Wodzu, jedź do Kijowa, czyli linia dejarkacyjna ( by Estimado )

W związku z trudną sytuacją na Ukrainie, której może niedługo zabraknąć gazu, tak jak już brakuje  amunicji i kamizelek p-czołgowych, marzy mi się, żeby znów pojechał tam pan prezes Jarozbaw, jako ostatnia nadzieja białych, nieco tylko zaczerwienionych, ale głównie ze wstydu.

Po pierwsze dlatego, że to wprost wymarzona okazja dla snajperów, a także dla tych, którzy potrafią strzelać z torby i wykorzystywać puszki od piwa do konstrukcji bomb o wielkiej sile rażenia. Zamach na kolejnego Kaczyńskiego z pewnością przelałby czarę goryczy i doprowadził do przejęcia władzy przez pana Macierewicza i oczywiście do konfliktu zbrojnego z byłym ZSRR, a w konsekwencji  do wybuchu  III Wojny Światowej, po której układ sił zasadniczo by się zmienił i już nie istniałyby krajowe układy, z którym od lat usiłuje walczyć nasz pocieszny nadzbawiciel.

Po drugie już widzę oczyma wyobraźni, jak prezes porywa tłumy swoim stosunkiem do Putina i jak tłumy porywają go do tańca zwycięstwa, nie zważając na ochronę jednostki złożonej z żołnierzy GROM na emeryturze pomostowej. A może weźmie ze sobą kota i porwie tym tamtejsze kociary i kociarzy ? Mógłby też zabrać ze sobą Hofmana, aby ten wykonał skok na spadochronie (oczywiście nago – eksponując imponderabilia ) i prezesa parabanku SKOK, aby ten udzielił Ukrainie pożyczki na mały procent.

Wielkie wyobrażenie ma o sobie pan Kaczyński, skoro uważa, że może być mężem (hłe, hłe – mężem) opatrznościowym naszego sąsiada. Ale z drugiej strony to wielka szansa dla Polski, gdyby prezes postanowił zabawić tam na dłużej, np. nawiązując do korzeni rodzinnych. Nie jest tam raczej specjalnie rozpoznawalny, więc spokojnie mógłby prowadzić tajne komplety, albo uczyć tamtejszych patriotów zasad konspiracji.

Byle tylko nie zmuszano go do wstawania przed 12 w południe, bo empatia empatią, ale wyspać się trzeba.

Ja ostatnio też postanowiłem chodzić spać trochę wcześniej, tzn gdzieś tak około północy, więc po tej godzinie zostaniecie Paśtwo już bez nadredaktora.

Ale nie jestem jakimś bogiem, żeby być wszędzie i każdej porze, wiec mam nadzieję, że zostanie to przyjęte ze zrozumieniem i emaptią.

Nadredaktor

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. estimado pisze:

    Z heroikomicznych eskapad jednego Bliźniaka na wschód darłem łachy jeszcze za jego życia. Korzystając z łaskawego dziś humoru Gospodarza podwieszę się z tym i owym….
    .
    TBILISI sierpień 2008
    .
    Znów w Europę wbił klina
    Bush z pomocą Putina,
    i znów zaczął się taniec na rurze.
    Putin Gruzję najechał.
    Mocno wkurzył tym Lecha,
    bo ta Gruzja to jego podwórze.
    .
    Skoro Unia wolała
    cicho Ruskim dać ciała,
    krzyknął nasz Pan Prezydent: „Secesja!”,
    po czym wziął innych czterech
    i wystąpił przed szereg,
    poprowadzić świat gotów jak Mesjasz.
    .
    Leć, nasz orle, sokole,
    swym Air-Force-One (Tupolew),
    wprzód zatankuj na full ruskiej ropy.
    Weź Kozaka wraz z Bałtem
    i weź odwet za Jałtę,
    niech se Ruskie nie myślą, jełopy!
    .
    Cóż specnazy, cóż tanki!
    Gruzin z jednej gna flanki,
    Litwin z drugiej, a Polak – centralnie!
    Miedwiediewu drży grdyka,
    Putin w spodnie już sika,
    a być może i kupę też walnie.
    .
    Niech się sfajda syn suczy,
    i niech Unia się uczy,
    jak przemowa do Kremla brzmi męska.
    I niech brzmi Ruskich skarga,
    Ty im ogłoś embarga
    na produkty roślinne i z mięska.
    .
    Jak tak Ruskim wygarniesz,
    to poczują się marnie,
    broń zostawią i zwieją w panice.
    Bałtów rzuć na Karelię,
    tam im zrób nowosielje, (новоселье = parapetówka)
    i za Murmańsk niech przepchną granicę.
    .
    Znają Bałty angielski,
    wezmą Kraj Archangielski,
    krwawą Ruskim urządzą tam saunę.
    Ty, że znasz tylko polski,
    wygląd zaś masz mongolski,
    ciągnij dołem (z angielska – leć Downem).
    .
    Ty więc Ruskich bierz dołem,
    mają Cię za pierdołę,
    co tym bardziej pomszczenia wymaga.
    Ty Kaukazu bądź panem,
    tam powszechnie są znane
    Twój spryt, krzepa i wielka odwaga.
    .
    Chwyć Moskali w swój chwyt, aż
    nam wyrąbiesz korytarz
    hen, do brata naszego Kazacha.
    Tam Ci się w protektorat
    odda również ich Borat,
    i on w Ruskich wymierzy – z kałacha.
    .
    Zawiąż sojusz z Mongołem,
    też chce Ruskim dać szkołę;
    jeśli tylko rozegrasz to mądrze,
    Ruskim, kurka ich matka,
    pozostanie Kamczatka,
    a i ta nie na zawsze, a skądże!
    .
    Gdy już dojdziesz do Gobi,
    w gacie Chińczyk narobi,
    i dołączą do Ciebie Ujgurzy.
    Jak się Chiny pogoni,
    to już krok do Japonii,
    i to krok, trzeba przyznać, nieduży…
    .
    ***

    Drżą więc po Twej przemowie
    Kreml i oligarchowie,
    i od razu gazrura im mięknie,
    Przed wiekami Odysa
    Homer pięknie opisał.
    Ja nie Homer, ja piszę mniej pięknie.

    VIII.2008

  2. estimado pisze:

    Pamiętacie jeszcze Okudżawę? Śpiewał m.in. taką smutną pioseneczkę o tych, co się lubią rwać…. Przypominam, bo zaraz po niej podwieszę swoją parafrazę….

    WYKONANIA: Oryginalne Bułata Okudżawy:

    Wojciecha Młynarskiego:
    https://mp3bear.com/buat-okudawa-wojciech-mynarski-piosenka-o-papierowym-onierzyku

    PIOSENKA O PAPIEROWYM ŻOŁNIERZYKU…
    B.Okudżawa tł. W.Dąbrowski
    .
    Raz pewien żołnierz sobie żył
    odważny i zawzięty,
    lecz cóż?… zabawką tylko był,
    z papieru był wycięty.

    Choć zmieniać świat i zwalczać zło
    niezmiennie był gotowy,
    lecz nad łóżeczkiem wisiał, bo
    był tylko papierowy.

    Pod kule chętnie by, jak w dym
    szedł za was bez namowy,
    i mieliśmy sto pociech z nim:
    był przecież papierowy.

    I nigdy mu nie zwierzał sztab
    tajemnic swych wojskowych.
    A czemu tak? Dlatego tak,
    że był on papierowy.

    Wyzywał los, w pogardzie miał
    tchórzliwych maruderów,
    i „Ognia! Ognia!” ciągle łkał,
    choć przecież był z papieru.

    Niejeden wódz już w ogniu znikł,
    niejeden szeregowy…
    I poszedł w ogień…
    Zginął w mig – żołnierzyk papierowy.

  3. Pantryjota pisze:

    Szkoda, że Xiężna tu nie pisuje, w końcu to był jej dobry kumpel, ten Bułat.

  4. estimado pisze:

    No to teraz moja wersja, z której jasno wynika, że Kijów (razem z Moskwą, no bo jak inaczej…) już wtedy były Jarosławowi pisane…:

    SŁOWO O WYPRAWIE LECHA, SYNA RAJMUNDA
    (inspirowane Okudżawą) – sierpień 2008

    Raz w pewnym kraju sobie żył
    wódz dzielny i zawzięty,
    co chciał sąsiada rozbić w pył,
    bo miał resentymenty.

    Choć zmieniać świat i zwalczać zło
    niezmiennie był on gotów,
    to ten i ów uważał go
    (wraz z bratem) za idiotów.

    Choć sąsiad mógł zakręcić gaz
    i przykryć kraj uszanką,
    wódz brzytwę ostrzył wciąż o pas,
    co miał ją przeciw tankom.

    Więc nie ujawniał przed nim sztab
    tajemnic swych wojskowych,
    by nie pchał do nich swoich łap
    człek aż tak słabej głowy.

    Cierpliwie czekał wielki wódz,
    aż się doczekał chwili,
    by na wojenkę ruszyć móc
    w obronie Saakaszwili.

    I wezwał naród z całych płuc,
    by stawiać kosy sztorcem,
    i by na Smoleńsk, Witebsk, Łuck
    pod jego iść proporcem.

    Na wieść, że w bój wyrusza wódz, *(wariant: że wódz wyrusza w bój)
    aż zadrżał Kreml w posadach.
    To z Miedwiediewem Putin buc *(wariant: …)
    ze śmiechu się pokładał.

    Aż zapomnieli przez ten śmiech
    zakręcić kurek z ropą
    i wziął ich żywcem Wielki Lech,
    i trzymał pod swą stopą.

    I pognał ich za Ural precz
    pod knutem i nahajem,
    a czwarta Pospolita Rzecz
    znów wzięła Kreml za frajer.

    A odzyskawszy Ruś, wódz rzekł:
    W słowiańskiej tej dzierżawie
    bądź carem aż po wieków wiek,
    mój bracie Jarosławie!

    Tu mógłby koniec pieśni być,
    lecz dzięki tym geniuszom,
    wciąż się eposu ciągnie nić,
    bo wkrótce znów w bój ruszą.

    Wszak gdy jednego wroga wódz
    wykończył już za Bugiem,
    to wnet wyruszy wroga stłuc,
    co jest po stronie drugiej.

    Ze Szkopem szkopuł będzie wszak,
    gdy Berlin wódz odzyska,
    bo już trzeciego brata brak
    do wzięcia stanowiska.

    Więc kogóż wsadzi na tron tam,
    gdy Szwabom nosa utrze?
    Wódz koronować da się sam,
    a kraj – zostawi Putrze…

  5. Pantryjota pisze:

    To może ja, korzystając z nadarzającej się okazji, wkleję moje poetyckie próby publikowane w swoim czasie tam. Wiem, że kudy mi do mistrza, ale przynajmniej się starałem.

    Co rok to prorok

    ( 08.04.2011 )

    brat zabija brata
    płoną czarne znicze
    na ulicy pożar
    krew spływa do morza

    narodowa smuta
    w chore idee obuta
    zbiera swoje żniwa
    ktoś naważył piwa

    ktoś podmienił tablicę
    i dodał cyrylicę
    prezydent bez honora
    i bez pokutnego wora

    wyobraźnia chora
    spłodziła potwora
    potwór Żoliborski
    kontra Donek morski

    13.04.2011

    kiedy przyjdą podpalić dom,
    ten, w którym mieszkasz – Polskę,
    kiedy rzucą przed Ciebie znicze,
    kiedy runą Kaczyńskim wojskiem
    i pod drzwiami staną, i nocą
    krzyżami w drzwi załomocą –
    ty, ze snu podnosząc skroń,
    stań u drzwi.
    rozumu broń
    trzeba drwić

    11.06.2011

    O człowieku, który się karkom nie kłaniał

    Jarosławie, nasz wielki karku nieugięty
    Tropisz wszystkie platformiane przekręty
    Jesteś jako ten Jarosław Wielki i  Mądry
    Pozbyłeś się przeciez  tej Kluzikowej flądry

    Bycie przy Tobie to jak sen o krowie
    Ile Cię trzeba cenić ten tylko się dowie
    Kto Cię wysłucha jako tego  księdza
    A kto nie wysłucha, temu tylko nędza

    Starsi, młodzi, także w sile wieku
    Wciąż patrzą w Ciebie jak w kożuch na mleku
    Co ja gadam kożuch, jak w w fuzle w rosole
    A tych co nie patrzą, zwyczajnie chromolę
    .
    ——————————–
    03.08.2011

    Smoleńska brzozo, wyrosłaś na grobach
    i nowych grobów stałaś się przyczyną
    przeminą wieki, kości zmurszeją
    a ty wciąż będziesz obarczana winą

    dlatego drwal potrzebny jest silny
    co w dłonie swe topór chwyci mocarne
    a jeśli nie topór, to piłę Husgvarnę
    i życie twe szybko zakończy marne

    15.11.2011

    większego dobra nie masz niźli Ojczyzna
    która czasem krwawi
    jak rozdarta blizna
    i której będąc synem chcę pomóc w potrzebie
    w czym mi Bóg dopomóż, jeśliś jest w tym niebie

    24.02.12

    w podziemnym niebie czekamy na ciebie
    w podziemnym raju rodactwo przy ruczaju
    podziemnym samolotem lata w te i z powrotem
    samolot poświęcony na hel uodporniony
    brat jest kapitanem generał sułtanem
    wszyscy siedzą w kupie i nie ma much w zupie
    nie ma też uchodu bo wszyscy są do przodu
    kapelan pokładowy mknąc pokładu środkiem
    sprawdza integralność pukając w kadłub młotkiem
    patriotyczne pieśni słychać w radiowęźle
    a kto nie zna słów ich tego we dwa kije

    01.10.2012

    Nie damy się Kaczorom zgnieść
    Nie pójdziem martwo w trumnę
    Wolszczyźnie przeciw stajemy wraz
    Podnosim czoła dumne
    Odzyska naród kościelne włości

    Tak nam dopomóż polityk miłości

    Nie będzie Rydzyk pluł nam w twarz,
    Ni dzieci nam moherzył !
    Potężny wstanie hufiec nasz
    Kto nie chce niech nie wierzy
    Pójdziem gdy zagrzmi Tuska głos

    Tak nam dopomóż boss

    Do krwi ostatniej, kropli z tętnic
    Bronić będziemy Donka
    Pójdziem gdy zabrzmi sędziego gwizdek
    By zgnieść pisowców jak obłą glizdę
    I Kaczorowi dokopać w ..kuper

    Tak nam dopomóż Starship Trooper

    24.10.2012

    Leży Golonka w lesie, tłustą dupą na trawie
    Gdy się tylko podniesie, zaraz zanurzy się w stawie
    A potem znów się położy i będzie leżeć dopóty
    Dopóki dupa nie wyschnie, a wtedy założy buty
    Śmignie szybko do domu, bo trzeba się zająć blogiem
    Inaczej ktoś mu zarzuci, że jest fenomenologiem
    A potem przy kawie zbożowej można pomarzyć o plaży
    O silnej dłoni Danusi, która mu uda obnaży
    Takie jest życie Golonki, niezbyt ciekawe, lecz za to
    Każdemu się może narazić, oraz Niemca obrazić
    Refleksja z piosenki jest taka: Golonka to dobra mężczyzna
    I właśnie takich Golonek, potrzebuje dziś nasza ojczyzna

    pewien pisarz z gminu, numer miał konta na blogu,
    dwudziestosześciocyfrowy, jak każdy numer bankowy
    i nagle jak nożem uciął – numer został zniknięty,
    pisarz wpadłszy w panikę, chudł i wyglądał jak śnięty.

    wszyscy znajomi pisarza, łączyli się z nim w wielkiej trwodze,
    a każdy tylko myślał, jakby tu pomóc niebodze,
    datki szły drogą pocztową, a nawet przez umyślnego,
    pisarz był prawie pewien, że dotrwa do dziesiątego

    z okazji miesięcznicy, ksiądz zebrał w kościele na tacy,
    a wiktuały i wódkę donieśli miejscowi po pracy,
    pisarz trochę odetchnął i zaczął przybierać na wadze,
    znów był radosny i twórczy, jak każdy, gdy w brzuchu nie burczy.

    ——————————————-
    04.04.2011
    Bracie, dobrze że jesteś.

    Panie Jarosławie, drogi nasz Prezesie
    Polska Was potrzebuje, jak gminna wieść niesie
    było Was dwóch braci, został nam się jeden
    stoimy za Panem, jak kolejka za chlebem

    dziedzictwo brata to Pana majątek
    w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek
    w weekendy przy krzyżu zapalamy znicze
    wpatrując się w Pana zatroskane oblicze

    troska o Polskę to Pana motto,
    a Pana przywództwo jak wygrana w lotto
    w Polskę idziemy, bracia rodacy
    Kaszubi, górale i niemieccy Ślązacy

    Gdyby nam kiedyś Pan zabrakło,
    Zapłacze Łomża, zapłacze Nakło
    Lecz przecież wiemy, dusza tego łaknie
    że…nie zabraknie.

    —————————————————–

    Panie Prezydencie, Smoleński bohaterze,
    Poległeś na obczyżnie, w całkiem dobrej wierze
    Dzięki Tobie Lechu, dzisiaj nowa wiara
    Wzmaga nasze siły i nas silnie jara

    Wykopiemy wszystkich i wszystkich sprawdzimy
    Nie będzie nam Putin podkładał wciąż miny
    Ani ciał nam zamieniał, wespół z chamem Tuskiem,
    który sam już nie wie, czy Niemcem jest, czy Ruskiem

    Bezczelnie nas mami, ogłupia i zwodzi,
    A jego ludzie mordują nas w Łodzi
    Ale przyjdzie pora na tego potwora
    Kiedy nasz zbawiciel strzeli głośno z wora

    Przy okazji tupnie i złowieszczo mlaśnie
    A następnie przez radio bardzo głośno wrzaśnie
    Na wszystich zaprzańców i tych bez napletka
    Oraz na cyklistów i kolegów Fredka.

    Tym prostym sposobem Polska się odrodzi
    A kto nam nie wierzy, to sam sobie szkodzi.

  6. estimado pisze:

    No i jeszcze o jednym wierszyku tu wspomnę, też z roku 2008…

    SONDAŻ – 2008

    Czy samolot dla najwyższych dygnitarzy
    trzeba kupić przy napiętym dość budżecie?
    Lud spytano, i co wyszło z tych sondaży?
    Że i owszem, lecz wpierw stary musi zlecieć.

  7. estimado pisze:

    Zasiedziałem się, a arbajt pilny czeka, nie zdążę teraz starannie przeczytać tych Twoich rymów… Pozdro.

  8. estimado pisze:

    Dla wyjaśnienia: Nie wieszałem tu smoleńszczyzny, wychodząc z tego, że to odrębny rozdział historii choroby..
    Moje powyżej są wszystkie z 2008, z czasów triumfalno-krotochwilno-saakaszwilnych…

  9. Pantryjota pisze:

    estimado,

    Niewielka strata, mistrzu :))
    Dziękuję za wszystko i proszę o jeszcze w wolnych chwilach.

    P.

  10. estimado pisze:

    Pantryjota,

    Na temat Xieżnej nie wypowiadam się inaczej niż ze zdziwioną i zadumaną sympatią, odkąd, jakieś 2 lata temu, przy okazji zdjęcia mi pierwszej czapki niewidki w S24, z sobie znanych powodów znielubiła mnie i wykreśliła z listy znajomych bez apelacji i prawa łaski, amen.

  11. Pantryjota pisze:

    estimado,

    Jest kapryśna i jej łaska na pstrym koniu jeździ, ale arystokratki często tak mają.
    Osobiście sporo jej zawdzięczam, więc złego słowa nie wypowiem.
    Dobrej nocy.

  12. cyrkulator pisze:

    Pantryjota,

    jestem zły.

    Pół godziny temu zalogowałem się w tym miejscu po raz pierwszy z Explorera z nowym hasłem. Wszystko szło początkowo jak po maśle. Napisałem komentarz, nic wielkiego, drobiazg, ale potem zaczęły się schody. Straciłem pół godziny na bezsensowne poszukiwania tego, co teraz stoi jak wół w okienku „opublikuj komentarz”.

    Kiedy byłem w Explorerze okienko było niewidoczne. Przynajmniej dla mnie. Rozumiem, że jesteś wdzięczny swojemu koledze, który naprawcował się w imię przyjaźni nad projektem graficznym Twojego portalu, ale coś tu nie gra. Kiedy wchodzę przez Firefoxa, okienko się pojawia.

    Przedtem go nie było, masz na to jakąś odpowiedź?

  13. Pantryjota pisze:

    cyrkulator,

    Specjalnie dla Ciebie zalogowałem się teraz przez IE, którego w ogóle na co dzień nie używam. Widzę DOKŁADNIE taki sam obraz jak w F/F i zaraz opublikuję ten komentarz. Oprócz tego rozmawiałem z 3 osobami, które też korzystają z I/E i nie zgłaszają żadnych problemów. Tak więc Twoja ironia wobec mojego webmastera jest co najmniej nieuzasadniona. Czytałem też Twój komentarz na Salonie, że 2 tygodnie nie mogłeś tu w ogóle wejść ( albo trafić ) a moja strona w ciągu całego czasu swojego istnienia miała bodaj godzinę przerwy w działaniu i było to spowodowane problemami z serwerem.
    Tak więc problem ewidentnie leży po Twojej stronie. Mój fachowiec mówi, że może to zależeć od wersji programu ( ja mam najnowszego IE ) albo od wyłączonej obsługi plików Cookie w przeglądarce. Nic innego nie przychodzi mu do głowy.
    Pozdrawiam i sugeruję jednak w takim razie korzystać z F/F, który zdecydowanie wyparł IE, przynajmniej w Polsce.

    P.

  14. Pantryjota pisze:

    Trwało to na moim kompie jakieś maks 10 sek i jak widać wszystko działa, tak jak mówiłem.

  15. Pantryjota pisze:

    A teraz wracam do F-foxa, bo korzystam z tej przeglądarki co najmniej od 3 lat i już zapomniałem o IE.
    Pozdrawiam.

    P.

  16. cyrkulator pisze:

    próbowałem wejść z IE. Znowu nic z tego nie wyszło.

    Dlatego wklejam zdjęcie okienka, pod którym na próżno byłoby szukać opcji „opublikuj komentarz”

    Zrobiłem je parę minut temu.

  17. Pantryjota pisze:

    Cóż ja mogę, skoro wszyscy ( łącznie ze mną ) widzą, a Ty nie widzisz ?
    I nie wiem dlaczego się w takim razie upierasz przy korzystaniu z czegoś, co nie działa ?
    Ale jeszcze spróbuję spytać fachowca, dlaczego u Ciebie jest sama obwódka, bez tekstu. I dlaczego jest jakieś Durchsuchen..
    Jak w nią klikasz, to nic się nie dzieje ?
    Może masz niemieckiego IE ? A za to nie odpowiadam :))
    Na Macku też nie wszystko działa idealnie, ale np Krawcowa daje radę, a korzysta właśnie z Macka, który jak wiesz ma zupełnie inną „filozofię’ i system operacyjny.

  18. estimado pisze:

    cyrkulator,

    Bardzo podobnie, jeśli nie całkiem tak samo, miałem dopiero co z blogernią Newsweeka, w której wchodząc z Chrome nie widziałem paru bardzo użytecznych narzędzi nawigacyjnych. Adminka przekazała mi od jej komputerszczyków, że u nich na IE i próbnie na FF wszystko chodzi jak burza i żebym sobie może. Oczywiście dolało to wody do ognia, bo Chrome ma swój udział na rynku i raczej nie błyszczy komputerszczyk, który każe mi zmienić przeglądarkę, żebym mógł korzystać z serwisowanej przez niego strony, z założenia powszechnie dostępnej
    Potem radzili mi, żebym przejrzał ustawienia AdBlocka, tego psa na wyskakujące reklamy. Oczywiście wysłałem ich na drzewo, bo wszystkie inne strony działały.
    Wymieniliśmy chyba więcej, niż 10 listów.
    Zwątpiłem dopiero, kiedy stwierdziłem na swoim drugim kompie, też pod Chromem, że w/w narzędzia są gdzie powinny i cieszą się dobrym zdrowiem.
    Zajrzałem więc do AdBlocka, coś tam półświadomie odświeżyłem czy zmieniłem i już wszystko mam na swoim miejscu. Pozostało tylko przeprosić Adminkę za zawracanie głowy i Komputerszczyków za niedowiarstwo.
    Trzymam kciuki.

  19. cyrkulator pisze:

    Zajrzałem więc do AdBlocka, coś tam półświadomie odświeżyłem czy zmieniłem i już wszystko mam na swoim miejscu.

    a pamiętasz może, co tam przestawiałeś i odświeżałeś w tym AdBlocku? Myślisz, że ja też na to wpadnę?

    To może być właściwy trop, ale nie chciałby deinstalować AdBlocka tylko po to, żeby móc się tutaj zalogować z Explorera.

    pozdrawiam

  20. Pantryjota pisze:

    cyrkulator,

    Z tego co wiem, to AdBlock jest wtyczką do f-foxa i nie mam pojęcia, jak i czy w ogóle działa w IE. Osobiście w ogóle nic w nim nie dłubię. Zainstalowałem i zapomniałem – działa i to jest najważniejsze. A w IE reklamy panoszą się strasznie.
    Właśnie to zauważyłem, jak się na niego przełączyłem.
    Nie mam pojęcia dlaczego chcesz się tu logować z czegoś, co gorzej działa, no ale oczywiście dopuszczam myśl, że masz jakieś powody :))
    Tak czy owak trzymam kciuki.

  21. estimado pisze:

    Nie mam najbledszego pojęcia 🙂

Dodaj komentarz