Niewidomi nieświadomi

Rozśmieszają mnie chaotyczne działania ekodebili. Obojętne czy to nasi rodzimi czy działający w innych krajach. Protestują przeciwko wszystkiemu, energetyce jądrowej, emisji CO2, emisji SO2 i NOx. Protestują przeciwko budowie autostrad, wycinaniu lasów, budowie osiedli mieszkaniowych. Protestują przeciwko wszystkiemu co się da. Nie zadają sobie jednak trudu by poszukać odpowiedzi na pytanie dlaczego tak się dzieje że muszą permanentnie protestować, chyba że protestowanie to jest sens ich życia bez względu na przyczyny. Odpowiedzi na pytanie dlaczego protestują są dwa. Po pierwsze protestują bo zostali nakręceni do tego przez bardziej cwanych ekodebili którzy za zablokowanie jakiegoś przedsięwzięcia przemysłowego dostali odpowiednią gratyfikację. Gratyfikacjami szastają wrogowie Polski lub konkurencja chcąca pogrążyć akurat tych co chcą coś zbudować pożytecznego dla reszty społeczeństwa. Po drugie protestują dlatego że ich móżdżki nie mogą powiązać oczywistych faktów sprawczych które zachodzą już bez mała od 100 lat na świecie. Wszystko to co związane z dużą emisją zanieczyszczeń jest pochodną coraz większej ilości ludzi na świecie. Ten glob czyli Ziemia jest już za mała by sprostać wzrastającym potrzebom coraz większej ilości ludzi. Żaden naród nie zgodzi się by egzystować na granicy minimalnych potrzeb egzystencji. Wszyscy chcą jeść, a nie głodować. Wszyscy chcą mieszkać w prawdziwych domach. Wszyscy chcą prowadzić dostatnie życie wzorując się na najbardziej rozwiniętych krajach świata. Świat nie ma już wyboru, albo rozwój albo totalna nędza. Ekodebile myśląc że robią dobrze dla świata dokładają poprzez swoje działania jeszcze większe problemy ten świat degradujące. Kłapią dziobami tak,  że poprzez swoje wymysły związane z wyrugowaniem paliw kopalnych na rzecz biomasy pomagają światu, a jest odwrotnie. Unia Europejska gdzie na najwyższych szczeblach ilość ekodebili na metr sześcienny jest największa na świecie  poprzez prawne  wywołanie zapotrzebowania na biomasę powodują niszczenie lasów deszczowych oraz wzrost cen żywności co doprowadzi niedługo do klęsk głodu. To nie są żarty to fakt stwierdzony przez ekonomistów. To że puszcza Amazońska powoli staje się pustym geograficznie hasłem to wina ekodebili. Uprawa kukurydzy, soi, czy rzepaku do produkowania etanolu mającego zastąpić paliwa węglowodorowe powoduje że na areale zajętym przez te uprawy nie uprawia się żywności, a skala zapotrzebowania powoduje wycinanie lasów by mieć więcej areału pod ich uprawę. To ekodebile wpędzają ziemian w głód i nędzę. Nie dostrzegają że wystarczy zadbać o kontrolę urodzin by na Ziemi zaczęło żyć mniej ludzi by ta nasza planeta szybko wróciła do równowagi. Ale komu ja to mówię ? Przecież oni potrafią tylko wspiąć się na jakiś komin i machać jakąś szmatą czy innym transparentem. Tak urodzi się następny problem. Kontrola urodzin to dopiero rozjuszy „naszych pasterzy”.

 

Nic szczególnego

Kategoria: Bracia mniejsi, przyroda (4), Katoholizm i inne choroby (11), Polityka, geopolityka (6), Różne ciekawe historie (5)

Dodaj komentarz