Zawierzam Polskę Bobru

Ja, niżej podpisany, niniejszym oświadczam, że idąc drogą wytyczoną przez nasze elity, postanowiłem zawierzyć naszą ojczyznę Bobru, temu bobru:

Inaczej mówiąc, zawierzam ją sobie, gdyż nic mnie przed tym powstrzymać nie może, no może oprócz kolejnego ataku rwy.

Oczywistą inspiracją tego aktu strzelistego było wystąpienie przebranego za premiera bankiera w gnieździe oszołomstwa:

https://www.gazetagazeta.com/2018/07/koniec-panstwa-swieckiego-morawiecki-zawierza-kraj-czarnej-madonnie-i-rydzykowi/

Jednocześnie i przy okazji oświadczam, że niecałe półtora miesiąca przed krwawym grudniem 1970 byłem w Stoczni Gdańskiej i oczekuję, że pojawi się w związku z tym stosowna tabliczka w tym świętym miejscu. Jeśli zaś chodzi o prezesa, to sugeruję, aby upamiętniono również jego pobyt w barze mlecznym na ulicy Słowackiego w W-wie, gdzie kiedyś miałem szczęście go spotkać, choć już nie pamiętam co zamówił. Na placu Wilsona obok kina Wisła był kiedyś publiczny szalet i z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że prezes też coś tam załatwiał, bo nie zawsze mógł zdążyć do domu za potrzebą, więc i tam można by wmurować coś ładnego, np. akt erekcyjny, o ile są jakieś nowe plany wobec tych pomieszczeń.

Czekam również z utęsknieniem na pojawienie się spinek do mankietów z wizerunkiem obu braci dla osób oburęcznych i z wizerunkiem  samego prezesa, dla tych nieszczęśników, którzy posiadają tylko jedną rękę. A co do braku kończyn, to mój szwagier właśnie wrócił ze szpitala, gdzie leżał na sali z gościem, który cieszył się z niewielkiego udaru, który właśnie przeszedł, bo liczy na to, że dzięki temu ZUS wreszcie przyzna mu stałą rentę. Brak obu nóg nie jest bowiem dla tej instytucji wystarczającym powodem i musi ją co jakiś czas odnawiać. Mojemu bratu ciotecznemu, który jest bardzo poważnie chory na serc i wg. opinii największych, profesorskich autorytetów w dziedzinie kardiologii nie nadaje się do żadnej pracy, ZUS renty w ogóle przyznać nie myśli i sprawa od roku jest w sądzie.

A tak w ogóle, to już tylko tydzień dzieli mnie od wizyty u neuroortopedy, więc niedługo będę wiedział, jaka przyszłość mnie czeka. Skontaktowałem się również z żoną kumpla, która 40 lat pracowała w firmie o nazwie Stocer jako pielęgniarka, w tym 3o lat na sali operacyjnej i okazuje się, że  właśnie przeszła na emeryturę, która wynosi 1800zł. Imaginujecie sobie? 30 lat na najbardziej odpowiedzialnym odcinku jaki można sobie wyobrazić, wyższe studia w zawodzie i taka jałmużna? Byłaby o 500 zł wyższa, gdyby nie fakt, że PiS zmienił przepisy i obecnie nie liczy się  już 10 najlepszych pod względem zarobków lat, tylko wyciąga średnią z całego okresu zatrudnienia.

Co czeka Polskę, gdy nadal rządził będzie PiS to wie chyba każdy, więc rozwodzić się nad tym nie będę.

Do następnego razu.

Pantryjota

P.S:

Alternatywnie może być ten Bóbr, autorstwa naszej koleżanki:

O Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.