Masowe zatrucie Anno Domini 2118
Jak donoszą media w miejscowości Siemiatycze na Podlasiu doszło do masowego zatrucia. Poważne kłopoty żołądkowe objawiające się bólami, wysoką gorączką, wymiotami doprowadziły kilka tysięcy mieszkańców na skraj utraty życia. Dzielni pracownicy lewatywy i strzykawki stosując wyrafinowane metody leczenia oraz badania nie odkryły przyczyn tej zagadkowej epidemii. Poliklinika Siemiatycka zapełniona obolałymi pacjentami pękała w szwach. Dopiero szczegółowa analiza spożywanych artykułów doprowadziła do odkrycia przyczyn tej epidemii. Naukowcy z Uniwersytetu w Hajnówce bezspornie stwierdzili brak w spożywanej żywności szeregu istotnych substancji chemicznych. Bez nich żywność spożywana w Siemiatyczach okazała się trująca i dała tak opłakane skutki. Co prawda nikt nie umarł, ale mało brakowało. To że w spożywanej żywności nie było odpowiedniej ilości herbicydów i pestycydów było fraszką. Dokładniejsze badania wykazały że potwornym zbiegiem okoliczności do Siemiatyckiej sieci handlowej trafiły produkty wytworzone z żywności nie będącej efektem genetycznych modyfikacji i nie miały odpowiednio wysokiego poziomu sztucznych hormonów. Naukowcy wgłębiający się w ten temat aż podskoczyli z wrażenia wykrywszy w badanej żywności brak metali ciężkich, rtęci, ołowiu, kadmu, a już zupełnym curiosum był brak chromu +6. Dziwne że nikt nie zwrócił uwagi na smak potraw. Ponownie okazało się że apele naukowców o sztuczne zwiększanie zawartości mikroelementów w żywności zbywane były uśmieszkami. Teraz każdy dowiedział się co to znaczą niedobory rtęci, ołowiu i metali ciężkich w przysłowiowej kromce chleba.
To mi zaczyna wyglądać na jakąś obsesję 🙁
Szczerze mówiąc nie chciałbym, aby to forum stało się jakąś areną wystąpień ekologów, czy czymś w tym rodzaju.
Umiaru nam trzeba i dyskusji na różne tematy.
To napisałem ja, czyli Admin.
Pantryjota,
Tak zrozumiałem.
Różne ale nie ekologiczne.
Widać że mam problemy z interpretacją definicji „różne”
Postaram się następnym razem.