Ten Years After

Szanowni,

W każdym nieszczęściu na upartego można doszukać się na  jakichś pozytywów. Ja w pandemii doszukałem się co najmniej kilku, więc pozwolę sobie zebrać je ad hoc do przysłowiowej kupy i zaprezentować publiczne. Pierwszy plus dodatni jest taki, że rodactwo (by Pantryjota) nie będzie mogło hucznie uczcić wyjątkowej „okrągłej” rocznicy wybuchu Tupolewa, co z pewnością miałoby miejsce, gdyby nie wirus. Oczywiście zapewne będą jakieś obchody „on line” a być może nawet wokół prezesa w kombinezonie zbierze się „zamaskowana” grupka trzymająca władzę, aby okazać szefowi wszystko to, co w takich okolicznościach może być do okazania. Jednak do zbiorowych, wielotysięcznych modłów i złorzeczeń raczej nie dojdzie i zapewne nie zostanie odsłonięty żaden nowy pomnik, ani nawet tablica pamiątkowa, co oczywiście nie wyklucza opcji złożenia wiązanek i pojedynczych kwiatków. Jeśli prezes uda się do krypty, to najpierw zostanie ona dokładnie odkażona, a następnie zaplombowana na amen, aż do czasu przyjazdu żyjącego brata. Dzwon Zygmunt raczej nie będzie dzwonił, gdyż cząsteczki powietrza wprawiane przez niego w ruch, mogą powodować gwałtowne rozprzestrzenianie się wirusa, a na tym chyba nikomu nie zależy. Ogromnym plusem dodatnim obecnej sytuacji jest także to, że do Smoleńska nie wybiera się żadna delegacja, bo dzięki temu nie przywiezie ze sobą z powrotem żadnej francy, jak np. zmutowanego do granic możliwości koronawirusa, który na pewno panoszy się we wraku, pozostawionym na pastwę losu i autochtonów. Można mieć również cichą nadzieję, że tym razem nie zabierze głosu guru religii smoleńskiej, Antoni „parówa” M, aby po raz  kolejny zapewnić, że prace jego komisji są już na ukończeniu, a zebrane dowody jednoznacznie wskazują na sprawców.

Nie ukrywam, że również ja sam, w jak najbardziej własnej osobie i w niemal dosłownym sensie, odczuwam sporą ulgę w związku z ograniczeniami narzuconymi przez okoliczności, bo dzięki temu nie czuję przymusu kategorycznego w postaci stworzenia kolejnego prześmiewczego tekstu, których wiele w swoim czasie pojawiło się w moim słynnym lubczasopiśmie „Teorie katastrof”

 

Pomyślałem sobie, że przy tak uroczystej okazji nie zawadzi przypomnieć tytułów wpisów, które świadczą o mnie jak najlepiej można. „Salonowe” linki oczywiście nie działają, ale wpisy są zarchiwizowane dla potomności i dla przyjemności:

Lista notek

Tytuł

Autor

Kategoria

Status

Utworzona

Całun Smoleński, czyli sensacyjne znalezisko bomża  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2013-04-09 00:34:24

komentarze

zmień pozycję

   

Ostatni wpis w lubczasopiśmie „teorie katastrof”   

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2013-02-10 12:35:22

komentarze

zmień pozycję

   

Trotyl w żelu, czyli świrowanie nie ma końca  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2013-02-09 23:50:02

komentarze

zmień pozycję

   

Kanadyjczycy z NG zawiedli, co zresztą było do przewidzenia  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2013-01-27 22:00:44

komentarze

zmień pozycję

   

Nitrowybuchy, czyli jutro będzie futro  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-10-30 11:29:47

komentarze

zmień pozycję

   

666, czyli Bestia albo zioło na pokładzie Tupolewa  

Teorie katastrof  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-10-09 21:20:37

komentarze

zmień pozycję

   

Tupolew rozerwany od środka – potwierdzenie teorii Pantryjoty  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-05-12 12:38:02

komentarze

zmień pozycję

   

Zamach, czyli zgroza, a nie brzoza lub nadmuchiwana koza  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-03-28 16:12:28

komentarze

zmień pozycję

   

Rocznicowy wpis nie może być zbyt mądry   

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-02-12 00:44:38

komentarze

zmień pozycję

   

Stłuczona d..a , czyli zamach na moją lepszą połowę  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 16:00:49

komentarze

zmień pozycję

   

Katastrofa ku przestrodze – czyli tłok na mostku kapitańskim  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 16:00:27

komentarze

zmień pozycję

   

Statek obezwładniony poniżej linii wody – czyżby torpeda ?  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 16:00:05

komentarze

zmień pozycję

   

Generał pilot wyssany z brudnych paluchów zaprzańców  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:59:35

komentarze

zmień pozycję

   

Jak to z umieraniem było, czyli stąd do wieczności  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:58:47

komentarze

zmień pozycję

   

Meteoryt (?) Tunguski a brzoza Katyńska -nowa teoria katastrofy   

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:57:23

komentarze

zmień pozycję

   

Elektrycy z Naszego Dziennika  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:55:55

komentarze

zmień pozycję

   

Wrona w kokpicie – znaczy Kapitan  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:55:12

komentarze

zmień pozycję

   

Z ostatniej chwili – mistrzostwo świata !!  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:54:40

komentarze

zmień pozycję

   

Zamach fundamentalny inaczej, albo „zwykłe” szaleństwo  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:53:32

komentarze

zmień pozycję

   

Obcy, 97 pasażer Tutki – czyli sen katastroficzny  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:52:04

komentarze

zmień pozycję

   

Tytuł

Autor

Kategoria

Status

Utworzona

Antoni na ziemi wroga -czyli patogeneza Białej Księgi   

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:50:27

komentarze

zmień pozycję

Meandry sztuki pilotażu, czyli zbłąkani we mgle  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:48:52

komentarze

zmień pozycję

Światy równoległe mecenasa R -pomożecie ?  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:47:55

komentarze

zmień pozycję

Hel – boy – czyli ostatni bój zbolałego mecenasa  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:47:07

komentarze

zmień pozycję

Słuchajcie Wałęsy, czytajcie blogi – nad każdym wisi katastrofa  

pantryjota  

[zdefiniuj]

opublikowana

2012-01-17 15:45:46

komentarze

zmień pozycję

A na zakończenie utwór muzyczny o adekwatnym tytule i tekście również jak najbardziej pasującym, szczególnie osobom w pewnym wieku:

Dykes and fairies, tell me where is sanity
Tax the rich, feed the poor
'Til there are no rich no more?

I’d love to change the world
But I don’t know what to do
So I’ll leave it up to you
Population keeps on breeding
Nation bleeding, still more feeding economy
Life is funny, skies are sunny
Bees make honey, who needs money, Monopoly
I’d love to change the world
But I don’t know what to do
So I’ll leave it up to you
World…
———————
A tak w ogóle, to cieszę się, że niemal wszyscy forumowicze znaleźli sobie jakieś miłe zajęcia na ten trudny czas, które są na tyle absorbujące, że na portalu się nie udzielają.
Życzę więc wszystkim jeszcze większej pogody ducha i pogody za oknem, a sam udaję się na spacer z pieskami, nucąc sobie pieśń rowerzystów:
Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Quartz pisze:

    Jak się skończy pisizm to działania prezia wraz z Świrusiwiczem będą na liście 10 największych łgarstw stulecia.

  2. Pantryjota pisze:

    Quartz,

    Gdyby wyroki w naszym prawie się sumowały, to prezes mógłby pobić rekord światowy w ilości lat do odsiadki. Albo przynajmniej być w ścisłej czołówce w grupie sądzonych bez żadnego trybu.

  3. Quartz pisze:

    Pantryjota,

    Spokojnie. Na pewno mu się zsumują, a przy okazji i brat z bratową oberwą.

  4. ViC-Thor pisze:

    Za dużo postawy życzeniowej

Dodaj komentarz