Słowo na niedzielę, cudze, czyli prawie kacza zupa…

Zarobiony jestem, nawet bardzo, więc wydarzenia ostatnich kilku dni – dla oszczędności czasu – postanowiłem skomentować bon motami pewnego sławnego człowieka rozrywki*  i przypisać je naszym współczesnym komediantom:

Nie chciałbym być w klubie, który przyjąłby na członka kogoś takiego jak ja…

( Jarosław Kaczyński o członkostwie  Wolski w Unii Europejskiej )

Zacytujcie mnie, że mówiłem, że byłem źle cytowany…

( Witold Waszczykowski o swych osiągnięciach dyplomatycznych  )

Oto moje zasady. Jeśli wam się nie podobają, to mam też inne…

( Duda, Andrzej Duda… )

PS

Komu masz zamiar ufać? Mnie czy swoim oczom?!

( Liderzy Opozycji )

*wiadomokto!

facet któremu pozostało średnio 15-20 lat życia, ale mający to w sempiternie...

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. McQuriosum pisze:

    PPS

    Dla wygody wkleję to tutaj:

  2. Samuela pisze:

    Prawdopodobnie nikt nie chciałby być w klubie z naciągniętym członkiem Kaczyńskim, gdyż wydaje się on być nader suwerenny.

  3. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    zbyt suwerenny członek najczęściej kończy samotnie w kącie, zachwycony własną wielkością, ale otoczony powszechna pogardą zwykłych, szeregowych ( pardon my french ) cip.
    .Zdarzają się też przypadki, że „członek” kończy jako marszałek wysokiej izby, ale nie wiadomo czy warto tak kończyć: bo nie dość, że na kolanach, to jeszcze u obcego faceta…

Dodaj komentarz