Trzeciorzędny polityk jak kot z pazurkami na szybie

Oto są słowa (p)osła Suskiego:

Polityk PiS zauważył, że Tusk miał okazję rządzić w Polsce. „Teraz kurczowo próbuje się dostać z powrotem do polityki. Trochę jak kot na szybie, ślizga się pazurkami po szybie i niestety nie może zaczepić Jarosława Kaczyńskiego” – wskazał Suski.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,27345863,suski-o-debacie-tusk-kaczynski-prezes-nie-czulby-sie-najlepiej.html

Kiedyś było w użyciu takie ładne słowo „paradne”, które jak ulał pasuje do wielu wypowiedzi posła Suskiego. Słuchając Tuska było jasne, że  propozycja debaty z Kaczyńskim to prowokacja, bo ten już nigdy na coś takiego się nie zgodzi po pamiętnej debacie sprzed lat, w której poległ z kretesem. Tym bardziej, że Donald Tusk jest teraz mądrzejszy od 6 lat bycia politykiem z półki, na którą Jarosław Kaczyński nie byłby w stanie wejść nie tylko samodzielnie, ale nawet przy pomocy podnóżka Suskiego. Jedyną wadą jego ostatnich wystąpień jest to, że są zbyt długie, no ale nad tym można zapewne popracować. Merytorycznie i „oratorsko” oczywiście bez zarzutu, ze szczególnym uwzględnieniem „bon-motów” o spotkaniu Dudy z Bidenem na korytarzu między windą a toaletą, co wg. Tuska stanowi szczyt możliwości kaczego pomazańca, jeśli chodzi o rolę na arenie międzynarodowej, z czym trudno się nie zgodzić. Myślę, że jak tak dalej pójdzie, pisiaki dostaną białej gorączki i zaczną popełniać coraz większe błędy, a sprowokowany Kaczor być może nawrzuca Tuskowi, wydobywając z siebie wszystko to, co ma w sobie najgorszego. A jest tego po przysłowiową kokardkę.

Oby.

Pantryjota

A to nasz nowy kot, Beto:

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. Quartz pisze:

    Ten kot mam nadzieję jest z dobrego domu, a nie uciekinier z Żoliborza.

  2. Pantryjota pisze:

    Quartz,

    Pojęcia nie mam, na targu się wylegiwał.

  3. Wito pisze:

    Trudno oprzeć się wrażeniu, że powrót Donalda Tuska to spełnienie najczarniejszych pisowskich strachów. Szare komórki (nieliczne) pyrkoczą, czupryny strategów dymią od mózgowego przegrzania niczym u Danuty Chojarskiej i Jakimowicza Jarosława, co pogłębia globalne ocieplenie.

  4. Pantryjota pisze:

    Wito,

    Oczywiście. Tusk to suma wszystkich pisowskich strachów. I na to liczę.

Dodaj komentarz