Z ostatniej chwili:
Prokuratura Generalna skierowała do Polski wniosek o pomoc prawną w sprawie katastrofy smoleńskiej. Strona rosyjska prosi o przesłanie fonogramu rozmowy telefonicznej prezydenta Lecha Kaczyńskiego z jego bratem Jarosławem podczas lotu. O istnieniu zapisu rozmowy braci Kaczyńskich mówił sędzia Wojciech Łączewski, który twierdził, że taki dokument jest w aktach śledztwa. Polska prokuratura nie informowała nigdy, czy rzeczywiście posiada zapis tej rozmowy.
Myślę sobie, że Ziobro zapała straszliwym oburzeniem, a nadprezes zapytany przez opozycję na sali sejmowej o ten wniosek, wpadnie w kacze delirium, zapluje się i będzie groził Putinowi czymś większym, niż tylko przekop Mierzei. Obawiam się, że na prowokacyjne pytanie w tytule wpisu odpowiedź ze strony naszego nierządu może być tylko jedna: wyp….lać. Przecież to jasne, że nikt nie narazi honoru naczelnika za kupę złomu.
Jakby tego było mało, okazuje się, że ojczym przyszłego sekretarza stanu USA, jako jedyny z 900 dzieci uratował się z Holocaustu w Białymstoku, ukrywając się w dodatku w niemieckich lasach, a nie w polskich, rzekomo mniej przyjaznych dla Żydów:
Od razu widać, że to ściema, gdyż nie mogło być w Białymstoku szkoły na 900 dzieci, bo wtedy nie budowano jeszcze tysiąclatek. Wiem dobrze, jak wygląda szkoła na taką ilość dziatwy i wątpię, żeby w Białymstoku przed wojną w ogóle był tej wielkości budynek, nie mówiąc już o szkole. Skąd ten pan wiedział, że 899 dzieci nie przetrwało? To jest szyte tak grubymi nićmi, że nasi narodowcy będą mieli niezłe używanie. Poza tym, czarnoskóry czołgista to mógł być przecież Gruzin umazany smarem, a białą gwiazdę łatwo pomylić z czerwoną, szczególnie w przypadku daltonizmu nabytego w trakcie pobytu w polskim obozie koncentracyjnym. Znaczy się chciałem powiedzieć, że w obozie koncentracyjnym, złośliwie zlokalizowanym na terenie Polski.
Na koniec zaś przywołam stare porzekadło, w sam raz pasujące do obecnej sytuacji:
Obyś żył w ciekawych czasach
Nie da się ukryć, że jest ciekawie i będzie jeszcze ciekawiej.
Pantryjota
Prawdopodobnie chcą skonfrontować ich zapis z naszym, a potem będzie przeciek do internetu. Wyjdzie na wierzch Kainowy grzech.
Quartz,
Albo z amerykańskim. Nie można wykluczyć, że Trump udostępnił koledze wszystkie dane.
Pantryjota,
Wielu, a może wszystkim pisowcom spadną łuski z oczu
Quartz,
Eee tam. Nawet jak będzie słychać na nagraniu, że Jarek kazał lądować, to powiedzą, że decyduje pilot i winę zwalą na dotychczasowego bohatera.
Pantryjota,
Niemniej jednak smród się rozniesie
Quartz,
Rozkładający się kaczor musi wydzielać nieprzyjemny zapach.
Pantryjota,
Jak każda padlina, obojętne czy to dzik, sarna czy inny drób
Zastanawiam się czym byśmy się zajmowali, gdyby nie ten cuchnący temacik, który od lat roztrząsamy?
Eva70,
To już druga kadencja trwa
Eva70,
Dobre pytanie. Ja pewnie zajmowałbym się Golonką i Goryllusem 🙂
WikiLeaks? Królestwo za WikiLeaks! Mam tylko cichą nadzieję, że te nagrania wypłyną. Koniecznie chcę zobaczyć miny siedzących na sali sądowej twórców tego nieszczęścia i jego piewców (za grube miliony).
Kfiatushek,
Ja też już od dziesięciu lat czekam na tę rozmowę. Wierzę że kiedyś ta bańka mydlana o zamachu pęknie.
Quartz,
Byle nie za późno! Sfermentowana prawda może zabić.