Podczas swojego objazdu coraz bardziej żałosny w swoim opętaniu (a zapewne i coraz bardziej zestrachany, skoro jak ognia unika spotkań z kimkolwiek poza swoimi najbardziej zabetonowanymi zwolennikami) Jarosław Kaczyński częstuje nas każdego dnia tekstami, które świadczą o 2 emocjach napędzających tego człowieka. Są nimi nienawiść i kompleksy.
Kaczyński adresuje je do 2/3 Polaków, którzy PiS nie popierają, ale przede wszystkim do Donalda Tuska. Oto wczoraj czy przedwczoraj Kaczyński szydził z tego, że Tusk był „cesarzem” Europy i bredził, że jego brat dostał propozycję międzynarodowego stanowiska znacznie ważniejszego niż to, które piastował Tusk. Prócz tego wyśmiewał Tuska, że biega co prawda maratony, ale tak wolno, że gdyby on, Kaczyński Jarosław nie miał akurat chorych nóg i trochę potrenował, to też dałby radę.
Cóż tu komentować… Szkoda mojego czasu. Natomiast chętnie go trochę poświęcę, aby podrzucić bożyszczu pisowskiego suwerena kilka innych wypowiedzi, którymi może częstować swoich otumanionych wyznawców.
Ruszamy więc.
„Gdybym nie był otyły, to byłbym szczupły”.
„Gdybym się nauczył 10 języków obcych, to mówiłbym w 10 językach obcych”
„Mój brat dostał propozycję bycia Sekretarzem Generalnym ONZ, znacznie ważniejszą niż Donald Tusk”.
„Gdybym poświęcał na aktywność fizyczną 5 minut dziennie, nie wywaliłbym się na oczach wszystkich na schodach w sali sejmowej”.
„Mój brat miał objąć stanowisko rektora Harvardu, znacznie ważniejsze niż Donald Tusk”.
„Gdybym nie miał łupieżu, to bym nie miał łupieżu”.
„Gdybym nie pomylił się ubierając się na to spotkanie, to miałbym dwa buty od tej samej pary”.
„Mój brat był kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla, a Tusk nie”.
„Gdybym wiedział coś na jakikolwiek temat, to byłbym mądry”.
„Gdybym kupił nowe buty, to nie łaziłbym w butach, w których odklejają się podeszwy”.
„Gdybym obcinał paznokcie i dbał o uzębienie, Monica Bellucci, Salma Hayek i Natalia Siwiec oświadczyłyby mi się”.
„Gdybym wiedział cokolwiek o angielskim, nie mówiłbym na U2 UDwa, a na NBA EnBeA”
Lista proponowanych wypowiedzi jest oczywiście otwarta.
Mały zakompleksiały człowieczek. Mimo wszystko i tak będzie siedzieć.
Myślę, że pomału trzeba się oswoić z myślą, że w spodniach nosi pieluchę, a sznurowadła wiąże mu Suski.
Wito,
Ten od sznurówek to dopiero „intelektualista”