Azyl P i powiew normalności

Nie będę ukrywał, że po ostatnich wydarzeniach odczułem pewne „wzmożenie” i trochę poczułem się jak za najlepszych, salonowych czasów:)

Oto bowiem okazało się, że nadprezesa i jego ludzi  boleśnie dotknął tak często wspominany przez niego imposybilizm. Nagle się przekonali, że nie mogą już rządzić po swojemu, a ciepłe posadki powoli acz nieuchronnie odchodzą do przeszłości. Na domiar złego, ich jedyna nadzieja, czyli prezydent wszystkich Wolaków już doszczętnie się skompromitował, próbując chronić przestępców na swoim terytorium – stąd tytułowe przywołanie nazwy kapeli rockowej z dawnych czasów. Na szczęście azyl się nie sprawdził,  m.innym dzięki „zamachowi” przy pomocy autobusu miejskiego, który uniemożliwił Dudzie ruszenie na pomoc skazanym. Absurdalna akcja, która kompromituje urząd prezydenta RP na cały cywilizowany świat, może jednak w przyszłości odnieść pozytywny skutek, gdyż to chyba pierwsze jego działanie, które bezpośrednio podpada pod konkretne paragrafy kodeksu karnego, w przeciwieństwie do znanych wszystkim „deliktów konstytucyjnych”. W związku z powyższym, zaraz po zakończeniu kadencji będzie mógł zostać oskarżony i sądzony, czego mu serdecznie i z całego serca życzę. A najbardziej mnie cieszy to, że wtedy z pewnością nikt już do nie ułaskawi, że o uniewinnieniu nie wspomnę.

Przy dobrych „wiatrach” może być nawet tak, że pójdzie siedzieć zanim zakończą karę jego protegowani, o ile wcześniej nie zejdą z głodu:

Rozpoczynam protest głodowy – oświadczył Mariusz Kamiński w komunikacie, cytowanym przez Błażeja Pobożego przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Były szef MSWiA uważa swoje zatrzymanie za „akt zemsty politycznej” i zażądał zwolnienia z więzienia wszystkich byłych członków kierownictwa CBA objętych ułaskawieniem prezydenta z 2015 roku.

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-mariusz-kaminski-wydal-oswiadczenie-rozpoczynam-protest-glod,nId,7260529

Znając Kamińskiego, to będzie twardo głodował, aż zemdleje i podepną go pod kroplówkę – sądzi jeden z polityków, który zna się z byłym szefem MSWiA oraz CBA.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30580126,andrzej-duda-byl-wsciekly-po-zatrzymaniu-politykow-pis-w-palacu.html#s=BoxMMtImg1

Wczoraj gdzieś przeczytałem, że więźniom oferuje się 7 zestawów posiłków do wyboru, a tu proszę: kłopot z głowy.

Bezczelność tego typa przekracza wszelkie granice i jako żywo przypomina żądania jakichś terrorystów, którym marzy się uwolnienie wszystkich kumpli w zamian za wypuszczenie jednego zakładnika. W tym wypadku chodzi o dwóch zakładników reżimu Tuska, który najwyraźniej polubił sterowanie państwem z tylnego siedzenia, no ale miał dobrego nauczyciela. A tak poważanie to uważam, że sytuacja robi się niebezpieczna, skoro poseł opozycji wygraża na demonstracji, że wszystko skończy się 31 stycznia, gdy nie zostanie uchwalony budżet i prezydent rozwiąże Sejm. Inaczej mówią pisiaki liczą na to, że Kaczyński ustami i piórem Dudy ogłosi „reasumpcje” wyborów w których wzięło udział 75% uprawnionych do głosowania.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30579106,mariusz-gosek-straszy-wczesniejszymi-wyborami-andrzej-duda.html

Myślę, że już teraz można by ogłosić referendum w sprawie odwołania Dudy z zajmowanego przez niego stanowiska:

Były prezydent Polski Lech Wałęsa zaproponował referendum w sprawie skrócenia kadencji obecnego prezydenta, Andrzeja Dudy. Konstytucjonalista prof. Marek Chmaj uważa, że takie rozwiązanie byłoby zgodne z konstytucją. Innego zdania jest prof. Marcin Matczak.

https://www.rp.pl/prawo-dla-ciebie/art39431271-prezydenta-dude-mozna-odwolac-w-referendum-prof-matczak-nie-idzmy-ta-droga

W tym wypadku sformułowanie pytań referendalnych byłoby dość proste, bo w zasadzie można by poprzestać na jednym:

Czy jesteś za tym, aby doszło do skrócenia kadencji urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy w związku z notorycznym naruszaniem przez niego Konstytucji RP i dopuszczeniem się czynów o charakterze kryminalnym.

I już. Myślę, że naród z przyjemnością wziąłby udział w takim referendum i frekwencja z pewnością przekroczyłaby „magiczne” 50%. Oczywiście po odwołaniu szybki proces i osadzenie w specjalnej celi, dostosowanej standardem do standardów dr Dudy. Uczelnia, której przynosi coraz większy wstyd, mogłaby wszcząć procedurę odebrania tytułów naukowych, o ile takowa jest przewidziana w statucie.

Osadzenie Dudy mogłoby oczywiście być wstępem do oskarżenia Kaczyńskiego, o ile wcześniej nie podupadnie definitywnie na zdrowiu, jeśli będą go niehumanitarnie ciągać po wszystkich protestach. Nie będę wyjaśniał co mam na myśli pisząc o „definitywnym podupadnięciu”, żeby nie być posądzonym o złe instynkty. W najbliższym czasie ma być podobno przesłuchany przez komisję od wyborów kopertowych i poseł Joński zapytany co będzie, jeśli nie stawi się na przesłuchanie odpowiedział, że są co prawda środki przymusu, ale on sobie nie wyobraża, żeby prezes się nie stawił. Nie posądzałem pana posła o tak ubogą wyobraźnię, bo ja to sobie wyobrażam bez trudu. Może np. przedstawić zaświadczenie od lekarza dowolnej specjalności, że nie jest w stanie się stawić, ale wówczas komisja może chyba przesłuchać go w domu, co dałoby niezły efekt medialny. Tym bardziej, że jak twierdzi prezes, pod jego domem przechadzają się zakapturzeni, młodzi ludzie, na co – jak się użala- wcale nie reaguje policja. Ta wypowiedź chyba już definitywnie i bez żadnych wątpliwości pokazuje ostateczny upadek „tutti di tutti capi”, któremu ewidentnie zawalił się ten jego wyobrażony, malutki, silnie zainfekowany świat.

Mam kolegę, który od dawna już sugeruje, że powinno się zdelegalizować PiS.  Kto wie, może to jest niekiepski pomysł? Prezes jako szef państwa podziemnego brzmi nieźle:) Co prawda tylko tytularny, ale taką sytuację przewidziałem już w roku 2011:

11.11.2011 19:17 105

opublikowana w: Antologia nonsensu, Bracia mniejsi, Jaja jak berety!, NOWY PARDON, Publicystyka, Rodzynki z zakalca, SalonowaWataha

Zbawiciel nadaje z Żoliborza z zamaskowanej radiostacji

Uwaga:

Poniższy tekst powstał spontanicznie i bardzo szybko, jako reakcja na brak oficjalnej reakcji prezesa na kolejny przykład tłamszenia narodowych przejawów dumy. Udało mi się przechwycić sygnał z tajnej radiostacji i oto stenogram spisany na gorąco, choć zimno mi się robiło, jak tego słuchałem:

To ja, Wasz zbawiciel, nadaję z tajnej radiostacji zlokalizowanej i dobrze zamaskowanej na Żoliborzu. Nie mogę powiedzieć na jakiej ulicy, bo mi mama nie kazała, ale niedaleko mamy nowo otwarty wiadukt i ścieżkę rowerową, która nie wiem po co została zrobiona, bo ja przecież nie mam roweru. Mama zawsze mówiła, że wojownikowi o niepodległość bardziej potrzebny jest kot niż rower, no to mi kupiła kota, ale zdechł.

Widzę co się dzieje, bo mam laptop na baterię z tunerem TV, bo tu u nas światła nie ma, ale jest za to toaleta z wodą prawie bieżącą, to w razie czego mogę sobie wziąć prysznic, jak mi się za gorąco zrobi. Skąd znam określenie „tuner TV” ? Pewnie spytacie podchwytliwie. To wam odpowiem, że nie czas na takie pytania, kiedy na naszych oczach dzieje się historia !! Co ja gadam…chciałem oczywiście powiedzieć, że właśnie tworzę historię – nie po raz pierwszy zresztą i nie ostatni.

Ale teraz chciałbym przeprosić kolegę Starucha i kolegów z ONR, że nie przewidziałem jak potoczą się wypadki. Przecież rozmawialiśmy jeszcze wczoraj i mówiliście, że nie dacie sobie w kaszę dmuchać jakimś niemieckim lewakom i że nie dopuścicie TVN na odległość strzału z broni gładkolufowej. Ale te bydlaki wjechały w sam środek naszej manifestacji i próbowały was filmować mimo, że przecież tak jak kazałem, byliście zamaskowani. Skąd mogłem wiedzieć, że siepacze Komoro-Tuskowo-Waltzowe zdecydują się na użycie gazów łzawiących i armatek wodnych przeciwko NARODOWI ? Zapomnieli jak widać, że już jakiś czas temu pokazałem im gdzie stoimy my, a gdzie powinno stać ZOMO.

Nawet ja, który pamiętam jeszcze mroczne czasy wojny z Jaruzelskim, Wałęsą i całą tą bandą nie sądziłem, że oni posuną się do tego, żeby próbować nie dać nam porzucać naszymi w końcu płytami chodnikowymi i odpalić kilku petard z okazji naszego Narodowego Święta, które dziś profanują Niemcy w czarnych płaszczach, choć na szczęście bez owczarków niemieckich u boku. Mówię „nam” choć oczywiście ja nie rzucam ani nie odpalam petard od czasów gdy spaliłem kukłę Bolka, bo wtedy się zaziębiłem i mama zawsze mi przypomina, że nie powinienem się pocić pocić z byle powodu, a najlepiej w ogóle, bo nie mam organizmu partyzanta, choć duszę mam wojownika.

Nie jestem tam dziś z wami także dlatego, bo pamiętam słowa poety, że Listopad dla Polaków niebezpieczna pora, a jak doskonale wiecie, poezja odgrywa w moim życiu nie mniejszą rolę niż proza życia, co udowodniłem już jakiś czas temu idąc do sklepu.Jutro wygłoszę przemówienie do NARODU też z tego miejsca, o ile go nie namierzą. A ponieważ oglądałem Klossa mimo, ze mama mi zabraniała, to wiem, że jak jedzie auto z antenką na dachu to właśnie namierzają. Więc jak zobaczycie takie, to go po prostu spalcie i już. Nie zamkną nam ust ani dziś, ani jutro, ani nigdy. I nie dajcie się zastraszyć groźbami o jakieś durne procesy o niszczenie mienia. Jak mnie wypuszczą, to ja tych wszystkich sędziów zlustruję do imentu. Nie wiecie co to iment ? to sobie u Kopalińskiego sprawdźcie.

No tak, dźwiękowiec mi podpowiada, że możecie nie wiedzieć kto to Kopaliński, bo on też nie wie.

Głąby jesteście, ale za to patrioci, to wam ujdzie płazem. Albo nawet gadem.

A na koniec wam powiem, że co prawda nie znam jeszcze stanowiska byłego senatora Romaszewskiego, ale ja już w tej chwili jestem gotów poręczyć za tego co podłożył ogień pod ten wóz transmisyjny wrogiej nam stacji. Ręczę w imieniu swoim, brata i mamy. Na pewno nie zrobił tego celowo, tylko mu się papieros omsknął. Łatwo będzie tego dowieść, jest już przecież precedens z zamawianiem piwa. Jako dr. prawa wiem co mówię, choć teraz wolałbym być doktorem medycyny, bo coś mi kiszki marsza grają i nie wiem czy zdążę do toalety, a muszę przecież jeszcze zaśpiewać hymn, a cztery dni nic ciepłego w ustach nie miałem, tylko biegunka i biegunka!

Albo rotę, jeszcze się zastanowię jak wrócę.

Zaczekacie ?

———————

– Skończ pan już z tą biegunką…

– Spróbuj pan skończyć z biegunką! Ja u Kaszpirowskiego byłem i on biegunki dostał! (…)

– Kaszpirowski zawsze miał biegunkę…

( studio 202 przedstawiło )

——————————————-

Nie ukrywam, że drżą we mnie teraz silne, generalnie pozytywne emocje i oby tak dalej.

Pantryjota

P.S:

Z roku na rok moja krytyka wobec prezydenta narastała, bo ciągle widziałem, że łamie konstytucję i ciągle widziałem jego kroki, które nie przystawały do doktora prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego – tak o Andrzeju Dudzie, doktorze prawa UJ, mówił promotor jego pracy doktorskiej prof. Jan Zimmermann. Prawnik nie pozostawił żadnych złudzeń w ocenie wtorkowego zatrzymania skazanych Kamińskiego i Wąsika w Pałacu Prezydenckim. – Pan prezydent przechował w swoim pałacu przestępców – mówił prof. Zimmermann w TVN24.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30579158,prof-zimmermann-promotor-andrzeja-dudy-jestem-wstrzasniety.html#do_t=78&do_g=5&do_s=A&do_w=46&do_v=1001&do_st=RS&do_sid=1016&do_a=1016&s=BoxNewsImg3&do_upid=1001_ti&do_utid=30579158&do_uvid=1704872068420

 

 

 

 

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6), Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Uciekinierzy trafili do żeńskiego aresztu, podobno dla ich dobra:

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30579494,moczydlowski-poznaja-uczucie-samotnosci.html#s=BoxMMtImg2

    Uważam, że prezes też powinien do takiego trafić, żeby nie miał pokus.

  2. Wito pisze:

    Delegalizacja PiS może nie wystarczyć, bo co to dla nich prawo. Natychmiast założą nową partię i będą robić to samo, ew. aż nastąpi kolejna delegalizacja.
    Sposobem na PiS jest aktywne edukowanie społeczeństwa w duchu – mówiąc skrótowo – demokracji.

Dodaj komentarz