Niemieckie strachy i męskie gacie

Pomyślałem sobie, że z okazji powrotu tematu reparacji przypomnę stary wpis pewnego blogera, który kiedyś klepał straszną biedę, ale wolał żebrać, niż zasugerować prezesowi wywarcie nacisku na Niemcy, choćby wówczas, gdy żył jeszcze jego brat. A przypominam ją dlatego, że komentowała ten wpis koleżanka Ruhla i pod linkiem  wklejam te komentarze, w miarę możliwości chronologicznie + komentarze do tych komentarzy, żeby wszystko było jasne, jeśli komuś nie będzie się chciało przeglądać całości. Tym bardziej jest to ceny materiał, że obecnie większość komentarzy pod tą notką zniknęła, ale ja dysponuje oryginalną kopią sprzed lat.

Oto więc link do tej notki, bo kopiować jej tutaj nie chcę:
https://www.salon24.pl/u/osiejuk/405960,blogerzy-jada-do-niemiec

A tak zareagowała Ruhla:
Plucie na odległość
” I jedyne co mi przychodzi do głowy, to tylko to, że on, zamiast trząść tymi swoimi polskimi, chłopskimi dłońmi, miał wziąć nóż i poderżnąć szwabowi gardło”

Świetny pomysł. Tylko kto wtedy pisałby tego bloga ? Pan zapewne coś słyszał, że w takiej sytuacji żołnierze zapewne rozstrzelaliby całą rozdzinę, a może nawet całą wieś. No ale oczywiście fajnie jest mieć dziadka bohatera, co to się rzuca z kosą na czołgi, albo chociaż z finką na oficera Wehrmahtu.
Pan się chyba za późno urodził. Mógłby Pan się wykazać, zatykając czapką armatę pod Racławicami.
A może warto pojechać do Monachium i napisać kolejny raport stamtąd, kontynuując tradycje pisarzy obnażających paskudny charakter szwabów ?
Najlepiej do spółki z Pana kolegą, który będzie teraz pluł przez granicę w Pana imieniu. Dzieciaki czasem urządzają sobie zawody w pluciu na odległość, ale żeby dorośli faceci ?
RUHLA 0289 | 05.04.2012 22:57

@Ruhla
A może warto pojechać do Monachium i napisać kolejny raport stamtąd, kontynuując tradycje pisarzy obnażających paskudny charakter szwabów ?
Najlepiej do spółki z Pana kolegą, który będzie teraz pluł przez granicę w Pana imieniu. Dzieciaki czasem urządzają sobie zawody w pluciu na odległość, ale żeby dorośli faceci ?

To właściwa odpowiedz!:D

Nie do wiary – żyją wśród tych czterech pancerników do dziś…
ODA 3647027 | 05.04.2012 23:04

@Ruhla
Owszem w pluciu i w sikaniu. One mają pewien pierwotny odruch, którego dorośli zostają z czasem pozbawieni. Z wiekiem człowiek staje się cywilizuje i czasem tego czegoś bardzo brakuje. Na przykład mi w tej chwili.
Ma Pan fajny nick. Wiele wyjaśnia.
KRZYSZTOF OSIEJUK 12412 | 05.04.2012 23:07

@Krzysztof Osiejuk
Wątpię, czy coś panu wyjaśnia nick Ruhla. Nawet nie wyjaśnia, że taki ze mnie pan, jak z Pana zegarmistrz.
Ale mniejsza o płeć. Ufam, że zna Pan jeszcze kilka konkurencji popularnych wsród dzieci. Szczególnie w czasach wojny. I z pewnością ma Pan w zanadrzu jeszcze kilka podobnych opowieści, a jeśli nawet nie, to ich tak wstrząsnął Pan Salonem. I te refleksje jakże głębokie o istocie odradzania się niemieckiego imperializmu…
Jestem pod wrażeniem.
Dzięki takim jak Pan, społeczeństwu łatwiej zrozumieć o co chodzi z tym kondominium.

RUHLA 0289 | 05.04.2012 23:22

@Ruhla
Owszem. Takich historii znam mnóstwo. Wujek mi opowiadał. Ale rozumiem. że Pani by wolała coś o głupich polaczkach.
KRZYSZTOF OSIEJUK 12412 | 05.04.2012 23:35

@Krzysztof Osiejuk
Mnie opowiadali dziadkowie,rodzice,teściowie i wiele innych, bliskich osób. I na Pan miejscu bym się nie „licytowała” na to, czyje opowieści są bardziej przerażające i po czyjej stronie było więcej sprzeciwu, kiedy ten sprzeciw miał rację bytu. Zapewniam tylko, że moja rodzina z powodu wojny z Niemcami poniosła takie straty (również materialne) że nic jej (nam) nie jest w stanie tego zrekompensować. Co nie znaczy, że mam dziś pluć na sąsiadów, z których już tylko bardzo nieliczni brali udział w tych wydarzeniach.Ale Pan oczywiście może, jeśli to Pana patriotycznie nakręca. Tyle, że przez takich jak Pan niektórzy cofają się do czasów Bismarcka, choć wielu z nich gościa pewnie nawet nie za bardzo kojarzy.Pan na szczęście też jest jedynie blogerem, a nie np. posłem, stanowiącym prawo. Jako bloger może Pan pisać cokolwiek, a ile to jest warte i jaką ma wymowę to już oddzielna kwestia.
Mam nadzieję, że jajka poświęcone i ksiądz wytłumaczył na czym polega miłość bliźniego. Dobranoc.
RUHLA 0289 | 06.04.2012 00:02

@Ruhla
Jajka poświęcone??? U Was w Niemczech potrawy święci się w Wielki Czwartek?
KRZYSZTOF OSIEJUK 12412 | 06.04.2012 00:18

@Krzysztof Osiejuk – podsumowując
Nie spodobało mi się to „u Was w Niemczech” bo byłam tam ostatnio w 1980 i to wyłącznie przejazdem, wracając z Holandii i to był jedyny mój kontakt z tym krajem.
Więc poświęcę jeszcze Panu kilka minut bo widzę, że trzeba „kawę na ławę”
Otóż jesteś Pan idiotą, któremu wydaje się, że jak napisze na blogu, że chętnie by sobie splunął na jakiegoś Niemca, to dzięki temu aktowi bezprzykładnego męstwa wszyscy zaczną wokół Pana tańczyć taniec wojenny i z okrzykami Toyah ! Toyah! Toyah! ruszą na Berlin, jak Japończycy na Pearl Harbour.
A jeśli nawet nie ruszą, to sobie chociaż wspólnie poplujecie, bo to zawsze raźniej. Jednak plując pod wiatr historii trzeba uważać – jak przy sikaniu pod zwykły wiatr. My nie mamy takiego problemu, bo sikamy przeważnie na siedząco.
Kilku kolesi Panu przyklaśnie, bo przecież każdy bloger ma swoje towarzystwo wzajemnej adoracji, ale reszta popuka się w głowę i co najwyżej pochyli się nad Panem ze współczuciem. Ja się nie pochylę, bo wg. mnie Panu należy się bicz szkocki w ramach ubezpieczenia.Oczywiście wyłącznie lodowaty.
I to wszystko, jeśli chodzi o mój komentarz odnośnie Pańskich porachunków z Niemcami. A jeśli czasem śnią się Panu krwiożercze owczarki niemieckie, to może warto sprawić sobie kotka dla przeciwwagi ?
Mam nadzieję, że zrozumiał Pan mojej intencje. Z grubsza chodzi o to, żeby ośmieszyć takich jak Pan – ludzi o zaczadzonych umysłach, których wizja świata sprowadza się do martyrologii i porachunków. Jest druga dekada 21 wieku, panie nauczycielu. Pisz Pan tak dalej, a z pewnością żaden dyrektor szkoły już nigdy Pana nie zatrudni, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie pozwoli dzieciom na kontakt z osobnikiem o takich poglądach jak Pańskie.
Pluj Pan sobie na zdrowie na swoim podwórku – to jedna z tych nielicznych czynności, które nie wymagają myślenia.
RUHLA 0289 | 06.04.2012 00:37

@Ruhla
Ależ mnie się to nie wydaje. Ja wiem, że w Narodzie jest naprawdę dużo zdrowych emocji.
A co do tych Niemiec, szczerze polecam. Bardzo grzeczni i kulturalnie ludzie. No i jest czysto.
KRZYSZTOF OSIEJUK 12412 | 06.04.2012 07:02

@Ruhla
Łatwo Pani przyszło zdeprecjonować Autora jako osobę o zaczadzonym umyśle. Oceniając jego emocje, użyła Pani jako argumentu ładunku potencjalnych emocji wynikających z własnych osobistych czy rodzinnych doświadczeń. Tymczasem sedno sprawy nie dotyczy emocji – choć one są nośnikiem przekonań i narracji. Rzecz dotyczy strat, jakie naród i społeczeństwo polskie odniosły podczas II wojny światowej i do tej pory ich nie zdołały powetować, a jeśli je w jakiś sposób odrobiono, to z pewnością bez zasadniczego udziału Niemiec. Jeśli idzie o kwestie tzw. 'prawdy materialnej’, to jest ona bezlitosna: Polska – jako kraj, naród, społeczeństwo – w istocie przegrała wojnę. Kierowanie pretensji do Niemiec, jakkolwiek emocjonalne by nie było, ma podstawy w dwóch okolicznościach: 1. w Polsce istnieje silne i powszechne przekonanie, że straty wojenne nigdy nie zostały przez Niemcy Polsce wynagrodzone – i pod wieloma względami jest ono prawdziwe, 2. w Polsce uważa się, że w przeciwieństwie do Rosji, Niemcy są narodem rządzącym się w przybliżeniu tymi samymi zasadami moralnymi i kulturowymi co i Polscy – stąd biorą się oczekiwania, że kwestie krzywd – zarówno materialnych, jak i duchowych – wyrządzonych przez Niemców i w imieniu narodu niemieckiego, zostaną przez Niemcy nowoczesne w jakiś sposób Polsce wynagrodzone. To ostatnie, mimo wielu niemieckich działań, nie dokonało się nie tylko w poważnym stopniu w wymiarze materialnym (trudno, żeby Niemcy zapłacili za odbudowę Warszawy, Poznania, zapłacili za życie każdego zabitego Polaka itd.), ale również w pewnej mierze również duchowym: słowa, deklaracje, gwarancje bezpieczeństwa itp. nie przywrócą życia zabitym, nie odpłacą za zniewagi i gwałty. Narody państw, które mogły korzystać z owoców zwycięstwa nad Niemcami bez skrępowania, teraz takich problemów nie mają. Powoływanie się na okoliczność, że mamy XXI w. i pora wyjść z zaczadzenia, to z jednej strony powoływanie się na fetysz nowoczesności, z drugiej ignorowanie tego, że ta wojna wywołała trwałe skutki, które będą działać nawet wtedy, gdy już nie będzie na świecie ani jednej ofiary wojny. Równie dobrze mogłaby Pani zaapelować do rządu Izraela, by dał sobie spokój i rozwiązał państwo, bo nie ma już przesłanek zagrożenia dla Żydów. Problem w tym, że zaszłości historyczne, które spowodowały powstanie państwa Izrael i nowoczesnego narodu izraelskiego, trwają w swoich skutkach (czyli właśnie m.in. w postaci Izraela) nadal. Podobnie jest z Polską: to zaszłości wojny i komunistycznej dyktatury stworzyły obecne polskie społeczeństwo i polski naród. Sprowadzanie trwałych skutków wojny do emocji i „zaczadzenia” uniemożliwia ocenę tego, co jest tak naprawdę istotnym składnikiem polskiej narodowej tożsamości – a zmienić tego składnika już nie można.
FRD 371118 | 06.04.2012 09:30


Następnego dnia pantoayah umieścił kolejną notkę na podobny temat, w której Ruhla też zabrała głos, ale było już mniej kulturalnie:

Ecce homo
Taki jeden Niemiec napisał kiedyś pewną książkę.

Główne rozdziały książki mają następujące nagłówki:

„Dlaczego jestem tak mądry”.
„Dlaczego jestem tak rozumny”.
„Dlaczego tak dobre książki piszę”.
„Dlaczego jestem przeznaczeniem”.

Jak Pan widzi,już w 19 wieku żył ktoś bardzo do Pana podobny. Szkoda, że nie czyta Pan książek, bo akurat w tej jest sporo na temat o którym pisze Pan kolejną notatkę Wielkanocną.

Może zacytuję choć kawałek, żeby Pana zachęcić do odwiedzenia kiedyś jakiejś lokalnej biblioteki, o ile takowe się zachowały w Pańskiej okolicy.

„Historycy niemieccy nietylko że zatracili zgoła wielkość spojrzenia na bieg, na wartości kultury, nie tylko że są błaznami polityki: wyklęli nawet tę wielkość spojrzenia.Trzeba być wpierw „niemieckim”, być „rasą”, potem można rozstzrygać
o wszystkich wartościach i bezwartościach in hutoricis — ustanawiać j e . ..”
„Niemieckość” jest argumentem, „Niemcy, Niemcy ponad wszystko” zasadą, Germanowie są porządkiem moralnym świata w dziejach”.

„Niemcy przez swoje „wojny o wolność” pozbawili Europę sensu, cudownego sensu w istnieniu Napoleona, — mają przeto wszystko, co nastąpiło, co jest dzisiaj,na sumieniu,tę
najbardziej przeciwną kulturze chorobę i niedorzeczność, jaka istnieje,nacjonalizm.

Autor powiadał też, że :

W nienawiści jest strach.

Nie bój się Pan, panie Toyah, nie przyjdą podpalić domu w którym Pan mieszkasz. I książki o liściu też nie spalą na rynku.
Tak więc śmiało może Pan podzielić się z rodziną święconką i prosić Boga o jakąś robotę. Ale na Boga, nie jako nauczyciel !!

RUHLA 0289 | 06.04.2012 21:01

@Ruhla
Ja w ogóle nie rozumiem, co się w tych Waszych szwabskich łbach wyprawia. Chcecie nam Polakom udowodnić, ze jesteśmy do dupy, więc jedna z Was mi cytuje Hitlera, a druga jakiegoś innego szkopa. Co jest do ciężkiej cholery? Czy oni może mieli rodziców Polaków? Przecież to są Wasi bohaterowie!
KRZYSZTOF OSIEJUK 12412 | 06.04.2012 21:16

Słuchaj no, barani, zakuty, kaczy łbie.
Jeśli jesteś na tyle ograniczony, że nie rozumiesz co się do Ciebie mówi, to nie wdawaj się w dyskusję z mądrzejszymi od siebie. Po prostu napisz, że nie wiesz o co chodzi, a nikt nie będzie Cię zmuszał do wysiłku intelektualnego ponad miarę.
Na koniec zacytuję Ci, ośle patentowany, jeszcze jedną myśl owego Szkopa, jak go ładnie określiłeś:

Dziękuję niebu, że we wszystkich swoich instynktach pozostałem Polakiem.

— Fryderyk Nietzsche

I co, łyso Ci, piewco polskości ?

Idę stad, bo mi się zajady robią.
RUHLA 0289 | 06.04.2012 21:32


Prawda, że zabawnie było? 🙂

Dziś „salon” reklamuje darmowe portale randkowe i męskie gacie i to pod wpisem „naszego” Amsterna, więc komentarz jest chyba zbyteczny, ale pokazać mogę:

Męskie gacie

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Agora dla salonowiczów (7)
  1. Pantryjota pisze:

    A tymczasem Niemcy atakują nasze dzieci rottweilerami:

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22217672,swinoujscie-rottweiler-zaatakowal-8-latka-na-plazy-pies-nalezal.html#BoxNewsLink&a=66&c=96

    Miejmy nadzieję, że wyroki będą surowe i że obie Niemki trafią do więzienia o zaostrzonym rygorze.

  2. Kfiatushek pisze:

    Nie wiem, czy czytujecie niemiecką prasę, ale w reakcjach czytelników sporo pisze się tam o… ziemiach zachodnich. Warto było?

  3. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Nie czytuję niemieckiej prasy, gdyż po pierwsze, a po drugie, to gadzinówki są:)

  4. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Ja czytuję. Reakcje czytelnków też. Czasem wygodnie siedzieć z boku, chociaż ręka na klawiaturze swędzi niemiłosiernie.

Dodaj komentarz