Nie wiem czy to prawda, ale dziś słyszałem rano w TOK FM, że są plany, aby zapłodnienie IN VITRO uznać nie tylko ze sprzeczne z katolickim (a jakże) sumieniem, ale również za przestępstwo. Mało tego, podnoszony jest jakoby również argument, że takie dziecko powstaje w wyniku grzesznego aktu masturbacji, no bo przecież jakoś te nasionka trzeba pobrać. Więc ja się pytam w związku z powyższym: gdzie jest powiedziane, że pan ma sam pobierać ?
Po pierwsze, może to zrobić żona, nawet z zamkniętymi oczyma i przez bibułkę, odmawiając w tym czasie np. taką modlitwę:
Modlitwa dla tych, którzy nie mogą mieć dzieci
Po drugie, może to zrobić lekarz, a nawet lekarka, a w ostateczności pielęgniarka, bo one przecież nie są obrzydliwe w popularnym, choć nieprawidłowym rozumieniu tego określenia, czyli inaczej mówiąc, nie powinny się brzydzić prącia, które jakie jest, każdy widzi. Oczywiście pewne różnice osobnicze występują, ale nie powinno to mieć wpływu na sam akt pobrania materiału genetycznego.
Natomiast w sytuacji, gdyby siostra była obrzydliwa sensu largo, to wówczas faktycznie może być problem i trzeba by było wówczas rozważyć opcję poproszenia o pomoc brata, najlepiej zakonnego.
Po pobraniu i po połączeniu gamet w probówce, oczywiście wszystko zależy już od Pana Boga, więc można słusznie przyjąć, że skoro jednak rodzą się dzieci w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego, to Pan Bóg nie ma nic przeciwko temu, a wręcz przeciwnie. Inna sprawa, że może go trochę wkurzać fakt, że niektórzy ludzie nie chcą pogodzić się z jego wyrokami w kwestii bezpłodności i kombinują na własną rękę, a właściwie własną ręką, co sprowadza nas do punktu wyjścia, jak to czasem bywa w przypadku błyskotliwych felietonów.
Napisanie niniejszego zajęło mi jakiś 15 minut z przerwą na pogłaskanie kota, ale teraz muszę już zająć się inną praca, więc na tym zakończę ten dwusetny wpis, choć to żadna rocznica.
Większa będzie za kilkanaście dni, gdy forum stuknie pierwszy rok istnienia.
Przypominam na wszelki wypadek, że łatwo zapamiętać tę datę, bo tego samego dnia jest prima-aprilis. Będę wówczas przebywał w sanatorium, więc nie mogę obiecać, że pojawi się jakiś specjalny wpis z tej okazji.
Jednak wcale nie żartowałem, gdy powoływałem do życia to miejsce i nadal nie żartuję, traktując ten projekt całkiem serio.
Wasz Pantryjota
Bojkot zamiast przygotowań do fetowania rocznicy ?
Jak sobie chceta, będę miał więcej czasu na przygotowania do wyjazdu.
Admin.
Rekord świata w masturbacji naley do tego dżentelmena:
https://www.wiocha.pl/1198953,No-to-sobie-znalazl-hobby
Lecę potrenować!
Samuela,
Gdybym wiedział, że są takie zawody, może wziąłbym za udział.
W końcu uprawiam tę dyscyplinę od czasów głębokiej komuny :))
Co taka cisza?
Ewo,
skoro pisanie Pantryjocie przychodzi z taka łatwością to napisanie komentarza musi trwać tyle, co mrugnięcie okiem…albo i coś gorszego, może chcą, żeby poświęcał im jednak trochę więcej czasu?
Piosenka na dobranoc zespołu, o którym nikt tutaj nie słyszał, ale można sobie wyguglać:
A jeśli komuś nie chcę się spać, to jeszcze raz ta znakomita kapela, z jedynej płyty, nagranej w 2003. Niestety tak u nas jest, że dobremu trudno się przebić, a złego pełno wokół…