Doda i Duda na miejscu, a gdzie Ruchadło Leśne?

Urodziny urodzinami, ale w królestwie chrystusowym tyle się dzieje, że nie można sobie pozwolić na leserkę.

Odbyła się właśnie uroczystość jubileuszowa pewnej gazety codziennej, której target wyznaczyła obecność dwojga tytułowych bohaterów tego wpisu.

Ich nazwiska różnią się tylko jedną literą, więc łatwo się pomylić, z tym, że nie od d..y strony, ponieważ czyja  d..a jaka jest, każdy widzi.

Może to trochę niestosowne rozważania, ale to wielkie szczęście dla narodu, że pani Doda nie leciała wtedy tym Tupolewem, bo kto by teraz wręczał tort Dudzie z gołą du.ą?

Myślę jednak, że gdyby nawet nie doszło do zamachu, to i tak przecież nie pani Walentynowicz, bo ona nie miała nawet połowy ilorazu inteligencji pani Dody, że nie wspomnę o warunkach „fizycznych”. Oczywiście w niczym to nie przeszkadza być obiektem kultu, zgodnie z porzekadłem, że jakie suwnicowe, taki kult.

Ta impreza była jednak tylko lekko ześwieczczonym przerywnikiem dla pana Du.y, który właśnie wziął udział w królewskiej intronizacji (choć jeszcze nie swojego prezesa), a wczoraj udał się do kolejnego miejsca kultu, gdzie podobno ktoś chciał mu coś wstrzyknąć i poprawić nożem na wszelki wypadek.

Służby tym razem jednak wykazały się czujnością i nikomu włos nie spadł z głowy, a hostia była cały czas bezpieczna, jak bezpieczny jest seks w prezerwatywie firmy Unimil, która to firma żadnych gumek już w Polsce nie produkuje i została się jeno nazwa, a biznes przejęli już dawno Belgowie, lub jak woli red. Szpakowski -Beldzy, co mnie osobiście podoba się nawet bardziej niż Holendrowie, bo to drugie to już zbyt grubymi nićmi szyte, choć na miarę komentatora, który przetrwał póki co wszystkich prezesów telewizji publicznej za swojej kadencji.

A gdzie to Leśne Ruchadło, ktoś mógłby pewnie zapytać i miałby oczywiście prawo wiedzieć gdzie ono, ale kancelaria prezydenta nie wydała póki co żadnego komunikatu w tej sprawie.

Myślę, jednak, że prędzej czy później się pojawi i być może dojdzie do starcia z Dodą w toalecie, bo każda prawidłowo zorientowana patriotycznie du.a musi walczyć o względy Du.y, który bezwzględnie ciachem jest jakich mało.

No może tylko Trump mógłby się z nim równać pod tym względem, ale chyba nie ma go w ulubionych na fejsie.

Za to ma Iwankę, która być może ma nawet lepszą du.ę niż Doda, ale nie mnie to oceniać.

Pantryś, tuż przed wyjściem na krioterapię, która mrozi również Pantrysiową du.ę i staje się ona z każdym dniem jeszcze bardziej apetyczna i zgrabna.

O Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.