Blokada zamiast omodlania, czyli wigilijny pomysł Pantryjoty

Kochani,

W normalnych okolicznościach złożyłbym w takim dniu wszystkim moim fanom życzenia świąteczne i zajął się swoimi sprawami. Ponieważ jednak coraz bardziej oddalamy się od normalności, oprócz standardowych i z serca płynących życzeń, które niniejszym składam, chciałbym przedstawić mój pomysł na przyszłość – raczej bliższą, niż dalszą.

Otóż proponuję, aby w ramach protestu sił demokratycznych, siły te otoczyły grubym kordonem sejm i senat, nie pozwalając na przedostawanie się tam posłów i senatorów.

Byłoby to coś w rodzaju „pierścieniowatego Majdanu” i oczywiście ta blokada powinna trwać dopóty, dopóki nie zostanie wydana decyzja o przedterminowych wyborach.  W międzyczasie należałoby zbierać podpisy w celu przeprowadzania referendum w tej sprawie.

Można sobie wyobrazić kilka reakcji władzy na tego rodzaju protest:

Pierwsza i najbardziej oczywista z punktu widzenia „wodza rewolucji” to spacyfikowanie tego kordonu przy pomocy podległych rządowi jednostek MSW tak, żeby miejsce protestujących  zająło ZOMO.

Druga, to wykonanie podkopu pod Sejm, z pomocą górników, którym grozą redukcje, aby pokazać temu środowisku, że władza dba o nie nie gorzej niż za Gierka i że potrafi  odwdzięczyć się za poparcie.

Trzecia, to przeniesienie obrad w inne miejsce, najlepiej dobrze zakamuflowane, co miałoby tę zaletę, że można by tam skrzyknąć tylko swoich posłów i w ciągu jednego, maksimum kilku dni uchwalić wszystko, co było w planach na najbliższe 4, a nawet 8 lat.

Czwarta, to ogłoszenie stanu wojennego, ze wszystkimi tego konsekwencjami, łącznie z ubraniem prezydenta Dudy w czarne okulary i czasową likwidacją teleranka.

Następnie na wizji reżimowej telewizji mógłby wystąpić pan prezes i ogłosić, że wszyscy mogą go pocałować w Dudę.

Tak czy owak, coś by się działo i być może wiosna znów byłaby nasza, czego serdecznie wszystkim Panstwu i sobie życzę, mając nadzieję, że ten portal nie zostanie zlikwidowany w ramach walki z przeciwnikami kaczyzmu, dudzizmu, ziobryzmu i podobnym patologiami.

Pantryjota

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Jacek pisze:

    Mam zdaje się prostszego pomysła. Niedługo zacznie się sezon na kaczki…..

  2. Samuela pisze:

    Krystyna Pawłowicz:

    „Panie Fransie Timmermansie z Komisji Europejskiej – Precz od Polski!
    Nie denerwuj Pan Polaków, bo żubr wstanie”

    Żubr leży,
    któż pobieży
    kolędować małemu?

    Onegdaj, gdy jeszcze piłam piwo, to piłam piwo Żubr, gdyż w ten sposób finansowałam program rewitalizacji żubrów. Męskie żubry cierpią bowiem na zwężenie członków, które uniemożliwia im rozrost pogłowia. Nawet, gdy wstaną, to niewiele im to pomoże.

    Bobry są zaś istotami wolnymi i wcale nie muszą wstawać.

    Święty Bobrze! Święty Mocny!
    Święty a Nieśmiertelny!…

  3. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Moc się rodzi, wódz truchleje,
    Pośród sędziów obnażony
    KOD nam krzepnie, noc jaśnieje
    Ma granice syf z ambony
    Wzgardzony, okryty hańbą
    Śmiertelny buc nad bucami
    A Słowo łajnem się stało
    I zostało z kaczorami

  4. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Kaczory mają coś wspólnego ze zwierzętami w tym sensie, że ich nie lubią. Ofiarami pisiej nagonki stał się osioł Napoleon i oślica Antonella, a teraz pisie guano wzięło się za żubry. Te polskie żubry są potomkami wsobnie rozmnożonymi z dwóch par żubrów nabytych onegdaj przez Polskę w berlińskim zoologu. Osłanka Pawłowicz powinna całkiem serio rozwinąć twórczą ideę wskrzeszenia tura zainicjowaną przez esesmana Lutza Hecka. Do Wielkanocy akurat zdąży i tur może wstanie z martwych.

  5. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    W zasadzie jakiś tur mógłby pokryć Pawłowicz, o ile by mu oczy zawiązać, żeby się nie zbrzydził.

  6. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    – teraz już wiesz dlaczego tury wyginęły: cały czas próbowano z egzemplarzami turczynek ( turówek?, turystek? ) podobnymi z wyglądu do Pawłowicz…

  7. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Słucham sobie dzisiaj całej dyskografii Thinn Lizzy od początku i zauważyłem, że sporo jest w ich tekstach o bawołach lub bizonach ( Buffallo )
    To chyba najbardziej znana piosenka z tej „serii”

  8. Pantryjota pisze:

    Oczywiście miało być Thin.
    W momencie gdy żona zawołała mnie na rosołek leciało to, a w tym można usłyszeć efekt tzw „kaczki” popularny w tamtych czasach:

  9. Pantryjota pisze:

    A skoro Thin Lizzy, to jeszcze nieodżałowany G. Moore w utworze zwiastującym nadejście mesjasza, choć zapewne nie w postaci kaczki:

    A tutaj inna kapela śpiewa, że nadejdzie król, choć zapewnie nie w postaci prezesa:

  10. Michalki pisze:

    PM kilka lat temu pisał, że cepeliada, dziś bardziej z buta bolszewią pisowską może być zwana, wygnije po 2020.
    Może jednak wygnije wcześniej?

    Serdeczności.

  11. Pantryjota pisze:

    Michalki,

    PM trochę mi podpadł, bo po raz trzeci się tu loguje od nowa i nic nie pisze.
    Również pozdrawiam serdecznie, też mając nadzieję, że dzięki temu co Kaczor robi, jego koniec będzie szybszy i bardziej spektakularny.
    Obstawiam utonięcie.

  12. Eva70 pisze:

    Pantryjota,

    Obawiam się, że rację ma jednak PM – odstrzelenie Jarosława K. (nawet poza sezonem na kaczki) byłoby proste, ale pozostaliby wyznawcy, których wiarę jego gwałtowana śmierć tylko by wzmocniła i być może powiększyła nawet ich szeregi..
    Przytoczę swój komentarz sprzed paru dni, który napisałam na na pewnym blogu:
    „Przeczytane w sieci: 'Czy znajdzie się w MON-ie jakiś chłop z jajami, który odstrzeli tego ruskiego sku…syna?’
    [ja]: 'Obawiam się, że w takim przypadku smoleńscy wyznawcy natychmiast by zakrzyknęli: Santo Subito!, bo z kultem za życia już mamy do czynienia’. :)”
    W świątecznej „Polityce” jest obszerny i moim zdaniem ciekawy wywiad z D. Tuskiem, który też przewiduje, że nasza udręka potrwa raczej 4 lata. Pozdrawiam świątecznie.

  13. Jacek pisze:

    „‚Czy znajdzie się w MON-ie jakiś chłop z jajami, który odstrzeli tego ruskiego sku…syna?’”

    W tym przypadku chodziło o Macierewicza. Ale jakby się rozpędził….

  14. McQuriosum pisze:

    Jacek,

    od ubytku głowa nie boli!
    😉

  15. Samuela pisze:

    Eva70,

    Zamiast ustrzelenia jaj można go położyć na wznak, by oddychał dobrze, albowiem ramiona będzie miał wyciągnięte po obu stronach głowy, przez co rozszerzona pierś jego poruszała się będzie swobodniej i nabierała więcej powietrza niż wtedy, gdy leżałby przykrępowany do grzbietu bachmata. Rękoma nie będzie mógł jednak poruszyć, bo będą przywiązane nad głową do dębczaka idącego wzdłuż jego pleców i okręcone umaczaną w smole słomą. Jarosław K. domyśli się wnet, dlaczego to uczynione będzie, lecz w tej chwili spostrzeże i inne przygotowania, które zwiastować będą, że męka jego będzie długą i okropną. Oto od połowy ciała aż do stóp będzie rozebrany i uniósłszy nieco głowy, ujrzy między swymi nagimi kolanami świeżo obrobione siekierą ostrze pala.

    To wszystko odbyć się może bez jaj.

  16. Eva70 pisze:

    Samuela,

    Rozmarzyłam się…
    Jeśli „samo dobro” przybiera taką postać, to musi wyzwalać „samo okruciństwo”! 🙂

  17. Samuela pisze:

    Eva70,

    Podobno zboczeńca Sienkiewicza pisowcy chcą przywrócić jako lekturę obowiązkową do szkół. Może idzie im o to, by dziatwa ujrzeć mogła między swymi nagimi kolanami ostrze pala?

  18. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    jeśli będzie to pal xsiędza dobrodzieja, to wszystko w porządku: ujrzą bowiem nagą prawdę historyczną, wydobytą z ukrycia w ramach propagowania tzw. nowej polityki historycznej.

  19. ViC-Thor pisze:

    Dżiń dybry

    Hallo-alko.

    brytfanna w ciąście.

    taki film zrobiono:”Sezon na kaczki”.

Dodaj komentarz