Być może niektórzy tutaj piszący pamiętają „ekskluzywny” wywiad, jaki w swoim czasie przeprowadził z prezydentem Obamą pan Igor Janke, właściciel portalu Salon24.pl.
To było szczytowe osiągnięcie byłego dziennikarza i widocznie pan Janke uznał, że wyżej nie podskoczy, bo jakiś czas potem ogłosił odejście z zawodu, czego środowisko specjalnie nie komentowało, no może z wyjątkiem kilku salonowych blogerów.
I oto dziś, po kilku latach chudych, pan Janke znów dołącza do elity, tym razem wraz z małżonką, gdyż udaje im się namówić na wywiad byłego blogera salonowego, Jarosława Kaczyńskiego:
W tym wywiadzie prezes plecie takie banialuki, że normalny dziennikarz miałby duży dylemat „moralny” w kwestii ich upubliczniania, ale co tam dylematy, skoro dzięki temu wywiadowi portal być może odnotuje zahamowanie spadku w rankingu Alexy, o czym z pewnością poinformuje nas kolega Amstern.
Myślę, że kolejnym krokiem państwa Janke mógłby być wywiad przeprowadzony ze mną. Jeśli się pospieszą, to będą może mieli szansę zdążyć przed planowanym, 4 w historii wywiadem z niżej podpisanym, których udzielam nie częściej niż raz na kilka lat, bo nie ma nic gorszego, niż nadmierna popularność medialna.
Z tym, że wolałbym udzielić go tylko pani Janke, oczywiście w cztery oczy, bo jakoś tak się składa, że wszystkie poprzednie przeprowadzali ze mną mężczyźni i już mi to trochę spowszedniało.
Pantryjota
Zastanawialem sie, skad ten dziwolag, zamiast naprawy Salonu24 – Kaczynski.
A jak nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo o co chodzi.
Kaczynski kupi sobie te wszystkie salony za pieniadze z budzetu.
I wtedy beda tylko jego wywiady i z tymi jego, a zwykly bloger liczy sie tyle, co pierdniecie motyla na wyspach Polinezji.
Szkoda, ze tak sie skonczylo.
Bedzie mi brakowac Salonu24.
Kaczynski faktycznie bredzil bez sensu.
Bez unijnych pieniedzy z Niemiec jest skonczony.
„Z tym, że wolałbym udzielić go tylko pani Janke, oczywiście w cztery oczy, bo jakoś tak się składa, że wszystkie poprzednie przeprowadzali ze mną mężczyźni i już mi to trochę spowszedniało.”
W ostateczności, jeśli pani Bogna nie będzie chciała, to mogę zrobić z Tobą wywiad. Tylko ostrzegam, to byłby wywiad pogłębiony, pytania mogłyby być naprawdę cieżkie. :P`
hmmmmm…
czyżby w tle pojawiła się zapowiedź występku?
😉
Helena T.,
Ale musisz się przygotować merytorycznie, bo na głupie pytania udzielam jeszcze głupszych odpowiedzi 🙂
McQuriosum,
Może nawet występu 🙂
@McQuriosum, @Pantryjota
Chciałabym się upewnić: występek to mały występ?
Mam już wystarczająco dużo materiału na parę niegłupich pytań.
Obawiam się tylko, że potem mógłby być problem z autoryzacją. :P`
Helena T.,
Autoryzuję wyłącznie osobiście w kameralnych warunkach.
Właśnie, à propos wywiadów. Przed chwilą obejrzałam fragment konferencji prasowej pani prezes TK. I trochę jednak jestem w szoku… bo przeciętna pani z warzywniaka ma więcej klasy i posługuje się dużo lepszą polszczyzną.
Autoryzowanie pomyliło Ci się z erotyzowaniem. A to dwie różne sprawy. :P`
Helena T.,
Ja też gorzej wypadam na żywo, więc nie udzielam takich wywiadów i nie występuję publicznie.
Helena T.,
W rozerotyzowanej atmosferze (z akcentem na środkową sylabę) autoryzacja może przebiegać znacznie sprawniej. I vice-versa 🙂
Helena T.,
Pantryjota,
Szanowni Państwo:
pisząc „występek” nie miałem na myśli znaczenia tego pojęcia w takim sensie, w jakim rozumieją go prawnicy ;
występek – czyn zabroniony zagrożony grzywną powyżej 30 stawek dziennych albo powyżej 5000 złotych, karą ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności przekraczającą miesiąca ( art. 7 § 3 Kodeksu karnego),
jak też w sensie „małego, niewielkiego występu”,
lecz używanego także czasami innego znaczenia potocznego, przy którym nie od rzeczy warto byłoby dodać taki przymiotnik, jak : grzeszny, wyuzdany, rozpustny, perwersyjny i temu podobne.
Jeśli dodam, że to jest to, co niektóre Tygrysy lubia najbardziej, to powinniśmy mieć pełen obraz tego, co Poeta chyba miał na myśli… 😉
Gorzej niż pani Prezes TK i tak byś nie wypadł, więc nie ma się czym przejmować.
Rozerotyzowywanie atmosfery wirtualnej prowadzi do pustych przebiegów i problemów z cerą. Żeby nie było, że nie ostrzegałam. :P`
Ufff…, całe szczęście, że wyjaśniłeś, bo wizja tej grzywny powyżej 30 stawek dziennych albo powyżej 5000 złotych, kary ograniczenia wolności albo kary pozbawienia wolności przekraczającej miesiąc mogła zbyt nagle ostudzić rozerotyzowanego (albo rozautoryzowanego, już sama nie wiem) Pantryjotę. ;))
Helena T.,
Widzę, że zmieniasz avatary jak niektóre panie facetów.
Helena T.,
W kwestii porady prawnej zawsze możesz zwrócić się do kolegi McQ, a także w sprawie urządzanie ogrodu.
Helena T.,
Już trochę zapomniałem, jak to jest mięć trądzik 🙂
Pantryjota,
>>Widzę, że zmieniasz avatary jak niektóre panie facetów.<<
to Ty nie wiesz, że la donna è mobile?
Wszystkie avatary są fajne, a jest przecież szansa, że kiedyś Koleżanka zaprezentuje taki, że nam oko zbieleje i 220/170 pojawi sie na ciśnieniomierzu?
McQuriosum,
Może jak zostanie autorką?
Autorka z natury rzeczy powinna mieć wypasiony awatar.
Które panie? Nie znam…
Wiedziałam! Stąd ten spokój i równowaga. A mówiłam, że grzebanie w ziemi leczy!
Pantryjota,
poczekamy, zobaczymy…
Helena T.,
Ja kilka znam, które nie ograniczyły się do jednego faceta w życiu.
Inna sprawa, że być np. drugim to też coś 🙂
Jest, ale niewielka, bo zwykle nie wypijam więcej niż jednej lampki wina na wieczór. ;))
Helena T.,
Próbowałaś soku z rosówek?
Helena T.,
wiedziałem, że mój sekret nie utrzyma się w tajemnicy… znowu trzeba będzie zmienić portal… 😉
To coś innego niż zmienianie facetów jak przysłowiowe awatary. :P`
Helena T.,
Ale tylko trochę, bo jak się już raz zacznie zmieniać, to można w tym zasmakować i wtedy może nie starczyć awatarów.
Nnnie sądzę… Te rosówki to coś żywego? B/
McQuriosum,
A właśnie: Twój awatar może służyć za wzorzec dla każdej uczciwej kobiety 🙂
Helena T.,
Są żywe do końca, który czasem następuje przedwcześnie i nienaturalnie.
Nadzianie rosówki na haczyk to prawie jak Smoleńsk, choć pewności nigdy nie ma.
Pantryjota,
>>Twój awatar może służyć za wzorzec dla każdej uczciwej kobiety<<
no, nie wiem,czy to dobry pomysł: zostal przecież obrobiony komputerowo.
A kto wtedy zabroni uczciwej kobiecie obrabiac swój konterfekt aż do skutku?
😉
A Twój – dla każdego uczciwego bobra.
McQuriosum,
Nawet ja ajfonie można chyba obrabiać 🙂
Ale wracając do meritum:
Udzielenie przez byłego blogera S24 Jarosława Kaczyńskiego wywiadu Salonowi24 stwarza zupełnie nową sytuację w ocenie roli i znaczenia tej inicjatywy medialnej w polskiej rzeczywistości. Publikują tu już regularnie pan Kuźmiuk i Czarnecki, a teraz wywiad samego szefa. To daje wiele do myślenia. Jedno co można o Salonie24 powiedzieć na pewno to medium polskie.
Helena T.,
Widziałaś mój filmik z bobrem, których Ci u mnie dostatek?
Helena T.,
Wpisz słowo Bóbr w forumową wyszukiwarkę i będziesz miała ubaw po bobra 🙂
To zupełnie jak z ludźmi…
„Nadzianie rosówki na haczyk to prawie jak Smoleńsk”
Nie nadziałabym.
Człowieka też nie.
Mam fotoszopa na ajfonie. Elegancko obrabia.
Helena T.,
Ja też bym nie nadział rosówki na nic. Nie łowię ryb, a poza tym, nie mam instynktu zabójcy.
Helena T.,
Ja nie mam nawet na komputerze czegoś takiego, gdyż uważam, że i bez tego jestem fajny 🙂
Nie widziałam.
Nie przeczytałam wszystkiego. Zajrzałam tylko tu i ówdzie.
Właśnie. Muszę iść umyć włosy.
Na razie, Panowie.
Helena T.,
Przy okazji zmyje się trochę makijaż, ale chyba o tej porze jest już zbędny.
Beata Kempa jest chora psychicznie.
Dowód: dzisiejsza „Kropka nad i”.
Germania Lich-Steinstraß – Borussia Lindenthal-Hohenlind II 0:0!!!
Jeden punkt warty co najmniej dwa.
Amstern,
chyba zaczęła słuchać rady swojego adwokata i zbiera twarde dowody na to, że jest psychiczna. Za jakis czas będzie jak znalazł!
McQuriosum,
Nie rozumiem, jak mozna tak bredzic przed kamerami.
Ani jednej odpowiedzi na pytania. Tylko slowotok, obrzydliwy dla kazdego, kto ma IQ wyzsze od temperatury swego ciala.
Olejnik na koniec zrobila ladny numer, bo sobie sama odpowiedziala i Kempe wyraznie zaskoczyla.
Hajlajt wieczoru – Kempa co najmniej dwa razy powiedziala, ze rzad Tuska mial 8 lat na wyjasnienie katastrofy smolenskiej i nie zrobil nic. Osiem lat!
Amstern,
ja dalej będe twierdził, że ona – i cały Legion od Rydzyka – zbiera twarde dowody na to , że sa po prostu porządnie pieprznięci, więc – w razie czego – każdy sąd ich uwolni od winy, albowiem nie wiedzieli, co czynią…
Dzisiejszy program Olejnik obejrzałem tylko przez kilka minut i musiałem przełaczyć, bo słuchanie bełkotu Kempy nie sprawiało mi jednak radości.
McQuriosum,
Sąd Bobrzy od niczego ich nie uwolni, a wręcz przeciwnie.
Pantryś,
Suweren tez ich może potraktowac jak kiedyś potraktowal bskupów-zdrajców.
McQuriosum,
Albo jak Niemcy Juranda.
I tym optymistycznym akcentem już się na dziś pożegnam i wpadnę dziś po basenie.