Kochani, oto najnowszy Ojciec Podgrzybek, jak zwykle zatroskany losem słabszych:
Ten co zamówił 1000 kanapek, zakłóca też TVP
Szanowni,
Robi się gorąca zima, a to przecież dopiero początek.
Kaczyński jest juz blokowany gdzie by się nie pojawił, blokuje się też i zakłóca sygnał narodowej telewizji i to dokładnie w tym czasie, gdy ma wystąpić pani Szydło, a jakby tego było mało, znanemu blogerowi nagle gaśnie auto, a Legia strzela 5 bramek, oddając tylko 5 strzałów na bramkę rywala.
I wygląda na to, że tzw opozycja wkrótce stanie się tak skuteczna jak warszawscy kopacze, no ale przeciwnik najwyraźniej zapomniał, że otwierając zbyt wiele frontów musi przegrać i teraz tylko pozostaje kwestia, jak długo jeszcze będzie się męczył i czy sam się podda, czy trzeba będzie wytoczyć jeszcze cięższe działa, np w postaci uruchomienia telewizji KOD o zasięgu ogólnokrajowym, a nawet zahaczającym o Białoruś, która już się martwi, że nie będzie mogła oglądać audycji pani Romaszewskiej.
Jasne jest, że takie obalenie rządu wymaga większych funduszy niż obalenie flaszki w bramie, ale bez przesady. W końcu w stanie wojennym też nadawały solidarnościowe radiostacje, że nie wspomnę o mrocznych czasach okupacji, a nikt wtedy groszem specjalnie nie śmierdział.
O słabości tej władzy świadczy choćby fakt, że jak się właśnie dowiedziałem z lektury salonowych notek, program publicznej telewizji transmituje jakaś firma amerykańska, co wg niektórych blogerów też o czymś świadczy, ale chyba nie o tym, co ja mam na myśli. Niektórzy nawet sugerują, że transmisją powinno zająć się nasze wojsko, co jest świetnym pomysłem, który na pewno podchwyci pomocnik aptekarza Misiewicz i jego pan.
Generalnie uważam, że wojsko powinno przejąć nie tylko telewizję, ale również mogłoby zabezpieczyć pracę parlamentu, spędzając posłów PiS do stołówki i trzymając ich tam do czasu, aż skończą się zapasy kanapek i gorzałki.
Głodnego posła można znacznie łatwiej spacyfikować, że nie wspomnę o uwalonym w przysłowiowego trupa.
Pozostaje jeszcze kwestia pana prezesa i tej jego eskorty, przypominającej trochę eskortę co ważniejszych prezydentów, bo jasne jest, że naród chciałby wreszcie móc prezesa osobiście dotknąć i sprawdzić, czy w sytuacji bezpośredniej konfrontacji też będzie się tak radośnie uśmiechał. No ale to można sobie zostawić na deser, a najpierw trzeba zjeść te zamówione kanapki żeby się nie popsuły, bo wyrzucanie jedzenia to grzech.
Oczywiście nie dotyczy to golonki, szczególnie gdy śmierdzi jak stare onuce.
Ojciec Podgrzybek
Rev. o P.
jestem pewien, że córa zasłużonych rewolucjonistów Romaszewskich głodować nie będzie, gdy lukratywna fucha z niesieniem wolności na Wschód się urwie, ale skoro Karczewski z Łukaszenką sobie z dziubków pili, to pieprzyć ideały i głupią demokrację, szczególnie na Wschodzie.
Pacta sund servanda, zwłaszcza ,że chłop wie, jak swoich za mordę, a wiedza to bezcenna…
Bo jak tu przecież namawiać poddanych Łukaszenki do walki o tzw. wolność, gdy na widok tego co ta rozwydrzona dzicz pod Wawelem – świętym miejscem spoczynku Brata Największego Stratega Wszechczasów – wyprawiała, aż prosi się o reaktywowanie przynajmniej Ochotniczych Patroli Robotniczo- Chłopskich , lub Sztafet Ochronnych, broniących linii Partii i jej I Prezesa.
Partia musi być twarda niczym jej największy Członek i nie może być miętka, co pokazał czynem członek wysunięty z ramienia na czoło w celu walki z pismakami i żulią parlamentarną!
Tak trzymać i nie popuszczać, aby nikt nie pomyślał, że można zmienić oblicze ziemi, tej ziemi, jak nieopatrznie powiedział kiedyś jeden taki…
Roman Giertych @GiertychRoman
@sikorskiradek Czy pan Minister mógłby zaprzestać ataków na TVP Info i polecić Amerykanom przywrócenie łączności Władzy z Narodem?
Obserwuj
Radosław Sikorski @sikorskiradek
.@GiertychRoman Nie mogę. Moje instrukcje od nowojorskich rabinów, Putina i MI6 są jasne: rozsiewać stonkę I blokować patriotyczny sygnał.
22:22 – 18 gru 2016
101 101 podanych dalej
840
Monty Python to cieniasy!
😉
McQuriosum,
I jeszcze ten Lejb Fogelman 🙁
Normalnie strach się bać.
Pantryjota,
nie bardzo wiem, o co chodzi tym razem.
Czy o to, że kiedyś robił Lechowi mukę, czy o coś innego?
McQuriosum,
Nie słyszałeś o nowym(starym) rozdzielającym teraz u nas karty?
Rany boskie, na Bobra Wszechmogącego, a co ja nieszczęsny pocznę z taką informacją, gdy już ją „powezmę”?
A tym bardziej, co pocznę z dotychczasowym życiem, gdy uświadomię sobie, że Jarosław to se może co najwyżej zbawiać kuwetę kota a nie całą Polskę?
Jak wtedy żyć, no jak?
McQuriosum,
Lejb mu na imię dali, choć nie na chrzcie,
https://runo.salon24.pl/740754,tomasz-bereznicki-rysuje-dla-wyborczej-a-co-na-to-coryllus
Albo tutaj, gdy chodzi o materiał źródłowy:
https://coryllus.salon24.pl/740634,lejb-fogelman-nowym-krolem-polski