Słodko było…

 

Wszystkie pszczoły na Ziemi wkrótce wymrą, mówią naukowcy

Przegrzewanie uli, związane z globalnym ociepleniem, będzie główną przyczyną masowej śmierci pszczół na wszystkich kontynentach Ziemi w nadchodzących latach, twierdzą ekolodzy w artykule w czasopiśmie Functional Ecology. „Jeśli temperatura Ziemi wzrośnie tak, jak przewidują naukowcy zajmujący się klimatem, pszczoły będą na skraju wyginięcia, ponieważ będą się znajdować w swoich granicach wytrzymałości fizjologicznych. Pszczoły znikną całkowicie w cieplejszych regionach ich przebywania. Ta perspektywa nas otrzeźwia i straszy „, powiedział naukowiec Paul Karadonna z Northwestern University w Evanston (USA). W ostatnich latach naukowcy zauważyli gwałtowny spadek liczby pszczół domowych i dzikich na wszystkich kontynentach, z wyjątkiem Antarktydy, gdzie pszczoły po prostu nie żyją, powiedziała RIA Novosti. W ciągu ostatnich pięciu do dziesięciu lat populacja dzikich pszczół zmniejszyła się o 25-30%, a liczba ich rodzimych krewnych w USA zmniejszyła się o połowę w 2015 roku.
Karadonna i jego koledzy próbowali dowiedzieć się, jaką rolę może odegrać klimat we wszystkich tych procesach. Aby to zrobić, naukowcy odwrócili się od drewnianych belek kilku „uli” i umieścili je w jednym z suchych górzystych rejonów Arizony, które dziś znikają w ostatnich koloniach dzikich pszczół, osmu (Osmia ribifloris), głównych zapylaczy borówki.
Owady te, w przeciwieństwie do swoich „kuzynów”, prowadzą samotne życie i rzadko spotykają inne osobniki. Budują gniazda wewnątrz pniaków, muszli ślimaków, pęknięć w skałach i innych naturalnych zakamarkach, gdzie pszczoły tworzą małe rezerwy żywnościowe i składają jaja.
Ekolodzy postanowili sprawdzić, co się stanie, jeśli temperatura wewnątrz takich „inkubatorów” wzrośnie lub zmaleje, podczas gdy larwy zaczynają rosnąć. Aby to zrobić, naukowcy pomalowali jedną trzecią uli na czarno, podnosząc temperaturę w ulu o kilka stopni, a inne ule pozostawały czyste lub pokryte białą farbą, która symulowała klimat dla pszczół do warunków klimatycznych, które istniały w Arizonie. w połowie ubiegłego wieku.
„Dekoracyjne” zmiany poważnie wpłynęły na życie pszczół w ciągu tych  dwóch lat badań. Owady żyjące w czarnych ulach prawie całkowicie wymarły: 35% pszczół zmarło w pierwszym roku, a ponad 70% pozostałych zmarło w drugim roku. Jednak pszczoły, żyjące w normalnych lub białych ulach, nadal dobrze prosperowały, a tylko 1-2% z nich zginęło.
Powodem masowej śmierci pszczół było to, że wysokie temperatury wewnątrz ula „oszukują” ciało owadów i nie pozwalają im całkowicie zanurzyć się w stan nocnej i zimowej hibernacji. W rezultacie pszczoły szybko spalają zapas tłuszczu i budzą się na wiosnę w bardzo osłabionym stanie. Chociaż zjawisko to prawie nie wpływa na życie pszczół w naturalnych ulach, sytuacja może stać się katastrofalna w nadchodzących latach, kiedy temperatury „czarnych” uli staną się normą dla całej planety. W tym przypadku wiele gatunków pszczół może zniknąć ze wszystkich ciepłych regionów planety, gdzie do tej pory panował umiarkowany klimat, podsumowują naukowcy.

 

Inspiracja: Functional Ecology

Nic szczególnego

Kategoria: Bracia mniejsi, przyroda (4)
  1. Wito pisze:

    To będzie katastrofa – znaczna redukcja ilości zapylaczy. A właściwie, kto zagwarantuje, że np, trzmiele też nie wymrą?
    Dodam jeszcze jeden skutek uboczny – miód pitny to z czego będzie się robić?

  2. Quartz pisze:

    Wito,

    Hehehe – najważniejszy miód pitny !!!

    Szóste wymieranie w pełnym toku razem z nami covidowcami

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz