Oczekuję

Zachód, zgniły zachód (wg Czarnka), Unia Europejska – wszystko to dla prawicy zło, bo tam się szanuje odmienności, co wg zdegenerowanych prawicowców ma prowadzić do erozji wartości religijnych, rodzinnych i obyczajowych. Wg mnie tych tłuków należy zatem odciąć się od zachodu.

Oczekuję więc, że indywidua takie jak Morawiecki, Ziobro, Duda, Szydło etc. będą konsekwentne w swojej pogardzie dla zachodu i umiłowaniu polskiej przaśności.

W pierwszej kolejności rządowe chłystki powinny przestać jeździć BMW i Audi – obie marki mają haniebną historię współpracy z III Rzeszą. Ze stodół Podkarpacia i Małopolski należy powyciągać Polonezy i Syrenki, które powinny stać się oficjalnymi  i jedynymi pojazdami, którymi porusza się ta banda.

Oczekuję, że niezwłocznie odsprzedane zostaną rządowe, amerykańskiej produkcji, luksusowe samoloty. Pani Witek, pan Duda i cała reszta tej zgrai może sobie polatać co najwyżej samolotami Kruk, Dromader i Wilga.

Cała hołota rządząca Polską, jak również popierające ich bąkowe naziolstwo ma natychmiast zrezygnować z niepolskich alkoholi. I nie mam tu na myśli jedynie francuskich i włoskich win, whisky i brandy, ale również piw wytwarzanych przez sprywatyzowane i międzynarodowe koncerny. Wy, tłuki, możecie pić co najwyżej czystą wódę z niesprzedanych międzynarodowym korporacjom polmosów, ew. śmierdzący acetonem bimber z polskiej prowincji.

Koniec, absolutnie koniec ze spędzaniem wakacji w Hiszpanii  czy Francji. Wy, prawackie fanatyki, macie na urlopy wyjeżdżać do Karwi i na ścianę południową-wschodnią, którą tak kochacie.

W rękach lokatora Pałacu Prezydenckiego nie ma prawa pojawić się wytworne pióro zachodniej marki. Z całą pewnością któraś ze spółek skarbu państwa jest w stanie wznowić produkcję prl-owskiego symbolu elegancji, czyli wiecznie  zacinającego się długopisu Zenith.

Niech z kur-wizji natychmiast zniknie sprzęt Sony czy co oni tam mają – co prawda japoński (dalekowschodni), ale podejrzany. Transmisje należy prowadzić przy pomocy wiekopomnych wynalazków Polskich Zakładów Optycznych, trzeba je tylko odbudować.

W łapach europosłanek PiS i Konfederacji nie chcę więcej widzieć I-Phonów, jakaś chińska podróba wystarczy. Przy okazji, nie życzę sobie widzieć na amerykańskim Twitterze pierdoletów wypisywanych przez Jakiego, Kempę czy innego Legutke. Te osoby mają natychmiast, powtarzam: NATYCHMIAST – złożyć euromandaty, przestać pobierać po kilka tysięcy Euro miesięcznie i wracać do Ojczyzny.

W menu kręgów rządzących z ramienia PiS zezwala się na: kartofle ze skwarkami i kapustą, chleb ze smalcem, twaróg oraz mleko zsiadłe. Całkowicie zakazane jest sushi, a przede wszystkim kebab, pizza i burgery. Pomidory jako fundament kuchni śródziemnomorskiej są niedopuszczalne.

Pisowskie elity powinny niezwłocznie pozbyć się garniturów i żakietów oraz zachodniego obuwia. Prawdziwy patriota nosi na sobie lnianą koszulę oraz ocieplenie ze skóry z dzika, na nogach zaś drewniane chodaki albo kierpce.

Prawdziwi i jedyni patrioci z PiS powinni też z obrzydzeniem odnosić się do zachodnich nowinek z dziedziny higieny. Premier i jego ministrowie – tego oczekuję – przestaną używać toalet i papieru toaletowego. Zamiast tego godny marsz za chałupę, słowiański przykuc i liść łopianu.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Quartz pisze:

    Ta cała prawica z ich chorobliwym euro sceptyzmem napędzana jest „słowem Bożym” kościoła. Nie ma się co czarować.

Dodaj komentarz