Moi drodzy melomani,
Siódmy odcinek mojego muzycznego analfabetu będzie z konieczności nieco inny od pozostałych, gdyż z braku czasu nie zamieszczę żadnych komentarzy i opisów do prezentowanej muzyki. Po prostu wkleję 6 starych albumów do posłuchania, a każdy we własnym zakresie będzie mógł sobie poszukać w sieci czegoś więcej, jeśli coś przypadnie mu do gustu. Będzie to dość łatwe, bo co najmniej dwa zespoły, które dzisiaj zagrają, nagrały mnóstwo płyt i choć u nas nie cieszyły się popularnością, to w innych krajach z pewnością nie są anonimowe. Tak więc zapraszam do muzycznej krainy Pantrysia, choć oczywiście słucham nie tylko tego, co tutaj polecam, bo bardziej znane zespoły też posiadam w kolekcji.
Gentle Giant:
Golden Earing:
Gash:
Graffiti:
GTO,s:
Gypsy:
Jeśli chodzi o mnie, to Gypsy z tego towarzystwa najbardziej mnie kręci, oczywiście na ten moment.
I to by było na tyle w tym odcinku.
Pantryś
Podziwiam Twoją pasję i poczucie misji w krzewieniu edukacji muzycznej- pewnie nie zdziwi Cię, że mnie również Gypsy najlepiej się słucha. 🙂
Protest-antka,
Chyba nikt mnie tak nie podziwia, jak ja sam się podziwiam i nie tylko w tej kwestii 🙂
Pantryjota,
jak zawsze skromność jest Twoim drugim imieniem 🙂
Wspominałem, że od czasu do czasu będę uzupełniał mój analfabet o wykonawców, których w momencie pisania notki nie znałem, albo których pominąłem z innych powodów. Oto ten pierwszy przypadek: