Powody, którymi kieruje się ginekolog przy wyborze specjalizacji, są zupełnie zrozumiałe, u proktologa jest to znacznie bardziej skomplikowane. Wśród powodów dla których ktoś idzie do uczelni szamańskiej podaje się powołanie. Tylko nie mówi się do czego powołanie. Ogólnie w największym odsetku jest to powołanie do mamony i łatwego życia. Jedynym stresem po objęciu placówki jest comiesięczne odprowadzanie podatku dla arcyszamana. On reguluje charakter swoich szamanów w terenie. Gdy arcyszaman jest bardzo pazerny na mamonę druidzi terenowi robią się nerwowi i łupią bez skrupułów członków swojej trzódki . Wtedy gdy arcyszaman jest bezwzględny i druid w terenie ma takie same walory charakteru dochodzi do buntu i konflikt interesów i staje się widoczny na cały arcyszamański rewir lub kraj. Owce beczą zakładają łańcuchy na wrotach do owczarni robiąc szlaban dla nowego szamana lub go precz wyganiają. Potem owce pokornieją bo życie pisze swoje dzieje. Temu się urodzi , tamtemu ktoś zemrze i jak tu bez egzekwii wyprawić go do nieba. Bez pośrednictwa szamana bramy niebios zamknięte. Święty Klucznik jak usłyszy że ktoś pod bramą mówi że przysyła go jakiś poddany Polskiego komitetu szamańskiego dostaje rozwolnienia i z trwogi otwiera na oścież wrota niebieskie. W ten prosty sposób od tysiąca lat interes się kręci.
Nic szczególnego
Nie sądzę, żeby proktolog miał bardziej złożone motywacje. Jest ich mniej, więc w jakimś sensie mogą uważać się za elitę. I z pewnością mają większe wzięcie wśród stanu duchownego, gdyż od siedzenia robią się hemoroidy, a nie tylko rosną brzuchy.
:))))
Mógłbym dużo w tym temacie pisać, lecz mi się nie chce.
(Na ten temat)?
Na ten temat i sam nie wiem, czy to dobrze, że Ci się nie chce, czy źle 🙂
Za dużo bym musiał napisać aby oddać kompletny obraz tej rekonkwisty rodem z centrum Lacjum.