Krakowianka skręca na lewo

Dziś w charakterze powyborczej notki fragment mojego czatu z lewicującą przyjaciółką:

Tak sobie myślę…Co czasami mi się zdarza … Że skoro 50% narodu wybiera pajaca na prezydenta, to nie tyle oni są głupi, co wszyscy pozostali popełniają jakiś horrendalny błąd. Problem w zdiagnozowaniu tego błędu i pierwsza osoba, której się to udało, to Kaczyński. Pytanie, czy uda się to jeszcze komuś.Przecież, genetycznie i historycznie jesteśmy podobni do reszty Europy, więc o co to chodzi???  O .. napisze o tym do Pantryjoty. Choćby po to, żeby mi skomentował, że  lekarstwem na to jest seks.

Refleksja: mąż mojej  koleżanki  – zamożny inżynier, światowiec , żyje polityką,  oczywiście bębni na prawo i lewo, podobnie jak my wszyscy, jaki ten naród głupi. A tu incydent numer jeden: rozmowa o gejach –  on oczywiście tolerancyjny tylko zaraz potem dodaje ” ale żadnych małżeństw, a już na pewno nie wolno im dawać dzieci do wychowania”. Na to ja  – ” czyli moja córka nie może że swoją partnerką chować dziecka?”.

Przede wszystkim, zastosowałem celowo efekt szoku – on nie wiedział, że ona  jest lesbijką.  Zgłupiał i zasuwa dalej :   ” No wiesz, to nie jest naturalne gdy dwie kobiety chowają dziecko”.  Na co ja: ” No oczywiście- Zoff na pewno jest lesbijką, bo była chowana przez dwie kobiety – mnie i nianię”.

Incydent drugi: Mowa o filmie na temat tego multimilionera, który  molestował nastolatki. A on na to z rechotem do swojej żony : ” No, teraz to każda była kiedyś molestowana – me too i takie tam”. Miało być śmiesznie niby. Na to ja    ” Słuchaj, ja byłam molestowana przez 4 lata przez nauczyciela muzyki. Zastanawiałeś się, dlaczego nie umiałam ułożyć sobie życia osobistego???”. Znów zgłupiał.

Ale czym on się różni od regularnego pisiora ???? Czym różni się od marszałek Witek dławiącej się ze śmiechu gdy mowa o ofiarach molestowania seksualnego, czy prezydenta Polski sprowadzającego niemalże milionową rzeszę osób nieheteronormatywnych do poziomu prymitywnych zwierząt.

I tu jest problem. Pisiorów tu mamy w Polsce 90%. Tylko mamy tych ” bogatszych” i tych co się cieszą z 500+. Tych po uniwersytecie, i tych, których jedyną nauką jest „nauka” polskiego kościoła katolickiego, który bez mrugnięcia okiem sprzedaje Kurskiemu odpust i inkasuje za kolejny ślub kościelny , uznając jego dzieci za niepokalanie poczęte.

Niestety, jak zauważyłam , nie jestem wolna od tego polskiego przekleństwa, choć ostatnio jakby skręciłam na lewo. Ale napisanie tego wszystkiego przynosi mi ulgę. Zakłamanie jest głównym grzechem Polaków i czeka nas teraz czas pokuty. Nie mam jednakże wątpliwości, że ta pokuta nie odbywa się w czyśćcu, a skazani jesteśmy na wieczne potępienie.

No i na koniec: Czy seksistowskie komentarze Pantrysia nie trącą jednak  trochę „pisizmem”?

PS. Mam nadzieję Pantrysiu, że mnie za tę ostatnią uwagę nie wywalisz z tego forum.

Wielbicielka SuperRedaktora, niepoprawna pesymistka, nieobliczalna "rycząca -tka", filolożka, ale w przeciwieństwie do Samueli, nie z zamiłowania, a z przypadku.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Co prawda pakuję się, gdyż właśnie udaję się nad morze, ale skomentuję pokrótce, bo jesteś być może ostatnią osobą, która stara się podtrzymać to forum przy życiu, za co jestem Ci oczywiście zabowiązany dozgonnie, niezależnie od tego, kto pierwszy.
    A więc po kolei, w punktach:
    1.Co prawda teza, że 10 mln ludzi, czyli połowa głosującej populacji, może być ograniczona umysłowo jest ryzykowna, ale da się obronić, a wówczas wszystkie dalsze Twoje wywody tracą jakby na sile przekazu.
    2.Wychowanie dziecka oczywiście można powierzyć matce, a nawet kilku matkom, ale czemu w takim razie nie dwóm ojcom? W końcu brak kontaktu z fiutkiem w dzieciństwie( lub z cipką, w tym drugim przypadku) niekoniecznie musi skończyć się koszmarną traumą w późniejszym wieku. A poza tym, zawsze można zaprosić sąsiada (sąsiadkę w tym drugim przypadku) i w ten sposób dać odpór krzykaczom.
    3.Z tym molestowaniem sytuacja jest o tyle złożona, że jeśli problem dotyczy ludzi ze świecznika, to jest bardzo prawdopodobne, że chęć „wydojenia” delikwenta z pewnością musi być rozpatrywana jako motyw. Szczególnie, jeśli ktoś „przypomina sobie” o tym po kilkudziesięciu latach.
    Teraz cytat:

    Pani głos w sprawie #MeToo jest nietypowy i osobny…
    Uważam, że faceci też czasem zasługują na obronę. Nie boję się tego mówić, choć feministki wpisały mnie z tego powodu na czarną listę. Jestem przeciwko molestowaniu seksualnemu i uważam, że to, co robił Weinstein, było obrzydliwe. Potępiam jego zachowanie, ale chodzi mi o to, by nie wylewać dziecka z kąpielą. Gwałt jest zbrodnią, ale niezręczny flirt – już nie. W całej akcji #MeToo widzę za dużo hipokryzji i purytanizmu. Cenię wolność, ale nie lubię histerii. Tymczasem teraz prawie każdy przyznaje się do tego, że był ofiarą molestowania. Na mężczyznach wymusza się rezygnację z pracy za dotknięcie czyjegoś kolana czy próbę skradnięcia pocałunku. Słuszny protest przeciwko przemocy seksualnej, której ofiarami są kobiety, przerodził się w polowanie na czarownice. I nie jestem przeciwna feminizmowi, podpisałam się pod listem za przyznaniem prawa do aborcji, napisanym przez Simone de Beauvoir. Jestem wolną kobietą i mówię to, co niemodne i niepopularne.

    Więcej tutaj:

    https://zwierciadlo.pl/kultura/catherine-deneuve-nielatwo-mnie-przestraszyc

    Ja też jestem wolnym blogerem i mówię co chcę.

  2. il disinganno pisze:

    Uffff, nie wywalona…;)

  3. Pantryjota pisze:

    il disinganno,

    Ty też wciąż możesz się produkować:)
    Czy to nie piękne?

Dodaj komentarz