Było tak:
Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił także o sprawach europejskich. Dziennikarz Wojciech Szacki napisał w środę wieczorem, że od obecnego na spotkaniu posła PiS dostał informację, że wicepremier ds. bezpieczeństwa powiedział: „Ciężkie terminy przyszły na Europejczyków. Niemcy wyłożyły karty na stół i chcą budowy IV Rzeszy. My na to nie pozwolimy”. „I dostał owacje” – dodał Szacki.
Ciekawe, jakie karty ma do wyłożenia na stół ten odlatujący już coraz bardziej polityk z łaski na uciechę. Nowy rząd naszych zachodnich sąsiadów z pewnością będzie zachwycony szczerością prezesa i być może nawet zwróci się do niego o napisanie jakieś nowej wersji Mein Kampf. A potem załatwi mu jakieś specjalne krzesło, na którym będzie mógł zasiąść w pomieszczeniu łudząco przypominającym parlament europejski, w którym jednak drzwi pozbawione będą klamek, a panowie w białych kitlach w każdej chwili będą gotowi na odzianie prezesa w gustowny kaftanik z bardzo długimi rękawami. Następnie dostanie swoją ulubioną zabawkę w postaci nadmuchiwanego modelu Tupolewa i jeśli zachowa spokój, zostanie wydane pozwolenie na widzenie z kotem. Gdyby jednak znów się uniósł i rzucał mordami zdradzieckimi i imposybilizmem, kilku kapo z przyjemnością siądzie mu na twarzy i wytłumaczy, że prezesem się bywa, a kaczyzm historia uznała za faszyzm z ludzką twarzą, co tylko w pewnym stopniu stanowi okoliczność łagodzącą. Po przyjęciu codziennej dawki leków i zmówieniu paciorka Jarozbaw wyciągnie się na pryczy jak krótki i zapadnie w sen o potędze i o czasach, w których każde słowo naród spijał mu z ust. A każdy kolejny dzień wcale nie będzie się różnił od poprzedniego, podobnie zresztą jak noc. I tak do samego końca, smutnego zresztą.
Pantryjota
Dobra diagnoza. Ten pokurcz to z każdym słowem zbliża się by mu założyć kaftanik
Degeneratowi jak głodnemu…
Chleb na myśli.
A’propoS…
Szwejk mi się przypomniał…
„Stary cesarz
(du hast den farbfilm vergessen, hast den farbfilm vergessen )
Franciszek Józef robił już pod siebie I podczas wielkiej Wojny Światowej miał dwie mamki co go jarmiły z piersi…
Normalna kobieta nie da nadprezesowi possać swoich piersi, to może jakaś zdziczała kotka?
Da?
Albo jakaś suka przywiazana do latarni… nie ucieknie niczym w Malowanym ptaku -’Kosińskiego.
Za jakie przewinienia ten degenerat wraz z Mini Zero = dysponują Polakami???
Przez ministra Zero nie mamy kasy na ratowanie Polski
( ekonomia i NFZ)
Dlaczego w sàsiednich krajach nie ma takich problemów???????
ViC-Thor,
Może dlatego w sąsiednich krajach nie ma takich problemów, bo nie ma tam takich typów:
Ast: Przecież w tych słowach nie ma nic zdrożnego
Do słów lidera PiS odniósł się przewodniczący komisji sprawiedliwości i praw człowieka, poseł Marek Ast. – Przecież w tych słowach nie ma nic zdrożnego. Niemcy w tej chwili nie ukrywają, w jakim kierunku chcą, aby Europa się rozwijała. Proponują po prostu federalne państwo, rozumiem, że pod przewodnictwem Niemiec – uznał, jak podaje tvn24.pl.
– My na tę formułę się nie godzimy, cały czas mówimy, że jesteśmy związkiem suwerennych państw – dodał. Podkreślał także, że „oklaski były za całość wystąpienia prezesa”. – Zwyczajowo tak się kończy klub i tak się kończą wystąpienia prezesa – przekazał.
Człowiek by chciał być kimś – a jest gównem, przyjacielu.
J.H. Przygody dobrego wojaka Szwejka
Co by nie mówić, to znów głośno o prezesie:)
„Peron mu już całkiem odjechał” – napisał Szymon Hołownia. „’IV Rzesza’? Tablice odlotów w CPK będą nosić imię Jarosława Kaczyńskiego” – kpił Marek Belka.
Z kolei pisarz i reporter Cezary Łazarewicz ocenił: „Każdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku, lecz przeciwnie zwrócona. Ten odlot dobrze się dla nas skończyć nie może”.
Póki co, to Kaczyński buduje IV Rzeszę Pospolitą.
A ja dodam od siebie, że niestety kiedyś nie skorzystano z opcji zbadania prezesa przez psychiatrów, co było wielbłądem. Gdyby wtedy go zamknęli w dobrym psychiatryku i prawidłowo leczyli, to może dziś na luzie chodziłby na spacery z kotem i co najwyżej pies z kulawą nogą mógłby się taką parą zainteresować i podnieść nogę, przechodząc mimo.
„To było zamknięte posiedzenie klubu PiS, Prezes nie mówił do LUDZI.”
[Elżbieta Jakubiak]
z0sia,
Trafnie powiedziane, że nie mówił do „LUDZI”
z0sia,
Może jej chodziło o tzw. „git ludzi” ?
Wiecie, co jest ponure? Dla politycznych, doraźnych korzyści wuc i jego głupowaci kumple walą w państwo, które od ponad 3 dekad (no, z krótką przerwa na Schroedera, który zresztą z racji proputinowości powinien być przez piss bardzo lubiany) jest wobec Polski bardzo przyjazne. Angela Merkel jest znana ze swojej sympatii dla Polski, m.in z powodu osobistych doświadczeń.
Ale ta epoka właśnie dobiega końca, nowy kanclerz będzie bardziej neutralny i zapewne nie będzie puszczał mimo uszu antyniemieckiego bełkotu rządzących.
Pantryjota,
Nie mogęsobie przypomnieć do kogo on to mówił…
-ten Szwejk…
z0sia,
Niech zgadnę, do zwierząt?