W obliczu kryzysu państwa

Szanowni,

Jesteśmy świadkami  zamachu na podstawy bytu naszej młodej demokracji. To kolejny taki bezpardonowy atak po zamachu w Smoleńsku.  Kraj wstrząsany jest paroksyzmami wyborczymi i nadal nie wiadomo, czy wybory był sfałszowane na korzyść Platformy ( hłe, hłe ) Obywatelskiej czy wręcz przeciwnie, na nieszczęście Prawych (hłe, hłe) i Sprawiedliwych (hłe, hłe) wśród narodów środkowoeuropejskich, ze szczególnym wskazaniem na najbardziej prawego ze wszystkich lewych prezesów.

Sytuacja jest mocno patowa, bo jeśli okaże się, że PiS jednak wygrała, to nie jest pewne, czy w takim wypadku prezes będzie nadal żądał ich powtórzenia, a z kolei jeśli przegrał, to jest niemal pewne, że będzie nalegał na powołanie specjalnej komisji śledczej i oczywiście jak amen w pacierzu zaapeluje o ponowne ustawienie krzyża na Krakowskim i palenie zniczy przez Pałacem Prezydenckim, a kto wie, może znów wróci temat zamachu, pomnika i tego wszystkiego, za co odpowiedzialny jest przypadkowo wybrany Prezydent „notariusz”. Łatwo jest kogoś tak przezywać, jak się nie zrobiło takiej aplikacji, tylko się zajmowało organami samorządowymi na uczelni, co oczywiście najpierw doprowadziło do doktoratu, a dziś do żądania szybkiego odwołania jeszcze nie wybranych władz.

A wszystko dlatego, ze jakaś studentka źle napisała kod do programu dla PKW. Teraz trzeba liczyć ręcznie, a nikt przecież nie będzie siedział kilka dni na dupie za 300 zł. Dlatego lud się burzy, a ciemny jego odłam obwieścił całkowity rozkład państwa.

Ciemny lud chyba zapomniał, że kilka lat temu w USA też zawiódł system dziurek w kartach do głosowania i jakoś nikt nie żądał odwołania całego rządu, szefów CIA i FBI i prezydenta.

Ciemny lud jest przekonany, że ktoś chce go zrobić w trąbę, a szczególne dziadki z PKW,  których powoływał jeszcze ich prezydent, brat tego brata.

Ciemny lud zastanawia się, co może zrobić pan Kaczyński, gdyby się okazało, że jednak po raz kolejny się nie udało.

Mógłbym co prawda poczekać z tym felietonem do 22 listopada, który to dzień, jak niektórzy wiedzą, ma ogromne znaczenie dla Polski i dla pantryjotyzmu, ale wtedy pewnie wszystko będzie już jasne, więc czekanie nie ma sensu.

Skupmy się więc pokrótce na tym, co działo się w ciągu ostatniej doby.

Po pierwsze, zremisowaliśmy zwycięsko ze Szwajcarią i to grając pod koniec w dziesiątkę.

Po drugie, pojawiają się w przestrzeni publicznej coraz śmielsze sugestie, że może jednak radość pana prezesa była nieco przedwczesna, podobnie jak to miało miejsce z okazji poprzednich wyborów.

Gdyby okazało się, że faktycznie znów nie dał rady, to co wówczas może zrobić ?

Moim zdaniem możliwości jest wiele, więc wymienię w kilku punktach te, które mi przyszły do głowy ad hoc:

1. Ogłosi, że pierwsze wyniki były prawdziwe, a ostatnie sfałszowane.

2. Ogłosi, że unieważnia wybory i że są konieczne są nowe , w których będzie brała udział wyłącznie jedna partia, czyli PiS, a rachmistrze będą oczywiście wyłonieni z łona partii, a konkretnie z jej jądra.

3. Oświadczy, że już nigdy nie będzie brał udziału w żadnych wyborach, dopóki Polska nie będzie wolnym krajem.

4. Zażąda dostarczenia mu wszystkich urn do willi na Żoliborzu, gdzie ich badaniem zajmą się eksperci pana Macierewicza.

5. Da do zrozumienia, że takie numery to nie z nim, doktorem prawa i sprawiedliwości w stanie prawie spoczynku.

6. Zacytuje odpowiedni wiersz na okoliczność kolejnego wycyckania go przez zdradliwego Tuska.

7. Skończy ze sobą, a tym samym uwolni naród od ostatniego z Kaczyńskich.

Ta ostatnia możliwość jest czysto hipotetyczna, jak hipotetyczna jest opcja, że jednak znów przegrali.

Ale żywi nie powinni tracić nadziei, więc prośmy Bobra, żeby znów obronił nas przed tym żoliborskim mafiozo, z ochroną za milion rocznie. Za taką sumę można by opłacić 3333 rachmistrzów komisji wyborczych, no ale oczywiście komfort i poczucie bezpieczeństwa prezesa jest najważniejsze, a nie żadna tam Polska.

Pantryjota.

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. krawcowa pisze:

    Jak się tak dobrze zastanowić, to wszystkie kryzysy biorą się z braku dystansu…
    Pamiętam z dzieciństwa, jak ktoś nie umiał pogodzić się z przegraną, mówiło się mu – no co Ty, nie gramy przecież o złote kalesony 🙂

  2. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Fajna komedia romantyczna właśnie leci ” Miłość i sex” z Famke Janssen – taka wysoka, bez biustu.

  3. Jacek pisze:

    ” Jestem u siebie, a Państwo jesteście u mnie, więc proszę czuć się jak u siebie.”

    Tylko prosiłbym nie pluć na podłogę i nie siusiać do szafy .:-))

  4. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    Zapomniałem dopisać :))

  5. McQuriosum pisze:

    Pantryś, taki dopisek mocno szwejkowizną pachnie, przynajmniej w kwestii plucia na podłogę, zaś co do literackiej pisuaryzacji szafy wypowiadał się nie będę, gdyż chwilowo nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale jeśli nastanie koniunktura, to kto wie…;-)

  6. Pantryjota pisze:

    W ogóle udzielasz się wstrzemięźliwie, co wywołuje wrażenie ostracyzmu.
    Przynajmniej w Krawcowej.
    I oczywiście dotyczy nie tylko Ciebie.
    Pozdrawiam.

  7. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Sugerujesz, że nie wiem o czym piszesz? 😛
    Wiesz przecież, że nie mam telewizora…no i żadne biusty mnie nie kręcą, w przeciwieństwie do Ciebie 😛

  8. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Niczego nie sugeruję. Przedstawiłem jedynie Twoją opinię na temat motta, które jakoby ma podobno odstraszać co bardziej wrażliwych egotyków, w tym atrybucyjnych.

  9. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Jakoby?
    Jeszcze się upierasz?!

  10. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Upieram się jedynie co do tego, że sytuacja z wyborami przypomina mi taką hipotetyczną sytuację, gdy oczekuje się powtórnej organizacji mistrzostwa świata w piłkę nożną, z powodu awarii systemu czujników określających, czy piłka wpadła całym obwodem do bramki, przy jednoczesnej, oczywistej obecności wszystkich sędziów na boisku.

  11. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    A co się tyczy motta, to będzie długo „wisiało” w niezmienionej formie, bo wydaje mi się być myślą bardzo uniwersalną i ponadczasową, a przez to bardzo zachęcającą.
    Jeśli kogoś zniechęca, to chyba nie warto, żeby ktoś taki tutaj się udzielał.

  12. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Jak dla mnie, to motta są obojętne, ja tu nie gram o kalesony…

  13. McQuriosum pisze:

    aha, zapomniałbym ( o starcza sklerozo! ) o czym rzecz, a rzecz jest mianowicie o fundamentalnym dla każdego Prawdziwego Polaka prawie do wyboru kolejnego okupanta ( gdyż póki Polska nie Będzie Polską a Ojczyzny Wolnej Pan – jakikolwiek – nie Raczy Nam Zwrócić,to będzie to tylko okupant )który by nas choć trochę pociemiężył. W tej sytuacji najbardziej zdrowa i patriotyczna część Narodu, mając w pamięci jakże słuszną strategię i taktykę wielu pokoleń Polaków, aby zrywy przeciwko robić w najmniej sprzyjających do tego porach roku czyli jesienią i zimą ( bo skoro nam w lasach jest zimno, to onym jeszcze bardziej ), w sytuacji gdy wyniki wyborów nie zostaną szybko ogłoszone, ujść do lasów już teraz i nie czekać po próżnicy na czyjąkolwiek wygraną. Jarosław musowo mianuje się Hetmanem Polnym i Leśnym i z ziemianek usytuowanych gdzieś w Polsce B będzie kierował tym pospolitym ruszeniem, zaś nam pozostaje mieć nadzieję na zimę wyjątkowo mroźną i długą, gdyż to powinno definitywnie rozwiązać sytuację.

  14. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    To czego się go czepiasz ?

  15. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Kaczor nie przetrwa zimy w lesie, to oczywista oczywistość.
    Nawet w towarzystwie pana Gowina.
    Jeszcze pożałuje, że wyrzucił Hofmana..

  16. McQuriosum pisze:

    i o to właśnie chodzi!

  17. McQuriosum pisze:

    ps
    Kaczory mają skłonność do samodestrukcji i to daje pewną nadzieję na lepsze jutro!
    ( napisano jeszcze dzisiaj, o 23.59 )

  18. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Przed Kaczorem pojawił się zupełnie nierozwiązywalny dylemat, jak ustosunkować się do wygranych jakoby wyborów, które były jakoby sfałszowane.
    Które „jakoby” wybierze, na te bęc.
    Tak czy owak choroba z pewnością mu się pogłębi i to też jest nadzieją dla kraju.

  19. normalny pisze:

    „…Jakież to musi być zaślepienie tego kierowni­ka episkopatu polskiego i jego popleczników, lansujących pokraczną, antynarodową ideę …” – W. Gomułka, Poznań 1966r.

    „…Nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów, na przykład przez lansowanie szkodliwej tezy …” – B. Komorowski, Warszawa 2014r.

    Wydaje się, że ciągle nie wolno lansować …

  20. Pantryjota pisze:

    normalny,

    Czyli, że co ?

  21. McQuriosum pisze:

    Suweren normalnie dał głos, a skoro tak, to czapki z głów,bo zrobiło się nawet demokratycznie i cywilizowanie, nawet gdy nie bardzo wiadomo o co chodzi..Możliwe, że o pionierskie zestawienie Gomułki z poczciwym gajowym Bronkiem, co jest trochę mylące, bo to słowa i czyny Jarozbawa porównywano z Gnomem, ale co tam, mogę być przecież w mylnym błędzie i

  22. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Trochę mi ulżyło, bo już myślałem, że tylko ja nie załapałem :))
    Dałem ten wpis ku pokrzepieniu serc również tam, jak chcesz, to możesz sobie zerknąć.
    Tam co prawda atmosfera rewolucyjna, ale za to śmieszna nad podziw.
    Jedni instruują jak zakupić legalnie broń na następne wybory, inni wieszczą Majdan, a jeszcze inni pytają dubeltowo, czy Polacy to naród idiotów :))
    A szef w Polsacie, ku chwale ojczyzny :))

    Zdrówka życzę.

  23. McQuriosum pisze:

    Czekałem, że jak już ma w tym Polsacie możliwość ujawnienia zbrodni niesłychanej na młodej, niewinnej demokracji, to bezkompromisowo tę zbrodnię i zbrodniarzy ujawni, bez pardonu, kto, jak, gdzie i kiedy, dając tym samym świadectwo prawdzie i powód do ponownych wyborów. Ale gdzie tam. Dziamdział coś tam, coś tam na okrągło, bezpiecznie, o wszystkim i o niczym, czyli w kwestii ponownych wyborów mogą się w odwłok pocałować wzajem z tow. Millerem. Ja też bym chciał być młody i jeszcze bardziej przystojny, ale są pewne granice chciejstwa…;-)

  24. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    I tak lepiej mu wychodzi mówienie, niż pisanie :))
    No ale czego wymagać od teatrologa ?

  25. McQuriosum pisze:

    nie wiem czego wymagać, ale jak mu kandydująca na radną osobista małżonka 4 lata temu pomyliła coś z granicami okręgów wyborczych, to zachował się profesjonalnie jak na teatrologa przystało i nie udawał, że komedia to dramat i najogólniej rzecz biorąc w tym temacie teatralnie milczał…

  26. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Być może nawet milczał, nie zapominając o ł przedniojęzykowym.
    No ale mniejsza o gwiazdę Solorza, bardziej interesuje mnie opinia Episkopatu w przedmiotowej kwestii. Czy hierarchowie opowiadają się za, czy przeciw powtórnym wyborom. I czy zaproponowali już udział katechetów w roli strażników pieczęci. Wiele komisji zlokalizowanych jest przecież w szkołach, więc drogę i teren znają.

  27. McQuriosum pisze:

    Przypuszczam, że Sancta Mater Ecclesia we właściwym czasie wypowie się na ten temat, niemniej zapewne już teraz bardzo intensywnie pochyla się nad problemem z właściwą sobie troską dbając o jak najszerzej dobrze pojęty interes społeczeństwa katolickiego . Nieważne więc, czy będą za czy też przeciw gdyż i tak powiększą swój stan posiadania i wpływy.

  28. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Może przejmą też siedzibę PKW i przerobią ją na kaplicę dla rachmistrzów z PiS ( owych)

  29. McQuriosum pisze:

    Lokal PKW należy bodajże do Kancelarii strażnika żyrandola, więc problemu z przerobieniem go na kaplicę na pewno by nie było…Tak przy okazji: mam wrażenie, że wszystkie lokale wyborcze były umajone krzyżem, bo w tele co pokazywali jakiś lokal wyborczy, to w tle na ścianie chyba zawsze dyndał sobie wiadomy znak.W swojej miejscowości krzyża w lokalu nie zauważyłem, ale to jedynie z uwagi na moje zainteresowanie ciekawszymi kształtami, w tym wypadku kształtami pań zasiadających w komisji…;-)
    Ciekawie więc w kontekście tych krzyży i domniemanych fałszerstw wyborczych brzmi dumne : tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska będzie Polską a Polak Polakiem.

  30. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Był już krzyż szwendający się, więc może czas na krzyże dyndające.

  31. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Znów się z Tobą nie zgodzę, czas jest na zlikwidowanie wszystkich symboli świadczących o jakimkolwiek przejawie religijności w miejscach publicznych, z wyjątkiem tych, które są do tego przeznaczone 🙂

  32. Pantryjota pisze:

    Całkowicie się z Tobą zgadzam :))

Dodaj komentarz