Co za piękna para? Prawda?
Inteligencja tej pary aż bije po oczach, rzec by można nawet, że to parainteligencja w postaci czystej. Jakie to piękne, gdy młodzi się kochają i gdy mogą liczyć na błogosławieństwo najwyższej instancji, będąc jedynie vice, choć za to w dwóch osobach. Oczyma wyobraźni widzę już progeniturę tej pary i najlepsze co mogłoby ich spotkać, to poczęcie parki, najlepiej chłopca i dziewczynki. Z drugiej strony wyobrażam sobie, że jeśli coś pójdzie nie tak i dajmy na to trzeba będzie oddać teczki, to może i lepiej, że ślubu raczej nie planują na 2022, bo nie ma nic gorszego jak sytuacja, gdy nie ma co do garnka włożyć, że o pieluchach nie wspomnę.
Piotr Patkowski objął stanowisko wiceministra finansów i Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych 16 kwietnia 2020 roku. Kilka miesięcy później opublikował sprawozdanie finansowe, z którego wynikało, że pracując w Kancelarii Premiera, zarobił 219 297,43 zł. Jest to ponad 18 tysięcy złotych miesięcznie. Dla porównania Mateusz Morawiecki w 2019 roku zarobił ponad 217 tysięcy złotych (przy czym jego oszczędności szacowane są na niemal pięć milionów złotych). Patkowski wykazał wówczas, że posiada „zaledwie” 37 509 złotych oszczędności oraz 69 629 złotych ulokowanych w funduszu inwestycyjnym. Wiceminister nie wpisał do oświadczenia mieszkania, domu ani samochodu.
A skoro ślubu nie będzie, to jasne się wydaje, że dzieci raczej też, bo przecież współżycie przedślubne to grzech, nawet z miłością swojego życia.
A propos ślubu: wczoraj oglądałem taki sympatyczny film francuski z Julią Binoche, która w pewnym momencie daje odpór absztyfikantowi mówiąc, że jednak za mąż nie wyjdzie. Na co ten odpowiada: nie za mąż, za mnie !!
I tym humorystycznym akcentem kończę, bo serwisy plotkarskie to jednak nie moja działka.
Pantryjota
Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.
Co tam, chłopiec czy dziewczynka. Jako pisowcy to od razu co najmniej bliźniaki lub trojaczki.
Z tego wszystkiego jest jeden mankament. Na żonę majątku nie przepisze chyba że na babcię lub pradziadka.
Tytus, Romek i A”Tomek…
„Para jak z samowara”.
ten chłopiec jest nawet w swojej żałosności żałosny. Kilka razy miałem okazję go słuchać i muszę powiedzieć, że jest to klasyczny przypadek, gdy zachowanie idealnie pasuje do wyglądu. Unikatowe jest natomiast to, że dostaje za to 4-krotność średniej krajowej.
Co do tej pani, to gdy usłyszałem, co bredzi o UE, wyłączyłem słuch.
Tu z brodą (przyklejoną?), która zapewne miała mu dodać powagi. I majestatu.
Wito,
A na kołnierzyku ma napis „srebrna gospodarka”. Pewnie chodziło o te 2 wieże Kaczyńskich.