Do ilu razy sztuka? Hamerykańskie wojsko w Polsce.

Żagań, 14 stycznia 2017: uroczystość przywitania amerykańskich żołnierzy z III Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, którzy będą stacjonować w Polsce. Docelowo do Polski przybędzie 4000 żołnierzy z USA.

Bolesławiec, 20 stycznia 2017: Amerykański hummer zawiódł w warunkach panujących na dolnośląskiej drodze i w Bolesławcu zderzył się z wojskową ciężarówką.

Piaski, 21. stycznia 2017: Amerykańska ciężarówka wioząca pociski czołgowe wypadła z drogi na wysokości miejscowości Piaski. Ładunki wysypały się na jezdnię.

Droga powiatowa między Trzebowem i Świętoszewem, 24.stycznia 2017: Amerykańska ciężarówka wojskowa zderzyła się z busem. Wiadomo, że dwie osoby zostały ranne. Z informacji RMF FM wynika, że do zderzenia doszło z winy kierowcy wojskowego pojazdu. Sprawę bada teraz żandarmeria wojskowa, która przejęła wyjaśnianie sytuacji od policji.

Czy my aby na pewno podpisaliśmy z nimi umowę o ochronie? Kto nas ochroni przed american boys?!

Wojsko USA. Nabór.

Chłopcy wuja Sama w Polsce.

Złe ziele. Rośnie, gdzie go nie posiano. Ma genetyczną odporność na herbicydy. I uczulenie na głupotę.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. konkluzja pisze:

    Wygląda na to, że Amerykanie nie potrafią jeździć po polskich drogach, albo ich sprzęt nie jest przystosowany do naszych warunków…

  2. Amstern pisze:

    Proponuje zatrudnic 10 tysiecy misiewiczow jako kierowcow dla amerykanskich zolnierzy i ich sprzetu. Placic im po 5 tysiecy dularów miesiecznie. Rachunek przeslac Trumpowi przez Waszczykowskiego lubo Putinowi przez Macierewicza.

    No i zapomniec o wpisaniu aktualnego Wielkiego Brata do konstytucji Rzeczypospolitej.

  3. Pantryjota pisze:

    Wszystko przez to, że my uznajemy ich prawa jazdy, a oni naszych nie.
    Jedno jest już prawie pewne: pierwszym zabitym przez korpus pancerny USA w Polsce raczej nie będzie zielony ludzik Putina.
    Swoją drogą ciekaw jestem, jak będą rozjeżdżać naszą obronę terytorialną, gdy ta wysypie się na drogi i pola.

  4. Kfiatushek pisze:

    konkluzja,

    Na razie przyjechali boys, humvee i hałbice. Czołgi utknęły w Niemczech, bo nie wiedzą, jak dojechać do bazy w Żaganiu. Jak napisano w Wall Street Journal: „Podczas przejazdu z Niemiec do Polski, w trakcie przejazdu pod mostami, kilka amerykańskich pojazdów pancernych zostało uszkodzonych; mosty okazały się niższe, niż pierwotnie zakładano – powiedzieli „WSJ” amerykańscy żołnierze. Pięć pojazdów wojskowych jest nadal w Niemczech, a Amerykanie zastanawiają się, jak przetransportować je na wschód …”

    Teraz rozumiem słowa Trumpa o tym, że przyjdzie nam zapłacić za amerykańską pomoc wojskową. Za taką pomoc, to chyba raczej odszkodowanie się należy? Ile trzeba będzie naszych żołnierzy do pilnowania, żeby Amerykanom się nic nie stało? Misiewicza w szpitalu polowym w aptece postawimy, Jenningera z lizakiem na skrzyżowaniu do kierowania ruchem, a Dudę na tłumacza. Macierewicz z szafy powyciąga mapy polowe z wymiarami mostów, przejazdów kolejowych i ulic. Broszka na markietankę, a Kaczyńskiego na zwiady poślemy. Mały jest, to pod drutami kolczastymi bez kucania przejdzie.

  5. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Trudno wymagać od chłopskich synów, żeby się znali na polskich miarach. A poza tym, jakieś straty zawsze muszą być. Armia radziecka dużo większe powodowała.

  6. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Ja wiem, Pantryjoto, że dużo wymagam od ludzi, ale powiedz mi, czy zaufał byś elektronikowi, który przyszedł by naprawić Ci komputer z zepsutym laptopem i bez telefonu komórkowego? Albo mechanikowi bez samochodu?

  7. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Ginekologowi bez wziernika też bym nie zaufał za grosz 🙂

  8. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Nie zawsze jest potrzebny. Wziernik znaczy się. Kolegom po latach praktyki też się znudziło. Ja osobiście wolę urologię. Taka palpitacja może być ciekawa…

  9. deda pisze:

    Kfiatushek,

    mechanik (np.precyzyjny) bez samochodu to zjawisko znane w przyrodzie i raczej nie zasługujące na aprioryczny brak zaufania. Przynajmniej nie rozbija się po drogach jak amerykańcy.
    Mniej godne zaufania są oferty prasowe typu 🙁 autentyczne) : ” Uczę gry na skrzypcach bez skrzypiec”. Chociaż nauka np. pływania na sucho ponoć ma skuteczną ,opracowaną metodykę…

  10. Kfiatushek pisze:

    deda,

    Nigdy nie wierzyłam bezdzietnym ojcom i chorym lekarzom. Mechaników precyzyjnych z zasady do naprawy samochodów nie zatrudniałam. Przesądna jestem. 🙂

  11. McQuriosum pisze:

    Kochani,
    malkontencicie jakby, a tak wobec zaproszonych gości przecież nie uchodzi.
    Jak się żyje skrzyżowaniu, to nie powinno dziwić, że są wypadki komunikacyjne. Jankesi są tu po to, żeby w razie czego ruch po naszym rondzie odbywał się w miarę jak najbardziej kolizyjnie i powodował straty w ludziach i sprzęcie.
    A skoro chwilowo nie ma na terenie naszego skrzyżowania żadnego agresora, to muszą ćwiczyć na tubylcach i ich sprzęcie.
    W sumie to dobrze, że teraz jeżdżą przyzwyczajone do ruchu prawostronnego rednecki z Arizony czy innego Texasasu, bo gdyby ćwiczyli u nas lewostronni Aussie, to można przypuszczać, że rzeźnia byłaby jak w czasie prawdziwego konfliktu.
    Co do tych niewymiarowych mostów, to jest to zwykła maskirowka dla Ruskich, że nie mają co atakować, bo po prostu Odry mostem nie przejadą i będzie im nadzwyczaj głupio.
    W razie ” W” amerykanie wybudują sobie nowy i po kilku miesiącach spokojnie wjadą na teren leja po bombie, tam, gdzie kiedyś było nasze skrzyżowanie.
    Amen!

  12. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Zobaczymy co powiesz, jak Ci czołgiem do ogrodu wjadą.

  13. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    Wjadą, to się zastanowię.
    Póki co, odszkodowania płacą bez ociągania.
    Ponoć…
    ps

    moja chata z kraja!
    😉

  14. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    A ile za człowieka dają?
    Dla wielu rodzin to może być życiowa szansa.

  15. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    w takim przypadku byłoby to bez wątpienia ” polegnięcie ” , więc kto wie, ale na pewno, ho,ho… casus „wdowy żałobnej” Błasikowej byłby świetlanym przykładem!

  16. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    A imię jego milion? 🙂

  17. McQuriosum pisze:

    Bez kozery powiem: CZTERDZIEŚCI I CZTERY!

  18. Jacek pisze:

    Kfiatushek,

    Eeeee tam. Takie badanie /palpitacja/ można robić bez 6 lat studiów.

    A tak nawiasem, to ja byłem u urologa faceta. Ale tylko z powodu braku takowej kobiety w zasięgu wzroku.
    Szkoda, że tak mało babek robi tą specjalizację. Miały by branie, że hej !!

  19. Kfiatushek pisze:

    deda,

    Nauka pływania „na sucho”? To jak księżulo, który na naukach przed ślubem pieprzył o wychowaniu dzieci w rodzinie katolickiej i zapytany o to, ile dzieci w katolickiej rodzinie wychował, wywalił mnie bez pardonu z nauk, albo pani z katolickiego ośrodka rodzinnego, która nauczała mnie „kalendarzyka małżeńskiego”… Też wyleciałam po 5 minutach. Chłopak po filozofii wyleciał tylko raz, na nauce: doktryna katolicka, za cytowanie Biblii. Zakłamana banda szamanów.

  20. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Tylko miejsce będzie w Sejmie, czy w parlamencie amerykańskim?

  21. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Z tą nauką pływanie to nie do końca jest tak. W końcu skoczków narciarskich też najpierw uczy się „na sucho” a nie każe im się lecieć w dół na złamanie karku.

  22. Kfiatushek pisze:

    Jacek,

    Może to śmieszne, ale kobiety-urolodzy mają branie wśród pacjentek. Kobiety chorują często na nietrzymanie moczu i pójście do faceta nie jest dla nich przyjemne. Za to mężczyźni wolą chyba palpitacje… spontaniczne. Niewielu chce, żeby obca kobieta dowiadywała się o powiększonej prostacie czy… bardzo opóźnionym wzwodzie. W Poznaniu, Łodzi w Warszawie praktykują kobiety ze specjalnością urologii. W razie czego dam Ci adres, na wszelki wypadek….

    https://www.agnieszkaida.pl/

    https://veritamed.com/specjalista/24/Urolog-dr-n-med-Emilia-Pawlowska-Krajka

    Pasują?

  23. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    Może to śmieszne, ale kobiety-urolodzy mają jednak branie wśród pacjentów. Dorośli już chłopcy często mają problemy z prostatą i pójście do faceta nie jest dla nich przyjemne. Boją się, że w trakcie badania per rectum przez mężczyznę-urologa dostaną erekcji, a historia notowała takie przypadki… i jak tu się z tego – zwłaszcza przed samym sobą – wytłumaczyć?
    😉

  24. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Emilia jest niezła, choć osobiście preferuję brunetki 🙂
    W Poznaniu zaś mam koleżankę specjalistkę radiologii, której ojciec był …no właśnie, ginekologiem :))
    Ona najpierw skończyła stomatologię, potem medycynę ogólną i następnie drugi stopień spec. w radiologii. Doktorat porzuciła, bo się pożarła z promotorem.

  25. ViC-Thor pisze:

    Kfiatushek,

    A co to jest ” opóźniony wzwód”?
    Po półgodzinnej pieszczocie idę spać o dopiero rano dostaje wzwodu?
    Czy jeszcze później?
    Np po tygodniu?

  26. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Skoczek narciarski i tak kiedyś stanie na belce, ale ojciec w habicie raczej na sucho nie wychowuje.

  27. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    A myślisz, że kobieta nie boi się, że przy badaniu piersi dostaje orgazmu?! Od kobiety!

  28. Kfiatushek pisze:

    ViC-Thor,

    Albo zapomnisz, kiedy miałeś ostatni…. To jest faza medyczna.

  29. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    ale nie ma chyba aż tak jednoznacznie widocznych objawów jak wzwód.
    Dzikie wrzaski zawsze można wytłumaczyć np. odblokowywaniem węzłów energetycznych wg zaleceń guru X, czy Y, z innych objawów też da się jakoś wyłgać, ale ze wzwodu od samczej stymulacji nie idzie już za cholerę!
    Przynajmniej zdeklarowanemu heterykowi!
    😉

  30. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Oj są, są… Badanie wziernikiem bywa potem wielce utrudnione w warunkach ograniczonej widoczności.

  31. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Czytam co też wypisujesz i nic nie kapuję. A co złego jest we wzwodzie wywołanym działaniami kobiety, nawet lekarza? Jeszcze bym zrozumia obawy, gdyby to facet urolog spowodował taką reakcję u osobnika hetero, ale kobieta?

    https://forum.gazeta.pl/forum/w,150,99753545,99753545,wzwod_podczas_badania_u_urologa.html

    No ale niech się internauci wypowiedzą:

    Szybko kliknąłem”wzwód kobieta lekarz”z i takie coś mi się pojawiło:

    https://forum.o2.pl/temat.php?id_p=5917587

    Tylko w metrze trzeba uważać :))

  32. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    wydawało mi się, że jasno przedstawiam, kto komu ten nieszczęsny wzwód zawdzięcza:

    ” ale ze wzwodu od samczej stymulacji nie idzie już za cholerę!
    Przynajmniej zdeklarowanemu heterykowi!”

    Jeśli jednak napisałem to niezbyt zrozumiale, to jeszcze raz, inaczej :

    – heteroseksualnemu pacjentowi- facetowi ciężko jest zaakceptować wzwód wywołany w trakcie badania urologicznego przez urologa – faceta!

  33. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Niemniej jednak nie ma to dużego związku z dzisiejszym wypadkiem Macierewicza (chyba)

  34. deda pisze:

    McQuriosum,

    WZWÓD.
    Chyba prof. Imieliński cytuje w swojej książce amerykańskie badania, z których wynika, że doznawanie wzwodu przez amerykańskich chłopców podczas wciągania flagi na maszt jest zjawiskiem na tyle częstym, że aż dającym się ująć statystycznie.
    Skoro można od flagi, to inne metody wywołania tego fizjologicznego zjawiska już raczej nie dziwią….

  35. Pantryjota pisze:

    deda,

    Samoobrona też chyba będzie wciągać pod Macierewiczem :))

  36. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    ” Niemniej jednak nie ma to dużego związku z dzisiejszym wypadkiem Macierewicza (chyba)”

    a szkoda, byłoby jeszcze ciekawiej…

  37. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Chyba, że jechał z nim Misiewicz i miał wzwód :))
    Albo obaj mieli, czego szofer nie zdzierżył i też dostał.
    A potem to już nieszczęście gotowe.

  38. McQuriosum pisze:

    Deda,

    co innego młodzieniec, który reaguje dosłownie na każdy bodziec, a co innego, doświadczony życiem mężczyzna w wieku prostatycznym ( choć polityk w tym wieku reaguje już jedynie na zapach władzy ).

    ale przecież nie o zdziwienie tutaj akurat chodzi…
    😉

  39. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    snujesz jakieś teorie spiskowe, ale tak to jest , jak polski minister Wojny z prędkością prawie samolotową jeździ starym niemieckim autem po nowo położonym ruskim ( na pewno ) lodzie!
    I bez wzwodu musi być bum, bum!

  40. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Ciekawe, czy sam przeprowadzi śledztwo w sprawie zamachu na siebie.

  41. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    śledztwo nieważne, ważna będzie Nowa Tradycja: każdego 25 miesiąca Uroczysty Apel Lubicki i codziennie odmawiana Koronka do św.Antoniego od Szczęśliwych Wypadków Komunikacyjnych.

  42. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    W końcu wracał od Ojca…

  43. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    mógł chociaż zostać na obiad: niby nic wielkiego, a efekt dramatyczny byłby wielki… pomyśleć, co przeżywałby przez ten czas Salceson!

  44. McQuriosum pisze:

    PS

    Pisząc o ” obiedzie u Ojca” miałem na myśli oczywiście Ojca Niebieskiego, a nie tego drugiego, Najważniejszego.. 😉

  45. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Prędzej czy później i tak zostaniemy uwolnieni od tego syfa, choć oczywiście lepiej, żeby prędzej.
    Módlmy się więc do Bobra najwyższego :

  46. McQuriosum pisze:

    Bobrze, aniele mój,
    Ty zawsze przy mnie stój,
    Rano, wieczór, we dnie, w nocy
    Bądź mi zawsze ku pomocy!
    🙂

  47. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Pamiętasz jeszcze dziesięcioro Bobrzych przykazań?

  48. Pantryjota pisze:

    Myślę, że warto je przypomnieć, choćby z uwagi na to, że niektórzy (np Amstern) chyba nie do końca ogarniają temat:

    1. Nie będziesz miał bobrów cudzych przede mną.
    2. Nie będziesz brał imienia bobra swego nadaremnie.
    3. Pamiętaj, abyś dzień bobra święcił.
    4. Czcij ojca swego bobra i matkę bobrzycę swoją.
    5. Nie zabijaj bobrów.
    6. Nie cudzołóż z bobrem.
    7. Nie kradnij bobrów.
    8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bobrowi swemu.
    9. Nie pożądaj żony bliźniego swego, bobra.
    10. Ani żadnej rzeczy, która bobrza jest.

    Łysy Bóbr Pantryjota

  49. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    Oczywiście!
    …ale dobrze, że przypomniałeś, albowiem temat Bobra Naszego Powszedniego warto od czasu do czasu z troską poruszyć.
    🙂

  50. Pantryjota pisze:

    A dla bliżej zainteresowanych jeszcze ten link:

    Niesłychany potencjał Bobra – wersja dubeltowa

    Amsternie !! Dziś słabiej, bo jedynie 290 odsłon, ale to dlatego chyba, że Konkluzja nieobecna.Oby jutro trend się odwrócił.

    Dobrej nocy wszystkim, a ci z antypodów niech sobie usiądą wygodnie i chłoną :))
    Ty Piękna Myślo też :))

    Pantryś

  51. McQuriosum pisze:

    Bobra Noc!

  52. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    McQuriosum:
    Pantryjota,

    – heteroseksualnemu pacjentowi- facetowi ciężko jest zaakceptować wzwód wywołany w trakcie badania urologicznego przez urologa – faceta!

    Znam takich, którzy wiele by za ten wzwód męsko-męski dali. Poza tym każdy urolog wytłumaczy Ci, że to zjawisko fizjologiczne i przejdzie, zanim wyjdziesz z gabinetu. W metrze trzeba uważać też na inne fragmenty fizjonomii. Na przykład na kieszenie i torebki…

  53. Kfiatushek pisze:

    Musiałam po linii i na bazie, bo wczoraj miałam turniej brydżowy. Teraz pokażę bobra z mojej perspektywy zawodowej:

  54. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Bobrzyca w połogu?

  55. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    U was panoszy się Gender i dlatego pewnie wielu wiele by za taki wzwód dało.

  56. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Mały boberek. Urocze stworzonko znienawidzone jednak przez sadowników, bo niszczy jabłonie, grusze i drzewa wiśniowe na równi z dębami, olchami, klonami i wierzbami.

  57. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Gender to twój wróg! Ja tam uprawiam równouprawnienie: mąż ma prawo gotować, sprzątać kuchnię i robić zakupy. Za to mojego samochodu dotknąć mu nie dam! Mój ci jest! Jak mąż chce, to może sobie chodzić w spodniach, ja też mogę. Czasem on ma dłuższe włosy, a czasem ja. Gender u nas nie ma szans.

  58. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    Bobry wcinają nawet buraki cukrowe i kukurydzę, ale skoro jest ich w tamtejszych górach tyle, co znanych szwajcarskich muzyków, to i szkody są niewielkie… 😉

  59. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Na kukurydzy by się w górach upasły, bo na burakach raczej nie, a i konkurencja w postaci dzików jest. Mój kuzyn ma sady w pobliżu Wisły i Pilicy, więc walczy z bobrami jak lew, a właściwie lefff, bo zabijanie bobrów jest w Polsce zabronione zgodnie z Konwencją Berneńska (naiwni Helweci, bo nie wiedzieli, jakie szkody w uprawach sadowniczych robią te sympatyczne zwierzątka). Wywożenie ich niewiele daje, bo zawsze znajdą się następne chętne do osiedlenia się w pobliżu sadów bobrze rodziny. Rotacja trwa.

  60. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Na YouTube Pantryjoty też jest bóbr, których u nas jest zatrzęsienie.
    W dzień trudno je zobaczyć, ale efekty działania już jak najbardziej.
    Mam wiele zdjęć, które to obrazują.

  61. McQuriosum pisze:

    Kfatushek,

    wg danych oficjalnych, odszkodowania kantonalne i federalne za szkody wyrządzone przez bobry to co roku kwota od 5.000 do 15 000 franków.Nie jest więc aż tak źle…
    PS
    Porachowałem sobie na palcach jednej dłoni znanych mi muzyków szwajcarskich i aż się zawstydziłem swoją niewiedzą: Patrick Moraz, Andreas Vollenweider i … grupa Krokus. Ktoś jeszcze?

  62. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Widziałam film. Bobry są cudne!

  63. Pantryjota pisze:

    Krokus – łza się w oku kręci, jak się słucha tego szwajcarskiego rocka :))

  64. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Bobry są cudne.

    Czego nie można powiedzieć o wszystkich amerykańskich kobietach :))

  65. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Czyli sprzedaż jednego klasowego zegarka pokrywa wszystkie szkody wyrządzone w Szwajcarii przez bobry.
    Żyć nie umierać – bobrom.

  66. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    To 1-3 średnich pensji. Nawet samochodu za odszkodowania nie kupisz! Słabo liczą ci chłopi w górach, muszą na szkolenie do kuzynów w Polsce pojechać.

    Jeszcze ze starszego pokolenia Mani Matter (miał zarąbiste teksty; Zündhölzli = zapałka, aktualny tekst: Dr Sidi Abdel Assar vo El Hama), Polo Hofer, Chris von Rohr, Patent Ochsner, Stiller Has, no i kompozytorzy: Arthur Honegger (na 20-frankowym banknocie), Frank Martin i Othmar Schoeck. Krokus, DJ Bobo i Minstrels w konkurencji odpadają w przedbiegach z wiadomych powodów.

  67. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    I to nawet nie Rolexa, czy IWC, bo te zaczynają się w klasie średniej od 10’000.

  68. Kfiatushek pisze:

    Już Chris von Rohr (dinozaur rocka w Szwajcarii) powiedział, że takich muzyków, jak miał Krokus, dzisiaj już nie ma.

  69. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Niech to tylko zjawi się Deda, to otrzymamy pełną wykładnię „szwajcarskości” w muzyce :))

  70. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Rolex niestety kojarzy mi się z Salonem.
    Kilka notek temu Rolexu poświęciłem :))

  71. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    załóż więc sobie biuro pisania podań o odszkodowania za szkody wyrządzone przez bobry. Niewykluczone, że deszcz franków spłynąłby wkrótce na Ciebie jak jakiś alpejski potok!
    Z drugiej strony, populacja bobra w Szwajcarii to ok. 2 tys. szt. więc trzeba by się polskim, doświadczonym kuzynostwem wspomóc, aby bobrzych moc szkód móc wzmóc!

  72. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Od dedy dowiaduję się więcej, niż z gazet i książek.

  73. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    a ja sobie właśnie przypominam solową płytę Moraz’a sprzed 40 lat, znaną mi dobrze z winyla. Jeszcze teraz nieźle się tego słucha, choć to może tylko przez sentyment…

  74. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Rolexów nie lubię, bo nie lubię zegarków na metalowej branzoletce. Do tego złotych, albo z brylantami. Tfu! Jak alfons.

  75. Amstern pisze:

    Kfiatushek,

    DJ Bobo odpada w przedbiegach.
    Za to w Polsce by akurat dzisiaj kariere zrobil.

    W ogóle ta Szwajcaria taka cicha spokojna. Gdyby nie ludnosc naplywowa, to malo by sie o Szwajcarii slyszalo. Ze wspomne ntp. pilke nozna i szachy.

  76. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Interesująca propozycja dla kogoś, kto nie ma ani kawałka ziemi. Chociaż wobec bobrzej populacji stanowiącej 1:5000 populacji ludności wesołej Helwecji (10 milionów sztuk) to wielce rozwojowa dziedzina. Na emeryturze mam sporo czasu…

  77. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Patryk Moraz, spec od klawiszy m.in. z Yes. Dzisiaj wystepuja jako Patryk Jaki.

    Lza sie w oku kreci na takie wspomnienia.
    Swoja droga, to jest tak, jak gdybym za poznego Gomulki sluchal kapeli z lat 20-tych. Nie do pomyslenia.

  78. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    No i miał też niezbyt chwalebny epizod w Yes.

  79. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Tutaj niszczy utwór „na krawędzi” :

    A tak na marginesie: Golonka w książce o zespołach pisze o Yes mniej więcej w takim tonie, jak ja o nim, choć oczywiście o gustach się nie dyskutuje :))

  80. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Był już Jan bez ziemi, ale o ginekologu bez ziemi nie słyszałem :))

  81. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Bobr i bobry. 🙁
    Naszej kocicy dalismy obciac pazury. 8,86 euro za minute roboty. Po 17 latach jej zycia dowiedzialem sie, ze koty, drapiac co sie da, nie skrajaca pazurow, tylko je ostrza. I tak nasza kocica zostawala tymi nadlugimi pazurami wisiec na kocach i innych materialach niegladkich.
    A ja zasugerowalem sie królami. Ze im zeby non-stop rosna i sie scieraja na zarciu. Król mial krzywego zeba i trzeba mu bylo go regularnie skracac. Myslalem, ze pazury kocie takoz.

  82. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    widzisz, człowiek całe życie się uczy!
    I dobrze, bo inaczej byłoby nudno.

  83. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    8,86 z mehrwertsteuer ?

  84. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    Każdemu zdarza się większa lub mniejsza wpadka, z różnych, najczęściej pozamuzycznych, powodów…

  85. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Piłeś? Nie graj :))
    Wiem, że niektórzy nie potrafią.
    Pocieszające jednak może być to, że niektórzy nawet na trzeźwo nie potrafią, a mimo to grają.

  86. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Z VATem oczywista.

    Nigdy nie bylem fanem Yes.
    Nigdy nie osiagneli tej klasy co Slade, Sweet czy Mud.
    Zalaczony filmik pokazuje, ze to kakofoniczne badziewie.

  87. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Patrick Moraz? Keybord?

  88. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Raczej imponujace jest to, ze sie pamieta.
    Za rok circa about 1976 stoi w regale plyta Meat Loafa, Eagles, Queen i Boston. To byl wspanialy rok, kartofliska byly dobrze naslonecznione. Wszedzie w radio byla Abba, a ja juz czulem, ze pojawi sie Boney M.

  89. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Ten filmik pokazuje co pokazuje, natomiast są również inne, które pokazują coś zupełnie innego. Nie będę wklejał, żeby się nie narazić Golonce 🙂

  90. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Ja zawsze na cudzym się dorabiałam. Oni mieli przyjemność, a ja robotę. Ziemię miałam 10 lat temu, z domem, ale sprzedałam, bo za daleko do miasta i w zimie trzeba było mieć napęd na 4 koła i łańcuchy. W… nosie mam takie życie. Teraz mam trzy poziomy od drugiego piętra w górę i błogi spokój od odśnieżania.

  91. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    A dach kto odśnieża?
    Ja dorastałem i pierwsze uniesienia przeżywałem w kawalerce 28m, więc cenię sobie kawałek ogródka, nawet malutki i małą chałupkę, ale własną.

  92. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Dach odśnieża się sam. Spadzisty. Strych nie jest dobrze izolowany, to i problemu zalegającego śniegu nie ma prawie wcale. Za to jest przytulny w czasie deszczu, no i 57 metrów kwadratowych pozwala na igrce przeróżne.

  93. Kfiatushek pisze:

    Amstern:
    Apjac…

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,21295000,kolejny-wypadek-zolnierzy-usa-w-polsce-ciezarowka-utknela-pod.html

    Bobrze, broń mnie przed przyjaciółmi, bo z wrogami poradzę sobie sam.

    PS: Krzyżacy, Sowieci, a teraz US-mani. My to zawsze jakiś szajs zaimportujemy!

  94. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Skąd taki żołdak ze wsi ma wiedzieć, że wiadukt jest niższy od cysterny, którą ciągnie, jeśli jej wysokość ma podaną w stopach, a wiaduktu w metrach?

  95. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Dobrze, że żołdak wie, że w Polsce jeździmy po prawej stronie… A stopy to każdy ma swoje, więc trudno się przelicza na metry.

  96. McQuriosum pisze:

    Pisałem już na wstępie, że oni są tu po to, żeby ćwiczyć unieruchamianie wojsk ewentualnego agresora!
    Na razie ćwiczą na tubylcach i na sobie, żeby w razie pojawienia się ewentualnych tambylców być silnym, zwartym i gotowym nie oddać nawet jednego guzika, albo cośtam cośtam… i z honorem lec! 😉

  97. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    A może pomylili sielskie okolice bratniego narodu z poligonem? Wolała bym jednak, żeby wojsko nie traktowało tubylców jako obiektów ćwiczebnych. Bo takie zachowanie może być źle odebrane przez tubylców, a nie są nimi flegmatyczni i cisi Niemcy, ale słowiańskie wolne ptaki uzbrojone w noże, bejsbole, kastety, sztachety i inny podręczny sprzęt tłumaczący. Może być gorąco.

  98. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Póki co nie ma sygnałów, że tubylcy rzucają kwiaty na czołgi, a hoże dziewoje stoją wzdłuż drogi z chlebem i solą.

  99. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    nie stoją, bo jeszcze za zimno, ale niedługo………… oj, będą ćwiczyć po okolicznych lasach, i to nie krok defiladowy!

  100. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    A po stodołach i w obejściach rozlegnie się brzęk kos stawianych na sztorc…

  101. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Raczej penisów stawianych na sztorc, choć niekoniecznie brzęk :))

  102. Kfiatushek pisze:

    No nie wiem, czy męska część ludności tubylczej puści sprawę na żywioł. Nasi chłopcy mogą nie polubić konkurencji.

  103. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    nie bój nic: realia są takie, że nasze hoże dziewoje wyjechały za – chlebem – i – nie – tylko – solą za linię Odry, zaś honoru domu i naszych prapiastowskich ziem do tejże linii bronią teraz markietanki z natowskiej Rumunii i Bułgarii, takie międzynarodowe siły na prawdę szybkiego reagowania…silne, zwarte, gotowe!~

  104. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Mówisz, McQuriosum, że zadziałał plan Polski od morza do morza? Konkurencja tylko nakręca interes. Ten interes też.

  105. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    W Twojej profesji znana jest zasada, że żeby był ruch w interesie, to wpierw interes musi być w ruchu, więc nie wiem, czy jest to akurat najszczęśliwszy sposób na ziszczenie koncepcji ” Od Morza Do Morza „.
    Jednakowoż, skoro i tak nie od dzisiaj wiadomo, że ” Polska nierządem stoi „, a proletariuszki wszystkich krajów łączą się, gdzie popadnie, to przynajmniej niech się wszyscy przy tym dobrze bawią, dbając – oczywiście – o bezpieczeństwo, nawet międzynarodowe…
    😉

  106. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Parafrazując Lennona można by powiedzieć, że Polska jest Murzynem świata 🙂
    Więc nic dziwnego, że otwiera się również na czarnoskórych żołnierzy, bo tacy na pewno też do nas przyjechali.

  107. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    kawałek prehistorii:

    – Bullshit kompletny.
    Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy. Mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.

    – Taki sentymentalizm…

    – Taka murzyńskość!

  108. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    w naszym wieku na partyzantkę trochę już za późno,ale jak byliśmy młodsi, to ho, ho, ho,,,,
    😉

  109. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Nie, no ja przeciw interesowi nie mam absolutnie nic. Tylko, jak to trafnie zauważyłeś, nadstawianie du… amerykańskim boys naszemu bezpieczeństwu wcale nie służy, a wręcz odwrotnie. Druga wojna światowa niczego nas nie nauczyła. Solidarność też.

  110. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Młodzi byli by w partyzantce do…. No dobrze, nie wyrażę się. W partyzantce liczy się inwencja twórcza, a tej dzisiaj trudno znaleźć w gimnazjum. Macie szansę w lesie!

  111. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Pamiętam, jak na salonie partyzantkę organizowała niejaka T.Bochwic.

    https://niezalezna.pl/29159-t-bochwic-odchodzi-z-salonu24pl-dlaczego

  112. Kfiatushek pisze:

    Jasne. Dyskusja z głupotami wypisywanymi przez Biniendę musi odbywać się pod egidą zespołu „z zespołem”… Boją się ci chłopcy Antosia i Anodiny i Laska. Tam kłamstwo nie przejdzie. Bochwic przypomina mi blogerkę społeczną Maud.

  113. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Coś tam kiedyś o niej napisałem, muszę poszukać. Zabawne jest to, że pani Bochwic wchodziła na salon, aby zapoznać się z poglądami innymi niż jej własne 🙂
    Może powinienem ją zaprosić tutaj w związku z tym ? :))

  114. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    taaa, i jeszcze ojczulka Oko do kompletu…

  115. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    to jedyny sensowny komentarz na propozycje popartyzantkowania sobie, nawet tylko trochę…

    😉

  116. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    W komentarzu do notki o Vic-Thorze wkleiłem notkę o pani Bochwic – 50 lat w partyzantce :))
    No i o Amsternie dużo tam jest w komentarzach, a także on sam występuje w jednym ze swoich wcieleń. I Xiężna pani, i Bajbars i Vic-Thor i wielu innych. I tylko Ciebie tam brak :))

  117. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    trudno uczestniczyć we wszystkim, zwłaszcza gdy się pracuje, samemu będąc wiosłem i sterem…

  118. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    No tak, ale to 2012 rok…
    A ja dzisiaj od rana słucham starego Genesis, począwszy o 1 płyty i przesłuchałem już 5 bez znudzenia. Nawet mi się trochę stan zdrowia polepszył, ale nie wiem, czy od tych dźwięków, czy to po prostu leki.

  119. Pantryjota pisze:

    Teraz leci brodaty Colins na wokalu, a ja udaję się na obiad:

  120. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Maly Powstaniec i udzial malolatow w PW, to standardowy temat na Salonie24.
    W tym roku znowuz ktos zgrzeszyl na maluczkich, ale nie skomentowalem.

    https://dziennikarstwoobywatelskie.salon24.pl/749152,gdy-umieral-na-ich-rekach-powstancy-plakali-historia-malego-bohatera

    U Beretki nie potrafilem zrozumiec, jak mozna pochwalac udzial 10-latkow w PW.
    Byc moze ta kobieta nie ma dzieci.

    A propos – widzialem odcinek porucznika Columbo, gdzie pan porucznik w parku wypoczynkowym przysiada sie do duzego stolu z matka i malenkimi coreczkami, i zagaduje pare razy te dziewczynki. Nie mowiac ni slowa do matki.
    Dzisiaj by go odprowadzili jako podejrzanego o pedofilie.

  121. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    • Wojskowa ciężarówka uderzyła w barierkę na w Gorzowie Wielkopolskim
    • Ze względu na uszkodzenie baku konieczna była interwencja strażaków

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,21308936,ciezarowka-amerykanskiego-wojska-uderzyla-w-barierke-w-gorzowie.html#Czolka3Img

  122. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Pani Bochwic ma chyba pociąg do masochizmu. Albo wchodzi i wysłuchuje, albo… niech wchodzi wyłącznie na portale „jednomyślne”. Innej rady w multi-poglądowym świecie nie ma.

  123. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Wasowski i Przybora. To byli kabareciarze z prawdziwego zdarzenia.

  124. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Pantryjota:
    Amstern,

    • Wojskowa ciężarówka uderzyła w barierkę na w Gorzowie Wielkopolskim
    • Ze względu na uszkodzenie baku konieczna była interwencja strażaków

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,21308936,ciezarowka-amerykanskiego-wojska-uderzyla-w-barierke-w-gorzowie.html#Czolka3Img

    Dodaj do tego przebite opony Dudy i Gowina*, wypadek Macierewicza. Przecież tu potrzebna armia aniołów stróżów, a nie BOR! Coś nam ten nowy król nie podchodzi.

    *https://www.rp.pl/Polityka/301299947-Przebita-opona-w-limuzynie-Jaroslawa-Gowina-BOR-nie-przerwal-jazdy.html#ap-1

Dodaj komentarz