Swiatowy Dzien Wyprowadzania Sprzetu AGD Na Spacer

Dzisiaj, sroda 16.02.17 – zelazka.

Zdjęcie numer 16 w galerii - Tymczasem w Rosji. Tylko tutaj można zobaczyć takie rzeczy na własne oczy

Jutro roboty kuchenne.
Zapraszam!

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Amstern pisze:

    A propos wczorajszego meczu. Widzialem tylko ostatni kwadrans.
    Faule na Lewandowskim no i „wejscie” Thomasa Müllera i w koncu jego „normalna” bramke. I-m-p-o-n-u-j-a-c-e!

    Wyjasnila sie sprawa PSG – Barcelona 4:0. Sedziowali Polacy.

    Szachy kobiet w chustach: Paehtz – Cramling 1:1 i dzisiaj dogrywka i ewentualnie karne. Dogrywka takze dla Sopiko Guramishvili. Trzymam kciuki.

  2. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    że co, że sędziowali tak, aby dać satysfakcję Żabojadom za Macierewicza i Caracal’e?

  3. McQuriosum pisze:

    a ja zaraz wyprowadzę na spacer mój Rower, należy się chłopakowi po zimie!
    Gdy tylko zobaczył jak wygląda Pogoda, zaczął popiskiwać jak mały trójkołowiec i drapać w dzwi wyjściowe… nie mam wyjścia…

  4. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    U mnie leje, wiec chwilowo czasowo czesciej dochodze do kompa.

    Owszem, cos sie gada w interku o odwiecznej przyjazni polsko-francuskiej.
    Podobno kiedys Polacy razem z Francuzami napadli na Hiszpanie. Przedwczoraj byla rocznica Somosierry i Dominikany.

  5. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    u mnie piękne słońce, ale a większej jazdy nici, bo ścieżki rowerowe i dróżki leśne są zalodzone, zwłaszcza w cieniu.
    Co do tej przyjaźni to wątpię, przyjaciół się nie dyma, nawet jak dymany uważa, że to przyjaźń… co do meczu, to oglądałem ( przez przypadek zresztą ) skrót meczu i nawet na moje niekibicowskie oko widać było, że żabojady robili na boisku co chcieli, chyba, że nie znam się kompletnie na kopaniu tego okrągłego…

  6. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Gdzies w jakims filmie Lubaszenki slyszalem, ze nie dyma sie zon przyjaciol.
    Jakis przyrodniczy film o kojotach.

    Ogladam troche te olimpiade szachowa kobiet w chustach w Teheranie.
    W przerwie miedzy tie-breakami daja Chopina.
    https://tehran2017.fide.com

    Ja cie krece…

  7. McQuriosum pisze:

    Amstern,
    zasadniczo, to nie dyma się, ale w życiu różnie bywa.
    Ja rozumiem, że są różne zboczenia, ale żeby szachy i to jeszcze kobiet, na dodatek w TV oglądać, to już gruba przesada!
    Co do Chopina, to jest ok, ale nie równoważy rachunku Oni-Chopin, My- Skłodowską, przy całym szacunku dla Jego Muzyki… no, nie równoważy…

  8. McQuriosum pisze:

    PS
    ten barter przynajmniej pozwala zrozumieć uwielbienie Japończyków dla muzyki Fryderyka: boją się nie uwielbiać!
    😉

  9. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    To tylko kwestia tego, czy sie samemu troche grywa, czy tez wcale.
    Oczywista szachy dzisiaj nie sa takie nudne jak przed Bobby Fischerem. Dzisiaj gra sie krócej i z dynamicznym zegarem.
    A komu ruchy figurek za nudne, to moze sobie poogladac zawodniczki.

    Paehtz chyba przegrala, bo jej juz nie widze. Pojawila sie w welnianej czpace narciarskiej. Szkoda, bo jutro przyszlaby pewnie w meskim kapeluszu. Ku przerazeniu straznikow rewolucji pilnujacych stolikow i szachownic.
    Sopiko jeszcze walczy, a partie coraz krotsze. To juz jak jedenastki w pilce noznej.

    Chopin dobry jest, a jak!

  10. McQuriosum pisze:

    Amstern,
    z tym graniem to argument jakby logiczny, ale nie tak całkiem do końca. Jedyny sport jaki oglądam jeszcze z zainteresowaniem, to snooker, Jednak nie uprawiam go, podobnie jak nie jeździłem choćby w namiastce F1, którą to F1 swego czasu ( do ery dominacji Schumiego ) z chęcią oglądałem zarówno na żywo, jak i w TV.
    Pozostanę więc zdania, że trzeba być na prawdę nad wyraz specjalnego gatunku oryginałem, żeby oglądać z entuzjazmem relacje z turniejów szachowych. Ale to moja prywatna opinia, z którą nie trzeba sie zgadzać…

  11. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Sam widzisz. Bo ja z kolei uwazam za oryginalow kibicow F1, snookera, tenisa i skokow narciarskich – dyscyplin sportowych, w ktorych sie nic nie dzieje. Znaczy, w kolko to samo.

    Ze szachy damskie moga byc bardzo interesujace, to zamieszczam zdjecie argentynskiej szachistki Antonelli Benedetti:

  12. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    nie zaprzeczę, że w Jej towarzystwie bez przymusu wykonałbym kilka właściwych ruchów, niekoniecznie na szachownicy, ale co to miałoby wspólnego z tym tzw. sportem?
    Więcej się nie wypowiadam, bo i tak co chwila wyłazi ze mnie męska szowinistyczna świnia, a to ponoć nieładnie… 😉

    PS
    może nie wiesz, ale sa specjalne kanały z ładnymi dziewczynami, niekoniecznie grającymi w szachy…

    PPS
    nie imputuj mi – nawet niechcąco – chęci oglądania tenisa czy innych skoków narciarskich. Kiedyś trochę uprawiałem sport, do dzisiaj jestem w całkiem niezłej formie, ale nie jestem typem kibica, nie obchodzi mnie to , po prostu…

    a tu coś na miły początek dnia:

  13. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Ciekawe te „Frelki”, ale co najmniej dwa ordynarne bledy. Jak z Sosnowca, to nie Achim. No i nudle, a nie makaron.

    Zgadzam sie, doloze jeszcze tenisa stolowego, siatkowke i reczny jako nudne dyscypliny sportu. Kolarstwo, zuzel, maraton, etc.

    Fajne panny plus szachy, o to wlasnie chodzi.
    A propos wlasnie tego, to Sopiko dzisiaj zremisowala. A powinna w domu siedziec. 3 miesiace temu syna urodzila. I meza ma, 3 lata mlodszego Holendra rosyjskiego Nepalczyka.

  14. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    nie wiem, nie znam się, ale Achim mógł przecież do Sosnowca za pracą pojechać i tam zostać!
    Nudle powinny być, ale może nie pasiły do koncepcji i wyszło jak wyszło…i tyle…
    Holenderski rosyjski nepalczyk… hmmm… i jak tu nie lubić multi-kulti, jeszcze jeśli ma on na imię Moshe, to jest juz całkiem cool!
    😉

  15. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Mogl za robota do Sosnowca, ale wiele sensu to nie ma. Bo jest raczej odwrotnie.
    Mozna tez urodzic sie w Sosnowcu i nie byc Zaglebiakiem, a 102% Slazakiem. Jak moja skromna osoba. Przejazdem urodzony w Sosnowcu.

    Sopiko jest po prostu Gruzinka. A ten jej mlody malzonek, to syn nepalskiego hydrologa i rosyjskiej matki. Ojciec przenosil sie po uniwersytetach, a mlody z nim. Rosja, Japonia, a na koniec dluzej Niderlandy.
    On jest w swiatowej czolowce i gra dla Niderlandow, ona w swiecie dopiero setna, wiec w Gruzji nie miesci sie w kadrze.

    Zeby sprawe skomplikowac, to powiem, ze Kaczynski grywal w szachy. W jego albumie z 2006 jest zdjecie z jednej porcji szachow.
    A ja grywalem w ogonie DJK Naprzód Aachen, przyparafialnym klubie parafii sw. Jozefa. Trzecia druzyna klubu, B-klasa, bez treningow, na rzadkich spotkaniach pilismy Asbach Uralt z cola.
    Oczy mi wyszly na orbit, kiedy zobaczylem w grudniu, ze ten mój parafialny klub, ktorego czolowka gra w lidze okregowej, gra dzisiaj w bundeslidze. Ma na skladzie 16 arcymistrzow z calego swiata. Kierownikiem klubu jest znajomy sprzed cwierci wieku.
    Skad chlopaki wzieli pieniadze na pierwszoligowa druzyne – nie mam najmniejszego pojecia.

    Tak ze te szachy, to skomplikowana historia.
    Pamietam, ze na poczatku lat 90-tych zafundowalem w Open Aachen prywatna nagrode pocieszenia dla IM Roberta Kuczynskiego. Dzisiejszego arcymistrza juz seniora. Dusza czlowiek.
    Spoznil sie, bo w te lata zaczely juz grywac grupy objazdowe radzieckich mistrzow z drugiego szeregu i golily z nagród jeden lokalny turniej za drugim.

    Dobrej nocy!

  16. McQuriosum pisze:

    Amstern,
    teraz wiem skąd masz taki sentyment do szachów: to przez Asbach cola… 😉

  17. ViC-Thor pisze:

    Amstern,

    A co to za różnica ?

    Ślązak\Zagłębiak?

  18. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    Teraz nadepnąłeś na odcisk!
    :-))))))))))))

  19. Amstern pisze:

    ViC-Thor,

    Taka mniej wiecej roznica jak Ormianin i Turek. Tylko bez nozy.

  20. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Ano. Asbach Uralt, bardzo polecam.
    Polecam tez odwiedzenie miejscowosci Asbach. Niedaleko Bonn. Niedaleko Haus Schlesien.

Dodaj komentarz