W związku z wizytą prezydenta niektórych Polaków w Chinach, opublikuję dziś starą notkę, która nawiązuje do tematu, bo przecież nie będę pisał z tej okazji nowej, w sytuacji, gdy Turcja wchodzi w konflikt zbrojny z Rosją, a panowie G&G są nadal niewidoczni na pierwszy rzut oka.
Oto ten tekst sprzed 4 lat:
13.12.2011 20:09 40
opublikowana w: Bracia mniejsi, Publicystyka, Rodzynki z zakalca
Jarosława parcie na Chiny, czyli drugi Długi Marsz
Wielki Wódz właśnie zakończył swoje kolejne, żarliwe przemówienie do Narodu.
Jego narodu.
Naród, którego końca nie widział (dlaczego nikt go nie podsadził ? – To pytanie prędzej czy później musi paść) odpowiedział skandując: Jarosław, Jarosław, jak kiedyś skandował Wiesław, Wiesław.
To porównanie pokazuje, w jakim miejscu znalazł się były premier, owładnięty żądzą władzy i chory z nienawiści.
Ten pokrzywdzony przez los człowiek znów publicznie, podobnie jak kiedyś jego minister Antoni, pomawia polskiego ministra spraw zagranicznych o ” hołd Berliński ” i załatwianie tam ” PRYWATNYCH” interesów.
Oczywiście można pleść publicznie dowolne bzdury, nawet pod pomnikiem Piłsudskiego, ale pojawia się zasadnicze pytanie : kogo reprezentuje ten pan ?
Jeśli tych kilka tysięcy klaszczących to ok. – niech sobie poklaszczą i pójdą do domu.
Jeśli kilkudziesięciu blogerów z Salon24.pl – proszę bardzo, na zdrowie.
Jeśli jednak uzurpuje sobie ów osobnik prawo do artykułowania ” woli Narodu ” to po raz kolejny pytam:
Czy jest gdzieś w pobliżu lekarz ?
Ale swoją drogą dziwię się, że pan Jarosław nie zacytował np. takiej myśli Marszałka, doskonałej na wiec :
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat !
Prezes wyraził na końcu przemówienia nadzieję, że Polska może być jak Chiny. Co prawda od Budapesztu do Pekinu kawałek drogi, ale do Egiptu też na piechotę się nie dojdzie, a plaże podobno na nas czekają.
Jeśli na kolejnym wystąpieniu usłyszymy, że droga do powszechnej szczęśliwości wiedzie w stronę Korei (Północnej ) to będzie oznaczało, że prezes znów cierpi na niedocukrzenie.
A mała zawartość cukru w cukrze to oczywiście efekt sprzedaży za ćwierć darmo naszych cukrowni kondominium.
Tusk musi za to zapłacić, ale to wszystko za późno.
Dane 13.12, Roku Posmoleńskiego Pierwszego, o g. 20. 05.
P.S.:
Długi Marsz – przegrupowanie Chińskiej Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej z prowincji Jiangxi w południowo-wschodnich Chinach do Chin północno-zachodnich w okresie od października 1934 do października 1935.
W czasie drugiej rewolucyjnej wojny domowej (1927-1934) Czang Kaj-szek rozpoczął w 1930 cykl pięciu kampanii okrążających, mających na celu zniszczenie baz rewolucyjnych Komunistycznej Partii Chin w prowincjach Jiangxi, Hunan, Fujian i Zhejiang.
Podczas piątej kampanii wojska Kuomintangu otoczyły Centralną Bazę Rewolucyjną w Ruijin w prowincji Jiangxi. W październiku 1934 wojska komunistyczne zdołały przebić się przez pierścień armii Czang Kaj-szeka i rozpoczęły marsz w kierunku północnych Chin, po drodze łącząc się z pozostałymi siłami komunistycznymi.
W Długim Marszu uczestniczyło 90 tysięcy żołnierzy i 30 tysięcy cywilów. Siły komunistyczne przeszły przez jedenaście prowincji, przebywając 12 tysięcy kilometrów i w październiku 1935 dotarły do prowincji Shaanxi. W czasie stoczonych podczas Długiego Marszu walk ze ścigającymi je siłami Kuomintangu wojska komunistyczne straciły prawie 50% swojego stanu osobowego.
Podczas Długiego Marszu, w styczniu 1935 w Zunyi wybrano nowe kierownictwo KPCh, na czele z Mao Zedongiem.
Duda przywdziała – jak to się zgrabnie mówi w ojczystym języku – T-Shirt prawdziwie polskiej firmy z napisem RED IS BAD. Przywódca Chińskiej Republiki Ludowej, pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Chin, na pewno już o tym wie.
Nie wiadomo, czy pojawienie się wilków w Puszczy Kampinoskiej ma jakiś związek z Dudą, ale to chyba nie przypadek, że wyszły na żer.
Samuela,
Też miałem napisać o tych wilkach, że mają już całkiem blisko do willi Kaczora.
Samuela,
w związku z tym, iż „red is bad” nasza prezydencka Duda – gdy/jeśli wróci z paszczy Czerwonego Smoka, w trybie pilnym na pewno wystąpi z głęboko patriotyczną inicjatywą zakazu używania na polskiej fladze zarówno pasa koloru czerwonego ( z wiadomych powodów ) jak i pasa koloru białego, barwy niegodnej Prawdziwego Polaka, symbolu kapitulanctwa!
Dla zachowania ciągłości symboliki państwowej od zaraz wprowadzi się prapolski pas koloru ciepłej żółci, symbolizującej zarówno barwy papieskie z czasów papieża-Polaka, jak też i kolor wiadomoczego, służącego do olewania z góry wszystkiego co nie nasze i obce, naturalnie oprócz Kościoła, prawdziwego założyciela Polski i Polaków!
Zakaże się także używania barwy niebieskiej, jako barwy symbolizującej naszych nowych zaborców, w związku z czym nawet niebo przemaluje się w trybie pilnym na zielono itd, itp.
Dalsze inicjatywy wystosowywane będą już zza drzwi bez klamek, do części narodu z pokoju obok…
Pantryjota,
w wilkach nadzieja?
Być może wszystkie kolorty zostaną zakazane, żeby Kaczyńskiemu łatwiej było odróżnić dwa – biały i czarny.
McQuriosum,
A ja mam nadzieję, że nie jest to jedyna nadzieja. 🙂
Pantryjota,
piosneczka optymistyczna, refren:
Więc chodź, zamaluj nasz świat,
na czarno albo na biało,
Niech na niebie stanie tęcza
zmalowana PiS-u pałą!
Więc chodź, ożeż ty w życie,
i maluj już tylko w kratkę
Niech czerń zalśni wreszcie w słońcu,
i oświetli koloratkę !
McQuriosum,
Można nie rezygnować z narodowych barw biało-amarantowych, lecz dostosować flagę Rzeszy Pospolitej Polskiej do aktualnych ambicji i pragnień. Przede wszystkim można do biało-amarantowej flagi dodać KRZYŻ, czyli plus dodatni +.
Eva70,
skoro to wilczyca uratowała Romulusa i Remusa, a wg wiadomokogo historia za trzecim razem powtarza się jako farsa, to fajnie byłoby, gdyby to wilczyca doprowadziła do – spektakularnego acz dziwacznego – kresu życiowej wędrówki resztówkę z bliźniaczego tandemu!
Taka nadzieja jest zawsze atrakcyjna, jak Kazimierz!
*piosneczka Atrakcyjnego, z moją końcówką :
…i prawie sprawiedliwi, w gębie,
całujcie wy mnie wszyscy w …!
😉
Samuela,
na litość Bobra!
Toż to o naszych barwach plemiennych nasi nabuzowani bogiem, wiarą i ojczyzną patrioci ( w tym politycy ) nigdy inaczej się nie wyrażą niż BIAŁO-CZERWONE, a nie jakieś biało-amarantowe!
I nie pisz nic o heraldykach i innych znawcach barw, bo co się tacy znają…
Żółty, jak kaczuszka…
To jest kolor na dzisiejsze czasy!
I czarny*, z lekka podłamany krzyż, też może w środku być…
* to węgiel, to antracyt… 😉
McQuriosum,
Widzę, że się ostatnio „rozkręciłeś” poetycko :))
Może pomyśl o jakimś tomiku debiutanckim ?
Pantryś,
dam sobie ( i światu ) spokój z tym debiutem, wystarczy aż nadto, że Was od czas do czasu moją grafomanią potyranizuję. Ponadto, debiutować w tym wieku to można alzheimerem albo jakimś wylewem, a nie czymś takim, trzeba mieć honor!
😉
to ja też spróbuję częstochowskim …
więc chodźmy razem pod krzyż
i złóżmy ręce w modlitwie
za tę Polskę za tę jedyną
gdzie sitwa goni sitwę
więc chodźmy z flagami żółtymi
jak kaczy kuper na wiosnę
pod kościół by w lekkim przyklęku
oblicza oglądać radosne
naszego PiS ducha małego
i jego paskudnych kompanów
jak żonglując władzą i prawem
bawią się w Niewolników i Panów
ps. teraz tylko nadzieja w wilkach
McQuriosum,
Pantryś ma rację z tym debiutem. popieram
🙂
McQuriosum,
Ojciec donosi, że właśnie opublikował coś na Salonie:
https://runo.salon24.pl/682219,gdzie-jest-golonka
Lukasuwka,
Ty też mogłabyś coś wydać.
Pantryjota,
żart chyba?
mogłabym wydać więcej kasy…ale nie mam :))
Lukasuwka,
No to może wydaj krzyk rozkoszy na ten przykład ?
Grósia,
równie dobrze mogłabyś mnie namawiać, żebym zapisał się ” na członka ” PiS-u. Takiego wstydu bliższej i dalszej rodzinie nie zrobię!
🙂
Ortografia też się zmieni…
McQuriosum,
no dobrze, dobrze, nie namawiam.
lepiej byś nie napisał już ani jednego wiersza, niż wstąpił do pisu!
wystarczy , że czasami dasz się tu obczytać poetycko :))
Pantryjota,
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wydałam :))
Lukasuwka,
To mi raczej wygląda na westchnienie, ale niech Ci będzie.
Pantryś, co Ty tam wiesz o westchnieniach :))