Już wcześniej były przecieki na temat tego co zauważyli pierwsi astronauci na Księżycu, a jest nadal skrzętnie ukrywane przez NASA. Buzz Aldrin jako drugi człowiek stawia stopy na Księżycu zaraz po Neilu Armstrongu. To Aldrin ostatnio wyjawił informację, że w trakcie lotu byli śledzeni przez UFO. Po tych jego słowach i niejasnościach NASA opracowała i wdrożyła procedury które od tamtego czasu skutecznie blokują ujawnianie informacji na temat niektórych rzeczy które widzą astronauci w trakcie misji kosmicznych. Gdyby to wymyślił jakiś dziennikarz to można by było powątpiewać w takie informacje. Jednak gdy mówi to astronauta mający niewątpliwy i niekwestionowany autorytet to trzeba to co mówi przyjąć za fakt. Tym bardziej że to on tam był osobiście. „Małe zielone ludziki” istnieją i nie ma na to rady i czy to się komuś podoba czy nie.
Teraz to można sobie pisać o UFO co się chce, ale w latach 60 bezpieka tego mocno pilnowała i np. gnębiła rewizjami i wezwaniami na przesłuchania mojego dziadka, który prowadził dość intensywną korespondencję na ten tamat z niejakim Adamskim z Ameryki:
https://en.wikipedia.org/wiki/George_Adamski
Dziadek też był „ufologiem”, choć nie tylko, bo zajmował się również Różokrzyżowcami i to ta działalność głównie spowodowała, że ma swoją fiszkę w IPN jako gnębiony przez SB. A latające talerze to tak przy okazji….
fiu fiu:)))))
….domyślam się, że masz dużo z dziadka;)
noctorama,
Mam tylko nadzieję, że nie umrę w Lesku.
Pantryjota,
jeśli Lesko Ci nie odpowiada, to gdzie masz zamiar przejść w inny stan skupienia?
@Pantryjota
@ McQuriosum
Dlaczego niedobrze jest umierać w Lesku?
HeluTek,
no, właśnie nie wiem, co z tym Leskiem jest nie tak… czyżby jakieś problemy z genius loci, albo niepasujące do koncepcji położenie geograficzne ?
HeluTek,
Dlatego, że transport zwłok do W-wy do grobu rodzinnego jest dość kłopotliwy, że nie wspomnę o innych formalnościach.
Osobiście nic do Leska nie mam – byłem tam kiedyś, jeszcze Fiatem 125p i to całkiem sympatyczne miasteczko.
@Pantryjota
@McQuriosum
Wnioski zatem nasuwają się same: Umierajmy blisko domu lub w Smoleńsku (bo to największy zaszczyt i chwała).
HeluTek,
Nie każdy może ot tak sobie umrzeć w Smoleńsku.
niedzieliłam się wczoraj bezczelnie, leżąc na kanapie i machając palcem u lewej nogi, gdy nagle – gołymi rencami!!! zmolestował mnie przez ekran tivizora Zbysio N.
wziął mnie z zaskoczenia a potem rzucił się na moją wodę i nuże ją też energetyzować!
jak dobrze, że są takie panyZbysieeN.
bez nich świat byłby nudny i smutny :)) [tylko nie wiem dlaczego? nie był zielony?