Najpierw cytat:
Czerwona strefa w całej Polsce od soboty 24 października
– Niestety sytuacja jest nadal niedobra i dynamiczna. Nastąpił przyrost liczby zakażonych mimo wzrostu liczby testów. Również liczba zgonów osób z COVID-19 jest wysoka. Nasze działania muszą być zdecydowane – zaczął Mateusz Morawiecki. Premier przyznał, że sytuacja epidemiologiczna w Polsce jest inna, niż miało to miejsce obecnie.
Albo redaktor dał plamę, albo Mateuszek bredzi. Ewentualnie i jedno i drugie.
Mnie się wydaje, że to oczywiste, że rośnie liczba potwierdzonych zakażeń, jeśli wykonuje się więcej testów, natomiast określenie, że sytuacja jest inna, niż to miało miejsce obecnie, to już taki „potwór” językowy, że wszelkie komentarze są nie na miejscu, gdyż pasują wyłącznie nieparlamentarne.
Wśród obostrzeń pojawił się również punkt o zamknięciu sanatoriów po zakończeniu trwających turnusów, co jest kolejnym idiotyzmem, bo kuracjusze to jedyna grupa społeczna w 100% przebadana na okoliczność koronawirusa. Byt ekonomiczny takich miejscowości jak choćby Horyniec, w 100% uzależniony jest od kuracjuszy, więc jeśli ich zabraknie, gmina leży i kwiczy.
Jak już jednak pisałem poprzednio, im gorzej, tym w pewnym sensie lepiej, gdyż upadek rządu kaczystowskiego może nastąpić wcześniej, niż najwięksi optymiści byli skłonni przypuszczać. Wystarczy, że niezależnie od koloru strefy, na ulice wyjdzie kilkanaście tysięcy wkurwionych kobiet, wspartych przez trzeźwo myślących mężczyzn, albo że w okolicy domu prezesa permanentnie będą gromadzić się dzikie tłumy i już widmo klęski zajrzy temu żałosnemu satrapie głęboko w oczy, podobnie jak tym biskupom, których z jednej strony „kosi” wirus, a z drugiej nie opuszcza głupota, gdy dziękują Bogu i Trybunałowi za ostatnie rozstrzygnięcia.
A póki co, kolejne fotki z Horyńca na pamiątkę i ku pokrzepieniu:
Zdjęć i filmów mam już ponad 1000, no ale tylko część nadaje się do pokazania.
Pantryjota
Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.
Co do ostatecznego rozwiązania które ogłosił nawiedzony kardynał to wzoruje się na takim jednym panu z wąsikiem rozrabiającym w pierwszej połowie XX wieku.
Quartz,
Lepiej by było dla takich kolesi, żeby nie wspominali o ostatecznych rozwiązaniach, bo ktoś może sobie to wziąć do serca i będzie bida.
Piszą o Horyńcu:
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26562626,miliardy-z-ue-to-nie-abstrakcja-wiedza-o-tym-mieszkancy-bilgoraja.html#s=BoxMMt1