do tej przytaczanej przez Ciebie linkiem w komentarzu, niejako kierowanym ku mnie- jajcarni… Z tym, że aby uściślić, i dopełnić wątek, należałoby dodać jeszcze hymn…COCO LOCKO…;) może na jakieś kwoki to podziała, i przestaną być leniwe…szczególnie, w Twoich kategoriach i pojmowaniu lenistwa jakie Ty uprawiasz…:D)
Ale jaja, i to jakie jaja! Bo wiedząc, kiedy obchodzę urodziny, (bo się kiedyś pochwaliłam) taki artykuł opublikowany w dacie właśnie moich urodzin w aluzję podłączasz! … ha, potraktuje to, jak życzenia urodzinowe, akonto moich tegorocznej rocznicy pamiętnego dnia, które to obchodzę w kwietniu…dokładnie w dacie pamiętnego zdarzenia…Z tym że, kiedy to ja przychodziłam na świat, to była to niedziela! Zatem, bardzo serdecznie Ci dziękuję, nawet jak przedwcześnie, składasz mi tegoroczne życzenia urodzinowe (zapewne z obawy, że mogę nie przetrwać koronowirusa- jakbym go miała się nabawić wedle Twoich przepowiedni, ….albo, okaże się być tak leniwa, że nawet na forum nie zaglądne…) Niestety, ktoś już mi urodzinowe życzenia na ten rok składał, z tych samych powodów, więc jakby co, zapewniam Cię, że pierwszym nie jesteś…:P)))
ViC-Thor,
No cóż, zgadzam się z Tobą, że sam wiek, jak się by zdawało, oczywiście czyniący nas bogatszymi w doświadczenia, nie czyni niestety człowieka uprawnionym do bycia mądrym…czy też eleganckim w obyciu, jak kto woli…
A wymagać, aby od kogoś móc! W ogóle! I to czegokolwiek! To wpierw należy od siebie samego! tego samego co najmniej…
noctorama,
Zwracam tylko uwagę, że przysłowie o dupach nie jest mojego autorstwa, podobnie jak żadne z cytowanych przeze mnie. Tak więc uwagi proszę zgłaszać do Leszka Niedzielskiego:
A co do urodzin, to na śmierć zapomniałem 🙁
I jeszcze coś na dziś jak znalazł:
noctorama,
A wymagać, aby od kogoś móc! W ogóle! I to czegokolwiek! To wpierw należy od siebie samego! tego samego co najmniej…
———————————-
* ,*;/+3472
A najgorsze jest to że często ludzie są pozbawieni lustrzanego spojrzenia, za wyjątkiem mężczyzn którzy posiadają delikatne deficyty że spektrum autyzmu (aspergera jak R Kubica czy NVLA).
Kobiety takich deficytów prawie nie posiadają. Więc bzdurą jest gadanie o równych szansach we wszelkich dziedzinach.
Pantryjota,
A i tak Waligórski najlepszy!