Głaz na miarę naszych możliwości

Dawno się tak nie uśmiałem:

https://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,16911343,Dziwny_glaz_w_miejscu_pomnika_Czterech_Spiacych__Prowokacja_.html#BoxSlotI3img

Również  z komentarzy.

No ale ponieważ w swoim czasie pisałem o pomniku,  w miejscu którego pojawił się ów głaz:

https://lubczasopismo.salon24.pl/pomniki/post/362072,feliks-d-vs-czterej-spiacy-i-palac-k

I ogólnie o pomnikach i symbolach:

https://lubczasopismo.salon24.pl/pomniki/

To dziś tylko krótko, dla jaj.

Uważam, że doskonały pomysł miał ktoś, kto komentując ten artykuł napisał, że ten kamień mógłby świetnie upamiętnić zabitego na śmierć prezydenta tysiąclecia, Lecha K.

Oczywiście tabliczki upamiętniającej Majdan bym nie zdejmował, bo przecież doskonale wiąże się z postacią poległego brata wielkiego brata.

Wiemy, ile miejsca w sercu pana Lecha zajmowała nie tylko Gruzja, ale również Ukraina, bo przecież stamtąd wywodzi się jego ród, a co najmniej jakieś odgałęzienie rodowe. Nie mówię, że od razu U-pa, ale jakiś sentyment był w swoim czasie deklarowany do tych terenów.

Dlatego obiema ręcyma podpisuję się pod pomysłem dołożenia pomnikowi drugiej tabliczki a nawet tablicy pamiątkowej, jednakowoż pod warunkiem że będzie zabezpieczona przez atakiem guanem. I to nie tylko ptasim, ale również psim, ludzkim i każdym, które nim jest.

Może to być zarówno specjalna, guanoodporna powłoka, jak i system monitoringu, a nawet można by pomyśleć o stałej obecności budki ze strażnikiem, choćby takiej, jaka stoi przed willą brata na Żoliborzu, a przynajmniej stała tam jeszcze jakiś czas temu, bo dawno tamtędy nie przechodziłem, więc pewności nie mam.

Oczywiście znów chciałbym przy okazji przypomnieć mój stary pomysł nazwania całego metra imieniem i nazwiskiem naszego bohatera narodowego, co w połączeniu z głazem narzutowym natychmiast narzuca odpowiedni klimat i patriotyczną narrację.

A jak już opatrzy się nowe Muzeum Żydów Polskich, to nie zaszkodzi również i tego miejsca nazwać imieniem  Lecha i Jarosława Kaczyńskich z matką sanitariuszką zusammen.

W końcu Żydów nasz prezydent też lubił, podobnie jak winko pite w miłej atmosferze w kurorcie nadmorskim.

In vino veritas, a u mnie chyba piwo też, bo właśnie obaliłem szklankę do obiadu i poczułem natchnienie, które przelałem na forum.

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Jacek pisze:

    ” Dlatego obiema ręcyma …”

    Nie pisze się „obiema ręcyma” . Prawidłowo powinno być „obamy ręcamy”. Popraw zanim ktoś zauważy:-)

  2. estimado pisze:

    Normalne. Wypije taki jakiegoś moczopęda, a potem wyleje na forum.
    Kaczyniakom zawdzięczam – jako muzie podwójnej, choć prawie bezalkoholowej – znaczny procent (!) swojej weny rymotwórczej. Ale nic trwałego na tym świecie. Co mnie nieustająco śmieszyło w latach 2005/07, ba i później jeszcze do 2010 albo i dalej, to dziś śmieszy mnie już tylko od wykwitu do wykwitu.
    A i sam Kaczyniak w obecnej kondycji politycznej i pewnie ludzkiej też bardziej nam grozi kolejną żałobą narodową, niż trzęsieniem ziemi w świecie żywych.

Dodaj komentarz