Oglądałam niedawno zdjęcia przyjaciółki, której rodzina była w Niemczech związana z NSDAP. Taki nasz los, że spotkały się osoby z rodzin katów i ofiar. I polubiły. Zwykle nie rozmawiamy o okresie 1939-1945, ale tym razem moja przyjaciółka, która wkrótce będzie zmieniała mieszkanie, pokazała mi zdjęcia rodzinne i wymieniłyśmy kilka uwag na temat obecnej sytuacji na świecie. Po powrocie do domu zajrzałam sobie krótko na nasze polskie portale internetowe i obejrzałam zdjęcia z pobicia członka KODu w Radomiu, potem przejrzałam reportarze z kilku manifestacji „narodowców” i weszłam na stronę narodowcy.net. Naszła mnie taka refleksja: czym różnią się ONR i Hitlerjugend?
Wstajesz na kacu wcześnie rano
Bo jeszcze masz się za co opić
A potem idziesz na Warszawę
patrzeć co robią „patrioci”.
Polska Walcząca na bejsbolach
Ten, kto nie z nami – wróg Ojczyzny!
Walnąć? To przecież boska wola!
Za nas! Za te kibolskie blizny!
Tak, w domu chronisz swoje dzieci.
I nie wypuszczasz ich, albowiem
niebaczne słowo z ust poleci –
dziecko ląduje w Pogotowiu
Kilka lat temu, kto by myślał?
Dziś „patrioty” – w łeb Araba!
Schabowy – tak. Lecz gdy głód ciśnie
bez trudu zeżrą i kebaba
Wrogów wszak kara dziś nie minie!
Raz na dzień spowiedź, tak od serca
Potem łeb rozbić komuś w imię
katolickiego miłosierdzia.
Miast reklam – cytat z ewangelii
na murach domów się wyskrobie.
I nikt Polaków nie podzieli
gdy będą w kraju sami sobie.
Brunatni, łysi, dzieci szczere
Ich nikt nie zwiedzie na manowce.
Tego naprawdę chciał „suweren”
legalizując narodowców?
Czy naprawdę chcemy naśladować Hitlera?
Czym różnią się ONR i Hitlerjugend? Wiekiem, wiekiem się różnią. Z jednego takiego Hitlerjunga papież katolicki wyrósł na swoją chwałę. Zaś z ONR mąki nie będzie.
Chętnie bym tego Kfiatusheka wzięła sobie na Fb, ale takiej opcji na tym forum brak.
Czy chociaż ten wiersz mogę wziąć Kfiatusheku?
Eva70,
Wiersz i Kfiatushek są do Twojej dyspozycji, Evo70! Przepraszam, wyjechało mi się na występy poza obszar cywilizacyjny www. Jeno z doskoku bywałam.