Opel Kadet-t

Wpis całkowicie swobodny.

Kilka luźnych komentarzy. 

 

Ten metalowy „crack” mieści się na palecie 80 na 120 cm.

Zobaczcie jak można spakować auto bez szkła i tapicerki. Nie, nie jest to po zwykłym „crash” teście. Szkoda ze nie można takiego auta z powrotem „rozpakować” bez uszczerbku dla geometrii ;))

Wstawiając koła, szyby i tapicerkę. 

 

jestem ktory jestem, ale mnie nie było i kiedyś nie będzie i tak mi dopomoże Budda i Bobry.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. ViC-Thor pisze:

    Voici

  2. McQuriosum pisze:

    wygląda to to jak szatnia męska na imprezie u Röhma… 😉

  3. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    W sensie, skiełbasione brunatne ubrania?
    Erneścik nie miał raczej żelaznej kondycji…
    ;))

    Hhhhhh

  4. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    naturlich, że w takim… wiesz, ten żar prawdziwie męskich, narodowosocjalistycznych uczuć nie pozostawiał wiele czasu do namysłu: kto nie ściąga, ten kapuś i element animalny…
    zauważ, że u naszego kieszonkowego feuhrerka jest podobnie… a i – najprawdopodobniej – nawet unterhosen ta fleja ma brunatne…. 😉

    … co do kondycji, to Erneścik miał typowo ołowianą, przynajmniej na koniec.

  5. McQuriosum pisze:

    ps
    jeszcze w latach 80-tych, postępując chyba zgodnie z zasadą ” Jeder Popel fährt 'nen Opel ” kupiłem sobie kadecika, ślicznego, białego, prawie nówkę i pierwszej zimy zmieniłem go w coś, co wyglądało jak kompania żołnierzy Imperium Gwiezdnego po wejściu w kolaps grawitacyjny…. 😉

  6. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Nasz kieszonkowy… pewnie że ma brunatne.

    Ciekawe czy będzie miał trumnę metalową, będzie mu pasować…

  7. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    a czemu niby miałby nie mieć?
    Że go nie stać na taką?
    To ja się chętnie dołożę, nawet na wczoraj, byle uroczystości odbyły się jak najszybciej!
    Zresztą, nie powinien post mortem wybrzydzać na fason i materiał, położy się w tym co będzie pod ręką i po krzyku, można rozpocząć świętowanie: ja przynajmniej dam swoim tydzień płatnego urlopu i po skrzynce tego, co tam sobie zechcą, a i tak nie stracę… 😉
    😉

  8. ViC-Thor pisze:

    Nie bardzo się znam na Gwiezdnych Wojnach.
    Ale wiem kto to był Vader… i Lukas… i JedAY…

  9. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Też jestem aby bliźniaczy stwór świecił nam z nieboskłonu w całości.
    To taka ładna konstelacja. Coś pomiędzy baranem/BYKIEM a rakiem.

    ……….

  10. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    nie trzeba się znać, wyszło z tego coś niekształtnie białego i to białe było przemieszane z innym białym, które to białe miało czerwono-czarne wstawki, całość optycznie nawet fajna i od Twojego kadetta różniło się znacznie, głównie kolorem… 😉

    ps

    wiem jak powinna się taka konstelacja nazywać, z polsko-niemiecka:

    „Cwellingen”

    chyba wiadomo dlaczego.

    pps

    „jeder piss Mann einen Nissan”.

    o, i jeszcze to:

    „Nina Hagen Leichenwagen”

  11. ViC-Thor pisze:

    :DD

    gdy sieM uspokojeM to cuuś dopiszeM…

  12. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    a Nina Hagen w Gdańsku przyda się bez wątpienia, właśnie przeczytałem…

  13. ViC-Thor pisze:

    ?
    A co takiego?

    :))

  14. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    Gocłowskiego już możecie wspominać, że taki – ponoć – dobry chłopina był…

  15. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Kiedyś, z 6 lat temu pochwalił mnie za szybkość.
    Cytat:” Muszę Ci przyznać że szybki jesteś”.
    Jego nie, ale reszta czarnych była 'straszona’ mojä „szybkością”.
    O nim główna jago cecha:Miał klasę… nie zachowywał się jak kmiot Głódź.
    A że należał do czarnuchów? No cóż, każdy ma jakieś wady… ceniłem Goca…
    Jak na członka organizacji krk był w-porzo.
    Niech Mu panie bozie Artemida-Diana-Atena przez styx świecą.

  16. ViC-Thor pisze:

    PS

    Oczywiście nie wszyscy czarni wokoło byli straszeni, tylko ci bardziej…hmmm… niedoświadczeni (razem?)
    Lubiłem Goca, tak ciut.

  17. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    no to jesteś w zdecydowanej mniejszości, ale skoro znałeś nieboszczyka, to chyba wiesz co piszesz, bo w to, że piszesz prawdę na temat swoich odczuć, nie mam najmniejszych wątpliwości…
    czyli; niech go JE Lucyfer może nie dręczy tak, jak na to zasługuje…

  18. ViC-Thor pisze:

    Powiem tak, gdyby Gocu nie był czarnuchem, to miałby panteon koło inter pares (primus-t)
    Na ekonomii znał się jak świnka na gwiazdach, Stella Maris to był niezły przekręt. Ale On sie na tym nie znał, administracyjnie był generałem-d8brym, dbał o swych czarnuchów.
    Człowiekiem był OK, kiedyś Go nawet wciągnąłem w wymuszonä konwersację, a On nic… był dalej człekiem z klasą. Nawet wroga mozna szanować. Serio.

  19. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    jak już napisałem: nie mam najmniejszego powodu aby nie wierzyć, że w tym konkretnym osobniku znalazłeś jakieś ludzkie cechy.
    Ostatecznie nawet okrutni tyrani potrafili pogłaskać dziecko nie urywając mu od razu główki, a tym bardziej wzruszyć się na widok daniela na przypałacowym pastwisku… 😉

  20. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Głódź ma te daniele dla zmyłki – aby ukryć swe zezwierzęcenie/psychopatyzm.

  21. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    kto rano wstaje, temu pan Bóbr daje?

  22. Eva70 pisze:

    McQuriosum,

    No to ja tę mniejszość, w ktorej jest ViC-Thor nieco powiększę :), albowiem w stanie wojennym uczestniczyłam w rekolekcjach prowadzonych przez abpa Gocłowskiego w kościele Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie i podzielam zdanie ViC-Thora, że miał śp. Abp dość przyjemną powierzchowność, miły inteligencki głos i mówił do rzeczy na temat pewnych zagadnień etycznych. A kiedy się dowiaduję od ViC-Thora, że nie miał głowy do interesów, to jeszcze milej go wspominam :), bo to raczej rzadkość na tym szczeblu władzy w KR-K :).

  23. Jacek pisze:

    Nie wiem, może to stare, ale własnie gdzieś wyczytałem, podobało się, więc zacytuję. Ty razem o Gocłowskim, ale można tak o każdym. O zmarłych dobrze, albo wcale!

    – Słyszałeś o Gocłowskim?

    – Nie, a co?

    – Zmarło mu się wczoraj.

    – I dobrze!!

    Nie wiem; – teraz jakby mniej śmieszne…

  24. McQuriosum pisze:

    Eva70,

    nie będę się sprzeczał, niewykluczone,że nieboszczyk Gocłowski na tle pozostałych kolegów z firmy wyglądał nawet normalnie, co jednak nie jest jakimś szczególnym walorem , skoro wszystko wskazuje na to, że do kasty tych „książąt kościoła” dobierano metodą podobną do tej, jaką stosowano w przypadku dygnitarzy nieboszczki PZPR: metodą selekcji negatywnej. Wiele mówi także pochodzenie społeczne składu konferencji Episkopatu: ok. 2/3 składu to osoby pochodzenia chłopskiego, najczęściej z biednych chłopskich rodzin z tzw. Ściany Wschodniej, osoby o dosyć specyficznej mentalności…
    Co do braku tzw, smykałki do interesów, to temat chyba nie powinien być w ogóle poruszany, skoro ” to Królestwo” podobno nie jest z „tego” świata.

  25. McQuriosum pisze:

    Jacek,

    podobało się, a do tego jeszcze inne stare i mądre, bo chińskie 🙂

    „Jeśli masz wroga, usiądź na brzegu rzeki i czekaj, aż jego ciało spłynie nią w dół”.

  26. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    A w Grze o Tron jedno plemię ma takie powiedzenie, że martwe nie może umrzeć i w tym wypadku też się sprawdza.

  27. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    Jak chodziłem do podstawówki, to jeden sąsiad z mojej klatki miał Opla Kadeta.
    Takiego:

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Opel_Kadett#/media/File:Opel_kadett_a_v_sst.jpg

    Co to był za szyk..

  28. Pantryjota pisze:

  29. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    To kiedyś były bardzo ładne auta, w tamtym czasie ulubiona marka Józefa Maryna, najprawdopodobniej ten model.

    :)))

  30. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Uwielbiam chińskie przysłowia i chińszczyznē także.

Dodaj komentarz