Pani szuka pana

Moi drodzy,

Ta notka być może zapoczątkuje nowy rozdział w działalności naszego forum, a mianowicie przejęcie części funkcji likwidowanego portalu https://cafe.pl/ecafe/0,0.html

Chodzi oczywiście o umożliwienie kontaktu paniom z panami i rzecz jasna vice-versa, przy czym „nadreprezentacja” pań na forum powoduje, że dopuszczam możliwość „pośredniczenia” między paniami poszukującymi również wśród osobników własnej płci, która jak wiadomo, jest płcią lepszą od płci męskiej.

Tym bardziej, że jak się właśnie dowiaduję:

Okazuje się, że nawet do 55 orgazmów w miesiącu osiągają kobiety pomiędzy 18., a 65. rokiem życia, które pozostają w związkach homo i biseksualnych. Dzieje się tak nawet pomimo mniejszej liczby odbywanych stosunków względem par heteroseksualnych. Skąd wynikają te różnice?

https://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,23164385,ktore-kobiety-najczesciej-maja-orgazm-wyniki-nowych-badan-nie.html#Z_BoxLSImg

Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, że seks to tylko mniejsza lub większa część każdej relacji, ale dobrze jest chyba wiedzieć, jakie konfiguracje dają największe szanse na spełnienie.

Nie wiem jeszcze jak technicznie rozwiążę ewentualne problemy z nową „funkcjonalnością” na portalu i czy w ogóle ta idea się przyjmie,  więc póki co „na rybkę” rzucam  jak najbardziej poważne ogłoszenie jednej z moich koleżanek, w takiej formie, w jakiej zostało mi dostarczone i bez żadnego komentarza, choć „oferta” o taki komentarz aż się prosi i mam nadzieję, że takowe  pojawią się  pod wpisem, czego konsekwencją będzie zalogowanie się autorki i wyjście na przeciw wszystkim  rozsądnym propozycjom. Nierozsądne też być może zostaną wzięte pod uwagę, choć koleżanka do szczególnie zdesperowanych raczej nie należy.

Oto ten „anons”:

Ja jestem w pakiecie: prawdziwy najcudowniejszy anioł z niewielkimi tylko wadami;)
Z powodu deficytu wolnego czasu zwracam uwagę na jego jak najwyższą jakość. Ilość do mojej osoby: atencji/adoracji/ uwielbienia/jakzwałtakzwał powinna nasycać ten czas maksymalnie.
Mieszkać chcę sama i nie zniosę obecności nikogo w moim domu, gdy jestem: zmęczona/zirytowana/zaprzątnięta czymś. 
Nie zniosę roszczeń o, nie daj boże, systematyczne gotowanie czy inne bzdety z działu „obsługa klienta”. Jestem certyfikowaną gospodynią domową na emeryturze od gospodarowania domem i z przyjemnością wszystko robię, ale tylko wtedy, gdy nie muszę.
Wymagam rozległego miejsca w czyjejś głowie, pożądane jest jego współistnienie z miejscami dla jakichś własnych aktywności, ciekawych i rozwijających. Jak najbardziej możliwe wzajemnie współuczestnictwo w indywidualnych aktywnościach, o ile jest wola – to kluczowe. 
Czasem na cito potrzebuję przytulenia, gdy napady obezwładniającego smutku nadchodzą i kiedy tracę grunt pod nogami. Wtedy muszę mieć komfort dostępności czynnika przytulającego. Najlepiej niezwłocznie.
Oczywiście niezbędna jest wrażliwość na piękno, dobroć, umiłowanie sztuk, pogoda ducha, cierpliwość, otwartość, umiejętność spokojnego rozwiązywania konfliktowych sytuacji. To chyba tyle najważniejszych cech.
I co, takie straszne?

Sugerowałem, że przydałoby się jakieś zdjęcie i być może takowe do mnie dotrze, a wówczas nie omieszkam dołączyć, bo zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy są wzrokowcami i niektóre tym bardziej.

Na wszelki wypadek chciałbym na koniec oświadczyć, że jako Pantryś nie będę „rywalizował” o wdzięki anonsujących się pań,  co być może niektóre z nich rozczaruje, ale jako adminowi trochę mi nie wypada, nad czym co prawda ubolewam, ale tylko trochę.

Miłej zabawy życzę wszystkim zainteresowanym, również tym, którzy podchodzą do kwestii stosunków międzyludzkich bardzo poważnie.

No i jeszcze piosenka o miłości silniejszej niż śmierć, która zawsze mi się podobała i zdania po latach nie zmieniłem, co dotyczy również teledysku:

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Stosunki międzyludzkie (3)
  1. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantrysiu!!! Prima Aprilis jest dopiero w niedzielę !!! 🙂

  2. krawcowa pisze:

    Pantryś,
    ta pani jelenia szuka?

  3. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    W niedzielę jest rocznica forum, więc nie mogłem z tą notką czekać do tego momentu. A poza tym, nie rozumiem o co chodzi.

  4. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Ciekawe pytanie, przekażę dalej.

  5. krawcowa pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Krakowianko,
    czy i Ty masz wrażenie, ze pani chyba nigdy nie poznała bliżej żadnego mężczyzny a anons jest jej imaginacją relacji damsko męskiej?

  6. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Coraz bardziej mnie zdumiewasz, krawcowo, tymi komentarzami. Ciekawe, co jeszcze przyjdzie Ci do głowy.

  7. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    A wiesz, sama jestem tego ciekawa 🙂

  8. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Jeśli o mnie chodzi, to jako facetowi ten anons mi się podoba ( z pewnymi zastrzeżaniami), gdyż oprócz prania skarpetek i karmienia po a nawet przed, panie w moim osobistym życiu potrafiły odgrywać różne inne, znacznie ciekawsze role. No ale jasne, że dla kogoś bezdomnego, głodnego i skoncentrowanego na „prozie życia” takie „warunki będą nie do przyjęcia. Może dodam na wszelki wypadek, że pani ma odchowane, praktycznie dorosłe dzieci i jest kobietą pracującą, głównie poza domem, czyli w terenie, co siłą rzeczy narzuca pewne ograniczenia. I jeszcze coś: nie zalicza się do kobiet 50+ 🙂
    No ale nie mam zamiaru występować w roli jej adwokata ani tym bardziej „przyzwoitki” więc proponuję, żebyś zamieściła własny anons i zobaczymy, jak do sprawy podchodzą inne panie.

  9. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    A ja, gdybym była facetem, poczułabym się obrażona…i nie o pranie chodzi, tylko propozycję jednostronnych usług.
    To dobre może dla jakiegoś desperata!
    Jakby coś takiego napisał do mnie facet, powiedziałabym – goń się!

  10. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Z tą „jednostronnością „to może lekka przesada, ale ok, masz swoje zdanie i już.
    Dobra, ja już powiedziałem co miałem do powiedzenia, a teraz oddaję głos innym. W każdym bądź razie zapewniam, że pani jest osobą z krwi i kości i że sobie jej nie zmyśliłem, co mam nadzieję potwierdzić fotografią, o którą usilnie zabiegam 🙂

  11. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Pani pisze z dużą swadą, a Ty w tej materii jesteś szczególnie uwrażliwiony. Zgadzam się z Krawcową, że jest to bardzo ładny opis wyimaginowanej relacji. Jako osoba pisząca, zwróciłeś na nią uwagę, podobnie jak ja kiedyś na Twój anons. Tyle, że , o ile ja się znam na mężczyznach, to anons tej długości potencjalnego męskiego użytkownika portalu randkowego raczej odstraszy, niż zachęci do bliższej znajomości. A zatem, o ile pani nie jest naiwna, a na taką nie brzmi, to ona szuka kandydata do poklikania z nudów w podróży służbowej 🙂
    Natomiast, byłoby wskazane, żeby tu zaczęła u nas pisać notki 🙂

  12. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Czyli sądzisz, że nie chodzi jej o te sprawy?
    Nie wiem, czy po takiej fali krytyki jaka na nią spłynęła, będzie miała ochotę pisać na forum. Chyba, że anonimowo 🙂

  13. Protest-antka pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Ja tam bardziej od długości anonsu wystraszyłabym się jego treści, no, ale nie jestem mężczyzną, więc może się nie znam, za to z niecierpliwością czekam na komentarze panów.

  14. Protest-antka pisze:

    teoretycznie musiała poznać przynajmniej jednego, chyba, że ktoś został „użyty” jako dawca. Ale nawet podoba mi się, że tzw. słaba płeć okazuje się traktować nieco przedmiotowo płeć przeciwną, bo od początku ludzkości do dziś zwykle bywa odwrotnie.

  15. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Mała uwaga techniczna: jak odpowiadasz na czyjś komentarz, to klikasz pole „odpowiedz” i pod takim wersem z „krzaczkami” wpisujesz swój komentarz. Wtedy widać, że kierujesz go do danej osoby, a nie „ogólne” komentujesz notkę.

  16. ViC-Thor pisze:

    Wkleić fotkę swojego rozbudowanego torsu?

    Ponad 25cm rożnicy mam pomiedzy obwodem w pasie a „klatką piersiową”.
    W pasie mniej – oczywiście.

  17. ViC-Thor pisze:

    PS
    Chyba że zjem z 2/3 obiady po mocnym wysiłku.

  18. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    To zupełnie jak ja. No ale ja już wklejałem i teraz nie mogę się opędzić 🙂

  19. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    Czyli – lepiej nie wklejać.

    :))

  20. ViC-Thor pisze:

    Do zobaczenia za ładny kawałek czasu… moze doba, a moze i wiele…

  21. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    A wkrótce może nas zalać fala lesbijek z Lesbos:

    https://fakty.interia.pl/swiat/news-grecja-alarm-na-lesbos-po-przyplywie-300-migrantow,nId,2562995

    Wpadaj w miarę możliwości. Pozdrawiam.

  22. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    i co ja bym bez Ciebie zrobił?
    Coś mi ten anons podejrzanie wyglądał, ale nie mogłem sie zorientować na czym podstęp polega ( i czy w ogóle jest jakis podstęp ).
    To dlatego zapewne, żem zwykły prostoduszny chłopina, co to jeszcze wierzy w pszczólki, motylki i patriarchat, a nie w jakąś emencypację… 😉

  23. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Odnotowujemy kolejny męski głos w dyskusji.

  24. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    czekam z utęsknieniem na głos Krawcowej, a tu Księgowy Pantryś się odzywa… 😉

  25. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Ja tylko w kwestii formalnej i znikam robić brzuszki.

  26. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Kochany, ja tu nie widzę żadnej emancypacji, toż to wyzysk człowieka przez kobietę… 😉

  27. krawcowa pisze:

    ViC-Thor:
    Wkleić fotkę swojego rozbudowanego torsu?

    Ponad 25cm rożnicy mam pomiedzy obwodem w pasie a „klatką piersiową”.
    W pasie mniej – oczywiście.

    Drogi Vic-Thorze a jak z proporcjami?
    Pupę też masz taką jak klatkę?

  28. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    no przepraszam, raz mi się nie udałoooo

  29. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    to było do krawcowej, która pisała do krakowianki

  30. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Też możesz się ogłosić, nawet anonimowo, czyli za moim pośrednictwem.
    A ja idę robić brzuszki.
    Na razie.

  31. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    po prostu miód lejesz na me serce starej, męskiej, szowinistycznej świni, za co będę wielbić Cię ( i co tam jeszcze zechcesz ) do kiedy tylko zechcesz!
    To się właśnie nazywa ( i tak się realizuje w życiu ) ponadpłciowa solidarność gonad!
    😉

  32. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Kochany, a co Ci podpowiada Twe szowinistyczne serce, kiedy mówię – wzajemność !

  33. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    a ja tam czekam na „funkcjonalność” Pan szuka pani

  34. McQuriosum pisze:

    krawcowa,

    podpowiada: znajdź wreszcie czas na te cholerne krzaczory!

  35. krawcowa pisze:

    Protest-antka:
    teoretycznie musiała poznać przynajmniej jednego, chyba, że ktoś został „użyty” jako dawca. Ale nawet podoba mi się, że tzw. słaba płeć okazuje się traktować nieco przedmiotowo płeć przeciwną, bo od początku ludzkości do dziśzwykle bywa odwrotnie.

    Kochana,
    raczej na uległego masochistę nie wpadła, bo byłby zadowolony do teraz…

    A może miała tyrana, i bierze odwet ? 🙂

  36. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Ale ja je lubię!

  37. Jacek pisze:

    krawcowa:

    A ja, gdybym była facetem, poczułabym się obrażona…i nie o pranie chodzi, tylko propozycję jednostronnych usług.
    To dobre może dla jakiegoś desperata!
    Jakby coś takiego napisał do mnie facet, powiedziałabym – goń się!

    I tu masz absolutną rację. Pewnie dlatego jest sama i desperacko szuka kogoś w każdy możliwy sposób. Z tymi wymaganiami raczej nie znajdzie.

  38. McQuriosum pisze:

    krawcowa,

    miałbym napisać: tu się przytnie, tam podkrzesze, ówdzie coś się wsadzi i… ?
    NIeeeee; mam zamiar wyłącznie je popodziwiać, gdyż jeszcze pamiętam, że masz do nich ( krzaczorów ) stosunek wysoce nabożny i praktyczny.
    🙂

  39. krawcowa pisze:

    Jacek,

    Jacek ,
    nie denerwuj się, może ona też ma bogatą ofertę tylko zapomniała o tym wspomnieć?

  40. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    A może Krawcowa lubi mieć bobra?

  41. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Drogi,
    specjalnie dla Ciebie cyknę fotkę i wyślę do Pantryjoty na forum 🙂

  42. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Pantryś,
    ależ ja mam bobra!
    Wczoraj go widziałam, myślałam,że to kawałek deski dryfuje po stawie, ale jak podeszłąm bliżej, dał nura i na powierzchni widać było tylko wypływające bąbelki powietrza!
    Jest!

  43. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    To go sfilmuj, ja ja:

  44. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    To będzie trudne, bo on wychodzi jak się robi ciemno, poza tym, jest dość wstydliwy chyba, bo nie daje się podejść 🙁

  45. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    To całkiem jak ja, choć nie dotyczy to sauny. No ale w saunach bobry to rzadkość.

  46. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    Ty nie bądź jak jakiś Bóbr Ojciec, co to interesuje się wszystkim.
    Ciekawość, to pierwszy stopień do!
    PS
    I Ty chcesz stworzyć tu zakładkę w stylu pani/pan pozna w celach, jeśli grzebiesz w ich zainteresowaniach jak, nie przymierzając niejaki Wąsik w spodniach przyjaciela???
    😉

  47. McQuriosum pisze:

    krawcowa,

    dawaj fotkę na priva, może ogółu to nie interesuje?
    Czekam 🙂

  48. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Dobra, już nic nie powiem, tylko będę zamieszczał kolejne anonse 🙂
    Dobranoc.

  49. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    gadaj, tylko nie płosz!
    😉

  50. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Drogi Mc Q, …tylko co to za życie?
    Nie ciekawiej w dżungli?
    Też ryzykowne 🙂

  51. Protest-antka pisze:

    krawcowa,

    to niech sobie bierze, tylko niestety ze szkodą dla samej siebie.
    Ot, zabiła nam wszystkim ćwieka, a może po prostu pragnie zaistnieć. Dajmy już jej pokój. Krawcowo, miałam na myśli, że rzeczone dorosłe dzieci były po prostu z banku wiadomo czego, nie mylić z Wiadomo Kim.

  52. Protest-antka pisze:

    McQuriosum,

    super-zwłaszcza komentarz!

  53. Protest-antka pisze:

    a w Pantrysiowym ulu aż huczy..

  54. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    W sensie, że zaistnieć na forum?
    A mojej jednej tzw koleżance to ogłoszenie bardzo się spodobało, gdy jej pokazałem. Czyli de gustibus…

  55. krawcowa pisze:

    Protest-antka,

    Nawet się zastanawiam, czy to w ogóle to nie był pomysł Wiadomo Kogo 😉

  56. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Kombinuj dalej 🙂

  57. McQuriosum pisze:

    krawcowa,

    znając Wiadomokogo, nie sposób nie wyrazić takiego podejrzenia… 😉

  58. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Kochany, widzę, że nie tylko ja…
    A Twojego adresu, żeby mogła wysłać zdjęcie krzaczorów, nie chce podać 🙁

  59. Protest-antka pisze:

    też mialam pewne podejrzenia, nie mam tylko buźki do wklejenia w tym miejscu i straszsznie mnie to wkurza

  60. krawcowa pisze:

    Protest-antka,

    Kochana, ja też nie mam, jak klikniesz dwukropek i nawias, sama się zrobi…tak jak się zapisuje emotikonki 🙂

  61. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    W kwestii adresu zostało wysłane zapytanie w sprawie uzyskania (lub nie) ewentualnej zgody. Póki co brak odpowiedzi.

  62. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Teoretycznie jest możliwość wprowadzenia do pola komentarzy dodatkowego edytora tekstu, który by umożliwiał pogrubianie, podkreślenie i taki tam różne.
    Ale obawiam się, że to by spowodowało tylko dodatkowy bałagan.

  63. McQuriosum pisze:

    krawcowa & Pantryś,

    zgoda wydana, czekam na kontakt.
    🙂

  64. krawcowa pisze:

    Pantryjota:
    krawcowa,

    W kwestii adresu zostało wysłane zapytanie w sprawie uzyskania (lub nie) ewentualnej zgody. Póki co brak odpowiedzi.

    Ależ ja zostałam poproszona o wysłanie zdjęć na priva, bo jak stwierdził, inni mogą nie być zainteresowani 😉

  65. Protest-antka pisze:

    krawcowa,

    Dziękuję ,kochana jesteś 🙂

  66. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Administrator może na życzenie udostępnić uczestnikom forum ich adresy mailowe na prośbę (za zgodą) obu zainteresowanych stron. Chyba muszę dopisać taki punkt do regulaminu.

  67. McQuriosum pisze:

    Trzeba tylko pamiętać, żeby co chwile zaglądać do poczty, jednocześnie sprawdzając, czy mail przypadkiem nie wpadł do spamu!

  68. Pantryjota pisze:

    Myślę, że niektórym da do myślenia taki tekścik, który właśnie przyszedł na moją pocztę:

    Cóż ….. należę jedynie do czytaczy tego forum, gdyż pisaczem jestem raczej kiepskim, ale pozwolę sobie zabrać głos na temat anonsu, który został zacytowany.
    Nie dość, że napisany jest językiem pięknym, to jeszcze z humorem niemałym. Trzeba mieć w sobie sporo dystansu, by napisać w ten sposób.

  69. ViC-Thor pisze:

    krawcowa,

    Ad20:55

    Raczej nie…

    „Pupa” 103
    Pas 99
    Klatka około 126

  70. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Chcialbym byc starą szowinistyczną świnią…
    ;)))

  71. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    na Odyna, a któż Ci broni nią być, albo przynajmniej starać się nią zostać?
    Wiadomo, że to tak jak z frakiem, nie każdemu pasuje, ale jeśli będziesz obnosił się z nią z godnością, to się ładnie uleży i jeszcze nie raz będzie Ci z nią do twarzy!
    Powodzenia!
    😉

  72. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Będę się starał. Na początek świnia, pòźniej szowinistyczna, a na końcu stara…
    :d

  73. ViC-Thor pisze:

    ViC-Thor,

    CD…
    Czasem czuję w sobie dzika…
    Tj dzikość realnej dziczyzny….

  74. McQuriosum pisze:

    ViD-Thor,

    to nie to samo, ale i tak jestem pełen podziwu, że kolejność etapów rozwoju duchowego wyczuwasz intuicyjnie.
    Będzie jeszcze z Ciebie pożytek!
    😉

  75. krawcowa pisze:

    ViC-Thor,

    No, niezłe wymiary…ale nie przy 160 cm wzrostu 😉

  76. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Drogi, sprawdź spam 🙂

  77. McQuriosum pisze:

    krawcowa,

    kochaniutka, sie robi!
    🙂

  78. krawcowa pisze:

    Pantryjota:
    Myślę, że niektórym da do myślenia taki tekścik, który właśnie przyszedł na moją pocztę:

    Cóż ….. należę jedynie do czytaczy tego forum, gdyż pisaczem jestem raczej kiepskim, ale pozwolę sobie zabrać głos na temat anonsu, który został zacytowany.
    Nie dość, że napisany jest językiem pięknym, to jeszcze z humorem niemałym. Trzeba mieć w sobie sporo dystansu, by napisać w ten sposób.

    Na szczęście można tu mieć jeszcze inne zdanie 🙂
    Skupiłam się nad treścią, a nie formą. Toż to chyba miał być anons zachęcający do poznania tej pani, a nie popis stylu.
    I chyba w takim celu był i u Ciebie zacytowany?
    Mylę się?

  79. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Oczywiście, że masz prawo mieć swoje zdanie, ale mnie by ten anons raczej zachęcił, choć oczywiście został stworzony na potrzeby tego forum i nigdzie indziej nie występuje.
    Pani „w realu” ogłasza się tak: Zaczynam od Bacha, a potem napięcie rośnie.

  80. McQuriosum pisze:

    krawcowa, Pantryjota,

    a potem mogłoby byc jak w bajce:
    – żyli długo i szczęśliwie, dopóki się nie spotkali!
    Baki zrywać, jak świeże wiśnie…

  81. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Ciebie by zachęcił, do stania na wycieraczce i czekania na gwizdek?
    Pantrysiu, toż Ty wiesz zapewne o tych zaletach, o których anons nie wspominał 🙂

  82. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Forma by mnie zachęciła, a treść zawsze można dogadać. Jasne, że o niektórych wiem, ale to nie są te, które bierze pod uwagę Twój promiskuityzm 🙂

  83. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Zapewne, kontakty na poziomie duchowym, to to do czego TY najbardziej dążysz.
    Ja zostaję na ziemi…ale nieco mnie przeceniasz 🙂

  84. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Wolałbym, żebyś nie wystraszała forumowiczek 🙂

  85. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Możesz mi dawać instrukcje na maila, co mam pisać 😛

  86. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Teraz już po ptokach. Wszystkie gotowe sobie pomyśleć, że najważniejsza jest dla mnie duchowość. Biada mi 🙁

  87. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    A nie jest?

  88. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Kto mnie bliżej pozna, ten będzie wiedział. W końcu wiele nie ryzykuje.

  89. ViC-Thor pisze:

    krawcowa,

    Nie mam, ale od paru tygodni chodzę po sklepach szukając dla siebie bucikufff.
    Tak to jest gdy ma się stopy większe od wymiarowej stopy.

    Ost yacht na jakim pływałem miał 40 i pół stopy.

    ;)))

  90. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    ale zaoszczędzisz na płetwach, śmiało się bez nich w wodzie obejdziesz!

  91. Pantryjota pisze:

    Wznawiam dyskusję, bo są duże szanse na to, żeby ilość komentarzy przekroczyła setkę.

  92. Kfiatushek pisze:

    No to może ja, jako długodystansowa żona się wypowiem? Mogę? Znam sporo kobiet powyżej 50, samotnych, eks-dzieciatych. Nie znam (oprócz jednego przypadku) żadnej, która by chciała powtórnie zamieszkać z mężczyzną… Kobieta opisuje otwarcie to, czego oczekuje od związku: wspólnych zainteresowań i pomocnej dłoni (z dalszymi i bliższymi przyległościami…). Po latach spędzonych jako kuchta i sprzątaczka ma dość i tu ją rozumiem. Do czego potrzebny jest jej facet na codzień? Zakupy może zrobić sama, ma samochód, mieszkanie, pracowała, więc ma emeryturę. Drobne naprawy zleca firmie, ma mechanika do samochodu, meble przywożą ze sklepu i skręcają na miejscu (ile razy kupuje się nowe meble w wieku 50plus?), dywanów się nie trzepie, a firma pierze w systemie „dziś odbieramy, jutro rozkładamy”, zna się na finansach, potrafi obsłużyć komputer i komórkę. Serio? Do czego jej potrzebny mężczyzna w domu?

    PS: Używając dzisiejszych zabawek ma więcej satysfakcji z seksu, niż może jej dostarczyć niejeden „niedokształcony” w ars amandi pan), a i usługi tak zwanych gigolaków nie są drogie. Sorry, panowie, ale emancypacja to straszna rzecz.

  93. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Coś tak czułem, że weźmiesz stronę bohaterki. Jak się tutaj zjawi, pewnie nie omieszka się odnieść. Ale drobna uwaga: ona jeszcze nie jest 5o+, a nawet nie jest „zwykłe” 50, choć niewiele jej brakuje – nie to, co nam tutaj w większości. Ale uznałem, że forum potrzebuje również opinii młodszego pokolenia, dlatego ją zaprosiłem.

  94. krawcowa pisze:

    Kfiatushek,
    Kfiatushku,
    piszesz,,Kobieta opisuje otwarcie to, czego oczekuje od związku: wspólnych zainteresowań i pomocnej dłoni (z dalszymi i bliższymi przyległościami…).”
    Od związku? Twoim zdaniem tak wygląda związek?
    Moim zdaniem to kobieta potrzebuje kogoś kto będzie z nią dzielił swoje życie, ale co dostanie w zamian, to juz tajemnica…z tonu, wnoszę, że niewiele, anons roszczeniowy.
    I zaznaczam, ze dla mnie nie ma znaczenia czy jest to kobieta czy mężczyzna. Ludzie nie powinni się tak traktować, brak mi tu równowagi, wzajemności. Bo np, co będzie, kiedy to on będzie pragnął przytulenia a ona…wyjdź mi stąd?
    Co do drugiej części, że w zasadzie faceci są już niepotrzebni, bo są zabawki które się świetnie sprawdzają, to po cholerę jej był ten anons?
    Może jednak za wcześnie ogłaszać ich koniec? 😉

  95. Blond ID pisze:

    Och! Biada mi.. bo obnażę siebie i może przy okazji prawdę.. (a nie jestem autorką anonsa..)

    Inne spojrzenie na sprawę:

    1. Treść – tak niezwyczajna, bo kryje w sobie zaszyfrowany przekaz, a najwięcej informacji o dziwo miedzy wierszami sie znajduje, niewiarygodne lub niewidoczne prawda?!
    2. Nadawca –bardzo inteligentny ewidentnie, tworzy przekaz, by odsiac potencjalnych odbiorców, przekaz jakże specyficzny, by zainteresować wybranego odbiorcę (a nie każdego), tego tylko którego określa sam (to takie zarzucenie wędki, a treść stanowi konkretną przynętę, bo przecież nie możesz użyć wszystkich najlepszych przynęt na raz!)
    3. Odbiorca – ten wybrany (zachęcony właśnie wybraną przynętą), ktory zawiesił oko i przeczyta, ba(!) zrozumie. Zrozumie większość lub wszystko bez przepuszczania przez swoje filtry, odczyta konteksty i jakże genialne przymrużenie oka nadawcy!
    4. Widownia (my) nie widzimy tego co oczywiste, bo przekaz nie jest skierowany do nas. Anons to tylko wędka, a nadawca i odbiorca, gdy juz podejmą grę, sami decyduja czy w odpowiednim momencie dac sie złapać, a może przeciąć juz żyłkę..
    Tak grę, bo relacje takie to gra o niepisanych zasadach. Wiec zapytam jak można oceniać skoro nie zna się zasad?
    Posiadanie swojego zdania o osobie autora jest dosyć dyskusyjne (bo kazdy ocenia na podstawie swoich doswiadczen, co doskonale widac w komentarzach). Delikatnie tylko uważam, że ocenie powinny podlegać co najwyżej tekst/treść, które nie są bezpośrednim życzeniem/poszukiwaniem/ofertą, a jedynie drogowskazem do szukania dalszej wspolnej drogi nadawcy i odbiorcy.

  96. Pantryjota pisze:

    Blond ID,

    Chyba, że tak..

  97. krawcowa pisze:

    Blond ID,

    Droga ID,
    przepraszam, a na postawie czyich doświadczeń mamy oceniać jak nie swoich, przecież to nie wywód naukowy.
    Pomijając rzeczywiście inteligentnie napisany tekst, który jak dla mnie jest jedyną przynętą, trudno nie zastanawiać się co autor miał na myśli. A zapewne zrobi to potencjalny zainteresowany, jeśli znajdzie między wierszami to czego szuka, to -Bingo!
    Dla mnie, nie zainteresowanej, brzmi to jak – już dawałam, teraz chcę dostać!

  98. Pantryjota pisze:

    Blond ID,

    Zapomniałem powitać nową uczestniczkę naszych dyskusji, choć czy jest taka całkiem nowa, to mam pewnie wątpliwości…
    Tak więc witaj i rozgość się, a być może będzie Ci dane coś sympatycznego.

    Pantryś

  99. Kfiatushek pisze:

    krawcowa,

    Droga Krawcowo. Doskonale rozumiem, co piszesz, ponieważ jestem sama w stabilnym związku od… 27 lat. Niestety moje spostrzeżenia zawodowe i obserwacje wśród znajomych potwierdzają, że z postępującym siwieniem przewaga życiowa kobiet nad mężczyznami rośnie. Dobrze wykształcona (spójrz na słownictwo i stopień wyrafinowania wypowiedzi dającej ogłoszenie Pani) i niezależne finansowo kobiety po prostu nie potrzebują obecności mężczyzny na codzień. Pani, o której dyskutujemy, nie być może zaznała w związku/związkach tego oparcia ze strony mężczyzny. My o tym wiemy, wiedzą o tym wszyscy Panowie czytający to forum (są zgodni z nami, że związek to nie tylko łóżko, stół i karta płatnicza), ale jeżeli nie otrzymujesz tego, czego potrzebujesz w związku, to dlaczego nie wybrać czegoś, co zapewni Ci komfort psychiczny bez obciążeń? Dotychczas miała może tylko obciążenia? Czas na wyrównanie strat. Zwyczajne życie.

  100. krawcowa pisze:

    Kfiatushek,

    Kfiatushku,
    a powiedz, czy Ty chciałabyś komuś wyrównywać straty życiowe?
    Bo ja na pewno nie 🙂
    Jeśli znajdzie takiego co będzie jej chciał zadośćuczynić, to bardzo dobrze!

  101. Kfiatushek pisze:

    krawcowa,

    A jeżeli jakiemuś panu taki układ odpowiada? Są także panowie, którzy szukają bardziej partnerki intelektualnej niż życiowej. Gosposia jest tu doskonałym dopełnieniem takiego związku bez tworzenia ménage à trois. Trzymam kciuki za ogłoszeniodawczynię i za jej przyszłego towarzysza życia (chyba czasowego towarzysza…).

  102. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Kfiatushek,

    Z zainteresowaniem czytam sobie Pań szanownych polemikę w przedmiotowej sprawie 🙂
    Wciąż liczę na to, że autorka anonsu też zabierze głos.

  103. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    …na co komu potrzebny facet, zwłaszcza w dobie wibratorów nowej generacji?
    przecieram oczy ze zdumienia, albowiem takich i innych argumentów godnych sufrażystek i wojujących feministek spod znaku palonych biustonoszy na Pantrysiowisku raczej się nie spodziewałem.
    Zwłaszcza z ust mieszkanki kraju, w którym kobiety dostały od mężczyzn prawa wyborcze już w 1971r, a śliczne kotki mogą sobie swobodnie przerabiać na pasztet lub frikadele!
    😉

  104. krawcowa pisze:

    Kfiatushku,

    ja mam po prostu bardzo silne poczucie równowagi, daję tyle ile chcę otrzymać i na odwrót, tak było zawsze. Zdaję sobie naturalnie sprawę z tego, ze ludzie łączą się w różnych konfiguracjach i zaspokajają wzajemnie najdziwniejsze potrzeby. Nie moja sprawa.
    Pani od anonsu, oczywiście życzę również tego, alby jej potrzeby zostały zaspokojone.
    Jednak doświadczenie życiowe mówi mi, że łatwo nie będzie… 😉

  105. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    „daję tyle ile chcę otrzymać i na odwrót, tak było zawsze”

    Czyli związek to coś takiego, czego bilans musi wyjść na zero?
    Trochę Ci nawet współczuję, skoro nie znasz innych relacji.

  106. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie wspominałem, że jestem feministą?

  107. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Oczywiście, bilans musi, a przynajmniej powinien wyjść na zero, pomimo rozliczeń w różnej walucie 😉
    Jak się nad tym zastanowisz, to może przyznasz mi rację 🙂

  108. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Oczywiście, że nigdy nie przyznam Ci racji, gdy pleciesz banialuki 🙂
    Zresztą ja tu tylko zajrzałem „pro forma” i niech się wypowiadają mądrzejsi i mądrzejsze.

  109. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    nie, nie wspominałeś, choć taki komingałt i tak się nie liczy.
    Równie dobrze pewien prezes mógłby z dniem 1 kwietnia oznajmić, że kocha Biedronia.

  110. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Wydało mi się oczywistą oczywistością, że jestem. Dlatego o tym nie wspominałem.
    Mógłby go kochać, ale niestety raczej tylko platonicznie i bez wzajemności.

  111. McQuriosum pisze:

    PS

    a z kwestii czysto formalnych; czyje biustonosze palisz/spaliłeś?
    Swoje czy żony?
    🙂

  112. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie palę biustonoszy, tylko książki 🙂

  113. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    no dobrze, załóżmy, że książki, niemniej jako feminista w pierwszej kolejności palisz książki swoje, czy też ksiązki żony?
    😉

  114. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    A skąd przypuszczenie, że żona ma książki? 🙂

  115. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    czyli należy/można przyjąć, że palisz ksiązki swoje, ewentualnie pożyczone lub też ukradzione… 😉

  116. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Odbiegliśmy od tematu, a nowa notka o bohaterce wpisu już się pisze 🙂
    Zachowaj czujność.

  117. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    jestem czujny jak Tommy Lee Jones w Ściganym!
    I tyle w temacie… 😉

  118. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Na zachętę dodam, że będzie też o Rwandzie 🙂

  119. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    nie byłem i nie zamierzam być…

  120. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie można być wszędzie, szczególnie w jednym czasie 🙂

Dodaj komentarz