Psy w Łodzi żywią się ludźmi

Moi drodzy,

Będąc w sanatorium nie śledziłem zbyt uważnie nie tylko sytuacji geopolitycznej, ale również nie byłem na bieżąco z prasą, którą to prasę żona kupowała w domu i odkładała mi do przejrzenia po powrocie. Jest tego – że się tak wyrażę eufemistycznie – cała kupa, ale trzeba też być na bieżąco, a dziś Wyborcza zamieściła reportaż z Łodzi o śmierci mamy bohaterki filmu „Cześć Tereska”, którą zjadł jej własny pies, głuchy amstaf. Myślę, że gdyby słyszał, ale niedowidział, też by ją zjadł, bo w tym wypadku chodzi głównie o smak.

Nie do końca wiadomo, czy zjadł ją po śmierci, czy za życia, więc na psie póki co ciąży podejrzenie o zabójstwo. Tak właśnie napisali dokładnie w tej gazecie, ja tylko przepisuję, bo póki co nie ma chyba linka na ten materiał, bo jest zbyt świeży, w przeciwieństwie do denatki, z której zostały się jeno kości.

Jeśli zjadł ją po śmierci z głodu, to nie ma się czemu dziwić, w końcu ludzie w ekstremalnych sytuacjach potrafią zjadać nawet samych siebie, a nie tylko martwe psy, które w niektórych krajach bywają nawet przysmakiem, jak gdzie indziej kawior.

Piszą w tym artykule, że denatka była dużą kobietą, wręcz większą ode mnie, a mimo to zostały z niej tylko kości.

Co ja mogę napisać w tej sytuacji ?

Rzucić łaciną, której nie znam ?

Memento mori ?

Banał…

A może:

Alea iacta est

nie pasuje, bo chyba nikt tymi kośćmi nie rzucał

W takim razie ostatnia propozycja:

Vanitas vanitatum et omnia vanitas

Chyba pasuje do każdego i prawie do wszystkiego, więc tym optymistycznym wbrew pozorom akcentem zakończę ten krótki, smutny wpis o psie, który nie jeździł koleją, tylko mieszkał w łódzkiej kamienicy, a teraz czeka na wyrok i albo pójdzie do psiego nieba, albo zostanie w ludzkim piekle jeszcze jakiś czas.

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Bracia mniejsi, przyroda (4)
  1. Filipina pisze:

    Bardzo smutna historia, ale tak to bywa, jak ma się pod opieką grożnego psa w dodatku niepełnosprawnego, a brak wiedzy na temat jego wychowania i tresury.
    Jeżeli zjadł panią po śmierci to może był głodny albo chory psychicznie?
    Ale nie wypowiadam się więcej, bo też mi brak wiedzy.

  2. Pantryjota pisze:

    Raczej głodny. Mam nadzieję, że Twoja papuga ma zapas jedzenia na kilka dni :))

  3. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Nie będę mogła posłużyć jako pokarm dla papugi bo ona jest już dosć wiekowa a i ja też niemłoda:))

  4. Pantryjota pisze:

    Nie wyglądała zresztą na krwiożerczą :))

  5. Pantryjota pisze:

    Co innego kot..

  6. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Nie wygląda, ale lubi od czasu do czasu trochę mięsa.
    Ale tylko młodą cielęcinę, a nie starszą, więc jestem jak najbardziej bezpieczna”))

  7. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    Rzeczywiście, cielaka nie przypominasz, nawet z daleka :))

  8. Samuela pisze:

    Mnie zainteresowała kwestia, dlaczego pies amstaff nie zjadł samego siebie skoro był głodny? Może nie wiedział, od czego zacząć? Interesowałaby mnie też problematyka smaczności psów dla psów w krajach, w których psy są przysmakiem.

  9. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Może dlatego, że psy podobno zaczynają zjadać się od ogona, a amstafy ogonów chyba nie mają, więc nie miał od czego zacząć.

  10. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Jeżeli psy zaczynają się zjadać od ogona, to mają coś wspólnego z wężami, które składają się przede wszystkim z ogona. Taki wąż, gdyby się zaczął zjadać, to mógłby się tak rozpędzić, że mógłby pożreć też własną głowę. Wtedy wywinąłby się sam tak, jak się wywija skarpetkę, tzn. na odwyrtkę.

  11. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Pomyliło mi się. Psy to ganiają własny ogon.

  12. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Jeżeli psy ganiają własny ogon, to wtedy prawdopodobnie gonią w piętkę. :)))

  13. Samuela pisze:

    Jest to generalnie troche niesprawiedliwe, że wszystkie species mają ogony, a człowiek i anioły nie, Nawet czort i nawet bóbr mają sążniste chwosty. Gdyby człowiek miał ogon, to byłoby fajnie, gdyż nie musiałby wymyślać lewatywy.

  14. Pantryjota pisze:

    Niezły pomysł, żeby wykorzystać ogon jako kaniulę :))
    Szkoda, że tego forum nie czyta Goryllus, miałby przyczynek do nowego komiksu.

  15. Eva70 pisze:

    Samuela,

    Pantryjota,

    Obawiam się, że ogona nie udałoby się wykorzystać jako kaniuli do lewatywy, albowiem wyrasta on z kręgosłupa, a odbyt to końcowy otwór przewodu pokarmowego, który nie ma połączenia z kręgosłupem. Można by co najwyżej użyć końcówki ogona (jeśli jest dostatecznie długi) do drażnienia odbytu, ale to nie to samo co lewatywa. 🙂

  16. Pantryjota pisze:

    No właśnie miałem na myśli drażnienie końcem ogona :))
    Ot, taka mała, pantryjotyczna perwersja.

  17. Samuela pisze:

    Eva70,

    Mnie się wydaje, że ogon znakomicie nadałby się do badań kolonoskopijnych, ale mogę się mylić.

  18. krawcowa pisze:

    Samuelo,
    taki ogon kolonoskopowy musiałby być wyposażony…w kamerkę na samym koniuszku 🙂

  19. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Mnie jakoś nie do śmiechu, bo umarł Bartoszewski, który jeszcze w niedzielę wydawał się być w formie jak zawsze. Dziś na spacerze położyłem się na trawie i moje psy trochę zgłupiały i nie wiedziały co się dzieje. Pomyślałem sobie, że gdybym tak umarł leżąc, to pewnie by stały nade mną te moje sierotki i czekały aż wstanę.
    A tam gdzie leżałem, czasem przez kilka dni nikt nie przechodzi.

  20. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Żona zaczęłaby was szukać, nie wiem tylko, czy bardziej psów, czy Ciebie… 😉
    Ja też się zastanawiam, od jakiej części zaczęłyby mnie zjadać moje koty…bo pewnie rodzina zorientowałaby się po 2 tyg , albo i nie 🙁

  21. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Gorzej, że tam nie ma jak wjechać i musieliby mnie wywozić na taczce, albo na noszach wynosić jakieś pół kilometra, a trochę przytyłem po sanatorium.

  22. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Jeżeli Wawel miałby być miejscem pochówku dla wielkich Polaków, to śp. profesor Bartoszewski jest odpowiednim kandydatem aby tam spocząć.
    Ale wątpię, czy byłby z tego zadowolony, ponieważ był bardzo skromnym człowiekiem.

    .

  23. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    No właśnie, zupełnie jak ja.
    I też nie jestem profesorem.

  24. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Oczywiście. Twoja skromność przejdzie do historii.

  25. Pantryjota pisze:

    Nowożytnej, ma się rozumieć :))

Dodaj komentarz