What’s up, czyli forum dla forumowiczów

Szanowni,

W związku z docierającymi do mnie sygnałami zaniepokojenia z powodu mojej słabej aktywności na forum, postanowiłem jeszcze raz odnieść się do tej kwestii, aby ostatecznie  zamknąć temat i już do niego nie wracać.

Po pierwsze chciałem oświadczyć, że żyję i mam się nie gorzej niż dawniej, choć oczywiście lata robią swoje.

Mniejsza aktywność niż to drzewiej bywało wynika głównie z faktu, że odczuwam pewien przesyt pisania, a muszę w tym miejscu wyjaśnić, że oprócz tego, co spłodziłem jako bloger, jestem również autorem wielu publikacji w prasie specjalistycznej, o łącznej objętości sporej książki.

Poza tym, obecnie więcej czasu muszę poświęcać na sprawy zawodowe, bo emerytura zbliża się sporymi krokami, a z tego, co prognozuje mi ZUS, wyżyć będzie raczej trudno.

Kiedy niemałym wysiłkiem tworzyłem zręby tego forum, liczyłem nie tylko na to, że będę miał własne miejsce do publikowania moich przemyśleń, ale również chciałem je udostępnić innym autorom, bo określenie „forum” znaczy to co znaczy i z założenia nie może być miejscem „lansu” jednej osoby, choćby nawet tak utalentowanej jak ja.

Tak więc tylko od Was, moi Drodzy zależy, czy to miejsce będzie tętnić życiem, czy umrze śmiercią mniej lub bardziej „naturalną”. Ja dyskretnie usunąłem się w cień, choć da się jednak zauważyć, że całkiem nie zniknąłem. Gdyby tak się stało, to będzie oznaczało tylko jedno, no ale to czarny scenariusz.

Jednak nawet hipotetyczna abdykacja Dudy, czy zamach na najważniejszą osobę w państwie raczej nie spowoduje, że nagle się „po staremu” uaktywnię. To se ne vrati, jak powiadają bracia Czesi.

I na koniec już bez związku, bo mi się nie chce pisać nowej notki.

Znacie panią Lindę Perry?

Jak nie znacie, to posłuchajcie, a potem sobie przeczytajcie kto zacz:

Mnie dreszcz przechodzi od pierwszego taktu i dedykuję tę piosenkę naszej koleżance Babelogue

https://pl.wikipedia.org/wiki/Linda_Perry

I jeszcze jej największy przebój w świetnej interpretacji młodej Serbki (chyba):

 

Pantryjota

 

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Filipina pisze:

    Do twojej emerytury jeszcze ho ho. Nie postarzaj się.
    Ale oczywiście uszanuję twoją absencję. Co nie oznacza, że nie kliknę jakiejś małej notki.
    Pozdrawiam.

  2. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    Nie takie znów ho ho, szczególne po zmianach Dobrej Zmiany.
    Możesz też uszanować moją abstynencję, choć to żadne osiągnięcie dla kogoś, kto nie przepada za napojami wyskokowymi.
    W takim razie czekam na nowy wpis i pozdrawiam.

  3. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Znaczy, MY mozemy pisywac dalej?
    Czy tylko emeryci i swiezo przed emerytura?
    Czy tez emerytura zwalnia od pisania?

  4. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Nie tylko możecie, ale chyba nawet powinniście – dla dobra tego forumna.

  5. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    A na dobranoc specjalnie dla Ciebie niemiecka muza z czasów dobrze nasłosecznionych kartoflisk:

  6. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Locomotiv GT? Uwielbiam Wegrow!

  7. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantrysiu, oczywiście bdziemy pisać, ale jednak nie wyobrażam sobie tego forum bez Twoich wpisów i…. czasami złośliwych … komentarzy :))

  8. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Ja też sobie nie wyobrażam mojego forum zupełnie beze mnie.
    Choćby dlatego, że ktoś musi tym w końcu administrować, prawda?
    Pozdrawiam i czekam na nowy wpis, wiadomo o czym 🙂

  9. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Wy macie Skorpionsów, a oni mieli Skorpio:

Dodaj komentarz