Zapiekła zawziętość

Od czasu do czasu wiadomości telewizyjne, radiowe lub Internet przynoszą wieści o wyżynaniu się  nawzajem sąsiadów. Raz chrześcijanie patroszą muzułmanów, drugim razem odwrotnie. Brylują w tym jednak muzułmanie chyba dlatego że później zleźli z drzewa. Mordowane są kobiety, dzieci, mężczyźni. Chętniej chyba jednak dzieci i kobiety bo to słabsze i odwetu bezpośredniego trudniej się spodziewać. Potem wkracza na teren zamieszek władza i  rzeźnia zostaje unieczynniona. Do czasu oczywiście. Takich miejsc konfliktów sąsiedzkich nabrzmiewających od dziesiątków lat na całym świecie są setki, a może nawet tysiące. Zastanawiam się czasami jak będą wyglądać rzezie gdy władza nie zdąży lub gdy będzie zajmować się większym konfliktem i to co będzie się działo pomiędzy wyznawcami jednej czy drugiej religii nie będzie ich obchodziło.  Wyznawcy będą zagrzewani do obrony lub do ataku przez oczywiście przywódców duchowych jak w Rwandzie Tutsi i Hutu. A po wypruciu flaków z sąsiadów zwycięzcy i ich przywódcy religijni dorobią odpowiednią ideologię by sumienia miały się dobrze w imię Boże. Amen

Nic szczególnego

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11), Różne ciekawe historie (5), Różności niesklasyfikowane (8), Stosunki międzyludzkie (3)

Dodaj komentarz