Konopie legalnie.

Wszyscy wiemy, że konopie siewne (Cannabis sativa) są rośliną poszukiwaną przez ekstremalnych smakoszy odpoczynku „z dymkiem”. Niestety na amatorów suszu kwiatostanów konopii (marihuany) czekają w wielu krajach kary, co przyczynia się jedynie do zwiększania ich popularności (marihuany, nie kar!) wśród młodzieży i do wzrostu poziomu wkładów bankowych organizacji mafijnych. Jak dotąd panuje przekonanie, że liczne składniki lecznicze konopii są mniej ważne od nieudokumentowanego medycznie uzależnienia, oraz medycznych przypadków wystąpienia psychoz związanych z przedawkowaniem THC, CBD i THCV występujących w konopiach. Nareszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i mamy możliwość całkowicie legalnego nabycia papierosów z zawartością 4mg CBD (kannabidiolu)  oraz zawartością THC poniżej 1 %! Koszt nabycia paczki tego wyrobu to 19.90 CHF (około 74 PLN). Obiecuję, że spróbuję!

Heimat_Hanf_Paeckli_345x[1]

PS: Aby otruć się marihuaną zawartą w „jointach” trzeba wypalić 20’000 sztuk w ciągu 15 minut. Jak dotychcza nikomu się to nie udało, dlatego nie są znane przypadki śmiertelnego zatrucia marihuaną. Po spożyciu większej ilości „ciasteczek” konopiami po prostu zrobi się nam niedobrze (sprawdzony fakt medyczny!!!), zatrucie wykluczone.

Złe ziele. Rośnie, gdzie go nie posiano. Ma genetyczną odporność na herbicydy. I uczulenie na głupotę.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. ViC-Thor pisze:

    Mniam, gdy się uczyłem w Pradze, nad Wełtawą -to koledzy ze Słowenii podrzucali dla jaj takie ciasteczka.
    Co prawda z okien uczelni do lustra wody wełtawskiej było z 45metrów, ale nikt tam z parapetu nie doleciał i nie próbował.
    Ani nikt nie zaliczył agonii.
    :))
    Od tamtej pory Słoweńcy są dla mnie najbardziej wyluzowanym – ze wszystkich narodów Słowiańskich.

  2. Kfiatushek pisze:

    Ja przedawkowałam ciasteczka, bo THC na mnie nie zadziałał. Jointy ładnie pachną i… dla mnie to wszystko. Taką mam urodę. Oporną.

  3. ViC-Thor pisze:

    Kfiatushek,

    Wieloznacznie to brzmi.

  4. Kfiatushek pisze:

    Bo ja mam urodę oporną. Moja babcia mawiała, że panny z moimi walorami zewnętrznymi muszą być mądre, albo posażne. Wybrałam wariant pierwszy.
    Co do THC… Paliłam jointy, jadłam ciasteczka i… nic. Może ja z zasady jestem dziwna i nie rejestruję zmian postrzegania świata pod wpływem kannabioidów?

  5. ViC-Thor pisze:

    Kfiatushek,

    Nie znam się na ziołach, najbardziej interesujące (ewentualnie) są dla mnie te które likwidują LDH i LDL.

  6. Kfiatushek pisze:

    Masz problemy z mięśniem sercowym czy ze szkieletowymi? A może masz chorobę hemolityczną? Ja pijam wino czerwone przeciwko wysokiemu poziomowi LDL, może dlatego nigdy nie miałam wysokich wartości lekkich frakcji cholesterolu… 😉

  7. ViC-Thor pisze:

    Kfiatushek,

    Szkielet.A zioła?

Dodaj komentarz